Wysokie okno
192 str.
3 godz. 12 min.
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Philip Marlowe (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- The High Window
- Wydawnictwo:
- C&T Crime & Thriller
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374700870
- Tłumacz:
- Wacław Niepokólczycki
- Tagi:
- detektyw moneta kradzież zagadka Philip Marlowe
Z prywatnej kolekcji ginie rzadka moneta, tzw. Dublon Brashera. Właścicielka kolekcji oskarża o kradzież swoją synową, której nie cierpi, a która zniknęła mniej więcej w tym samym czasie co dublon. Zatrudnia Marlowe`a, ponieważ nie chce, by sprawa nabrała rozgłosu. Okazuje się, że wokół tej sprawy jest wiele wątków pobocznych...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 699
- 303
- 154
- 18
- 13
- 12
- 11
- 8
- 7
- 5
Opinia
„Marlowe – błędny rycerz z przeceny”.
Tym razem mój ulubiony bohater literacki podąża tropem skradzionej starej monety – Dublona Brashera. Wynajęła go pani Murdock – sędziwa matrona wylegująca się i sącząca porto przy układaniu pasjansa – właścicielka monety, twierdząc że złodziejką na pewno jest jej synowa. Oczywiście nic nie jest takie na jakie wygląda. Zaczyna się ciąg złożonych zdarzeń do tego stopnia, że w przeciągu dwóch dni śledztwa Marlowe natyka się na 3 trupy związane ze sprawą. A sprawa jest tak pogmatwana, że tylko jeden Marlowe mógł to sprowadzić do wspólnego mianownika i dowiedzieć się co i jak; „Dowiedziałem się. Trochę mi powiedziano, trochę sam odkryłem, trochę odgadłem”. Narracja jest prowadzona jednoosobowo, a Marlowe nie jest wylewny; woli sobie pomyśleć i dedukować w samotności i nie dzielić się myślami z czytelnikiem na temat śledztwa. Ale ja zawsze powtarzam: Chandler to nie tylko kryminał. Śledztwo, czasem prowadzone płynnie, a czasem zdrewniałe, jest tylko pretekstem do pokazania tamtych czasów, do pokazania miasta Los Angeles jako osobnego organizmu, na którym i w którym żyją ludzie, oraz do pokazania tych ludzi i szczególnie mrocznych relacji między nimi. I robi to tak jak nikt inny. Spotkanie doktora ze znerwicowaną dziewczyną; cytat:
„Doktor Carl Moss był wysokim krzepkim mężczyzną z wąsikiem a la Hitler, wyłupiastymi oczyma i spokojnym usposobieniem góry lodowej. Położył kapelusz i torbę lekarską na fotelu, podszedł i spojrzał nieprzeniknionym wzrokiem na dziewczynę na kanapie.
- Jestem doktor Moss – powiedział – Jak się pani ma?
- Nie jest pan z policji? – spytała.
Pochylił się, zbadał jej puls, a potem wyprostował się i patrzył, jak dziewczyna oddycha.
- Gdzie panią boli, panno…
- Davis – przedstawiłem ją. – Panna Merle Davis.
- Nic mnie nie boli – odparła, patrząc na niego. – ja… ja nawet nie wiem czemu tu leżę. Myślałam, że pan jest policjantem. Bo ja zabiłam człowieka.
- To normalny ludzki odruch – rzekł. – Ja zabiłem ich całe dziesiątki. – Nie uśmiechnął się.”
Marlowe ma swój kodeks postępowania. Jest na wskroś uczciwy w stosunku do swoich klientów, nigdy nie zdradza klienta, chyba że będzie on zamieszany w morderstwo. Często ma zatargi z policją, bo z racji swego zawodu współpracuje z nimi na tyle ile może. Opinia jednego z policjantów: Miły, uczciwy facet. Robi dobrą kawę, wstaje z łóżka dość późno, lubi być błyskotliwy w rozmowie i policja powinna wierzyć we wszystko, co mówi, ale pod warunkiem, że będzie to mogła sprawdzić u pięciu niezależnych świadków.
I jeszcze jest w tej książce mój ulubiony rozdział, w którym Marlowe odwiedził Klub Idle Valley, gdzie Chandler dal upust swojemu geniuszowi w całej okazałości. Oto fragment:
„Hall wyglądał jak dobrze dofinansowany music-hall. (…) W pięknym, łagodnym świetle ukrytych lamp ściany pięły się jakby w nieskończoność, ginąc wśród roju lubieżnych gwiazd, które naprawdę mrugały. Dywan był tak puszysty, że bez szczudeł trudno było po nim stąpać. (…) U wejścia do sali restauracyjnej stał krępy maitre d’hotel z satynowymi, prawie pięciocentymetrowymi lampasami na spodniach i plikiem złoconych menu pod pachą. Miał twarz, która bez poruszenia jednego mięśnia mogła zmienić się od uprzejmego uśmiechu do lodowatej furii. (…) Szatniarka w chińskiej piżamie koloru brzoskwiniowego podeszła, żeby wziąć ode mnie kapelusz, i spojrzała z dezaprobatą na moje ubranie. Po schodach zeszła dziewczyna sprzedająca papierosy. Miała we włosach kitkę z piór, a całe jej ubranie dałoby się schować pod wykałaczką. (…) Miała ów niewypowiedzianie wzgardliwy wyraz twarzy damy, która umawia się na randki tylko za pośrednictwem centrali międzymiastowej.”
A potem następuje dialog Philipa Marlowe z barmanem, po przeczytaniu którego spadłem z krzesła. To trzeba przeczytać. Jak by coś służę skanem. Proszę podawać maile. Tylko nie wszyscy na raz.
„Marlowe – błędny rycerz z przeceny”.
więcej Pokaż mimo toTym razem mój ulubiony bohater literacki podąża tropem skradzionej starej monety – Dublona Brashera. Wynajęła go pani Murdock – sędziwa matrona wylegująca się i sącząca porto przy układaniu pasjansa – właścicielka monety, twierdząc że złodziejką na pewno jest jej synowa. Oczywiście nic nie jest takie na jakie wygląda. Zaczyna się ciąg...