Trafiła w moje łapki druga książka Cobena . Tak , dopiero druga , jednak na pewno nie ostatnia . Zaczęłam czytać że doktor Marc Seidman został postrzelony w swoim domu i zapadł na kilka tygodni w śpiączkę . Natomiast jego żona Monika została zastrzelona na amen , chociaż z innej broni , a kilkumiesięczna córeczka Tara , porwana . Pomyślałam sobie , o nie ! , autor poleciał tyle razy już '' ogranym '' schematem . Porwanie dziecka , pewnie dla okupu , albo ktoś mu to zrobił z zemsty , że komuś nie tak jak trzeba wymodelował nos . Bo trzeba wam wiedzieć , że doktor Seidman jest chirurgiem plastycznym . Jednak rozczarowałam się bardzo POZYTYWNIE ! :) Schemat kończy się dokładnie w momencie kiedy porywacze odbierają okup NIE oddając w zamian dziewczynki . Policja w końcu sprawę '' zawiesza '' z braku nowych tropów . Dopiero wtedy zaczynają się prawdziwe schody . Akcja zaczyna przyśpieszać , doktora zaczynają odwiedzać dawni znajomi , a właściwie znajome i mimo że policja odpuściła i że upłynęło już osiemnaście miesięcy , doktorek nie ustaje w poszukiwaniach , co wcale nie jest łatwe zważywszy że się jest jednym z podejrzanych...Książka jest naprawdę rewelacyjna , mnożą się postacie i sytuacje , a jedna ciekawsza od drugiej . Ani grama nudy , czy przegadania . Wciąż coś się dzieje , jakieś nowe wątki i tropy do sprawdzenia . Zakończenie zaskakujące i ciekawe . Postacie wiarygodne i wyraźne , bardzo ludzkie w odczuwaniu swoich emocji . To co również mi się bardzo podobało , to sposób w jaki pisarz zakończył książkę . Mam namyśli to że dopowiedział co się dalej stało z różnymi postaciami . Jakby ich losy w pigułce . Ja wolę takie dopełnione i zamknięte zakończenia . Chociaż czasami nie pogardzę i takimi które zostawiają dozę niepewności i konieczności domyślenia się . Polecam ten bardzo dobrze napisany thriller .

Trafiła w moje łapki druga książka Cobena . Tak , dopiero druga , jednak na pewno nie ostatnia . Zaczęłam czytać że doktor Marc Seidman został postrzelony w swoim domu i zapadł na kilka tygodni w śpiączkę . Natomiast jego żona Monika została zastrzelona na amen , chociaż z innej broni , a kilkumiesięczna córeczka Tara , porwana . Pomyślałam sobie , o nie ! , autor poleciał...