Zagubieni książęta

Okładka książki Zagubieni książęta Garth Nix
Okładka książki Zagubieni książęta
Garth Nix Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie fantasy, science fiction
364 str. 6 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
A Confusion of Princes
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2016-01-21
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-21
Liczba stron:
364
Czas czytania
6 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308058305
Tłumacz:
Natalia Wiśniewska
Tagi:
space opera Natalia Wiśniewska literatura australijska książę władza galaktyka imperium misja
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
768
349

Na półkach: , ,

"Zagubieni Książęta" przypadną do gustu zarówno starszym, jak i młodszym czytelnikom, miłośnikom gatunku science fiction. Jest to też dobra powieść dla osób, które jeszcze nie miały okazji zapoznać się ze space operą. Czeka na nich fantastyczna, pełna przygód podróż, zarówno po odległych planetach, jak i wgłąb ludzkiej psychiki.

Całość na: http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2016/01/premierowo-garth-nix-zagubieni-ksiazeta.html

"Zagubieni Książęta" przypadną do gustu zarówno starszym, jak i młodszym czytelnikom, miłośnikom gatunku science fiction. Jest to też dobra powieść dla osób, które jeszcze nie miały okazji zapoznać się ze space operą. Czeka na nich fantastyczna, pełna przygód podróż, zarówno po odległych planetach, jak i wgłąb ludzkiej psychiki.

Całość na:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
981
976

Na półkach:

W dzisiejszej recenzji chciałabym Wam przedstawić książkę Garth`a Nix`a "Zagubieni książęta", która zainteresowała mnie swoim opisem i tym, że to mój ulubiony gatunek, science - fiction! (Chociaż z tyłu książki wynika, że to fantastyka, dla mnie po przeczytaniu to bardziej sci-fi :) )
Powieść ta, to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora i od razu mogę powiedzieć, że sięgnę po więcej jego książek.


"Nadludzka siła. Nieśmiertelność. Miano Księcia Galaktycznego Imperium. Czy można marzyć o czymś więcej?

Gdy Kemri zostaje wybrany na Księcia, szybko przekonuje się, że Książęta są w ciągłym niebezpieczeństwie. Kto jest dla nich największym zagrożeniem? Inni Książęta. Każdy marzy o tym, by zostać Imperatorem. Najprościej osiągnąć to, zabijając lub dyskwalifikując najgroźniejszych konkurentów w drodze do władzy. Jak wszędzie i tutaj obowiązują zasady, ale zasady można przecież nagiąć, a nawet złamać.

Kemri jako zdolny uczeń zostaje wciągnięty do tajnej organizacji, dbającej o sprawy Imperium i wysłany na misję specjalną. Na zgliszczach galaktycznej bitwy spotyka młodą kobietę. Rejni zmienia spojrzenie naszego bohatera na Imperium, pretendentów to tronu i jego samego. Jednak Kemri jest Księciem. Nawet gdyby chciał zostawić Imperium za swoimi plecami, jego życiem kierują siły, które mają sprecyzowane plany co do przyszłości naszego bohatera. Czy Kemri wygra walkę o swoje życie? Czy znów stanie się człowiekiem i wróci do ukochanej?"

Zacznę od tego, że autor stworzył bardzo oryginalną fabułę, która mnie niesamowicie wciągnęła, przez to książkę czytało się szybko i z niezmierną przyjemnością.
Sam styl autora był bardzo lekki, prosty i przyjemny, dzięki temu nie miałam się do czego w tym zakresie przyczepić :)

Świat stworzony przez Nix`a mogłabym z lekka porównać do Gwiezdnych Wojen. Galaktyka, statki kosmiczne i miliony różnych systemów, które Kemri chce zbadać.

Kemri - Książę i nasz główny bohater, przez większość książki jest irytujący i czasami nie do zniesienia były jego myśli, typu "jaki jest świetny", "każdy niech pada do moich stóp". Na szczęście jest to postać, która zmienia się wraz z biegiem wydarzeń, przez co, mimo wszystko Kemri zaskarbił sobie moją sympatię.
Oczywiście są też inne postacie, które przewijają się w książce, takie jak, Rejni, Haddad i Atalin, każda z tych postaci była świetnie wykreowana i widać, że autor włożył wiele pracy, by każdy bohater był inny i niepowtarzalny.

