Carter był nieślubnym dzieckiem matki, którego wyśmiewano i uważano za margines społeczny. Był tylko on i jego mama. Gdy był nastolatkiem poznała swojego przyszłego męża, który był totalnym palantem wobec Cartera lecz ukrywał to przed żoną. Przed skończeniem pełnoletności musiał wprowadzić się do domu ojczyma. Myślał ze będzie to koszmar, jednak gdy zobaczył piękną dziewczynę w domu obok , całkowicie o wszystkim zapomniał. Mimo że był dupkiem dla pięknej Indiany w środku pałał do niej miłością i z wzajemnością. Gdy oboje w końcu przyznali się do swoich uczuć, Carter wyjechał twierdząc że zniszczy dziewczynie życie. Po pięciu latach zmuszony wrócić do domu odkrywa że najgorsze co w życiu zrobił to opuszczenie Indiany, o której myślał codziennie przez kilka lat. Próbując odkupić swoje winy i prosząc o szanse staje się coś co może odebrać mu jego miłość życia na zawsze. Książka jest rewelacyjna. PO okładce spodziewałam się że będzie to jakiś przereklamowany romans, jednak zostałam mile zaskoczona. Książka pełna radości i smutku. Bardzo gorąco polecam

Carter był nieślubnym dzieckiem matki, którego wyśmiewano i uważano za margines społeczny. Był tylko on i jego mama. Gdy był nastolatkiem poznała swojego przyszłego męża, który był totalnym palantem wobec Cartera lecz ukrywał to przed żoną. Przed skończeniem pełnoletności musiał wprowadzić się do domu ojczyma. Myślał ze będzie to koszmar, jednak gdy zobaczył piękną...

Zakochałam się w tej książce od pierwszego rozdziału. Carter ciacho z tatuażami (mniam mniam),mimo że na początku był dupkiem wiedziałam że Indi go zmieni. Na pewno kiedyś wrócę do tej książki.

Zakochałam się w tej książce od pierwszego rozdziału. Carter ciacho z tatuażami (mniam mniam),mimo że na początku był dupkiem wiedziałam że Indi go zmieni. Na pewno kiedyś wrócę do tej książki.

Czytając książkę miałam skojarzenia z Dręczycielem P.Duglas, przynajmniej w pierwszej części.

Carter jest typowym bad boyem, ale w czasem pokazuje swoją drugą stronę.
Indiana dziewczyna która od zawsze była zakochana w Carterze.

Przyjemna, lekka, momentami zabawna, bez większych dramatów historia Cartera i Indiany.

Czytając książkę miałam skojarzenia z Dręczycielem P.Duglas, przynajmniej w pierwszej części.

Carter jest typowym bad boyem, ale w czasem pokazuje swoją drugą stronę.
Indiana dziewczyna która od zawsze była zakochana w Carterze.

Przyjemna, lekka, momentami zabawna, bez większych dramatów historia Cartera i Indiany.

Okładka kojarzy się z książkami typu "Fear me", "King" czy "Pan Wyposażony", co totalnie nie oddaje treści lektury. Bardziej przyczepiłabym ją do książek typu "Lato koloru wiśni", "Domek na drzewie" czy "Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno".
Moim zdaniem historia nieco się dłuży, mało jest scen łóżkowych, więcej zajmują opisy odczuć głównych bohaterów. Całkiem nieźle się ją czyta, ale niestety jest sporo lepszych książek z podobną fabułą.

Okładka kojarzy się z książkami typu "Fear me", "King" czy "Pan Wyposażony", co totalnie nie oddaje treści lektury. Bardziej przyczepiłabym ją do książek typu "Lato koloru wiśni", "Domek na drzewie" czy "Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno".
Moim zdaniem historia nieco się dłuży, mało jest scen łóżkowych, więcej zajmują opisy odczuć głównych bohaterów. Całkiem...

Bohaterowie poznali się w wieku 17lat i zakochali w sobie. Carter jednak chyba nie był gotowy na długoterminowe zobowiązanie, dlatego odszedł. Jednak po pięciu latach wraca i wie że nadal kocha Indii. Postanawia o nią walczyć. Stoi zawsze przy jej boku nawet kiedy okazuje się, że dziewczyna jest chora... Para przeżywa kilka wzlotów i upadków, jednak koniec końców dostają swoje szczęśliwe zakończenie.

