Droga na Górę Karmel

Okładka książki Droga na Górę Karmel św. Jan od Krzyża
Okładka książki Droga na Górę Karmel
św. Jan od Krzyża Wydawnictwo: Wydawnictwo Karmelitów Bosych Seria: Bibliotheca Carmelitana religia
438 str. 7 godz. 18 min.
Kategoria:
religia
Seria:
Bibliotheca Carmelitana
Tytuł oryginału:
Subida del monte Carmelo
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Karmelitów Bosych
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
438
Czas czytania
7 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376042398
Tłumacz:
Bernard Smyrak OCD
Tagi:
mistyka
Średnia ocen

9,1 9,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,1 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
640
569

Na półkach: ,

Kluczowa do lepszego zrozumienia życia klasztornego. Skierowana do bardzo wąskiego (!) grona zakonników i zakonnic.

Z wielu wskazówek i ostrzeżeń może skorzystać również osoba świecka, jednak nie dajcie się zwieść entuzjastycznym opiniom. Nawet profesjonalni badacze mają problem ze zrozumieniem pism Świętego Jana od Krzyża i trzeba naprawdę dużej (monstrualnej) sympatii, aby jego przekaz przełożyć na praktykę życia codziennego. Postulat rezygnacji z kolejnych pożądań i sfer codzienności jest całkowicie zrozumiały, ale niech mi ktoś wyjaśni, jak można pozbywać się pamięci?! (I jak mogłoby to przynieść cokolwiek dobrego, gdyby w ogóle było możliwe?) „Bowiem, aby osiągnąć pełną nadzieję w Bogu, trzeba wpierw wyrzucić z pamięci wszystko, co nie jest Bogiem”.

Posłowie, które bardziej pasowałoby jako przedmowa, niczego lepiej nie wyjaśnia – poza tym, że droga nakreślona przez Św Jana nie jest uniwersalną drogą dla każdego, a raczej jest opisem jego własnej drogi – co istotne – która rozpoczyna się już po otrzymaniu Łaski, która tę drogę pomaga realizować! Ktokolwiek liczy na przepis „jak żyć”, nie posiadając takiej Łaski, srogo się zawiedzie. Bez Łaski tą drogą można dojść najwyżej do choroby psychicznej.

Ojciec Jerzy Gogola aż do znudzenia podkreśla, że Św Jan od Krzyża jest „źle interpretowany”, ale najwyraźniej trzeba być obdarzonym specjalną Łaską, aby go „dobrze interpretować” i proszę nie odbierać tego jako złośliwość, być może rzeczywiście tak jest, ja tylko staram się uczciwie przyznać brak posiadania takowej. Chociaż dziwne, że przykładowo przy Ewagriuszu z Pontu nie trzeba się aż tak wyginać i można śmiało jego nauki zastosować w życiu świeckim. Nie przeczę, że „Droga na Górę Karmel” dostarcza garści użytecznych informacji, np. odnośnie wizji, objawień, głosów wewnętrznych czy szeregu innych doświadczeń mistycznych, ale bądźcie świadomi po co sięgacie: mianowicie, po poradnik i instruktarz życia zakonnego w odosobnieniu. W celu wewnętrznego oczyszczenia (doraźnej ascezy) można posłużyć się bardziej przystępnymi dziełami.

* Niby, aby lepiej zrozumieć Św Jana, trzeba przeczytać jego wszystkie dzieła. Na dzień dzisiejszy bardzo w to wątpię, zaczynam kolejną jego pozycję i najwyżej edytuję komentarz, jeśli okaże się inaczej. Ktokolwiek twierdzi, że w pełni rozumie co tu przeczytał, albo został obdarzony podobną Łaską, albo łże jak pies.

** Będąc po lekturze wszystkich czterech pism mogę uczciwie przyznać sobie rację: "Noc ciemna" i "Żywy płomień miłości" opisują dokładnie to samo, pogłębiając tylko niektóre zagadnienia opisane już w "Drodze"; natomiast "Pieśń Ducha" jest odklejonym bełkotem, który wręcz utrudnia, zaburza, a niekiedy przeczy treści pozostałych pism.

