Egzekucja w dobrej wierze
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Anastazja Kamieńska (tom 32)
- Tytuł oryginału:
- Казн без злёго умысля
- Wydawnictwo:
- Czwarta Strona
- Data wydania:
- 2016-05-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-18
- Liczba stron:
- 568
- Czas czytania
- 9 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379764334
- Tłumacz:
- Aleksandra Stronka
- Tagi:
- literatura rosyjska Aleksandra Stronka
Seria tajemniczych zabójstw, psychologiczna rozgrywka i major Kamieńska w zupełnie nowej odsłonie. Czy jej wieloletnie doświadczenie pozwoli wyprzedzić ruchy przeciwnika i powstrzymać egzekucje niewinnych osób?
Rok 2015. Nastia Kamieńska po przejściu na emeryturę pracuje w agencji detektywistycznej swojego dawnego przyjaciela – Władisława Stasowa. Kolejne zlecenie, które ma wykonać w syberyjskim Wierbicku, z początku wydaje się nieskomplikowane. Na miejscu okazuje się jednak, że rosyjska prowincja postawi przed nią zupełnie inne zadanie.
Kamieńska trafia w sam środek lokalnych zatargów. W Wierbicku zbliżają się wybory na mera miasta. W szczytowym momencie przedwyborczych zmagań eskalację napięcia wywołuje fala zagadkowych zabójstw ekologów. Cień podejrzenia pada na władze miasta, tym bardziej że mer i jego przyjaciele zawzięcie bronią fermy zwierząt ukrytej w głuchej tajdze. Kamieńska rozpoczyna własne śledztwo, a to, co odkrywa, przechodzi jej najśmielsze wyobrażenia.
Aleksandra Marinina w swojej najnowszej powieści mistrzowsko kreśli ponury obraz rosyjskiej prowincji i po raz kolejny udowadnia, że nie bez powodu nazywana jest „carycą rosyjskiego kryminału”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Stara gwardia
Cykl, którego główną bohaterką jest major Kamieńska, nie ukazywał się w Polsce regularnie ani zbyt często. Dlatego niech nikogo nie zdziwi fakt, że „Egzekucja w dobrej wierze” wydana niedawno przez wydawnictwo Czwarta strona to powrót do tej sympatycznej i inteligentnej kobiety po niemal dwudziestu literackich latach. Nie wiem, jak zmieniła się Anastazja, bo nigdy nie miałam okazji poznać się z nią wcześniej, ale teraz, kiedy wiem już o niej co nieco, nie zawaham się sięgnąć po inne jej przygody. A myli się ten, kto myśli, że nie można sięgnąć po serię, która liczy kilkadziesiąt tomów, zaczynając od najnowszej książki. Powieść Marininy można spokojnie czytać bez znajomości poprzednich, czego ja sama jestem żywym dowodem. Co więcej, można nawet czerpać przyjemność z lektury.
Choć początki, przyznam, nie były wcale bezbolesne, bo o ile prolog zapowiadał interesującą sprawę kryminalną, o tyle kilkanaście następnych stron postawiło pod znakiem zapytania zarówno wciągającą fabułę, jak i właśnie to, czy podołam zadaniu, nie znając wcześniejszych przygód Nastii Kamieńskiej. Na początek bowiem zostajemy wciągnięci w rodzinną naradę, której głównym bohaterem jest brat pani major, która obecnie przebywa już na emeryturze. Niełatwo było mi przebić się przez wszystkie znajomości, koligacje i stopnie pokrewieństwa, nie mówiąc o tych wszystkich, tak typowych dla Rosjan, imionach, nazwach, nazwiskach, przezwiskach, zdrobnieniach i biorących się nie wiadomo skąd tytułach. Kiedy jednak pierwsze zagubienie minęło, a ja - nieco bardziej niż zwykle skupiona - podołałam tej naradzie, wszystko poszło już z górki. Wciągnięta zostałam w nie do końca typową kryminalną intrygę, w dodatku z nie do końca typowym dla kryminału finałem. Czy jednak całość mogę określić jako satysfakcjonującą? Na odpowiedź musicie jeszcze chwilę poczekać - jak to w tym gatunku bywa.
