Ostatnimi czasy zaczytuję się w literaturze współczesnej...a tu takie zaskoczenie z lat 90-dziesiątych. Bardzo dobra książka. Głównym bohaterem jest John Sutter dobrze prosperujący adwokat specjalizujący się w prawie podatkowym. Co jest pewnego rodzaju iluzją, gdyż zostaje posądzony o nieprawidłowe odprowadzanie podatków, i by obejść w pewien sposób prawo postanawia wejść w pewien układ z sąsiadem, który zamieszkał obok posiadłości Sutterów. Dotychczas to żona Johna spędzała czas na posiadłości Franka, malując dla niego, i jednocześnie zaprzyjaźniając się z jego żoną. Frank Barllerossa, był gangsterem, przewodniczącym mafii, co nie było dobrze odbierane w światku dobrze usytuowanych Sutterów. John dążąc do obejścia prawa, spotyka się z Barllerosą, przedstawiając mu swój problem..Frank jako szef mafii, mające mnóstwo znajomości i w tym jest w stanie pomóc Johnowi..lecz w jego odczuciu nic za darmo..Po pewnym czasie proponuje mu spotkanie, a celem spotkania jest reprezentowanie Franka, obrona jego przed zabójstwem którego rzekomo się dopuścił. I trudno uwierzyć w jego niewinność, przedstawione dowody, układy, pieniądze..Wszystko poparte władzą. John Sutter, za namową żony, i sumieniem prawowitego obywatela "coś za coś" postanawia reprezentować Franka..i tu zaczynają się schody w jego życia, kariery, utraty dotychczasowych dóbr..Bardzo dobrze napisana:)

Ostatnimi czasy zaczytuję się w literaturze współczesnej...a tu takie zaskoczenie z lat 90-dziesiątych. Bardzo dobra książka. Głównym bohaterem jest John Sutter dobrze prosperujący adwokat specjalizujący się w prawie podatkowym. Co jest pewnego rodzaju iluzją, gdyż zostaje posądzony o nieprawidłowe odprowadzanie podatków, i by obejść w pewien sposób prawo postanawia wejść w...