Polecam bardzo książkę Garth`a Nix`a. "Zagubieni książęta" na pewno zyskają Waszą sympatię, szczególnie tych którzy lubią ten gatunek :)


Dziękuję za przeczytanie Wydawnictwu Literackiemu.
Link do recenzji
http://kobiecerecenzje365.blogspot.com/2016/08/garth-nix-zagubieni-ksiazeta.html

W dzisiejszej recenzji chciałabym Wam przedstawić książkę Garth`a Nix`a "Zagubieni książęta", która zainteresowała mnie swoim opisem i tym, że to mój ulubiony gatunek, science - fiction! (Chociaż z tyłu książki wynika, że to fantastyka, dla mnie po przeczytaniu to bardziej sci-fi :) )
Powieść ta, to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora i od razu mogę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
416
340

Na półkach: , , ,

Garth Nix pisze świetne powieści z gatunku young adult fantasy. Moim zdecydowanym faworytem jest "Sabriel", pomimo faktu, iż niebawem stuknie mi już trzydziestka. W księgarni zaczęłam czytać fragment "Zagubionych Książąt", i wiedziałam już, że to książka dla mnie.

Imperium galaktyczne, obejmujące dziesiątki milionów zamieszkanych światów, jest kierowane przez Imperatora za pośrednictwem Imperialnego Umysłu, z którym można się połączyć niemal z każdego miejsca we wszechświecie, oraz za pomocą kapłanów władających technologiami: mechtechu (techniki i maszyn),biotechu (manipulacji biologicznych i genetycznych) oraz psychotechu (odpowiedzialnego za siły mentalne oraz telepatię). Ze względu na ogromne przestrzenie między światami imperium rozwinęło także technikę tuneli czasoprzestrzennych, możliwych dzięki znanemu już z serii Star Trek napędowi warp. Garth Nix + space opera? - pomyślałam, - to musi być strzał w dziesiątkę!

Pierwsze rozdziały ochłodziły jednak nieco mój entuzjazm, gdyż pomimo świetnie wykreowanego świata i rewelacyjnych pomysłów autora, główny bohater po prostu psuł całą przyjemność z lektury. Kemri, Książę Imperium - czy właściwie kandydat na Księcia - był z początku postacią okropnie zarozumiałą, nieznośną, arogancką, a jego niewyparzony język nie raz wpakował go w tarapaty. Na szczęście, powoli bo powoli, kolejne doświadczenia zaczęły go uczyć pokory i szacunku dla innych, chociaż proces ten wlókł się w żółwim tempie. Pomimo wszystkich swych wad budził jednak sympatię... która rosła z każdym przeczytanym rozdziałem.

Co mogę powiedzieć, książka wciągnęła mnie na tyle, że przesiedziałam nad nią do wpół do drugiej nad ranem, mając przed sobą poranną pobudkę i pójście do pracy jak w każdy boży dzień. Nie mogłam się oderwać od lektury, chociaż sci-fi to dla mnie nie pierwszyzna. Niestety, ogromnym minusem książki jest jednak fakt, iż jest to niezależna powieść, niebędąca częścią żadnej serii, przez co autor sporo uprościł fabułę, żeby się w obrębie tej jednej książki zmieścić. Jak dla mnie, spokojnie można by było zrobić z tego dylogię, co pozwoliłoby uniknąć zakończenia pisanego nieco "po łebkach".

Podsumowując, początek powieści dostaje ode mnie ocenę 6, cały środek - aż 9 gwiazdek, zakończenie niestety znów tylko 6. Co daje nam średnią 7 gwiazdek - książka bardzo dobra. Pomimo jej mankamentów nie żałowałam ani jednej chwili przy niej spędzonej. I o ile początek faktycznie może przypominać powieść young adult, o tyle bliżej końca było to już rasowe sci-fi wcale nie dla najmłodszych czytelników.

Garth Nix pisze świetne powieści z gatunku young adult fantasy. Moim zdecydowanym faworytem jest "Sabriel", pomimo faktu, iż niebawem stuknie mi już trzydziestka. W księgarni zaczęłam czytać fragment "Zagubionych Książąt", i wiedziałam już, że to książka dla mnie.

Imperium galaktyczne, obejmujące dziesiątki milionów zamieszkanych światów, jest kierowane przez Imperatora za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
536
139

Na półkach: ,

W Imperium nikt tak naprawdę nie jest panem swojego losu, a jedynie jednym z trybików ogromnej maszyny, która trwa i funkcjonuje od wieków. Kemri od początku swojego świadomego życia, odkąd dowiedział się, że zostanie Księciem, uważał, że to będzie przygoda życia i najlepszy jego okres. Jednakże w dniu swoich szesnastych urodzin, w dniu w którym oficjalnie staje się Księciem, wszelkie złudzenia jakimi go karmiono i jakimi karmił się sam, zaczęły ustępować miejsca brutalnej prawdzie - jego życie nie tylko wisi na włosku, ale również nie należy do niego.

