The Mountain Shadow

Okładka książki The Mountain Shadow Gregory David Roberts
Okładka książki The Mountain Shadow
Gregory David Roberts Wydawnictwo: Little, Brown Cykl: Shantaram (tom 2) literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Shantaram (tom 2)
Wydawnictwo:
Little, Brown
Data wydania:
2015-10-20
Data 1. wydania:
2015-10-20
Język:
angielski
ISBN:
9781408701614
Inne
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
20
20

Na półkach:

Trochę się bałem lektury bo czytałem opinię, że przefilozofowana że nudna i słaba. Ale spokojnie Cień Góry daję radę. Starych bohaterów zastępują nowi równie ciekawi .Chociaż Prabu nikt nie jest w stanie zastąpić :)

Trochę się bałem lektury bo czytałem opinię, że przefilozofowana że nudna i słaba. Ale spokojnie Cień Góry daję radę. Starych bohaterów zastępują nowi równie ciekawi .Chociaż Prabu nikt nie jest w stanie zastąpić :)

Pokaż mimo to

avatar
740
254

Na półkach: ,

Zdecydowanie słabsza niż poprzednia część. Jak dla mnie bardzo brakuje klimatu Indii.

Zdecydowanie słabsza niż poprzednia część. Jak dla mnie bardzo brakuje klimatu Indii.

Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

To prawda, że kontynuacja „Shantaram” nie powoduje takiej gęsiej skórki jak pierwsza część. Ale skurcze żołądka, łzy i uśmiech pojawiały się nadal. Tu nic nie jest wymuszone a styl snucia historii tak samo piękny.

To prawda, że kontynuacja „Shantaram” nie powoduje takiej gęsiej skórki jak pierwsza część. Ale skurcze żołądka, łzy i uśmiech pojawiały się nadal. Tu nic nie jest wymuszone a styl snucia historii tak samo piękny.

Pokaż mimo to

avatar
574
45

Na półkach:

Żałosne popłuczyny po pierwszej książce. Fascynująca powieść o Bombaju ewoluowała w stronę kiczowatej gangsterki, pełnej irytujących i przerysowanych postaci. Kompletnie nic w tej książce mnie nie zainteresowało. Jest wciąż napisana dobrym językiem, inaczej dałabym 1. Wielka szkoda.

Żałosne popłuczyny po pierwszej książce. Fascynująca powieść o Bombaju ewoluowała w stronę kiczowatej gangsterki, pełnej irytujących i przerysowanych postaci. Kompletnie nic w tej książce mnie nie zainteresowało. Jest wciąż napisana dobrym językiem, inaczej dałabym 1. Wielka szkoda.

Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach: ,

Wydaje mi się, że gdybym zaczęła czytać Cień Góry, bez poznania wcześniej Shantaram, moja ocena byłaby dla tej pierwszej pozycji wyższa. Ciężko było mi skończyć drugą część przygód Lina, głównie ze względu na nierówną opowieść snutą przez autora. W pewnych momentach było bezsensownie, w innych wracałam z zainteresowaniem do śledzenia fabuły. Moją motywacją do skończenia Cienia Góry była chęć poznania zakończenia. Jestem świeżo po lekturze, więc może jeszcze do tej recenzji wrócę.

Wydaje mi się, że gdybym zaczęła czytać Cień Góry, bez poznania wcześniej Shantaram, moja ocena byłaby dla tej pierwszej pozycji wyższa. Ciężko było mi skończyć drugą część przygód Lina, głównie ze względu na nierówną opowieść snutą przez autora. W pewnych momentach było bezsensownie, w innych wracałam z zainteresowaniem do śledzenia fabuły. Moją motywacją do skończenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
833
647

Na półkach:

Shantaram stanowiło istne czytelnicze objawienie, które pochłaniało się z pazernością. Nadszedł czas na jego kontynuację Cień góry i podstawowe pytanie, czy Gregory David Roberts ponownie dał radę.



