Pieśń wisielca
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Sprawy inspektora McLeana (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- The Hangman's Song
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2016-01-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-01-27
- Data 1. wydania:
- 2014-02-27
- Liczba stron:
- 399
- Czas czytania
- 6 godz. 39 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376864037
- Tłumacz:
- Zuzanna Byczek
“Pieśń wisielca” to trzecia powieść z serii o inspektorze Anthonym McLeanie, której akcja ma miejsce w Edynburgu. Sprawa odnalezionego w pustym domu wisielca, dla edynburskiej policji wydaje się być kolejnym samobójstwem. Kilka dni później zostają jednak znalezione kolejne dwa ciała. Liny, na których wiszą, i węzły zadzierzgujące pętle są identyczne, jak w przypadku pierwszej ofiary. Im McLean kopie głębiej, tym bardziej schodzi do świata, w którym rzeczywistość staje się nieoczywista, a najbardziej irracjonalne odpowiedzi wydają się jedynymi możliwymi wyjaśnieniami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 116
- 55
- 30
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Błysk w ciemnościach, cień gęstniejący wśród innych cieni. Coś przykuło uwagę McLeana, oczy same skierowały się w stronę komody stojącej pod...
RozwińMożna pogrzebać przeszłość, zamknąć w ciasnym pokoju gdzieś na obrzeżach pamięci, ale ona nie znika.
OPINIE i DYSKUSJE
W końcu koniec o matkoo ogólnie rzecz biorąc książka jest okej ale nic poza tym.Czy bym wróciła do niej i w ogóle do tej serii? absolutnie.nie jest to nic nadzwyczajnego wręcz wieje nudą.Jest to tym książki którą co chwila sprawdzałam ile jeszcze zostało i chciałam żeby był już koniec.Tak jak mówię okej w porządku ale no lekka nuda nic się nie dzieje zero jakiś emocji akcji itp już w połowie książki wiedziałam kto to zrobił i jak to się skończy więc dla mnie nie było to zaskoczenie ehh przede mną jeszcze 4 część nie powiem że się cieszę żeby ją przeczytać bo tak nie jest chce ją tylko odbebnic żeby w końcu skończyć tę serię.Chociaz 4 część może mnie zaskoczy no zobaczymy okaże sie
W końcu koniec o matkoo ogólnie rzecz biorąc książka jest okej ale nic poza tym.Czy bym wróciła do niej i w ogóle do tej serii? absolutnie.nie jest to nic nadzwyczajnego wręcz wieje nudą.Jest to tym książki którą co chwila sprawdzałam ile jeszcze zostało i chciałam żeby był już koniec.Tak jak mówię okej w porządku ale no lekka nuda nic się nie dzieje zero jakiś emocji akcji...
więcej Pokaż mimo toTo rewelacyjny thriller, od którego nie chcemy się odrywać. Świetna proza o rozbudowanej fabule, intrygujących bohaterach i niejednoznacznych odpowiedziach. Nie ma dobrego zakończenia i aż prosi się o kontynuację. Mnie ta książka zachwyciła, więc pochłonęłam ją szybko. Chciałam dowiedzieć się, co kryje się za prowadzonymi przez inspektora sprawami. Gorąco polecam!
To rewelacyjny thriller, od którego nie chcemy się odrywać. Świetna proza o rozbudowanej fabule, intrygujących bohaterach i niejednoznacznych odpowiedziach. Nie ma dobrego zakończenia i aż prosi się o kontynuację. Mnie ta książka zachwyciła, więc pochłonęłam ją szybko. Chciałam dowiedzieć się, co kryje się za prowadzonymi przez inspektora sprawami. Gorąco polecam!
Pokaż mimo toKsiążka, którą trudno mi ocenić, bo jednak przyjemnie się czytało, ale miała momenty przez które miałem ochotę przestać czytać.
Nie jest to poziom 2-giej części spraw ale też nie jest to początek serii, który nie był tak dobrym wprowadzeniem. Tutaj mam wrażenie, że dobre cechy poprzedniczki łączą się z 1-szą częścią serii. Na wielki plus zasługują tutaj opisy postaci pierwszo- i drugoplanowych. Minusem są ciągłe 'potyczki' naszego głównego bohatera z przełożonymi.
Zakończenie mnie nie to co zaskoczyło, co zdenerwowało bo zakończenie i rozwikłanie całej fabuły/sprawy trwało kartę, dosłownie kartę czytania.
Autor bardzo subtelnie porusza się na granicy kryminału i horroru, przeplatając sferę ezoteryki, demonów i duchów. Styl pisania autora też nie jest dla wszystkich bo James Oswald pisze bardzo obrazowo, a od teraz będzie mi się kojarzył jako autor, który łączy tematy kryminalne z paranormalnymi.