"Trzy razy umierałem i trzy razy się odrodziłem, chociaż nie skończyłem nawet dwudziestu lat, [...]"[s. 7]

Kemri jeszcze jako niemowlę został zabrany od sowich rodziców, aby mógł zostać genetycznie zmodyfikowany i przygotowany do roli Księcia, a w przyszłości i być może Imperatora. Kończąc szesnaście lat staje się jednym z dziesięciu milionów kandydatów do tronu Imperatora i rozpoczyna walkę o swoje życie. Musi jak najszybciej połączyć się z Imperialnym Umysłem, który zespala ze sobą wszystkich mieszkańców Imperium, aby mieć jedynie większe szanse na przetrwanie, czyli możliwość odrodzenia się po śmierci. Na swojej drodze ku przeznaczeniu napotka liczne próby, przeszkody, skrytobójców i wiele innych przeciwności, z którymi będzie musiał się zmierzyć. Na samym końcu natomiast przyjdzie mu podjąć decyzję, jakiej nie rozważał chyba nigdy wcześniej żaden Książę czy Księżniczka.

Autor przenosi nas w niezwykłą podróż po różnych planetach i galaktykach, gdzie bohater nie tylko lepiej poznaje sam siebie, ale również odkrywa prawdziwą istotę Imperium. Pozycja ta to fascynująca lektura, od której nie można się oderwać. Garth Nix stworzył niesamowitą opowieść o tym, jak często człowiek nie zdaje sobie sprawy z faktycznego stanu rzeczywistości, jaka go otacza. Przewracając kolejne strony jeszcze bardziej pogrążałam się w wykreowanym przez pisarza świecie i nie dowierzałam, jak wiele autor przed nami ukrywa. Świat ten przerażał nie tylko swoją brutalnością i bezwzględnością jego mieszkańców, ale również ich brakiem kontroli nad swoim życiem.

Kemri jest zarówno głównym bohaterem, jak i narratorem tej powieści, i choć z początku jego zachowanie oraz podejście do niektórych spraw, cechowane naiwnością, mogą irytować, to dzięki temu można u niego zaobserwować ogromną przemianę, jaką przechodzi. Poza nim autor powołał do życia jeszcze kilka innych ciekawych postaci, jak chociażby mistrz skrytobójców - Haddad, niestety nie poświęcił im jednak zbyt wiele uwagi, przez co mało o nich wiadomo. Również skąpił on uwagi chociażby ledwie napomkniętym wrogom Imperium, którzy mogliby stanowić wielce ciekawy osobny element fabuły, a tak są jedynie niewykorzystanym potencjałem.

"- Zawsze jest jakiś wybór - odparła Morojal. - Nawet jeśli różne możliwości nie wydają się równie atrakcyjne."[s. 174]

"Zagubieni książęta" to lektura bardzo absorbująca, od której ciężko się oderwać. Czytelnik pragnie zgłębiać kolejne tajemnice wykreowanego przez Gartha Nixa uniwersum, jednak w niektórych aspektach można odczuć niedosyt informacji na dany temat. Co prawda sama fabuła i losy głównego bohatera są na tyle ciekawe, że pozostałe do przeczytania strony ubywają nader szybko, to jednak nie można nie odnieść wrażenia, że autor mógłby rozwinąć niektóre wątki, tym samym znacznie wzbogacając powieść o ciekawe elementy. W każdym razie, ta pełna wartkiej akcji i jej niespodziewanych zwrotów książka, to również obraz dalekiej przyszłości, w której władza sprawuje jeszcze większą kontrolę nad jednostką, przy czym owa jednostka często nie jest tej kontroli świadoma.

Lektura tej pozycji to niesamowita przygoda, pełna akcji, intryg, polityki i walki o wolność jednostki. Nie sposób się przy niej nudzić, a wręcz przeciwnie - pragnie się jej jeszcze więcej. Dlatego też z całego serca polecam zapoznanie się z tą pozycją. Myślę, że nie tylko fani powieści tego gatunku czy miłośnicy pióra Gartha Nixa docenią przygodę, jaką ona oferuje, ale i każdy spragniony dobrej lektury czytelnik. Ja z pewnością nadal cenie sobie tego autora i z jeszcze większa chęcią będę sięgać po jego powieści.

"Kim tak naprawdę chciałem być? Kemem, który odkrył, że wszechświat jest bardziej zróżnicowanym i cudowniejszym miejscem, niż wcześniej podejrzewał? Czy Księciem Kemrim, który był tylko trybikiem w potężnej machinie?"[s. 271]
__
ruczek.blogspot.com

W Imperium nikt tak naprawdę nie jest panem swojego losu, a jedynie jednym z trybików ogromnej maszyny, która trwa i funkcjonuje od wieków. Kemri od początku swojego świadomego życia, odkąd dowiedział się, że zostanie Księciem, uważał, że to będzie przygoda życia i najlepszy jego okres. Jednakże w dniu swoich szesnastych urodzin, w dniu w którym oficjalnie staje się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
302

Na półkach: ,

Do tej książki zabierałam się dość długo. I w zasadzie nie wiem dlaczego. Autor był dla mnie kompletnie nie znanym człowiekiem, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Może było to spowodowane wyglądem zewnętrznym książki. Umówmy się- okładka nie powala. Jak dla mnie wygląda jakby była stworzona jakieś 15 czy 20 lat temu. To nie są standardy XXI wieku. Dodatkowo czcionka jaka została tu zastosowana, jest dość mała i miałam wrażenie, że przez nią czyta mi się wolniej niż zwykle.