Lin po dwóch latach wraca do Bombaju. Musiał uporać się z poczuciem straty najważniejszych dla niego osób. Jednak przez ten czas miasto zmieniło się nie do poznania. W miejsce zmarłego Kadirbaja pojawili się nowi przywódcy. A Australijczyk musi odnaleźć się nie tylko w nowych realiach, ale również stawić czoła nowym wyzwaniom. Na jego drodze ponownie pojawi się Karla, a on odziedziczy stary miecz.



Jak wspominałem pora zadać to najważniejsze pytanie, czy Cień góry dał radę. Otóż nie do końca. Z pewnością należy nie do dobrych, ale bardzo dobrych powieści. Takich przy których raczej nie kręci się nosem ale nie w tym przypadku. Ma się wrażenie, że mamy do czynienia zupełnie z czymś odmiennym, co w ogóle nie ma w sobie ducha swego poprzednika. O ile w Shantaram najważniejszy był klimat, to tym razem całkowicie go zabrakło. W miejsce kraju serca, pojawia się kraj rywalizacji, wewnętrznych walk gangów i przemocy. Zwłaszcza tej ostatniej jest pod dostatkiem. Bombaj przez czas nieobecności Lina stał się mroczny, brudny i duszny. Nikt nie może czuć się w nim bezpiecznie, bo zawsze pojawia się silniejszy przeciwnik, który tylko dąży do konfrontacji. Dawni wrogowie stali się mniej groźni, stracili jakby swój pazur, a w ich miejsce zajęli ludzie o wiele bardziej niebezpieczni. Tacy, którzy pałają zemstą, którzy chcą sprawować kontrolę. I w tych nowych układach potrzeba na nowo się odnaleźć. Tu nie tyle potrzeba być hindusem, co poznać prawa niezbędne, by przetrwać i nie dać się pokonać.



Gregory David Roberts nie tylko wprowadził wiele nowych elementów, które służą do ukazania ludzi pogubionych, którzy pozwolili na to, by ogarnął ich mrok, ale też pociągnął wcześniejszy wątek sercowy między Linem i Karlą. A ten rozwinął się niezwykle interesująco i z pewnością wielokrotnie jest w stanie zaskoczyć. Dodam też, że dość intrygująco potoczyły się losy Lisy. To warstwa obyczajowa wydaje się światełkiem bijącym z ciemności, że jeszcze nie wszystko stracone i może wrócić dawny spokój.



Chociaż, jak wspominałem Cień góry znacząco odbiega od Shantaram, to przebija się to, co wcześniej zachwycało - duch hinduizmu skonfrontowany z innymi systemami religijnymi. Ponownie, choć w mniejszym znacząco stopniu przewijają się dyskusje i rozważania filozoficzne. Nie tylko potrafiły zainteresować tematem, a ten praktycznie zawsze dotykał spraw fundamentalnych, na przykład o dobroci czy złu Boga, pytań, które często stawiamy sobie i odpowiedzi, które trzeba udzielić. To dla mnie była ta cząstka hipnotyzująca, dająca jakoby poczucie, że dalej obcuje z tą opowieścią zdolną skraść serce.



Cień góry z pewnością nie dorównuje Shantaram i ci, którzy oczekują czegoś podobnego, czegoś wielowątkowego i obrazującego bogaty obraz Indii, z pewnością poczują się zawiedzeni. Ci zaś, którzy oczekują czegoś prawdziwego, realnego z pewnością to dostaną i to w sporej dawce. Kontynuacja Shantaram jednak przede wszystkim podpasuje miłośnikom powieści gangsterskich.

Shantaram stanowiło istne czytelnicze objawienie, które pochłaniało się z pazernością. Nadszedł czas na jego kontynuację Cień góry i podstawowe pytanie, czy Gregory David Roberts ponownie dał radę.



Lin po dwóch latach wraca do Bombaju. Musiał uporać się z poczuciem straty najważniejszych dla niego osób. Jednak przez ten czas miasto zmieniło się nie do poznania. W miejsce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
54

Na półkach:

O ile w pierwszej części, książce Shantaram, pompatyczny styl i długie rozważania filozoficzne idealnie były przeplatane z akcja powieści, o tyle w drugiej części wylewają się one ze stron w sposób męczący, jest ich za dużo i zbyt są przekombinowane. Lepiej już sięgnąć po książeczkę z przysłowiami, przynajmniej mądre sentencje nie będą przeplatane losami bohaterów, które w tej części zdają się być dla autora tylko zapełniaczem.

