Urzędnik

Okładka książki Urzędnik Sławek Michorzewski
Okładka książki Urzędnik
Sławek Michorzewski Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf kryminał, sensacja, thriller
445 str. 7 godz. 25 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2016-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-02-01
Liczba stron:
445
Czas czytania
7 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378569763
Tagi:
Urzędnik Michorzewski śmieszna książka komedia kryminalna Wspulnicy Bzichot
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
358

Na półkach: , ,

Czasami warto sięgnąć po książkę inną niż te wszystkie, które czytamy, trochę zmienić klimat, odpocząć od rutyny, może akurat spodoba nam się bardziej niż inne. Książkę "Urzędnik" mogę porównać do bardzo długiego dowcipu.

Marian Sopel to prawy obywatel, jest urzędnikiem skarbowym i w każdym właścicielu firmy widzi oszusta. "Widzisz, ja na przykład uważam, że nie ma uczciwych podatników. Wszyscy Polacy to bydlaki. U każdego można znaleźć coś, o co można się zaczepić, i później go zdeptać." Sopel bardzo skrupulatnie wykonuje swoją pracę aż za bardzo, doprowadził już do niejednego bankructwa firmy.

Grzegorz Gołąb, odkąd jego firma została zlicytowana został złodziejem, dokonuje drobnych kradzieży bez uszczerbku na zdrowiu osób trzecich, niestety pewnego dnia przypadkiem włamuje się do mieszkania mężczyzny, przez którego został zmuszony do kradzieży.

Wojciech Jąder vel Jajco, bandyta i gangster, postrach miasta. "Wymuszenia, dziwki, haracze, narkotyki, kradzieże, napady, porwania (...). Oprócz tego podejrzewano go o zlecenie kilkunastu zabójstw i kilku zrealizowanych osobiście". Trzy różne postaci, trzy różne światy, a jednak ich drogi się przetną, będą wrogami i współpracownikami, połączy ich wspólny cel i poróżni chęć zagarnięcia wszystkiego dla siebie.

„Urzędnik” ma w sobie coś z szaleństwa – akcja jest tak wartka i zagmatwana, że wręcz czasem zwariowana. Ma w sobie mnóstwo absurdu i ironii. Jednocześnie jest też mocno przerysowana.

Jedno jest pewne, że Sławomir Michorzewski wypracował swój własny styl - pomiędzy groteską, abstrakcją i absurdem.

Czasami warto sięgnąć po książkę inną niż te wszystkie, które czytamy, trochę zmienić klimat, odpocząć od rutyny, może akurat spodoba nam się bardziej niż inne. Książkę "Urzędnik" mogę porównać do bardzo długiego dowcipu.

Marian Sopel to prawy obywatel, jest urzędnikiem skarbowym i w każdym właścicielu firmy widzi oszusta. "Widzisz, ja na przykład uważam, że nie ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
437
83

Na półkach: , ,

Czytałam wcześniej Sławka Michorzewskiego i odpowiada mi to absurdalne poczucie humoru (jeśli przyjmiemy, że to bajka, nie traktujemy nic z tego co się wydarzyło poważnie),ale ta książka mnie trochę wymęczyła, zwłaszcza końcówka. Lekki przesyt.

Czytałam wcześniej Sławka Michorzewskiego i odpowiada mi to absurdalne poczucie humoru (jeśli przyjmiemy, że to bajka, nie traktujemy nic z tego co się wydarzyło poważnie),ale ta książka mnie trochę wymęczyła, zwłaszcza końcówka. Lekki przesyt.