Takiego typu fantastyki jeszcze nie czytałam. Ta historia była dla mnie oryginalna i ciekawa. Nie zachwyciła mnie swoją fabułą, ale czytało się ja przyjemnie. Oczywiście przeszkadzało mi to, że ciągnęła się jak flaki z olejem i brakowało wartkiej akcji, ale w gruncie rzeczy nie była zła. I gdyby był to pierwszy tom serii, to jestem pewna że nie kontynuowałabym jej, gdyż nie jestem ani trochę zainteresowana dalszymi losami bohaterów. Na szczęście kolejnych części nie ma!

Bardzo przeszkadzały mi imiona bohaterów. Nie dość, że były skomplikowane, to bardzo mi się myliły i w pewnym momencie nie mogłam się połapać kto jest kim. Owe postacie były też mało charakterystyczne. W momencie czytania książki, mniej więcej orientowałam się w ich osobowościach, ale za pół roku raczej będzie z tym niemały kłopot.

I nie jest tak, że książka mi się nie podobała. Mam zastrzeżenia co do okładki czy bohaterów, ale treść jest naprawdę ciekawa. Z pewnością trzeba poświecić jej więcej czasu ale będzie on raczej miło wspominany.

Do tej książki zabierałam się dość długo. I w zasadzie nie wiem dlaczego. Autor był dla mnie kompletnie nie znanym człowiekiem, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Może było to spowodowane wyglądem zewnętrznym książki. Umówmy się- okładka nie powala. Jak dla mnie wygląda jakby była stworzona jakieś 15 czy 20 lat temu. To nie są standardy XXI wieku. Dodatkowo czcionka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
541
188

Na półkach: ,

Po Starym Królestwie Garth Nix rozkochał w sobie wielu czytelników i myślę, że to własnie oni mogą być zainteresowani "Zagubionymi książętami", z tym że to z pewnością są inne klimaty.

Z opisu nie zapowiada się nic, z czym by się jeszcze nie zetknięto. Walka o władzę, o tron, tyle że zamiast w naszym wymiarze, walka toczy się w galaktyce, a na miejscu koni i mieczy znajdziemy statki kosmiczne i broń nie z tej ziemi. I tak oto można by spodziewać się czegoś wyjątkowego i niespotykanego, ale jeśli mam być szczera, to jakoś nie potrafiłam znaleźć czegokolwiek, co by mnie w jakikolwiek sposób zachwyciło.

Sama fabuła być może i byłaby ciekawa, ale miałam wrażenie, że to już wszystko gdzieś było. Zupełnie jakbym czytała zlepek kilku historii, ale na szczęście w całej tej składance pojawi się coś od samego autora, co pozwala nieco wyodrębnić tę książkę na tle innych. Poza tym jest to powieść do pewnego stopnia przewidywalna, co nie zmienia faktu, że akcja jest płynna i ciągle coś się dzieje.

Garth Nix wie, o czym pisze. Liczne opisy tego, jak funkcjonuje międzygalaktyczny świat czy nowej technologii, a także spraw politycznych pomagają zobrazować i nadać kształtów tej historii. Niestety niesie to za sobą konsekwencje. Po pierwsze cierpi na tym dynamizm, ciężko stworzyć napięcie i dobrą atmosferę. Po drugie, bohaterowie są dosyć słabo zarysowani, niewiele o nich wiemy, a sam Kemri wydaje się odległy. Nie możemy go lepiej poznać; nie wiemy praktycznie nic o jego uczuciach, nie podejmuje on wiele decyzji, ponieważ w większości przypadków zostaje zmuszony do konkretnych działań wywołanych przez otoczenie. Dodatkowo ma w sobie taką typową książęcą aurę - wywyższa się, jest pełen dumy i nie zwraca uwagi na innych, co może zniechęcić część czytelników.

"Zagubieni książęta" są napisani zgrabnym językiem, charakterystycznym dla gatunku science fiction, i z początku może być problem z odnalezieniem się w całym tym rozgardiaszu. Jednak później wszystko staje jaśniejsze i bardziej przejrzyste. Garth Nix wykazał się nie lada wyobraźnią, opisując nowe technologie, swoją drogą niezwykle interesujące, oraz liczne statki kosmiczne i układ międzygwiezdny. Pod tym względem jestem bardzo zadowolona. To coś intrygującego, na poziomie, ale jednocześnie niezbyt skomplikowanego, tak by każdy mógł się połapać, nie mecząc się przy tym.