Nie pamiętam już w którym momencie przerwałem (czytałem ją kilka lat temu),ale doszedłem może do 1/4, maks. 1/3 i odstawiłem na półkę. Jedna z niewielu książek w życiu, których nie dokończyłem.

O ile w pierwszej części, książce Shantaram, pompatyczny styl i długie rozważania filozoficzne idealnie były przeplatane z akcja powieści, o tyle w drugiej części wylewają się one ze stron w sposób męczący, jest ich za dużo i zbyt są przekombinowane. Lepiej już sięgnąć po książeczkę z przysłowiami, przynajmniej mądre sentencje nie będą przeplatane losami bohaterów, które w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
427
375

Na półkach: ,

Ciąg dalszy Shantaram, ciekawej i refleksyjnej.....

Ciąg dalszy Shantaram, ciekawej i refleksyjnej.....

Pokaż mimo to

avatar
42
24

Na półkach:

W "Shantaramie" podobało mi się chyba wszystko. Pamiętam dobrze, gdy tuż po maturze wyjęłam z paczki pokaźny tom w błękitno pomarańczowej okładce i już od pierwszych stron wiedziałam, że będzie to jedna z moich ulubionych powieści. Minęło piętnaście lat, w końcu zabrałam się za kupiony i pobrany już jakiś czas temu ebook "Cień góry" i po zaledwie siedmiu rozdziałach mówię sobie dość. Szkoda na to czasu. Gangi, półświatki, pogróżki i mordobicie... Nie dla mnie.

W "Shantaramie" podobało mi się chyba wszystko. Pamiętam dobrze, gdy tuż po maturze wyjęłam z paczki pokaźny tom w błękitno pomarańczowej okładce i już od pierwszych stron wiedziałam, że będzie to jedna z moich ulubionych powieści. Minęło piętnaście lat, w końcu zabrałam się za kupiony i pobrany już jakiś czas temu ebook "Cień góry" i po zaledwie siedmiu rozdziałach mówię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
17

Na półkach: ,

Oj... długo czytałem tą opasłą książkę.. długo też zastanawiałem się jak ją zrecenzować, jak ocenić?
Opiszę ją przez pryzmat pierwszej części - Shantaram: pierwsza część była podróżą po Indiach, druga stała się próbą przekazania rozważań i poszukiwań duchowych głównego bohatera oraz bajkowo zakończona przygoda miłości jego życia.
Książka była niczym wspinaczka na wysoką, piaskową górę: brniemy do końca w nadziei na piękny finał, ale całą drogę ziarna piasku nam się osuwają i w konsekwencji nie wiemy, czy zmierzamy do celu, czy drepczemy w miejscu.
Zmęczyła mnie podróż przez tą książkę. Tak jak w I tomie (Shantaram) z ciekawością czytałem o kolejach losów głównego bohatera, tak w przypadku tej książki - otwierałem ją, by ją doczytać, by ją skończyć.
Rozczarowała mnie.
Za dużo poszukiwań duchowych...

Oj... długo czytałem tą opasłą książkę.. długo też zastanawiałem się jak ją zrecenzować, jak ocenić?
Opiszę ją przez pryzmat pierwszej części - Shantaram: pierwsza część była podróżą po Indiach, druga stała się próbą przekazania rozważań i poszukiwań duchowych głównego bohatera oraz bajkowo zakończona przygoda miłości jego życia.
Książka była niczym wspinaczka na wysoką,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 239
  • Chcę przeczytać
    2 025
  • Posiadam
    696
  • Teraz czytam
    130
  • Ulubione
    72
  • Chcę w prezencie
    27
  • 2018
    25
  • 2023
    20
  • Audiobook
    18
  • 2019
    17

Cytaty

Więcej
Gregory David Roberts Cień góry Zobacz więcej
Gregory David Roberts Cień góry Zobacz więcej
Gregory David Roberts Cień góry Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także