Niczym butelka najlepszego wina :)
Ostrzeżenie co do książki: UZALEŻNIENIE, ZNIKNIĘCIE Z POWIERZCHNI ZIEMI, PALPITACJE SERCA ORAZ WYBUCHY GORĄCA BARDZIEJ NIŻ PEWNE :) CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO.
,,Slow Burn. Kropla drąży skałę" to historia Haddie i Becksa, którzy stanowili ważny element w poprzednich częściach. Już wtedy można było wyczuć buchające między nimi seksualne napięcie oraz latające iskry. Czy dojdzie do wybuchu? A może wszystko zostanie zgaszone w zarodku?
Haddie ma za sobą ciężki czas. Straciła siostrę i nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, pozbawionej tak ważnej dla niej osoby. Nie należy do kobiet, które użalają się nad sobą i wszystkim wokół pokazują swój ból. W oczach innych zawsze to ona była tą silną, mającą poradzić sobie ze wszystkim. Przyzwyczaiła do tego nie tylko Rylee ale również wszystkich dookoła. Jak się okazało jej siła jest tylko pozorna... Wcale nie tak łatwo jednak przyjąć wysuwającą się seksowną, męską dłoń. Becks nie należy jednak do mężczyzn którzy tolerują i rozumieją słowo ,,nie". Skrzydłowy Coltona, szef jego zespołu wyścigowego z buchającym testosteronem potrafi walczyć o swoje.. i wygrywa...
Bałam się że historia H&B nie dorówna poprzedniczkom, teraz na samą tę myśl chce mi się śmiać z absurdu. Wciągająca akcja, pełna zwrotów akcji, napięcia i piętrzących się trudności. A seks? To po prostu wojna... jest dzikość, zwierzęcy magnetyzm, wybuchowość, namiętność ale również delikatność. Mamy więc pełen wachlarz.
Na początku byłam rozczarowana że Rylee i Colton nie pojawiają się częściej. Oni opowiedzieli już jednak swoją historię, więc te epizody z ich udziałem są wystarczające aby czytelnik uśmiechnął się do przekręcanych stron, a jednocześnie nie popadł w rozdrażnienie że zasłaniają to co najważniejsze.
,,Slow Burn. Kropla drąży skałę"... zastanawiający tytuł... oryginalny...po przeczytaniu już wiadomo jednak kto jest kroplą a kto skałą :)
Podsumowując książka jest niczym butelka najlepszego i najdroższego wina - uderza do głowy! Sprawia że krew szybciej krąży w organizmie, policzki płoną ogniem, a uzależnienie wzrasta z każdą sekundą. W końcu dochodzi do tego że nie istnieje nic innego :) Chcemy tylko więcej i więcej :) A na końcu okazuje się że to i tak za mało. Gorąco polecam :)

Niczym butelka najlepszego wina :)
Ostrzeżenie co do książki: UZALEŻNIENIE, ZNIKNIĘCIE Z POWIERZCHNI ZIEMI, PALPITACJE SERCA ORAZ WYBUCHY GORĄCA BARDZIEJ NIŻ PEWNE :) CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO.
,,Slow Burn. Kropla drąży skałę" to historia Haddie i Becksa, którzy stanowili ważny element w poprzednich częściach. Już wtedy można było wyczuć buchające między nimi seksualne...