Brat major Kamieńskiej to właściciel bardzo dobrze prosperującego banku, którego filie pootwierano niedawno na całej Syberii. Teraz Saszka postanawia wybudować pensjonat dla pracowników, na wzór tego, który powstał już w Moskwie. Na nieszczęście dla Anastazji ów przybytek powstać ma w - cytując lekko zirytowaną bohaterkę - Wierbicku, położonym gdzieś w obwodzie pierowskim, na zachodzie Syberii, tam, gdzie diabeł mówi dobranoc. Aby jednak pensjonat mógł powstać w odpowiednim miejscu należy zbadać dogłębnie tajemniczą sprawę, która nęka ostatnio tamtejsze tereny. Działkę pod budowę pensjonatu wykupić należałoby natomiast jak najszybciej, ponieważ ceny niedługo szybko wzrosną ze względu na zaplanowane przedłużenie magistrali federalnej „Syberia”. Problem jednak w tym, że rozpatrywane są dwa warianty budowy - według jednego magistrala przebiegałaby na południu Wierbicka, według drugiego, na północy. W to wszystko wplątana zostaje bezpośrednio polityka miasta, ponieważ ostateczne przyjęcie jednego planu magistrali zbiega się w czasie z wyborami na mera. Ten, który jest nim obecnie i kandyduje na drugą kadencję ma swój interes w tym, aby magistrala przebiegała po południowej stronie miasta, co pozwoli zachować nienaruszoną fermę zwierząt futerkowych, którą mer Smiełkow pomagał budować własnymi rękami. Jego przeciwnik w wyborach natomiast ma co do wspomnianej magistrali zupełnie inne plany.
Wszystko wydaje się w miarę zrozumiałe, ale na co ona, Anastazja Kamieńska, i jej wieloletni przyjaciel, Jurka Korotkow, są potrzebni w Wierbicku? Po pierwsze po to, aby zorientować się, który wariant - północny czy południowy - budowy magistrali ma większe szansę na zatwierdzenie, co pozwoli zakupić odpowiednią działkę pod budowę pensjonatu, a po drugie po to, aby wyjaśnić sprawę zagadkowych śmierci ekologów na tym terenie, które ostatnimi czasy nękają Wierbick. A raczej zbadać, czy nie zagraża ona planom biznesmena. Kamieńska nie ma bowiem już teraz, po przejściu na emeryturę, odpowiednich uprawnień, aby bezpośrednio zacząć badać morderstwa - ma się tylko rozejrzeć w tym temacie. Możliwe zresztą, że wszystkie te sprawy - magistrala, mer, ferma, wybory i ekologia - są ze sobą ściśle powiązane, do Korotkowa i Kamieńskiej należy więc zorientowanie się i przekazanie bratu pani major, czy nic nie zagraża planom postawienia pensjonatu i czy teren jest na tyle bezpieczny i nieskażony przestępczością, aby spokojnie mógł się nadawać jako miejsce do wypoczynku dla pracowników banku Aleksandra Kamieńskiego.
Przez większą część lektury powieść ta nie przypomina typowego kryminału - morderstw jest tu tyle, co kot napłakał - a przynajmniej tych teraźniejszych - w dodatku nie wydają się z początku bezpośrednio interesować naszych bohaterów. Jednak z dnia na dzień, Anastazja Kamieńska coraz bardziej daje się wciągnąć w tajemnicze sprawy, które dzieją się w Wierbicku, a jej ostrożne zachowanie i środki zapobiegawcze mające na celu przekonanie wszystkich ważniejszych osób w mieście, że ją i Korotkowa naprawdę obchodzi wyłącznie budowa pensjonatu, okazują się nie być bezpodstawne. Dwójce bohaterów pomagać będzie mający swoje problemy i nieszanowany przez młodszych pracowników, lubiący zaglądać do kieliszka, wywiadowca z UWD w Wierbicku - major Jegorow. Czy więc dwóch emerytowanych oficerów milicji wydziału kryminalnego i jeden obecny, ale zniszczony i zmęczony życiem pracownik UWD rozwiążą zawikłaną sprawę i dadzą radę przedrzeć się przez sieć powiązań, ekologicznych zagadek i dziwnych, niewyjaśnionych śmierci? Czy stara gwardia, jak nazywa ich sam Korotkow, ma jeszcze na tyle sprytu, energii i zapału do pracy, aby w połączeniu z doświadczeniem dojść do sedna prędzej niż młodzi, znajdujący się na miejscu i zaznajomieni ze szczegółami pracownicy służb bezpieczeństwa? Sprawy nie ułatwia fakt, że zarówno najbogatszy biznesmen w mieście, któremu nie sposób odmówić, kiedy oferuje im gościnę w swoim domu, a także naczelnik UWD, pułkownik Bajew, to starzy przyjaciele mera Smiełkowa, należy więc uważać na każde słowo i być czujnym przez cały czas.