Pokaż mimo to

avatar
947
724

Na półkach: , , ,

W zeszłym roku podczas Warszawskich Targów Książki miało miejsce spotkanie autorów komedii kryminalnych, prowadzone przez Wiolę Sadowską z bloga Subiektywnie o książkach, w którym udział wzięli Marta Matyszczak, Alek Rogoziński, Jacek Galiński oraz Sławek Michorzewski. Autorzy Ci opowiadali o swoich książkach, swoich bohaterach oraz o poczuciu humoru.
W czerwcu udało trafić na książkę „Urzędnik” autorstwa pana Michorzewskiego. Pomny ciekawego spotkania kilka tygodni wcześniej zakupiłem ją. Książka przeczekała na półce nieco czasu, gdyż zacząłem ją czytać w maju tego roku.
Książka opowiada o Marianie Soplu, urzędniku skarbowym, którego poznajemy w trakcie kontroli w zakładzie ślusarskim, w którym odkrywa szereg nieprawidłowości. Właściciel firmy w ramach łapówki proponuje urzędnikowi współudział w firmie. To będzie dopiero początek jego kłopotów.
Innym bohaterem jest Grzegorz Gołąb, drobny włamywacz, który włamuje się do mieszkania Sopla, oraz do jego sąsiada, którym okazuje się trójmiejski przestępca znany jako Rycho. Okazuje się, że Grzegorz to poprzedni właściciel zakładu ślusarskiego, który został zamknięty po kontroli skarbowej, przeprowadzonej przez Sopla kilka lat wcześniej. Łatwo się domyślić, że Gołąb nienawidzi Sopla.
Komedia zaczyna się całkiem zabawnie, bohaterom wiele rzeczy się nie układa w myśl Prawa Murphy’ego, że jeśli coś zaczyna się źle to na pewno skończy się tragicznie. Ta książka to takie połączenie „Nie lubię poniedziałku” z przygodami „Gangu Olsena” (swoją drogą książka zaczyna się w poniedziałek 17 grudnia 2012 roku).
Jednak im dalej w las tym poziom absurdu wydarzeń jest zbyt duży. Tyle zbiegów okoliczności nie zdarza się nigdy, natomiast tutaj im coś bardziej nieprawdopodobnego tym większa możliwość, że to coś się wydarzy. Do tego policjanci, którzy są naprawdę głupi a ich śledztwo zakrawa na kpinę. Jak już wspomniałem zaczęło się fajnie, ale później niestety zdechło.
Książkę, która ma 407 stron czytałem dwanaście dni i zajęło mi jedenaście posiedzeń. Wynik ten jest raczej mierny, ale im bliżej końca tym książka była bardziej irytująca. Jednak jeśli chcecie sprawdźcie sami. Może Wam bardziej przypadnie do gustu.

Ocena: 5/10

https://www.facebook.com/czytamnatronie

W zeszłym roku podczas Warszawskich Targów Książki miało miejsce spotkanie autorów komedii kryminalnych, prowadzone przez Wiolę Sadowską z bloga Subiektywnie o książkach, w którym udział wzięli Marta Matyszczak, Alek Rogoziński, Jacek Galiński oraz Sławek Michorzewski. Autorzy Ci opowiadali o swoich książkach, swoich bohaterach oraz o poczuciu humoru.
W czerwcu udało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
175

Na półkach: ,

Książka zupełnie odbiegająca od książek które do tej pory czytałem. Sięgnąłem po nią czytając pochlebne opinie pozostałych czytelników, jednak nie do końca trafiła ona w moje gusta. Sam początek książki, pokazane pewne przerysowania i śmieszne sytuacje związane z pracownikiem urzędu skarbowego i jego zamieszanie w gangsterskie porachunki, wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Była to dla mnie trochę karykatura urzędników i "polskich gangsterów", co w ograniczonych ilościach byłoby zjadliwe, a nawet ciekawe. Tutaj już w połowie książki odczuwałem już pewien niesmak,a niektóre sytuacje były już niezjadliwe.
Temat może i był ciekawy, ale przerost absurdu trochę to zepsuł.

Książka zupełnie odbiegająca od książek które do tej pory czytałem. Sięgnąłem po nią czytając pochlebne opinie pozostałych czytelników, jednak nie do końca trafiła ona w moje gusta. Sam początek książki, pokazane pewne przerysowania i śmieszne sytuacje związane z pracownikiem urzędu skarbowego i jego zamieszanie w gangsterskie porachunki, wywoływały uśmiech na mojej twarzy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
10

Na półkach:

Kocham poczucie humoru autora. Moje klimaty...

Kocham poczucie humoru autora. Moje klimaty...