Podsumowując, "Zagubieni książęta" mają swoje wady i zalet, i ciężko jednoznacznie stwierdzić, czego jest więcej. Czuć tu niewykorzystany potencjał, mogłoby być o wiele lepiej, ale nie uważam, żeby była to strata czasu. Ostateczną decyzję każdy musi podjąć sam i zobaczyc na własnej skórze, jak odbiera twórczość Gartha Nixa.

---
http://mojeksiazki-ola.blogspot.com/2016/02/zagubieni-ksiazeta-garth-nix.html

Po Starym Królestwie Garth Nix rozkochał w sobie wielu czytelników i myślę, że to własnie oni mogą być zainteresowani "Zagubionymi książętami", z tym że to z pewnością są inne klimaty.

Z opisu nie zapowiada się nic, z czym by się jeszcze nie zetknięto. Walka o władzę, o tron, tyle że zamiast w naszym wymiarze, walka toczy się w galaktyce, a na miejscu koni i mieczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
957

Na półkach: ,

Zapewne niektórzy w Was są miłośnikami różnego rodzaju gier komputerowych. Książka, którą przedstawię jest napisana przez autora, który z pomocą zespołu stworzył grę wzorowaną na powieści.
Wielkie Imperium oparte tylko i wyłącznie na technologii poszerza swoje horyzonty w wojnach i najazdach. Rządzący tym wszystkim Imperator co 20 lat przeprowadza rekrutację na swoje stanowisko. Wybierani są Książęta i Księżniczki, którzy zabrani swoim biologicznym rodzicom, wychowują się pośród nielicznych kapłanów i nauczycieli. Książę Kemri został wybrany. Jako małe niemowlę został zabrany z domu na inną planetę, na której przystąpił do inicjacji, która miała na celu przygotować go do noszenia brzemienia Księcia. I tak mały Kemri przez wiele lat uczył się i szkolił technik walki, aby kiedyś, gdy już będzie na tyle dorosły, aby dostać tytuł mógł zostać wielkim Imperatorem. Oczywiście chłopiec nie pamięta nic, wygląd rodziców i swoje własne imię odeszły na zawsze zapomniane i spokojnie zapieczętowane w umyśle. W dzień, kiedy Kemri ma zostać księciem w świątyni zjawia się „skrytobójca” innego księcia, który wysłał go żeby zabił dopiero co upieczonego mężczyznę. Dzięki doświadczeniu swojego głównego kapłana, życie Księcia zostaje ocalone, a on sam dowiaduje się, że rywalizacja pomiędzy wszystkimi kandydatami postępuje poprzez metodę eliminacji. Wychodząc już na zawsze ze świątyni Kemri zaciąga się do Marynarki Wojennej. Każdy Książę i księżniczka bez wyjątku musiało kiedyś zginąć. Jeżeli byli połączeni z „Imperialnym Umysłem” to powstawali ponownie. Nasz główny bohater zginął już trzy razy i właśnie w tym momencie rozpoczyna swoją opowieść życia, walki ze sobą, śmierci i nieoczekiwanej miłości.
Czy osiągnie postawiony przez siebie cel i zostanie Imperatorem, czy raczej obierze inną drogę, na którą wstąpi i straci swoją ulepszoną powłokę?
Historia opowiadana przez jednego narratora, w dodatku przez głównego bohatera prezentuje się dość ciekawie. Z początku arogancki i pewny siebie, z czasem po różnych przeżyciach bardziej ludzki i mający w sobie jakąś namiastkę utraconego człowieczeństwa Kemri decyduje się na życie podczas którego jest traktowany z szacunkiem.
Zagubieni Książęta to powieść o cyfrach, technologii i o walce o najwyższe stanowisko. Minusem jej jest to, że pomimo fabuły jest za mało dialogów. Lecz nie zrażajcie się i sięgnijcie po tę lekką lekturę na wolne dni.
Ocena: 9/10
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Zapewne niektórzy w Was są miłośnikami różnego rodzaju gier komputerowych. Książka, którą przedstawię jest napisana przez autora, który z pomocą zespołu stworzył grę wzorowaną na powieści.
Wielkie Imperium oparte tylko i wyłącznie na technologii poszerza swoje horyzonty w wojnach i najazdach. Rządzący tym wszystkim Imperator co 20 lat przeprowadza rekrutację na swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
265

Na półkach: , , , ,

Kemri już jako niemowlę został odebrany swoim rodzicom i rozpoczął swoje szkolenie na Księcia. W całej galaktyce znajduje się dziesięć milionów osób takich jak on, którzy zostali starannie wyłonieni spośród wszystkich mieszkańców. Jednak chłopak bardzo szybko przekonuje się, że życie Księcia nie jest usłane różami i pod żadnym względem nie przypomina bajki. Niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku i Kemri będzie musiał zrobić wszystko, aby utrzymać się przy życiu. Chłopak wstępuje do Marynarki Wojennej, mimo iż największym jego marzeniem były międzygalaktyczne podróże. Jednak jest to jedyne wyjście, które może zapewnić mu przetrwanie. Czy Księciu uda się odnaleźć w nowym oraz brutalnym świecie?