„Egzekucja w dobrej wierze”, jak wspominałam już wcześniej, nie jest typową powieścią kryminalną, w której zabójstwo goni zabójstwo, tajemnice się mnożą, a akcja nabiera tempa ze strony na stronę. W powieści Marininy wszystko toczy się nie tyle powoli, co swoim własnym, naturalnym rytmem. I choć z początku podchody Kamieńskiej i Korotkowa faktycznie przypominają wyłącznie próbę dowiedzenia się, którą działkę najlepiej będzie zakupić - cały czas wyczuwalne jest napięcie i czytelnik pozostaje czujny i zwraca uwagę na szczegóły. Nie będzie to jednak takie łatwe, bo również sposób prowadzenia kryminału rosyjska pisarka ma nieco inny, niż większość autorów zajmujących się tym gatunkiem. Nierzadko bowiem to, czego dowie się major Kamieńska, pozostanie tajemnicą dla czytelnika do czasu aż podzieli się tym z innym bohaterem powieści. Nie jesteśmy więc wtajemniczeni we wszystkie poszukiwania, śledztwa i ich wyniki. Niekiedy rodzi to w czytelniku irytację, ale ta szybko przemienia się w ciekawość i chęć wyjaśnienia zagadki.
Choć polityka, budowa magistrali gdzieś na Syberii, ekologia, ferma zwierząt i zbliżające się wybory nie brzmią jak porządna dawka rozrywki w formie kryminału - wszystko zostało przez pisarkę bardzo dobrze poprowadzone i choć może nie wciąga szaleńczym tempem czy chwytającymi za serce zabójstwami, to „Egzekucja w dobrej wierze” ma swój niezaprzeczalny urok i kolejne strony przewracają się, w zasadzie nie wiadomo kiedy. Poza tym brawa należą się Marininie za konstrukcję najważniejszych postaci i ich rys psychologiczny. Pomijając już dwójkę głównych bohaterów - major Kamieńską i Korotkowa - zarówno mer Smiełkow, pułkownik Bajew, jak i biznesmen Piotr Worożec, a także pijaczyna Jegorow to świetnie skonstruowani bohaterowie, którzy nadają powieści tak smaku, jak i wiarygodności. Intryga pod koniec powieści niesłychanie się zagęszcza, a finał… no cóż, Aleksandra Marinina zdaje sobie sprawę z tego, że sprawiedliwości nie zawsze staje się zadość.
Stara gwardia, w skład której wchodzą inteligentna, doświadczona i obdarzona intuicją Kamieńska, jej wieloletni przyjaciel Korotkow, który choć marzy o powrocie do swojej ślicznej żony, świetnie odnajduje się w politycznych zawiłościach i kłamstwach (choć nie przeszkadza mu to narzekać na przyjaciółkę, której nos i wiedza każą zatrzymać im się w Wierbicku na dłużej, niż było to przewidziane),a także mający za sobą smutną przeszłość Jegorow, udowodni, że młodość i energia to nie wszystko i nawet będąc na emeryturze, można wykonać kawał dobrej, detektywistycznej roboty. Podobnie jak zrobiła to Marinina, pisząc ten nietypowy, ale bardzo udany kryminał, w którym istotną rolę odgrywa psychologia poszczególnych postaci, jak i ludzi jako tłumu.
Sylwia Sekret
Oceny
Książka na półkach
- 350
- 300
- 73
- 11
- 8
- 7
- 6
- 5
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Nie to od słabszy tom, ale można z nim miało spędzić czas. Polecam
Nie to od słabszy tom, ale można z nim miało spędzić czas. Polecam
Pokaż mimo toTo nie było moje pierwsze spotkanie z Anastazją Kamieńską. Chociaż nie czytam po kolei kolejnych tomów. Ale w niczym mi to nie przeszkadza.
W tym tomie Nastia jest na emeryturze i pracuje dla swojego dawnego przyjaciela. . Tym razem z Korotkowem leci na daleką Północ do Wierbicka. Oficjalnie sprawdza parcele, które chce kupić jej brat ale szybko wplątuje się w sprawę morderstw ekologów.
Podobało się. Marinina w bezlitosny sposób obnaża rosyjską mentalność. Śledztwo jest bardzo skomplikowane, utrudnianie przez wysoko postawionych ludzi, którzy, by osiągnąć swój cel, nie cofną się przed niczym. Bo, jak mówi główna bohaterka, pieniądze mogą załatwić wszystko.