Jedyną praktyczną funkcją pism Świętego Jana od Krzyża, jest pomoc w rozpoznaniu, czy kogoś z nas Bóg obdarzył taką specjalną Łaską i przeznaczył do wzrostu duchowego, na poziom niedostępny ludziom próbującym go osiągnąć o własnych siłach.
Nie można zapominać, że mistyczne doświadczenia są indywidualne, więc nie można ich obiektywizować i czynić drogą (wyznacznikiem) dla wszystkich, nawet jeśli zachodzą między nimi jakieś podobieństwa. Każdy buduje swoją własną, wyjątkową relację z Bogiem, i zmierza ku niemu własną drogą, która jest nieporównywalna z innymi. (Oczywiście "najprostsza", tzn nie najłatwiejsza, ale pozbawiona błądzenia i nadkładania drogi, wiedzie przez Jezusa Chrystusa - co nie zmienia faktu, że każdy z nas w jakiś sposób z niej zbacza).

-----------------------------------

„Trzeba by głębszej nauki i doświadczenia niż moje, by móc objaśnić i dać poznać tę noc ciemną, przez którą przechodzi dusza, by dojść do boskiego światła, do możliwie najdoskonalszego w tym życiu zjednoczenia miłości z Bogiem. Mroki i trudności zarówno duchowe, jak i doczesne, przez które zwykle przechodzą dusze, zanim osiągną ten wysoki stan doskonałości, są bowiem tak głębokie, że nie starczy mądrości ludzkiej, by je zrozumieć, ani doświadczenia, by je można było wyjaśnić. I ten tylko, kto to przeżywa, będzie je mógł zrozumieć, ale nie zdoła objaśnić”.

„Niektórzy bowiem ojcowie duchowni, nie mając światła ani doświadczenia odnośnie do tych dróg, zwykli raczej przeszkadzać i utrudniać drogę takim duszom, niż je wspomagać. Są oni podobni do budowniczych wieży Babel (Rdz 11, 1-9),którzy nie rozumiejąc się wzajemnie, zamiast podawać odpowiedni materiał, podawali inny, niż trzeba było, i tak nic nie zdziałali. Jest rzeczywiście ciężko i trudno duszy, gdy w takich przeżyciach ani sama siebie nie rozumie, ani nie ma nikogo, kto by ją rozumiał. Może się zdarzyć, że Bóg prowadzi jakąś duszę najwyższą drogą ciemnej kontemplacji i oschłości, a jej wydaje się, że jest zgubiona. I gdy wśród tych ciemności, trudów, przykrości i pokus zapyta kogoś o radę, ten, jak ci pocieszyciele Hioba (16, 2),odpowie jej, że to jest melancholia, zmartwienie lub temperament, albo że nawet może to być jakaś ukryta w niej skłonność do złego, z powodu której Bóg ją opuścił. Zwykli bowiem sądzić, że dusza ta musi być bardzo zła, skoro takie rzeczy na nią przychodzą”.

„Po pierwsze, usiłować upokarzać się w czynach i pragnąć, by inni nas upokarzali – to jest przeciw pożądliwości ciała.
Po drugie, upokarzać się w słowach i pragnąć, by inni z nami to czynili – i to jest przeciw pożądliwości oczu.
Po trzecie, upokarzać się w myślach i pragnąć, by inni tak o nas myśleli – to jest przeciw pysze żywota”.

Kluczowa do lepszego zrozumienia życia klasztornego. Skierowana do bardzo wąskiego (!) grona zakonników i zakonnic.

Z wielu wskazówek i ostrzeżeń może skorzystać również osoba świecka, jednak nie dajcie się zwieść entuzjastycznym opiniom. Nawet profesjonalni badacze mają problem ze zrozumieniem pism Świętego Jana od Krzyża i trzeba naprawdę dużej (monstrualnej) sympatii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
268
233

Na półkach: ,

Trudna, ale wartościowa.

Trudna, ale wartościowa.

Pokaż mimo to

avatar
7
7

Na półkach:

Absolutna klasyka duchowości. Można doświadczyć "atmosfery" mistyki hiszpańskiej XVI w. Książka z pewnością nie dla każdego i tytułowa droga nie dla każdego. Współcześnie wszyscy apologeci prześcigają się w dowodzeniu, że wiara jest rozumna. O poznaniu mistycznym mówi się rzadziej. A to chyba jednak błąd, ponieważ prawdziwa wiara rodzi się w sercu, a nie w głowie.