„Niestety, brak pokory nie sprzyjał przetrwaniu.”

Imperium jest najbardziej potężną siłą w galaktyce i nikt nie chciałby być na jego celowniku. Kiedy zaczynają się wybory na nowego Imperatora, to życie Kemriego staje się jeszcze bardziej skomplikowane. Rozpoczyna się niezwykle bezwzględna oraz krwawa gra, z której zwycięsko może wyjść tylko jedna osoba. Każdy Książę marzy o zdobyciu władzy oraz panowaniu w galaktyce. Jednak ten zaszczyt jest przeznaczony tylko dla najbardziej odważnego oraz inteligentnego Księcia lub Księżniczki. Kemri musi mieć się na baczności, ponieważ od tej chwili każdy myśli tylko o tym, jak wyeliminować potencjalnych konkurentów…

„Wznosiłem swoje fantazje między innymi na fundamentach ignorancji. Upłynęło trochę czasu, zanim się przekonałem, że tytuły i honory, tak bardzo pożądane przez Książęta, nie budziły podziwu, a jedynie zazdrość, niezadowolenie i wrogość.”

Tymczasem chłopak otrzymuje od Imperium pewną misję, która będzie wymagała od niego ogromnego poświęcenia oraz odwagi. Czy Książe podoła wymaganiom, jakie ma wobec niego Imperator? Z każdym następnym dniem Kemri coraz bardziej zaczyna sobie uświadamiać, że jest przez wszystkich okłamywany oraz że z każdej strony otaczają go wrogowie. Podczas misji chłopak poznaje młodą dziewczynę, która ukazuje mu Imperium w zupełnie innym świetle. Czy ta nowa znajomość ma szansę przerodzić się w głębsze uczucie? Już wkrótce Kemri stanie przed niezwykle trudnym wyborem pomiędzy swoją powinnością, a sercem…

„ – Prawda może mieć różne oblicza, Wasza wysokość […]”

To było moje pierwsze spotkanie z tym autorem, chociaż już od bardzo dawna mam w planach serię Stare Królestwo. Zawsze bardzo podobały mi się książki, których akcja dzieje się w kosmosie. Dlatego kiedy tylko zobaczyłam, że wydarzenia w „Zagubionych książętach” właśnie tam się rozgrywają, to nie mogłam przepuścić takiej okazji. Jednak czy książka spełniła moje oczekiwania? Na początku główny bohater sprawiał wrażenie lekko zadufanego w sobie i zarozumiałego nastolatka, który potrafi troszczyć się tylko o swoje interesy. Jednak wraz z rozwojem wydarzeń obserwujemy jego przemianę i jego zachowanie diametralnie się zmienia.

Akcja bardzo szybko nabiera tempa i już od pierwszych stron czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń. W książce nie brakuje krwawych zmagań, intryg, czy też walki o władzę. Przygody głównego bohatera nie pozwalają na choćby odrobinę nudy. „Zagubieni książęta” to niezwykle klimatyczna, jak i trzymająca w napięciu opowieść, która przeniesie Was do zupełnie innego świata. I choć główny bohatera na początku nie przekonał mnie do siebie, to jednak z czasem nabrałam do niego pewnej sympatii. Jeśli macie ochotę choć na chwilę się rozerwać i przeżyć niezapomnianą przygodę, to „Zagubienie książęta” to zdecydowanie książka dla Was!

Kemri już jako niemowlę został odebrany swoim rodzicom i rozpoczął swoje szkolenie na Księcia. W całej galaktyce znajduje się dziesięć milionów osób takich jak on, którzy zostali starannie wyłonieni spośród wszystkich mieszkańców. Jednak chłopak bardzo szybko przekonuje się, że życie Księcia nie jest usłane różami i pod żadnym względem nie przypomina bajki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
339

Na półkach: , , , ,

Kemri już jako niemowlę został odebrany rodzicom, by w przyszłości służyć Imperium jako Książę. Zarówno jego umysł, jak i ciało zostały poddane modyfikacjom genetycznym tak, aby chłopak był możliwie najszybszy, najbardziej sprawny i przede wszystkim ponadprzeciętnie inteligentny.

Gdy podczas skomplikowanej procedury, Kemri w końcu zostaje Księciem, ze zdziwieniem odkrywa, że takich jak on jest znacznie więcej. A inni tylko czekają na jego drobne potknięcie, byle tylko móc zlikwidować potencjalnego konkurenta w walce o władzę Imperatora.

"Chociaż od dawna wyobrażałem sobie dzień, w którym zostanę pełnoprawnym Księciem, nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl, że znajdę się o włos od śmierci i będę musiał uciekać."