Nie wszystkim może się spodobać, bo książka ma specyficzny klimat a bohaterowie nie są kryształowi. Ale warto po nią sięgnąć.
To nie było moje pierwsze spotkanie z Anastazją Kamieńską. Chociaż nie czytam po kolei kolejnych tomów. Ale w niczym mi to nie przeszkadza.
więcej Pokaż mimo toW tym tomie Nastia jest na emeryturze i pracuje dla swojego dawnego przyjaciela. . Tym razem z Korotkowem leci na daleką Północ do Wierbicka. Oficjalnie sprawdza parcele, które chce kupić jej brat ale szybko wplątuje się w sprawę...
Para Aleksandra Marinina/Roch Siemianowski jak zwykle gwarantuje niezłą rozrywkę. Anastasia Pawłowna zestarzała się nieco, upierdliwa się stała i złośliwa, jednak ciągle szuka nowości. Tym razem padło na NLP i "content and context reframing" Josepha O'Connora. Manipulowanie przekazem to w końcu rzecz nam jak najbardziej znana. A syberyjska policja daje radę. Dla miłośników gatunku.
Para Aleksandra Marinina/Roch Siemianowski jak zwykle gwarantuje niezłą rozrywkę. Anastasia Pawłowna zestarzała się nieco, upierdliwa się stała i złośliwa, jednak ciągle szuka nowości. Tym razem padło na NLP i "content and context reframing" Josepha O'Connora. Manipulowanie przekazem to w końcu rzecz nam jak najbardziej znana. A syberyjska policja daje radę. Dla miłośników...
więcej Pokaż mimo toLubię kryminały tej autorki. Ten jednak to zdecydowanie nie moje klimaty. Jest nudny i nijaki w swojej formie.
Lubię kryminały tej autorki. Ten jednak to zdecydowanie nie moje klimaty. Jest nudny i nijaki w swojej formie.
Pokaż mimo toLiczyłam na kryminał. Współczesny . Dostałam powieść obyczajową, w tonacji trącącej wiekiem dziewiętnastym . Senna fabuła , czarno-biały rozstaw postaci . Jak kamień w bucie drażniło mnie kreślenie postaci Kamieńskiej jako płaczliwej, szarganej kobiecymi nastrojami ,emerytki . 54-letniej emerytki ,o której co chwila padało określenie poddające w wątpliwość ,czy tak wiekowa osoba to jeszcze cokolwiek od życia może wymagać . No nie , serio ..?
Liczyłam na kryminał. Współczesny . Dostałam powieść obyczajową, w tonacji trącącej wiekiem dziewiętnastym . Senna fabuła , czarno-biały rozstaw postaci . Jak kamień w bucie drażniło mnie kreślenie postaci Kamieńskiej jako płaczliwej, szarganej kobiecymi nastrojami ,emerytki . 54-letniej emerytki ,o której co chwila padało określenie poddające w wątpliwość ,czy tak wiekowa...
więcej Pokaż mimo toBardzo pogmatwane i ciężkie do czytania. Lubię kryminały Marynini, ale w tym jest za dużo polityki, a główni przestępcy tej książki są jacyś tacy płascy, zbyt jednoznaczni.
Zazwyczaj autorka pokazuje, ze nikt nie jest ani dobry ani zły; wszystko zależy z której strony się spojrzy na człowieka, i co mu się w życiu przydarzy, ale w tej historii główni przestępcy są przedstawieni po prostu jak przestępcy. Jest trochę o ich trudnym dzieciństwie, ale raczej nieprzekonywająco.
Nastia Kamieńska też nie jest w najlepszej formie, i brakuje jej wiernego Loszki. Szkoda, ze autorka nie zdecydowała się obdarzyć Nastii jakimiś dziećmi, własnymi czy adoptowanymi, chociaz psem czy kotem, żeby troszkę skomplikować jej wizerunek. Bo Nastia Kamieńska na emeryturze jest taka sama jak Nastia Kamieńska w pierwszych śledztwach, tak jakby czas nie płynął, albo jakby była sztucznym tworem -androidem.
Są w tym kryminale takie elementy jakby skandynawskie; niebezpieczne odpady, ferma norek, zagrożenia dla środowiska, ekolodzy, ale to tylko tło, namalowana dekoracja, jak w teatrze. W szwedzkich kryminałach autorzy całkiem na poważnie poruszają tematykę ochrony środowiska i pokazują jakie to ważne dla Szwedów. Marynina pokazuje jakie to nieważne dla Rosjan. Ochrona środowiska jest dla nich całkiem obojętna, NO chyba, ze sprawę można wykorzystać dla własnych interesów.
