Wizje świata, w którym to Niemcy wygrały wojnę były już tworzone, głównie przez pisarzy. Najlepszym tego przykładem jest 'Człowiek z wysokiego zamku', który został nie tak dawno zekranizowany w formie serialu.

Robert Harris poszedł o krok dalej. Alternatywna rzeczywistość, w której Rzesza Niemiecka sięga od Francji po terytorium Rosji jest tutaj tylko tłem (jakże barwnym i niegościnnym) dla rewelacyjnej historii szpiegowskiej, w której Robert Harris jest mistrzem.

Pierwsze kilkadziesiąt stron to przede wszystkim kreślenie przez autora wizji świata, gdzie Niemcy panują nad światem, opis funkcjonowania społeczeństwa i polityki zagranicznej. Nie ma tutaj jednak miejsca dla Führera. Główna postacią jest Xavier March, policjant po przejściach, działający w Kriminalpolizei. Z pomocą amerykańskiej dziennikarki odkrywa mroczna tajemnicę, która całkowicie zmieni postrzeganie Niemiec przez resztę świata.

Bardzo ciekawym zabiegiem autora jest stworzenie postaci niemieckiego policjanta SS, który jest stereotypowym bohaterem Hollywood.

Ale nie to jest najmocniejszą stroną 'Vaterland'. To co sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze to przede wszystkim rewelacyjny i wciągający styl Harrisa oraz bardzo dobra historia kryminalna, która potrafi momentami na prawdę zaskoczyć. Stawiając to obok połączenia fikcji z wydarzeniami historycznymi, a postaci wymyślonych obok postaci historycznych (to co Harris robi fenomenalnie!) dostajemy książkę kompletną, która wciąga czytelnika bez reszty, ale pozostawia również sporo miejsca na refleksje, bo na samą myśl o układzie sił na świecie opisanym w książce włos jeży się na głowie.

Zdecydowanie polecam!

Wizje świata, w którym to Niemcy wygrały wojnę były już tworzone, głównie przez pisarzy. Najlepszym tego przykładem jest 'Człowiek z wysokiego zamku', który został nie tak dawno zekranizowany w formie serialu.

Robert Harris poszedł o krok dalej. Alternatywna rzeczywistość, w której Rzesza Niemiecka sięga od Francji po terytorium Rosji jest tutaj tylko tłem (jakże barwnym...