Pokaż mimo to

avatar
987
785

Na półkach: ,

Powiedzieć, że „Urzędnik” to komedia pomyłek, to nic nie powiedzieć. Farsa, groteska, szaleństwo!

Zapraszam na www.czytaska.pl do Trójmiasta, które cud, że ocalało w toczącej się w „Urzędniku” wojnie bandytów ze służbami...

Powiedzieć, że „Urzędnik” to komedia pomyłek, to nic nie powiedzieć. Farsa, groteska, szaleństwo!

Zapraszam na www.czytaska.pl do Trójmiasta, które cud, że ocalało w toczącej się w „Urzędniku” wojnie bandytów ze służbami...

Pokaż mimo to

avatar
1243
742

Na półkach: ,

Byłam przygotowana na wyjątkowo wrednego ale inteligentnego urzędnika skarbowego, czyli byłam przygotowana na komedie ale to co podał mi pan Michorzewski przerosło moje oczekiwania. bohaterowie są tak przerysowani, że przestają być śmieszni. przestępcy, policjanci, urzędnicy - wszyscy niedomagają intelektualnie. sytuacja nieprawdopodobna goni sytuacje nieprawdopodobną. dla mnie to fabuła nieśmieszna niestety.

Byłam przygotowana na wyjątkowo wrednego ale inteligentnego urzędnika skarbowego, czyli byłam przygotowana na komedie ale to co podał mi pan Michorzewski przerosło moje oczekiwania. bohaterowie są tak przerysowani, że przestają być śmieszni. przestępcy, policjanci, urzędnicy - wszyscy niedomagają intelektualnie. sytuacja nieprawdopodobna goni sytuacje nieprawdopodobną. dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2340
2337

Na półkach: ,

Chyba miałam zbyt wielkie oczekiwania. Marzył mi się finezyjny dowcip, a tymczasem dostałam taki z gatunku łopatologicznych. Liczyłam na książkę zabawną, a tu bohaterowie są tak przerysowani, że aż sztuczni. I ta fruwająca głupota. Dotykająca wszystkich postaci. Może ta powieść nie trafiła na właściwy moment w moim życiu, ale poziom absurdu w niej prezentowany, najzwyczajniej w świecie, mnie przerósł, zatem odłożyłam ją na półkę bez większego żalu. Ech...

Chyba miałam zbyt wielkie oczekiwania. Marzył mi się finezyjny dowcip, a tymczasem dostałam taki z gatunku łopatologicznych. Liczyłam na książkę zabawną, a tu bohaterowie są tak przerysowani, że aż sztuczni. I ta fruwająca głupota. Dotykająca wszystkich postaci. Może ta powieść nie trafiła na właściwy moment w moim życiu, ale poziom absurdu w niej prezentowany,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
451

Na półkach:

Kolejna wspaniała megakomedia w wykonaniu pana Sławka Michorzewskiego. Pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam to „Miliarder” w podobnym klimacie co „Urzędnik”. Pan Sławek tworzy w swoich książkach przezabawne sytuacje, które pomimo mrocznych scen, a jest tu mowa o morderstwach, bijatykach, kradzieżach, dostarczają nam ogromną dawkę śmiechu.
Główny bohater, Marian Sopel jest typowym przedstawicielem bezkarnej kasty urzędników kontroli skarbowej, który wychodząc do pracy idzie tam tylko po to, żeby innym zrobić krzywdę, zniszczyć i zdeptać komuś jego poukładane życie. Jest bardzo wredny i bezlitosny w egzekwowaniu od podatników wymaganych płatności. Wszystko jednak ma swój początek i koniec, a koniec bywa równie zabawny co żałosny.
Jedyny minus książki to taki, że występuje tu dużo bohaterów i dużo różnych sytuacji, które w niektórych momentach zaczęły mi się trochę mieszać ale w całości oceniam książkę bardzo pozytywnie.