Absolutna klasyka duchowości. Można doświadczyć "atmosfery" mistyki hiszpańskiej XVI w. Książka z pewnością nie dla każdego i tytułowa droga nie dla każdego. Współcześnie wszyscy apologeci prześcigają się w dowodzeniu, że wiara jest rozumna. O poznaniu mistycznym mówi się rzadziej. A to chyba jednak błąd, ponieważ prawdziwa wiara rodzi się w sercu, a nie w głowie.

Pokaż mimo to

avatar
145
10

Na półkach:

O tej książce dużo słyszałam dobrego, w końcu ciekawość doprowadziła mnie do tego, że sięgnęłam po książkę tego niesamowitego mistyka.
Zwlekałam jednak długo ze względu na to, że wiedziałam, że nie będzie to prosta i szybka lektura, być może nie powinnam jej czytać na obecnym że tak to nazwę - etapie duchowym.
Z mojego punktu widzenia ta książka nie jest skierowana do każdego, a nawet może mało kogo. Z pewnością potrzebne jest podejście z ogromną otwartością i chęcią zrozumienia czegoś zupełnie niezrozumialego i nowego dla nas. To o czym pisze św Jan od Krzyża nie opisuje rzeczywistości znanej człowiekowi - chyba, że sam Bóg zapragnie człowieka zapoznać z tą głębia - tak jak, tego doświadczył św Jan od Krzyża.
Treści wymagają głębokiej refleksji szczególnie nad sobą i swoją grzesznością - ktoś, kto nie jest gotowy na stanięcie w prawdzie przed sobą - może lepiej, by nie sięgał po tę książkę.
Treści są trudne w odbiorze i wiele rzeczy można błędnie odnieść do rzeczywistości , jeśli nie ma się właściwego rozeznania.
Książka jest niesamowicie aktualna w treści.
Bardzo pomocna w zrozumieniu, w jaki sposób oddać się Bogu przez kontemplację -św Jan od Krzyża podaje wiele cennych wskazówek i dużo tłumaczy, ale tak jak pisałam, może to być niewystarczające w zrozumieniu, jeżeli nie przeznaczy się czasu na skupienie i jeśli nie jest się gotowym na tak mocną lekturę.
Żeby nie było - sama nie uważam, że ta lektura jest dla mnie zrozumiała w pełni - to co udało mi się zrozumieć, trafiło mocno do mojego serca, mam nadzieje, ze z korzyścią. Jednak z góry przyjmuje, że wiele treści są i będą dla mnie czymś w rodzaju ciemności, niedostępnej.
W końcu to Bóg decyduje komu objawia Swoje Tajemnice.
Z pewnością po jednokrotnym przeczytaniu - warto, a nawet trzeba do niej wracać.

O tej książce dużo słyszałam dobrego, w końcu ciekawość doprowadziła mnie do tego, że sięgnęłam po książkę tego niesamowitego mistyka.
Zwlekałam jednak długo ze względu na to, że wiedziałam, że nie będzie to prosta i szybka lektura, być może nie powinnam jej czytać na obecnym że tak to nazwę - etapie duchowym.
Z mojego punktu widzenia ta książka nie jest skierowana do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
742
688

Na półkach:

Dość trudny w odbiorze przewodnik po drodze do zjednoczenia z Bogiem. Przyznaję, że dopiero po ponownej lekturze, byłam w stanie zrozumieć teologiczne dywagacje i niuanse analizy poszczególnych władz, kierujących człowiekiem. jest to jednak genialne ukazanie, że tylko w Bogu wszystko ma sens, tylko w Nim człowiek może być w pełni szczęśliwy, a owo słynne sanjuanistyczne "nic" to rzeczywiście "wszystko".

Dość trudny w odbiorze przewodnik po drodze do zjednoczenia z Bogiem. Przyznaję, że dopiero po ponownej lekturze, byłam w stanie zrozumieć teologiczne dywagacje i niuanse analizy poszczególnych władz, kierujących człowiekiem. jest to jednak genialne ukazanie, że tylko w Bogu wszystko ma sens, tylko w Nim człowiek może być w pełni szczęśliwy, a owo słynne sanjuanistyczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
13

Na półkach: ,

Jedna z tych książek, które owszem, można przeczytać, w rozumieniu przebiegnięcia oczami od pierwszej do ostatniej strony. Nie można jednak przeczytać i zrozumieć w całości. Zbyt bogata, szczególnie dla człowieka bez większego przygotowania teologicznego (a do takich się zaliczam).