Tymczasem chłopak zostaje wysłany na tajemniczą misję. Przypadkowo poznaje Rejni, dzięki której zaczyna widzieć świat z zupełnie innej perspektywy. Jednak Imperium ma wobec Księcia ściśle określone zamiary. Czy uda mu się wpłynąć na własną przyszłość i zmienić jej bieg?

"Zagubieni książęta" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Gartha Nixa. O jego utworach słyszałam już wiele dobrego głównie za sprawą trylogii o Starym Królestwie.

Akcja powieści rozgrywa się w dalekiej przyszłości. Władzę nad światem pełni Imperium, którym rządzi Imperator. Kemri już jako niemowlę zostaje odebrany rodzicom i dorasta pod czujnym okiem wyspecjalizowanych ludzi, by w końcu móc stać się Księciem. Jego największym marzeniem i zarazem celem życia jest posada rządzącego państwem. Jednak tajna misja, podczas której poznaje Rejni, zmienia jego priorytety i uświadamia mu, w jak wielkim błędzie żył. Ale czy młody Książę ma jakikolwiek wpływ na swoją przyszłość?

Zaczynając tą pozycję, nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. Podeszłam do niej bez większych oczekiwań licząc na przeciętną lekturę. Jednak pierwsze 50 stron przeraziło mnie do tego stopnia, że miałam ochotę nie tyle odłożyć tą książkę, ile rzucić nią o ścianę(co uwierzcie mi, zdarza mi się niezwykle rzadko). Każde zdanie było wręcz napakowane technicznymi sformułowaniami i zwrotami, non stop pojawiały się dziwaczne nazwy i liczby, co znacznie utrudniało czytanie. Główny bohater wydawał się okropnie zarozumiałym i nieliczącym się z opinią innych człowiekiem. Cały czas wywyższał się jednocześnie próbując udowodnić innym, jak bardzo jest wyjątkowy i nieomylny. Irytowała mnie jego zbytnia pewność swoich umiejętności oraz swego rodzaju naiwność. Również to, w jaki sposób traktował swoich podwładnych i służących dało mi wiele do myślenia.

"Wznosiłem swoje fantazje między innymi na fundamentach ignorancji. Upłynęło trochę czasu, zanim się przekonałem, że tytuły i honory, tak bardzo pożądane przez Książęta, nie budziły podziwu, a jedynie zazdrość, niezadowolenie i wrogość."

Jednak, o dziwo, po około 150 stronach nie tylko przywykłam do trudnego języka, o ile naprawdę go polubiłam. W fabule wreszcie zaczęło się dziać coś ekscytującego i naprawdę ciekawego. Przydługie opisy zostały skrócone na rzecz dialogów między bohaterami. Przede wszystkim jednak główna postać zmieniła swój punkt widzenia. Nasz Kemri w końcu zrozumiał wiele i zaczął inaczej patrzeć na otaczający go świat. Jego diametralna przemiana naprawdę mnie zaskoczyła i wkrótce zaczęłam darzyć go prawdziwą sympatią.

Muszę przyznać, że ta książka naprawdę bardzo mnie zaskoczyła. Nigdy nie spodziewałabym się po niej takich refleksji ani tym bardziej tego, że jako należąca do fantastyki, poruszy tak ważne tematy. Na ogromny plus zasługuje również cały świat stworzony przez autora z ogromną dokładnością i pracowitością.

"Imperium uczyniło z ciebie Księcia Kemriego. Ale ty zamieniłeś się w człowieka."

"Zagubieni książęta" to fascynująca opowieść o przyszłości, w której władzę absolutną dzierży Imperium, a młodzi Książęta walczą między sobą o tytuł Imperatora. Pozycja zaskakuje nie tylko dopracowanym do najmniejszego szczegółu opisem świata, ale przede wszystkim tym, że porusza naprawdę ważne życiowe kwestie. Zdecydowanie polecam każdemu, kto ceni dobra fantastykę :)

Recenzja pochodzi z bloga www.przygody-mola-ksiazkowego.blogspot.com

Kemri już jako niemowlę został odebrany rodzicom, by w przyszłości służyć Imperium jako Książę. Zarówno jego umysł, jak i ciało zostały poddane modyfikacjom genetycznym tak, aby chłopak był możliwie najszybszy, najbardziej sprawny i przede wszystkim ponadprzeciętnie inteligentny.

Gdy podczas skomplikowanej procedury, Kemri w końcu zostaje Księciem, ze zdziwieniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
151
151

Na półkach: ,

Jeżeli ktokolwiek czytał o Starym Królestwie nie zdziwi się, że w jego twórczości można się zakochać. Nikt też nie będzie miał wątpliwości dlaczego bez zwłoki sięgnęłam po Zagubionych Książąt. Zawsze jednak gdy czuje tak wielką ekscytację boje się, że nowa książka sprawi więcej rozczarowania niż przyjemności, wiecie jak to jest… „Z wielką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność”. Tak, tak drodzy pisarze Was też to dotyczy.

