Zachęcona opiniami czytelników, sięgnęłam po raz pierwszy po książkę Sarah J. Maas i był to właśnie "Dwór cierni i róż".
Jakże zjawiskowe są książki fantazy to własnie możemy się przekonać czytając pierwszy tom sagi.
Feyra, młoda dziewczyna, która musiała tak szybko dorosnąć, aby zadbać o swojego ojca i siostry, zabija w lesie wilka, podczas polowania. Skutkuje to pojawieniem się w jej domu ogromnej postaci z drugiej strony muru, która żąda w ramach zadośćuczynienia, aby Feyra wyruszyła z nim do jego krainy. To nie jest kwestia podlegająca dyskusji i dziewczyna musi to żądanie spełnić.
Feyra zamieszkuje w pałacu przerażającej ją istoty, która okazuje się księciem wysokiego rodu Fae.
Książka rozkręca się powoli, jakby przygotowując nas do tego co nastąpi.
Między Feyrą i Tamlinem rodzi się bardzo głębokie uczucie, pasja, która rozpala ich do czerwoności. Niestety ich życiu zagraża bardzo duże niebezpieczeństwo, gdyż nad krainami ciąży klątwa, która zabija powoli Fae. Jedynie ta marna człeczyna Feyra jest w stanie ich wszystkich uratować. Od tego momentu akcja nabiera znacznego tempa, pojawia się wiele nowych i bardzo ciekawych postaci, co powoduje, iż książkę czyta się jednym tchem. Najciekawszymi postaciami są Rhysand oraz Amarntha. Jak zwykle w baśniowym fantazy, nie wszyscy są tymi, za których ich uważamy. Mam zamówiony drugi tom i szczerze mówiąc nie mogę się doczekać, kiedy znowu zagłębie się w magiczne krainy Fae.

Zachęcona opiniami czytelników, sięgnęłam po raz pierwszy po książkę Sarah J. Maas i był to właśnie "Dwór cierni i róż".
Jakże zjawiskowe są książki fantazy to własnie możemy się przekonać czytając pierwszy tom sagi.
Feyra, młoda dziewczyna, która musiała tak szybko dorosnąć, aby zadbać o swojego ojca i siostry, zabija w lesie wilka, podczas polowania. Skutkuje to...