rozwińzwiń

I odszedł od niej anioł

Okładka książki I odszedł od niej anioł Pino Farinotti
Okładka książki I odszedł od niej anioł
Pino Farinotti Wydawnictwo: Jedność literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Jedność
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379710744
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
111
16

Na półkach: ,

Ciekawa i wciągająca powieść, można zaangażować się w emocje towarzyszące matce, która dowiaduje się o chorobie swojego jedynego dziecka. Czytelnik razem z bohaterką zastanawia się kim jest tajemnicza kobieta, która pojawia się w życiu rodziny. Książka napisana jest przystępnym językiem, czyta się ją bardzo swobodnie. Polecam :)

Ciekawa i wciągająca powieść, można zaangażować się w emocje towarzyszące matce, która dowiaduje się o chorobie swojego jedynego dziecka. Czytelnik razem z bohaterką zastanawia się kim jest tajemnicza kobieta, która pojawia się w życiu rodziny. Książka napisana jest przystępnym językiem, czyta się ją bardzo swobodnie. Polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
1589
1575

Na półkach: ,

„[…] nasze sukcesy, szczęśliwe momenty na ziemi są małymi sygnałami, reprodukcjami, próbami artystycznymi; oryginalne dzieło znajduje się gdzie indziej […]”

Układamy życie wedle własnego scenariusza. Szukamy dobrej pracy, wygodnego domu i pokazowego samochodu. Zagonieni łapaniem szczęścia często zapominamy o tym, że nie na wszystko mamy wpływ, a w tej całej pięknej otoczce może pojawić się moment kryzysu przekreślającego wszystkie, dotychczasowe założenia. Co byście zrobili, gdyby pewnego, pięknego dnia ktoś powiedział Wam, że osoba, którą tak bardzo kochacie jest śmiertelnie chora i może wkrótce umrzeć? Czy potrafilibyście znaleźć sens istnienia i jakąkolwiek krztę radości wiedząc, że czeka Was ból, z którym uporanie się będzie graniczyło z cudem? W takiej właśnie sytuacji znalazła się bohaterka książki „I odszedł od niej anioł” autorstwa Pino Farinotti. Zapraszam zatem do zapoznania się z moją recenzją poruszającej i trudnej powieści, która wznieci w Waszych umysłach niejedną głęboką myśl i refleksję.

Elena wiedzie udane życie. Ma pieniądze, dobrą pracę i kochanego, siedmioletniego synka Massimo, który jest jej jedynym oczkiem w głowie. A jednak pewnego dnia przychodzi jej stanąć twarzą w twarz z największym i najboleśniejszym ciosem, jaki tylko można sobie wyobrazić. Kobieta dowiaduje się, że jej synek ma guza mózgu, a szanse na wyjście ze śmiertelnej choroby wydają się tak nikłe, że prawie niemożliwe. Nastaje trudny czas walki z niewidzialnym wrogiem, a stanie na przegranej pozycji wywołuje ból którego nie da się opisać. I właśnie wtedy, przy łóżku chorego Massimo pojawia się wolontariuszka Maria, pomocna i tajemnicza osoba, która odtąd będzie towarzyszyć powątpiewającej i rozchwianej rodzinie w boju o nadzieję i wiarę.

Główna bohaterka książki, Elena, to kobieta, która dorastała pośród wierzących bliskich, a jednak bieg czasu i życie u boku męża ateisty wygasiły w niej praktykowanie religijnych zasad. Miła, lubiana w pracy i oddana swojemu dziecku wychowuje syna praktycznie sama, bo będący w częstych podróżach służbowych mąż raczej stroni od czasu spędzanego u boku rodziny. Lecz nagle cały spokój i ład burzy się, a wszystko na wskutek strasznej choroby, której nikt nie mógł przecież przewidzieć. Zrozpaczona kobieta, dźwigając brzemię cierpienia, rezygnuje z pracy całkowicie poświęcając się małemu Massimowi. Czy czyhająca za rogiem śmierć własnego dziecka czegoś ją nauczy?
Schorowany siedmiolatek jest pogodnym, uczynnym i nad wyraz inteligentnym chłopcem. Kocha innych ludzi i nie potrafi pominąć obojętnie czekającego na grosz żebraka. Fakt, że to akurat jemu przychodzi toczyć zacięty bój z guzem mózgu boli więc podwójnie. Czy Massimo przezwycięży chorobę? Czy osiągnie w końcu zasłużone szczęście i ukojenie?