Bohaterowie poznali się w wieku 17lat i zakochali w sobie. Carter jednak chyba nie był gotowy na długoterminowe zobowiązanie, dlatego odszedł. Jednak po pięciu latach wraca i wie że nadal kocha Indii. Postanawia o nią walczyć. Stoi zawsze przy jej boku nawet kiedy okazuje się, że dziewczyna jest chora... Para przeżywa kilka wzlotów i upadków, jednak koniec końców dostają...

Muszę przyznać, że ksiązka pozytywnie mnie zaskoczyła. Czytając opis spodziewałam się, że będę mieć dosyć Cartera już od początku :) A tak się zupełnie nie stało. Polubiłam go i współczułam mu (chociaż pewnie przywaliłby mi za to :P). Jego problemy ze słowem Bastard miały wpływ na całego jego życie. Podobała mi się również forma zwracania się do czytelnika - czułam się tak jakbym była ich przyjaciółką i słuchała ich historii. Indiana również mnie pozytywnie zaskoczyła. Polubiłam ją i Lassie (vel Larry:P) i małego LJ :) I chyba się przyznam, ale 1 częśc była dla mnie lepsza. Byli młodzi, więc ich docinki, chociaż często szczeniackie bawiły mnie. 2 część jest już bardziej cukierkowa (oprócz choroby) i trochę przydługa. Ale mimo to bardzo mnie wciągnęła - podziwiam Cartera - takich facetów niestety nie ma :( Epilog daje nam idealne zakończenie - wszyscy są szczęśliwi i pełni nadziei na wspaniałe życie. Mnie tylko intryguje jedno - czy Jax będzie miał swoją historię? :) Bo był perełką tej książki. Uwielbiam przystojnych tatuażystów! :)

Muszę przyznać, że ksiązka pozytywnie mnie zaskoczyła. Czytając opis spodziewałam się, że będę mieć dosyć Cartera już od początku :) A tak się zupełnie nie stało. Polubiłam go i współczułam mu (chociaż pewnie przywaliłby mi za to :P). Jego problemy ze słowem Bastard miały wpływ na całego jego życie. Podobała mi się również forma zwracania się do czytelnika - czułam się tak...

Życie Cartera pomimo, że żył z samą mamą było szczęśliwe. A raczej było szczęśliwe do piątego roku życia. Jedno słowo 'bękart' zmieniło go na zawsze. Z przesłodkiego pięciolatka zmienił się w chłopca, a potem mężczyznę, który czuł się wybrakowany, a sposób w jaki pojawił się na tym świecie był grzeszny i zły. To sprawiało, że on także był zły i grzeszny i nie zasługiwał na za wiele od życia. W wieku siedemnastu lat przeprowadził się do domu nowego męża matki. Tam poznał Indianę.
Co zrobił, aby ukryć przyciąganie i niecodzienne uczucia do dziewczyny? Nienawidzić i uprzykrzać jej życie. I tak się dzieje. Carter naprawdę nie grzeszy potulnością. A Indiana pomimo tego, że rani i denerwuje ją jego zachowanie, stawia temu czoła. Jednak jak długo może to trwać? Czy Carter będzie w stanie wiecznie opierać się Indi? Czy Indianie nie wyczerpią się wszystkie pokłady cierpliwości?
Przyszłość ma dla nich trochę niespodzianek.

Książka mi się podobała, chociaż przyznam, ze w pierwszej części denerwowało mnie zachowanie Cartera - nawet nie tyle te jego uprzykrzanie życia Indianie, a to jak został wykreowany Carter w wieku tych lat siedemnastu. Zatarcie tej granicy pomiędzy zachowaniem nastoletniego chłopaka wręcz do granic dorosłego faceta, ale to raczej sprawka autorki, że tak wykreowała. Mi osobiście nie bardzo się to podobało.
Indiana to świetna dziewczyna. Naprawdę cudowna bohaterka. Życie także ją doświadczyło, ale ta jej troska o ojca i jej podejście do wielu spraw robi wrażenie.
Potem przychodzi druga część książki... i co? I BOOM. Fakt faktem domyślałam się po pierwszym bólu głowy, że tak właśnie będzie, ale mimo wszystko przeczytanie o tym wbija szpilę w serce.
Carter przechodzi wielką transformację, ukazuje nam mężczyznę, który dojrzał, a te 5 lat wiele go nauczyło. Nadal jest jaskiniowcem i ma ten swój wredny charakterek, ale przeważa wielkie, gorące serce.
Druga część bardzo mi się podobała.
A i jeszcze muszę wspomnieć, że ten pożal się Boże chłopak Inidiany - Mark? - o matko... to co zrobił po zaręczynach... pizd.a a nie facet. Ma-sa-kra.

