Książki mają różną moc,są jak wzbogacona wyrazista i dająca po oczach tęcza.
Wywołują w nas odmienne odczucia,od płomiennych i żywych,aż po pastelowe niuanse.
"Szczęściarz"to przyrząd do tłumienia,zagłuszacz.
Przekształca twoje rozchwianie,zły nastrój,rozdygotanie w spokojne i miarowe odgłosy kroków wędrowca.
Thibault - zażegnanie wewnętrznego bojkotu uczuć.
Thibault to opanowanie i siła w jednym.
Wybuchowa i przyciągająca mieszanka,której nie sposób się oprzeć,której nie chcesz się opierać.

Zdjęcia znalezione na pustyni w Iraku zmienia dosłownie wszystko.
Bez przesady,powoli żłobi w umyślę Logana drogę,za którą w określonym czasie i miejscu będzie musiał podążyć.
Piękna roześmiana dziewczyna na zdjęciu,stojąca na tle wesołego miasteczka staje się talizmanem,szczęściem,które sprzyja żołnierzowi na froncie i poza nim.

Jak to jest znaleźć przypadkowo coś,co skłania do stosownych wyborów?
Jak to jest uwierzyć w to coś,i wyruszyć w nieznane aby spotkać tą szczęśliwą gwiazdę na swoje drodze?
A co jeśli owo szczęście ma za sobą i przed sobą trudne i zagmatwane sprawy,a do tego dziecko w wieku szkolnym?

Potrzeba i obietnica złożona przyjacielowi staje się początkiem przeznaczenia,które z wielką ulgą zatoczyło swój krąg.
Elizabeth,jej syn,były nadgorliwy mąż i Logan ze swoim owczarkiem.
Tajemnica,która jakoś tak sama się stworzyła.
Fakty nie do końca jasne,działania,które niosą więcej szkody niż pożytku,i pogięte zdjęcie w kieszeni spodni,od którego wszystko się zaczęło.

Nie pamiętam kiedy ostatnio coś tak bardzo mnie uspokoiło,pogłaskało moją pewność,aby się ocknęła i wzruszyło jednocześnie.
Słowa nie mają możliwości oddać tych odczuć.
Dałabym wiele aby mieć przy sobie takiego kogoś jak Thibault.
Takiego Sparksa najbardziej cenię,kiedy jest gotowy do poruszania w dziwnie niewinny i arkadyjski sposób.
A sam koniec wyrwał mnie z tego błogostanu dość gwałtownie,dusząc myślą - Tylko nie to!tylko nie to!Błagam!

Dla zagubionych,smaganych okrętów na morzach życia,oto coś dla Was,idylla kryje się w tym miejscu.

Książki mają różną moc,są jak wzbogacona wyrazista i dająca po oczach tęcza.
Wywołują w nas odmienne odczucia,od płomiennych i żywych,aż po pastelowe niuanse.
"Szczęściarz"to przyrząd do tłumienia,zagłuszacz.
Przekształca twoje rozchwianie,zły nastrój,rozdygotanie w spokojne i miarowe odgłosy kroków wędrowca.
Thibault - zażegnanie wewnętrznego bojkotu uczuć.
Thibault to...