To jednak nie ów chłopiec ani też jego matka rodzą w głowie czytelnika najwięcej pytań. W powieści pojawia się bowiem tajemnicza kobieta o imieniu Maria, która pomagając chorym dzieciom trafia też do życia Eleny i Massimo. Niezwykle życzliwa, przyjazna, bezinteresowna, piękna, ale i zagadkowa. Pomimo tego, że nikt nie ma pojęcia o tym, skąd przybyła, ani kim tak naprawdę jest, kobieta coraz częściej towarzyszy bohaterom książki pomagając im przezwyciężyć trudy i rodzące się wątpliwości. Jej obecność koi ból i daje nadzieję, stąd zdezorientowana Elena zaczyna zmagać się z pytaniem, kim tak naprawdę Maria jest. Czy to dobra wróżka? A może ktoś, kogo zwykły człowiek z pewnością nigdy by się nie spodziewał?

„I odszedł od niej anioł” to poruszająca powieść dotykająca najgłębszych sfer ludzkiego umysłu. Mały, wesoły, uczynny chłopiec, którego dni są policzone może umrzeć, podczas gdy po świecie wciąż kroczą tacy, którzy – jak by się wydawało – na życie nie zasługują. Główni bohaterowie, dający sporo do myślenia fundują czytelnikowi cierpienie, ból, dreszcz niepewności czy lęku, ale oferują też nadzieję i radość, nawet w obliczu sytuacji, które na pierwszy rzut oka mogłyby wydawać się pozbawione jakichkolwiek pozytywnych stron. Powieść Pino Farinotti’ego to historia o odradzającej się wierze, o zaufaniu i Bogu, w którego intencje nigdy nie powinno się wątpić. To książka niebanalna, wystawiająca na próby i umieszczająca czytelnika w obliczu niełatwych sytuacji, z których ostatecznie wyciąga się pouczające wnioski. Autor, poprzez kreację małego Massimo pozwala spojrzeć na pewne wydarzenia z nieco innej strony, a przy okazji funduje wciągającą i emocjonującą opowieść, która zaciekawia aż do samego końca.

Kim jest Maria? Czy Massimo pokona śmiertelną chorobę? Czy mąż Eleny uwierzy w Boga i czy jego związek z nią przetrwa najcięższą próbę, którą właśnie próbuje pokonać?

Wzruszającą historię, którą raczej trudno byłoby nazwać błahą i rozluźniającą, polecę na te szczególne dni zbliżających się świąt Wielkanocnych wszystkim tym, którzy zmagają się z dylematami dotyczącymi wiary i chcącym się w niej utwierdzić. To jednak także książka dla ludzi, którym los zgotował podobną tragedię, tak jak Elenie i małemu Massimo. Być może pomoże Wam przebrnąć przez trudy dni, które ciągle pokonujecie. Być może da Wam nadzieję na to, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a po każdym cierpieniu przychodzi lepszy czas.

„[…] nasze sukcesy, szczęśliwe momenty na ziemi są małymi sygnałami, reprodukcjami, próbami artystycznymi; oryginalne dzieło znajduje się gdzie indziej […]”

Układamy życie wedle własnego scenariusza. Szukamy dobrej pracy, wygodnego domu i pokazowego samochodu. Zagonieni łapaniem szczęścia często zapominamy o tym, że nie na wszystko mamy wpływ, a w tej całej pięknej otoczce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
342
160

Na półkach: , ,

Co byś zrobiła, gdybyś dowiedziała się, że Twoje jedyne dziecko cierpi z powodu poważnej choroby, lada moment może umrzeć, a Ty nie możesz z tym nic zrobić? Ciężko jest to sobie wyobrazić, ale właśnie z tym problemem postanowił zmierzyć się włoski pisarz Pino Farinotti i swoje przemyślenia zapisał w powieści pt. „I odszedł od niej anioł”.

„Pamiętam także ten moment, kiedy mi się wydawało, że wszystko jest na dobrej drodze. Jakby bliska zażyłość rodziła się automatycznie, w każdym stosownym momencie.”