Każdy chce być Księciem. Każdy Książę czy Księżniczka ma się za kogoś wyjątkowego, ważniejszego od reszty ludzkości. Mimo, że są ich miliony. Zarządzają oni Imperium, ale nimi rządzi Imperator który dzięki Imperialnemu Umysłowi widzi wszystko i wszędzie. Każdy kandydat na Księcia jest wybierany bardzo starannie, a jego szkolenie zaczyna się od odebrania rodzinie i zamoczenia go w biotechowej papce tak by odpowiednio stymulować jego umysł, wgrywać mu dokładnie opracowane programy oraz modyfikować DNA by ulepszyć każdy aspekt jego fizyczności. Gdy nastaje odpowiedni moment przychodzi moment na który czekał każdy kandydat- upragniona wolność i książęcy tytuł. Jednak życie poza świątynią nie jest takie jak można sobie wyobrażać. Ciągłe zamachy i próby morderstwa, spiski, a przede wszystkim wbrew wszystkiemu Książęta nie decydują sami o sobie. Nic nie jest takie jak się wydawało…

W momencie gdy Kemri, opuszcza świątynie która do tej pory była jego domem wszystko układa się nie po jego myśli i tylko Haddad, jego mistrz skrytobójców wie jaki powinien być jego kolejny krok. Mimo tego Książę nadal jest przekonany o swojej wyjątkowości dlatego jakoś specjalnie nie zdziwiło go to, że Imperator ma wobec niego pewne tajemnicze zamiary.

Nie ma co się oszukiwać ta książka zdecydowanie różni się od serii o Starym Królestwie bo z typowej fantastyki wskakujemy w swego rodzaju space opery ale nikt nie powinien być rozczarowany. Autorowi udało się powtórzyć swoje najważniejsze osiągnięcia które są cechami wspólnymi wspomnianych wcześniej historii- perfekcyjnie wykreowane postacie oraz świat stworzony tak autentycznie, że przyjmujemy go bez żadnych wątpliwości.

To właśnie bohaterowi są elementem który zachwyca mnie najbardziej. Każda z poznanych na początku postaci jest albo Księciem albo osoba która ma mu służyć. Jak sprawić by ktoś od dziecka odpowiednio programowany (zakładam, że wszyscy w identyczny sposób, a jakiekolwiek odmienności są dość rzadkie) może wydawać nam się odmienną jednostką i sprawiać, że zaczynamy wierzyć w posiadanie przez niego czegoś więcej niż nieograniczoną wręcz pychą? Z drugiej strony mamy służących mu Kapłanów, Kapłanki czy Mistrzów Skrytobójców, którzy z założenia powinni być bezstronni i oddani tylko Imperialnemu Umysłowi ale nawet oni potrafi pokazać nam swoją ludzką stronę. W tym momencie właśnie chylę czoła Nixowi za to co potrafił uczynić z tym niełatwym zadaniem, a z postaci którzy powinni być chodzącym bezosobowym workiem uczynił… Czymś znacznie więcej.

Co dwadzieścia lat prawie tysiąc Książąt kandyduje do tytuły Imperatora. Mimo tego, że nikt nie wie jak wygląda proces rekrutacji, nigdy nie wiadomo kto został wybrany ani co się stało z pozostałymi kandydatami żaden Książę czy Księżniczka nie pragnie niczego bardziej niż wygranie tego ostatecznego starcia. Kemri nie był wyjątkiem, wszystko zmieniło się jednak gdy przez chwilę stracił to co do tej pory tak bardzo cenił. Ulepszone ciało, połączenie z wszechwiedzącym Umysłem, prawie nieograniczona władza, świadomość nieśmiertelności. Wszystko to mu odebrano ale dano w zamian coś innego… Człowieczeństwo i uczucia. Co okaże się bardziej wartościowe?

Jeżeli ktokolwiek czytał o Starym Królestwie nie zdziwi się, że w jego twórczości można się zakochać. Nikt też nie będzie miał wątpliwości dlaczego bez zwłoki sięgnęłam po Zagubionych Książąt. Zawsze jednak gdy czuje tak wielką ekscytację boje się, że nowa książka sprawi więcej rozczarowania niż przyjemności, wiecie jak to jest… „Z wielką mocą przychodzi wielka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    110
  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    28
  • Zrecenzowane
    2
  • Fantastyka
    2
  • Fantastyka/SF
    1
  • Wypożyczyć - Suleq
    1
  • Z biblioteki
    1
  • ○ 2016 ○
    1
  • Fantasy
    1

Cytaty

Więcej
Garth Nix Zagubieni książęta Zobacz więcej
Garth Nix Zagubieni książęta Zobacz więcej
Garth Nix Zagubieni książęta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także