Jest to tym bardziej smutne, przygnębiające, ze akcja toczy się na Syberii, gdzie, wydawałoby się, powinno zależeć mieszkańcom, na zachowaniu tajgi , na niezasypywaniu lasów odpadami.
Akcja rozgrywa się w Wierbicku, takim symbolicznym mieście na Syberii - wielkim i skorumpowanym. Właściwie wszystkie istotne stanowiska w mieście obsadzone są przez przestępów. Wchodzimy więc do świata, w którym role są odwrócone. A jednak zwyczajni ludzie pozostają nadal zwyczajnymi ludźmi, tak jak i w Moskwie.
Ciekawie rozwiązana jest zagadka tajemniczego laboratorium i śmierci ekologów. Pomysłowo.
Interesująca, chociaz przerysowana jest postać asystentki Innej.
Zwyczajni ludzi lepiej wychodzą autorce, niż pokazywanie przepychu i bogactwa.
Bardzo pogmatwane i ciężkie do czytania. Lubię kryminały Marynini, ale w tym jest za dużo polityki, a główni przestępcy tej książki są jacyś tacy płascy, zbyt jednoznaczni.
więcej Pokaż mimo toZazwyczaj autorka pokazuje, ze nikt nie jest ani dobry ani zły; wszystko zależy z której strony się spojrzy na człowieka, i co mu się w życiu przydarzy, ale w tej historii główni przestępcy są...
Jak zawsze Marinina mnie nie zawiodła. Współczesna intryga, której okoliczności przypominają rosyjskie realia w 2014 r., logicznie poprowadzona, z wieloma wątkami. Bez epatowania seksem, pełna spokoju, napięcie stopniowane wraz z rozwojem wydarzeń. Zasługuje na chwilę uwagi.
Jak zawsze Marinina mnie nie zawiodła. Współczesna intryga, której okoliczności przypominają rosyjskie realia w 2014 r., logicznie poprowadzona, z wieloma wątkami. Bez epatowania seksem, pełna spokoju, napięcie stopniowane wraz z rozwojem wydarzeń. Zasługuje na chwilę uwagi.
Pokaż mimo toSolidny, wciągający kryminał. Bardzo dobrze napisany, przeczytałam i chciałabym więcej!
Solidny, wciągający kryminał. Bardzo dobrze napisany, przeczytałam i chciałabym więcej!
Pokaż mimo toStrasznie pokrętna, nie podobała mi się.
Strasznie pokrętna, nie podobała mi się.
Pokaż mimo toNie wiem, czy dopiero przy trzecim podejściu do twórczości p. Marininy dojrzałam do jej stylu, czy do specyfiki rosyjskich realiów życia, czy „Egzekucja w dobrej wierze” jest jakąś wyjątkową pozycją na długiej liście tomów o Anastazji Kamieńskiej, czy jeszcze jakiś inny czynnik zadecydował, że po raz pierwszy mogę śmiało powiedzieć o książce tej pisarki: „Podobało mi się”. Wreszcie mam zgrabną intrygę, która nie wymyka się normalnemu, logicznemu rozumowaniu, powiązania pomiędzy poszczególnymi bohaterami owszem są, ale jakieś takie w miarę standardowe (czyli rodzinne, przyjaźnie z dzieciństwa, znajomości z pracy, etc.),mamy również zbrodnie, które wymagają wyjaśnienia, a także pewną dozę ciekawostek z zakresu psychologii tłumu. Po raz pierwszy też zobaczyłam w naszej głównej bohaterce spryt, inteligencję i intuicję, które jakoś do tej pory były niczym Yeti (wszyscy o tym mówią, a śladu po stworze nie ma).
Cóż mogę jeszcze napisać? Chyba tylko tyle, że tak mnie ta cześć przygód o byłej pani pułkownik zachęciła do przeczytania kolejnych części, że od razu zabieram się za to, co do tej pory kurzyło mi się na półce. :)
Nie wiem, czy dopiero przy trzecim podejściu do twórczości p. Marininy dojrzałam do jej stylu, czy do specyfiki rosyjskich realiów życia, czy „Egzekucja w dobrej wierze” jest jakąś wyjątkową pozycją na długiej liście tomów o Anastazji Kamieńskiej, czy jeszcze jakiś inny czynnik zadecydował, że po raz pierwszy mogę śmiało powiedzieć o książce tej pisarki: „Podobało mi się”....
więcej Pokaż mimo to