Pozwala jednak spojrzeć na wiarę jak na proces, jak na "logikę tracenia", co zgrabnie ujął jeden z duchownych. Tak więc po "Drodze na Górę Karmel" łatwiej nauczyć się, że nie zawsze to co mi się wydaje w sprawach wiary jest pewne, a raczej, że pewny jest tylko Bóg. Ale do przekonania o tym dojrzewa się całe życie.

Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócę do tej niezwykłej książki wielkiego mistyka.

Jedna z tych książek, które owszem, można przeczytać, w rozumieniu przebiegnięcia oczami od pierwszej do ostatniej strony. Nie można jednak przeczytać i zrozumieć w całości. Zbyt bogata, szczególnie dla człowieka bez większego przygotowania teologicznego (a do takich się zaliczam).

Pozwala jednak spojrzeć na wiarę jak na proces, jak na "logikę tracenia", co zgrabnie ujął...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
16

Na półkach: , ,

Długo zabierałem się do tej lektury, czas jej studiowania również był mocno wydłużony. Problemem była frustracja rodząca się pod wpływem braku zrozumienia niektórych wątków doktryny Św. Jana Od Krzyża. Jest to spowodowane moim brakiem w wykształceniu teologicznym jak też m.in. tym, że święty autor używa w swoim dziele pojęć, które dzisiaj są inaczej definiowane co budzi niezrozumienie.

Dlatego też bardzo pomocne dla chętnych w podjęciu się lektury dzieł świętego będzie zacytowany fragment Posłowia: "Często zdarza się, że po pierwszej lekturze jego (Św. Jana od Krzyża - przyp mój) dzieła są odkładane na półkę na czas nieokreślony. (...) Drogi na Górę Karmel nie należy oceniać na podstawie poszczególnych elementów, a zwłaszcza trudniejszych passusów, ale w oparciu o wizję całości, o dydaktyczny zamiar Autora. Zachęcam wszystkich, którzy biorą za przewodnika Jana od Krzyża, by się nie zniechęcali przy pierwszych trudnościach. Dobrą metodą podczas lektury jest nastawienie się na skorzystanie jak najwięcej, złą - pragnienie zrozumienia wszystkiego. Lektura Drogi na Górę Karmel powinna skłonić czytelnika, by skierował swe kroki także ku innym dziełom wybitnego chrześcijańskiego mistyka i Doktora Kościoła"

Reasumując stwierdzam, że mnie lektura Drogi na Górę Karmel (mimo początkowych trudności) zachęciła do dalszych studiów arcy-dzieł św. Jana od Krzyża (kluczowe było zdanie "Dobrą metodą podczas lektury jest nastawienie się na skorzystanie jak najwięcej, złą - pragnienie zrozumienia wszystkiego"). Mam nadzieję, że przedstawione przeze mnie informacje zachęcą do lektury i Was 😀.

Długo zabierałem się do tej lektury, czas jej studiowania również był mocno wydłużony. Problemem była frustracja rodząca się pod wpływem braku zrozumienia niektórych wątków doktryny Św. Jana Od Krzyża. Jest to spowodowane moim brakiem w wykształceniu teologicznym jak też m.in. tym, że święty autor używa w swoim dziele pojęć, które dzisiaj są inaczej definiowane co budzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
6

Na półkach:

Myśl św. Jana od Krzyża w żadnej mierze nie jest oderwana od życiowego konkretu. Trafnie opisuje kondycję współczesnego człowieka, u którego głód duchowości miesza się ze zwątpieniem i pustką.

Myśl św. Jana od Krzyża w żadnej mierze nie jest oderwana od życiowego konkretu. Trafnie opisuje kondycję współczesnego człowieka, u którego głód duchowości miesza się ze zwątpieniem i pustką.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    63
  • Przeczytane
    43
  • Posiadam
    19
  • Teraz czytam
    7
  • Ulubione
    2
  • Teologia
    1
  • Chcę kupić
    1
  • 2014
    1
  • RELIGIA (skończona)
    1
  • Do przeczytania do 1.10.2017
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Droga na Górę Karmel


Podobne książki

Przeczytaj także