John nie miał żadnych perspektyw na przyszłość. Postanowił wstąpić do wojska, aby zmienić życie, jakie prowadził. Niestety to był błąd, ponieważ na urlopie poznał dziewczynę o imieniu Savannah, która zawróciła mu w głowie. Ich związek miał wzloty i upadki. Pokonał ich czas i odległość. Jednak miłość między nimi nigdy nie wygasła..


Oj Nicholas, co ty robisz z czytelnikami.
Każda książka jest bombą emocjonalną.
Pierwsze strony, mogą wydawać się nudne i monotonne, lecz warto doczytać do końca. Na prawdę warto!
Bohaterom towarzyszy tęsknota, długie oczekiwanie, wspomnienia i przede wszystkim miłość. Obserwujemy jak piękny romans, zmienia się w bezinteresowność i powoli się rozmywa.
Piękny i równie wzruszający jest wątek z tatą Johna i jego chorobą. Pozwala docenić czytelnikowi miłość rodzicielską i dużo zrozumieć.
Zakończenie jest bardzo smutne i daje wiele do myślenia. Poruszyło mnie dogłębnie.
Jak wiele trzeba poświęcić dla miłości? O tym przekonuję się John. Jego wybór jest zaskoczeniem, ale można go zrozumieć, ponieważ jego miłość do Savannah była tak wielka, że chciał, aby była szczęśliwa.


Dodam, że nie jestem fanką oglądania filmów na podstawie książek, przed ich przeczytaniem.
Przeważnie historia jest niezgodna z prawdą i strasznie mnie to irytuje. W tym przypadku też się nie myliłam. W filmie dużo rzeczy się różni i nawet bohaterka ma włosy w innym kolorze, więc zachęcam wszystkich do zapoznania się z historią w wersji papierowej!

John nie miał żadnych perspektyw na przyszłość. Postanowił wstąpić do wojska, aby zmienić życie, jakie prowadził. Niestety to był błąd, ponieważ na urlopie poznał dziewczynę o imieniu Savannah, która zawróciła mu w głowie. Ich związek miał wzloty i upadki. Pokonał ich czas i odległość. Jednak miłość między nimi nigdy nie wygasła..


Oj Nicholas, co ty robisz z czytelnikami....