Książka, którą trudno mi ocenić, bo jednak przyjemnie się czytało, ale miała momenty przez które miałem ochotę przestać czytać.
więcej Pokaż mimo toNie jest to poziom 2-giej części spraw ale też nie jest to początek serii, który nie był tak dobrym wprowadzeniem. Tutaj mam wrażenie, że dobre cechy poprzedniczki łączą się z 1-szą częścią serii. Na wielki plus zasługują tutaj opisy postaci...
W sumie ocena gdzieś się lokuje między "przeciętna" a "dobra". Na korzyść tej drugiej przemawia fakt, że nie potrafiłam książki odłożyć, póki nie przeczytałam. Zaś przeciętność z kolei narzuca się dlatego, że zaczyna mi przeszkadzać jakoś język narracji i te wieczne potyczki głównego bohatera z przełożonymi. Zmieniłby pracę albo co, bo jest to już nudne. No i niestety dość szybko domyśliłam się, kto odpowiada za popełnione przestępstwa.
W sumie ocena gdzieś się lokuje między "przeciętna" a "dobra". Na korzyść tej drugiej przemawia fakt, że nie potrafiłam książki odłożyć, póki nie przeczytałam. Zaś przeciętność z kolei narzuca się dlatego, że zaczyna mi przeszkadzać jakoś język narracji i te wieczne potyczki głównego bohatera z przełożonymi. Zmieniłby pracę albo co, bo jest to już nudne. No i niestety dość...
więcej Pokaż mimo toDawno nie wciągnęła mnie tak seria książek, że czytam ją tom po tomie.
"Pieśń wisielca” to trzecia powieść z serii o inspektorze Anthonym McLeanie.
Bardzo podoba mi się styl narracji Oswalda i głównego bohatera książki.
Niesamowite jest to jak autorowi udaje się sprytnie kontyuuowac losy bohaterów.
Wydarzenia z poprzednich tomów: miłość, strata, kolejne śmierci, wszystko to toczy się dalej.
Oswald jest mistrzem dialogów, niewybrednych komentarzy i tego jak sprytnie przedstawia losy bohaterów.
Szkoda, iż Pieśń wisielca był przedostatnim tomem serii.
Teraz pora od ostatni tom :)
Dawno nie wciągnęła mnie tak seria książek, że czytam ją tom po tomie.
więcej Pokaż mimo to"Pieśń wisielca” to trzecia powieść z serii o inspektorze Anthonym McLeanie.
Bardzo podoba mi się styl narracji Oswalda i głównego bohatera książki.
Niesamowite jest to jak autorowi udaje się sprytnie kontyuuowac losy bohaterów.
Wydarzenia z poprzednich tomów: miłość, strata, kolejne śmierci, wszystko...
W pewien sposób niezwykła książka. Dwie historie kryminalne, zupełnie od siebie różne. Elementem je łączącym jest postać głównego bohatera inspektora policji. I tu pojawia się trzeci wątek życia osobistego. Splecie się on z jednym z wątków kryminalnych ale będzie też miał swoją warstwę ocierającą się o opowieści nie z tego świata. Podobała mi się zwłaszcza że bardzo odpowiada mi też styl autora.
W pewien sposób niezwykła książka. Dwie historie kryminalne, zupełnie od siebie różne. Elementem je łączącym jest postać głównego bohatera inspektora policji. I tu pojawia się trzeci wątek życia osobistego. Splecie się on z jednym z wątków kryminalnych ale będzie też miał swoją warstwę ocierającą się o opowieści nie z tego świata. Podobała mi się zwłaszcza że bardzo...
więcej Pokaż mimo toKiedy dotarła do mnie „Pieśń wisielca“ odrobinę byłem zaskoczony jej objętością i tylko przez chwilę zastanawiałem się, kiedy będę w stanie ją przeczytać. Chwilę później wszystkie rozterki i wątpliwości rozmyły się w galaktyce doskonałości pióra mistrza kryminału.
James Oswald już wcześniej nauczył czytelnika patrzeć na kryminał w sposób nieszablonowy, w sposób zupełnie odmienny, niż czasem proponują nam to jego koledzy po fachu. Czasem jest to jeden wątek przewodni i wokół niego rozgrywa się intryga, czasem jest jeszcze jeden. Natomiast tutaj jest to bezmiar wątków i literackich subtelności pełnych równie zaskakujących zwrotów akcji.
Kiedy po raz pierwszy przespacerowałem się po Edynburgu śladami inspektora McLeana miałem już świadomość, że oto pojawia się autor, która zaskoczy swoich czytelników i na długo sprawi, że opowiadana historia nie będzie w stanie wyparować z naszych umysłów.