Massimo, siedmioletni synek Eleny jest dobrym chłopcem. Chętnie pomaga swoim kolegom, nie sprawa kłopotów rodzicom, chętnie się uczy. Takie dziecko to prawdziwy skarb, dlatego, gdy Elena dowiaduje się, że jej syn jest ciężko chory, nie potrafi poradzić sobie z tą sytuacją. Pierwsza faza jest oczywista – szok, niedowierzanie, pytanie, jak to możliwe, że to właśnie jej syn jest chory i nadzieja, on na pewno nie długo wyzdrowieje… Dopiero po pewnym czasie uświadamia sobie, jak bardzo ciężki będzie to dla niej okres. By pomóc Elenie w tej trudnej sytuacji, w jej życiu pojawia się Maria. Poznają się w instytucie. Maria straciła syna, więc wie jak bardzo Elena potrzebuje teraz wsparcia. Tylko… kim tak naprawdę ona jest? Pojawia się tak nagle i jest tak bezinteresownie dobra…

W takiej sytuacji, w jakiej znalazła się Elena, często szukamy Boga. Zadajemy sobie pytanie, dlaczego dopuszcza On takie cierpienie na takie małe, niczemu winne, dzieci. Elena była osobą wierzącą, więc też zadawała sobie to pytanie, i na różne sposoby, szukała na nie odpowiedzi. Z pomocą przychodzi jej Maria, która jest doskonałym odzwierciedleniem osoby, jaką chciałaby być każda osoba wierząca. To bardzo tajemnicza bohaterka, która pomaga zrozumieć Elenie, a także wszystkim czytelnikom, sens cierpienia tego małego chłopca. Można by nazwać ją nawet aniołem, który zjawia się w chwili, w której najbardziej go potrzebujemy. Tylko, kim tak naprawdę jest ta kobieta?

„Kim była ta osoba, której potrzebę bliskości coraz bardziej odczuwałam?”

Pino Farinotti w sposób bardzo ciekawy, wręcz niezwykły, porusza temat wiary. A może nawet on go nie porusza – ten temat sam się wyłania, stopniowo, etapami, poznając życie głównej bohaterki. Typowa książka religijna pewnie nie każdemu by się spodobała, dlatego autor stworzył tę niebanalną powieść, która w sposób dyskretny, ale oczywisty opowiada o wierze bohaterów książki. Dla mnie książka „I odszedł od niej anioł” okazała się powieścią wyjątkową, którą zdecydowanie warto znać.

Chciałabym o tej książce napisać coś więcej, ale ciężko jest mi znaleźć odpowiednie słowa. Po prostu dawno nie czytałam czegoś tak naprawdę dobrego: co poruszyło mnie do łez, przez co nie mogłam się oderwać od książki, co spawało, że zastanowiłam się, co ja zrobiłabym na miejscu Eleny. Dawno nie czytałam tak dobrej książki, i właśnie ten fakt mnie przeraża – że czytam tak mało, takich pięknych i wartościowych powieści, których po prostu nie można nie znać.

Zaczęłam od tej książki Pino Farinottiego, ale już mam w planach sięgnąć po jego wcześniejszą powieść "7 km od Jerozolimy", która podobno jest równie dobra, a może nawet lepsza, i w dodatku została zekranizowana, więc musi być ciekawa. Przeczytam – to się przekonam i na pewno Wam napiszę, co o niej myślę. A dzisiaj gorąco Was zachęcam byście sięgnęli po tę wartościową książkę – „I odszedł od niej anioł”. Może zmieni ona coś w Waszym życiu, tak jak u mnie. Nie wiem, jak wiele z tego, co postanowiłam uda mi się osiągnąć, ale jedno jest pewne – muszę więcej takich pięknych książek czytać. I kto wie, może kiedyś samej uda mi się taką napisać.

Co byś zrobiła, gdybyś dowiedziała się, że Twoje jedyne dziecko cierpi z powodu poważnej choroby, lada moment może umrzeć, a Ty nie możesz z tym nic zrobić? Ciężko jest to sobie wyobrazić, ale właśnie z tym problemem postanowił zmierzyć się włoski pisarz Pino Farinotti i swoje przemyślenia zapisał w powieści pt. „I odszedł od niej anioł”.

„Pamiętam także ten moment, kiedy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    22
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    7
  • Nie ma w bibliotece
    1
  • Wypożyczone z biblioteki
    1
  • Powieści
    1
  • Pod ręką
    1
  • Nic ich nie zastąpi:)
    1
  • 2016
    1
  • W najbliższym czasie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki I odszedł od niej anioł


Podobne książki

Przeczytaj także