Armenia. Karawany śmierci
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2016-03-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-30
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380492431
- Tagi:
- Armenia bieda emigracja Górny Karabach historia konflikty etniczne literatura faktu ludobójstwo Ormianie polityka reportaż społeczeństwo wojna Wschód wykluczenie etniczne ZSRR metz yeghern
Armenia. Niegdyś potężne imperium rozciągające się od Morza Kaspijskiego po Morze Śródziemne, dzisiaj zubożałe państewko na Kaukazie Południowym. A przecież to tutaj, na szczycie Araratu, osiadła po biblijnym potopie Arka Noego, to tutaj na nowo miał się zacząć świat. Armenia jako pierwsze państwo na świecie przyjęła chrześcijaństwo, a jej mieszkańcy uznali się za naród wybrany przez Boga. Ale jeśli Bóg naprawdę wybrał Ormian, to potraktował ich niczym Hioba.
Ten mały naród z bogatą tradycją piśmiennictwa, kultury i sztuki żyje dzisiaj wspomnieniami czystek, wojny i prześladowań, nieustannie ożywia pamięć o karawanach śmierci i ludobójstwie. Trudne sąsiedztwo naznaczone konfliktami zbrojnymi, napięcia polityczne, emigracja zarobkowa to zaledwie kilka przeszkód, które spowalniają rozwój Armenii, stawiając ją wśród najbiedniejszych republik poradzieckich. Za to rozsiani po całym świecie Ormianie tworzą zwartą i solidarną ponadpaństwową wspólnotę, która pielęgnuje świadectwa zamierzchłej świetności ojczyzny i pieczołowicie zlicza znamienite postaci ormiańskiego pochodzenia.
Armenia. Karawany śmierci to owoc wieloletnich podróży dwojga wybitnych specjalistów od tematyki wschodniej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 990
- 980
- 150
- 46
- 22
- 16
- 13
- 12
- 11
- 11
Opinia
Poszliśmy na rzeź jak stado baranów, mówią mieszkańcy Armenii i niczym nie różnią się w tej sytuacji od innych narodów, które doświadczyły ludobójstwa.
Trochę szkoda, że bogata historia Ormian, z krwawą turecką kulminacją z 1915 roku, stanowi w książce jedynie punkt wyjścia dla współczesnych problemów kaukaskiego kraju. Poznajemy więc przede wszystkim sytuację geopolityczną Armenii w ostatnich 30-stu latach i jej dumny naród wegetujący obecnie bez nadziei na lepsze jutro.
Główną oś książki stanowi opis krystalizacji ormiańsko-azerskich antagonizmów prowadzących do wojny o Górski Karabach, nazywany bombą podłożoną przez Stalina. To na pewno najciekawsza część tego reportażu.
Gdzieś przemiennie z tą relacją wyłania się ciemny, typowy dla tej części postsowieckiego świata obraz współczesnej polityki wewnętrznej oraz kilka suchych wątków obyczajowych i gospodarczych, opisanych jednak bez polotu.
W każdym razie Armenia jest na tyle ciekawym miejscem, iż na pewno warto poszerzyć wiedzę na jej temat.
Zupełnie nie rozumiem natomiast zdania jednego z czytelników, jakoby książka w nieobiektywny sposób przedstawiała konflikt o Czarny Ogród i wyjątkowo wybielała jedną ze stron, całą winę przypisując drugiej. Wydaje się, że autorzy dołożyli wszelkich starań, aby rzetelnie przedstawić rolę Ormian w tym konflikcie i absolutnie trudno po lekturze odbierać ich wyłącznie jako poszkodowane ofiary.
Poszliśmy na rzeź jak stado baranów, mówią mieszkańcy Armenii i niczym nie różnią się w tej sytuacji od innych narodów, które doświadczyły ludobójstwa.
więcej Pokaż mimo toTrochę szkoda, że bogata historia Ormian, z krwawą turecką kulminacją z 1915 roku, stanowi w książce jedynie punkt wyjścia dla współczesnych problemów kaukaskiego kraju. Poznajemy więc przede wszystkim sytuację geopolityczną...