Jest coś szczególnego w postaci inspektora McLeana i o ile, Pieśń wisielca stanowi odrębną od poprzednich powieść, to jednak liczne nawiązania sprawiają, że z całą pewnością warto będzie zacząć od samego początku. Z przyczyn naturalnych można skupić się jedynie na Pieśni wisielca jestem jednak przekonany, że w wirze literackich zmagań umknie wam Skradzione morderstwo. (...)
Pełny tekst recenzji książki dostępny w poniższym linku:
https://internetowacela.blogspot.com/2018/10/james-oswald-piesn-wisielca.html
Kiedy dotarła do mnie „Pieśń wisielca“ odrobinę byłem zaskoczony jej objętością i tylko przez chwilę zastanawiałem się, kiedy będę w stanie ją przeczytać. Chwilę później wszystkie rozterki i wątpliwości rozmyły się w galaktyce doskonałości pióra mistrza kryminału.
więcej Pokaż mimo toJames Oswald już wcześniej nauczył czytelnika patrzeć na kryminał w sposób nieszablonowy, w sposób zupełnie...
"Chodzę po tych bezbarwnych ulicach, węszę w powietrzu jak drapieżnik. Nie szukam mięsa, lecz czegoś o znacznie lepszym smaku: rozpaczy i beznadziei. Jest tego tyle, każdy spowity własną aurą przygnębienia. Czasem naprawdę nie wiem, od czego zacząć, ale tej nocy wybór trasy przyszedł mi bez trudu. Mdlący zapach duszy w rozsypce wiedzie mnie prosto do celu".
DWIE SPRAWY. WIELE PYTAŃ NUŻĄCYCH MYŚLI. TYLKO JEDEN CZŁOWIEK, KTÓREMU ZALEŻY NA ROZWIĄZANIU ŚLEDZTWA.
Tony McLean, inspektor (znany ze wcześniejszych książek Oswalda),zostaje przeniesiony do wydziału obyczajowego. Walczący z biurokratami, inspektor jest niczym "wrzód na dupie", nie pozwoli, by prawda została zmieciona pod dywan.
McLean działa na dwa fronty:
1.Jego zadaniem jest prowadzenie sprawy nad handlem żywym towarem. Niestety nikt w to zamieszany nie chce z nim rozmawiać, oprócz jednej prostytutki, która ewidentnie coś ukrywa.
Pobicie, handel żywym towarem, narkotyki, korupcja...Nie może tego zabraknąć w tej historii.
2.Kolejną sprawą jaką zajmie się McLean jest sprawa samobójstw, zbyt bardzo podejrzanych. Wszystkie ofiary to samotni ludzie, znużeni swoim życiem. Ale kiedy inspektor przebywa na miejsce zdarzenia wszystko zaczyna się rozsypywać, nic się nie zgadza...
Mimo nacisków od zwierzchników, śledczy nie chce tej sprawy zostawić bez odpowiedzi na wszystkie pytania.
AD.1.
Muszę przyznać, że ta sprawa była nużąco do przewidzenia. Żadnych niespodzianek. Po prostu zwykła, najprostsza sprawa, jaka się może zdarzyć w obyczajówce.
Widzimy, jakie napięcie towarzyszy policjantom podczas tej sprawy, jak skaczą sobie do gardeł, ponieważ każdy jest nauczony inaczej postępować w tego typu dochodzeniach.
Autor nie wysilił swojej wyobraźni w tej sprawie z czego jestem bardzo rozczarowana.
AD.2
Bardzo intrygujące sprawy. Dlaczego wszyscy zabici postanowili wcielić w plan ten sam modus operandi? Czy jest możliwe, żeby być zrelaksowanym w chwili, kiedy zakłada się pętle na szyję i...
Oswald popisał się oryginalnością w tym dochodzeniu, za co nisko kłonię przed nim głowę. Świetnie opisane zdarzenia, seria podobnych zdarzeń.
Czy to pakt samobójców? Czy ktoś pomagał ofiarom?
W pewnym momencie śledztwo toczy się własnym torem, wkraczając i splatając się z życiem osobistym inspektora.
"Chodzę po tych bezbarwnych ulicach, węszę w powietrzu jak drapieżnik. Nie szukam mięsa, lecz czegoś o znacznie lepszym smaku: rozpaczy i beznadziei. Jest tego tyle, każdy spowity własną aurą przygnębienia. Czasem naprawdę nie wiem, od czego zacząć, ale tej nocy wybór trasy przyszedł mi bez trudu. Mdlący zapach duszy w rozsypce wiedzie mnie prosto do celu".
więcej Pokaż mimo toDWIE SPRAWY....
Polecam
Polecam
Pokaż mimo to