Kolejna wspaniała megakomedia w wykonaniu pana Sławka Michorzewskiego. Pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam to „Miliarder” w podobnym klimacie co „Urzędnik”. Pan Sławek tworzy w swoich książkach przezabawne sytuacje, które pomimo mrocznych scen, a jest tu mowa o morderstwach, bijatykach, kradzieżach, dostarczają nam ogromną dawkę śmiechu.
Główny bohater, Marian...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
2

Na półkach: ,

Nie wiem jak to się stało ale książki Pana Sławka odkryłem dosłownie kilka miesięcy temu mimo, że od lat staram się śledzić rynek wydawniczy przynajmniej w tych gatunkach które mnie interesują. Niestety jakimś cudem Sławek Michorzewski mi umknął ale teaz nadrabiam zaległości mimo, że wcześniejsze książki tego autora są dosłownie nie do zdobycia.
Przygodę z twórczością Sławka Michorzewskiego zacząłem od Urzędnika, który dość przypadkowo wpadł mi w ręcę. Ileż ja się wcześniej naczytałem recenzji na okładkach, że przezabawna, komiczna, conajmniej kolejny Paragraf 22 a w trakcie czytania nawet raz nie pojawił się uśmiech na mojej twarzy.
A w tym przypadku ABSOLUTNA REWELACJA !!!
Arcydzieło komizmu sytuacyjnego, kapitalne postaci oczywiście trochę a może nawet bardzo przerysowane - ale taka konwencja, a wszystko to wplecione w całkiem zgrabną historyjkę kryminalną.
Co warte odnotowania autor ma bardzo rzadką zdolność niesamowicie barwnego i sugestywnego opisu tych pokręconych sytuacji. Czytelnik ma wrażenie że nie czyta tekstu tylko uczestniczy w tych nieprawdopodobnych wydarzeniach. Zabawa i radość w najczystszej postaci, wybuchy śmiechu gwarantowane dosłownie na każdej stronie. Jeśli chodzi o polskich autorów to w tej konwencji przeczytałem tylko jedną równie kapitalną pozycję - "Muszę kończyć, umieram" Grzegorza Sobaszka, która niestety przeszła bez wielkiego echa na naszym rynku wydawniczym.
Dziwię się niektórym recenzjom typu - ani śmieszna ani kryminał, mam wrażenie że te osoby czytały inną książkę. Jesli ktoś poszukuje mocnego kryminału czy thrillera lub może kogoś śmieszą utwory Olgi Rudnickiej, Alka Rogozińskiego czy Wojciecha Nerkowskiego (bez urazy oczywiście) to w takim wypadku książki Pana Sławka chyba nie są najlepszą lekturą dla takiego czytelnika.
Ale za to jeśli ktoś kocha Paragraf 22, przygody Wilta z książek Toma Sharpa, uwielbia Jonasa Jonassona czy Christophera Moore'a to jest to dla niego pozycja absolutnie OBOWIĄZKOWA.
Równie świetne są kolejne dzieła autora czyli debiut powieściowy "Wspulnicy" oraz ostatnio wydany "Miliarder". Cały czas poszukuję "Cyrku" w wersji książkowej więc jeśli ktoś ma na zbyciu to kupuję w ciemno.
Powiem szczerze, że napawa mnie dumą, że mamy pisarza o takim potencjale komediowym - chciałoby się tylko, żeby nasze ponure społeczeństwo w ogóle zaczęło czytać, a w szczególności tego typu książki. Ileż by było więcej uśmiechniętych twarzy na co dzień i pozytywnej energii dokoła czego życzę wszystkim czytelnikom.

Nie wiem jak to się stało ale książki Pana Sławka odkryłem dosłownie kilka miesięcy temu mimo, że od lat staram się śledzić rynek wydawniczy przynajmniej w tych gatunkach które mnie interesują. Niestety jakimś cudem Sławek Michorzewski mi umknął ale teaz nadrabiam zaległości mimo, że wcześniejsze książki tego autora są dosłownie nie do zdobycia.
Przygodę z twórczością...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    131
  • Przeczytane
    124
  • Posiadam
    27
  • 2019
    6
  • Ulubione
    4
  • 2018
    3
  • 2020
    2
  • Przeczytane w 2019
    2
  • Ebook
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Urzędnik


Podobne książki

Przeczytaj także