Podsumowując krótko ten bełkot - fajna książka, Indiana świetna bohaterka, a Carter pomimo wielu wad i tak w drugiej części skradł kawałek mojego serca. Były emocje, było gorąco, było słodko, było denerwująco (chwilami bardzo). Czyli było dużo równych rzeczy i to dość fajnie ujęte więc to co lubię. Spędziłam z Carterem i Indi fajny czas. Więc mogę polecić ;)

Życie Cartera pomimo, że żył z samą mamą było szczęśliwe. A raczej było szczęśliwe do piątego roku życia. Jedno słowo 'bękart' zmieniło go na zawsze. Z przesłodkiego pięciolatka zmienił się w chłopca, a potem mężczyznę, który czuł się wybrakowany, a sposób w jaki pojawił się na tym świecie był grzeszny i zły. To sprawiało, że on także był zły i grzeszny i nie zasługiwał na...

Książka składa się z dwóch części, z których druga toczy się 5 lat po pierwszej. I te dwie części są bardzo różne. Bohaterem tej książki jest Carter, chłopak wychowywany bez ojca przez matkę, odrzucony przez dziadka i nazwany bękartem. Kiedy matka wychodzi za mąż za faceta, który jest kompletnym palantem i dupkiem i traktuje Cartera jak śmiecia, przeprowadzają się do Sydney, gdzie po sąsiedzku mieszka urocza Indiana. Ona ma 17 lat, on niespełna 18, jeżdżą razem do szkoły a zachowanie Cartera względem dziewczyny jest szczeniackie, aroganckie i dupkowate. Ale pomimo tego wszystkiego, coś ich do siebie przyciąga. On powierza jej swoje sekrety, ona nie może przestać o nim myśleć, szczególnie, że swoimi zręcznymi palcami funduje jej odlotowe orgazmy. Jednak w momencie, kiedy India oddaje Carterowi swój cenny dar, jakim jest niewinność, on wyjeżdża i wraca po 5 latach na pogrzeb swojego ojczyma. W ciągu tych 5 lat otwiera salon tatuażu, dorośleje i nie może zapomnieć o Indii. Jednak po powrocie ona próbuje ułożyć sobie życie ze spokojnym weterynarzem. Czy miłość jest ponad tym wszystkim? W końcu Carter uciekł bez słowa od niej, czy jet w stanie mu to wybaczyć? Co się stanie, kiedy na horyzoncie pojawi się śmiertelna choroba? Przyznam się, że ten dorosły Carter nie ma prawie nic wspólnego z tym bezczelnym gówniarzem i pomimo tego, że musi pokonać wiele swoich demonów, jet cudownym facetem i nie da się go nie lubić. Trochę nierealna jest ta jego przemiana, ale w książce wszystko jest możliwe. Te jego gesty w postaci oryginalnych prezentów, okazywanie swoich uczuć bez wypowiadania słów czy opieka podczas leczenia chwyta za serducho. To, co pozostało ze starego Cartera to jego zaborczość, władczość, droczenie się z Indią, uwielbiam te jego pomysły w stylu chowania Indii bielizny i wibrator ;). Druga połowa książki jest bardzo wzruszająca uroniłam niejedną łezkę. Całość czytało się naprawdę bardzo przyjemnie.

Książka składa się z dwóch części, z których druga toczy się 5 lat po pierwszej. I te dwie części są bardzo różne. Bohaterem tej książki jest Carter, chłopak wychowywany bez ojca przez matkę, odrzucony przez dziadka i nazwany bękartem. Kiedy matka wychodzi za mąż za faceta, który jest kompletnym palantem i dupkiem i traktuje Cartera jak śmiecia, przeprowadzają się do...

Polecam, ciekawa i wciągająca opowieść o dojrzewaniu do miłości, do życia. 🙂

Polecam, ciekawa i wciągająca opowieść o dojrzewaniu do miłości, do życia. 🙂

Książka mnie bardzo zaskoczyła bo długo leżała do przeczytania. Historia naprawdę mocna ale bardzo dobra .Polecam

Książka mnie bardzo zaskoczyła bo długo leżała do przeczytania. Historia naprawdę mocna ale bardzo dobra .Polecam