Komiks „My Friend Dahmer”, stworzony przez Johna „Derfa” Backderfa (licealnego kolegę tytułowego bohatera),nie opisuje jednej konkretnej historii. Nie ma tu klasycznego wstępu, rozwinięcia i zakończenia. Zamiast tego jest zbiór wspomnień. Fabuła ogranicza się do krótkiego okresu w drugiej połowie lat 70., kiedy sprawca jednej z najgłośniejszych serii zbrodni w historii Stanów Zjednoczonych był jeszcze młody i niewinny (ale nie na długo).

Dzieło Backderfa może czyta się szybko i łatwo, lecz na pewno nie przyjemnie. Co więcej, niemiłe odczucia pozostają z nami jeszcze na pewien czas po przerzuceniu ostatniej strony. I nie ma się czemu dziwić - temat wesoły nie jest. W „My Friend Dahmer” od faktów ważniejsze jest to, co można wyczytać między wierszami. W tle wydarzeń wyłania się bowiem obraz skrajnie nieczujnego społeczeństwa, w którym osoby dorosłe albo nie widziały, co się rozgrywa pod ich nosem, albo bardzo nie chciały zobaczyć. Celem tutaj nie jest jednak wywołanie współczucia względem Dahmera. Autor podkreśla, że sympatyzuje z nim tylko do momentu, kiedy ten podniósł rękę na swoją pierwszą ofiarę.

Przez to, iż „My Friend Dahmer” składa się głównie z osobistych obserwacji, anegdot i refleksji, narracja jest fragmentaryczna, co przeszkadza w całkowitym zatopieniu się w lekturze. Z drugiej strony urywkowość opowieści świadczy o niechęci Backderfa do wymyślania tego, czego sam nie może wiedzieć/pamiętać. Więc jeśli po publikacje true crime z reguły sięgacie w celach edukacyjnych, a nie dla emocjonalnego napięcia typowego dla dobrego thrillera - jest to komiks dla Was.

Komiks „My Friend Dahmer”, stworzony przez Johna „Derfa” Backderfa (licealnego kolegę tytułowego bohatera),nie opisuje jednej konkretnej historii. Nie ma tu klasycznego wstępu, rozwinięcia i zakończenia. Zamiast tego jest zbiór wspomnień. Fabuła ogranicza się do krótkiego okresu w drugiej połowie lat 70., kiedy sprawca jednej z najgłośniejszych serii zbrodni w historii...

Komiks stworzony przez przyjaciela Jeffrey'a Dahmera ze szkolnych lat. Ciekawa pozycja dla osób zainteresowanych tematyką seryjnych morderców. Komiks pokazuje jaki był w młodości Jeff i jak go odbierali jego rówieśnicy.

Komiks stworzony przez przyjaciela Jeffrey'a Dahmera ze szkolnych lat. Ciekawa pozycja dla osób zainteresowanych tematyką seryjnych morderców. Komiks pokazuje jaki był w młodości Jeff i jak go odbierali jego rówieśnicy.

Jestem pewna, że większość osób, które sięga po ten komiks zna już życiorys Dahmera albo chociaż obiło im się o uszy to i owo.
Większość etykietek, które zostały mu przyklejone to " psychopata ", " odrażający kanibal " lub inne określenia w tym stylu i jeśli sięgacie po książkę, licząc na brutalne szczegóły, to grubo się mylicie.
Tutaj poznajemy Jeffreya jako zwykłego, dość specyficznego ucznia liceum.
Szkolny przyjaciel wspomina swojego kolegę i wspomina sytuacje, które wtedy wydawały się dość podejrzane i które być może pchnęły Dahmera do późniejszych czynów.
Smutna historia, wzruszająca i ukazująca Jeffreya Dahmera w innym świetle.
Morał nasuwa się jeden - każda historia, nawet ta najbardziej niewiarygodna, zawsze ma drugie dno. Zwykły morderca, zabijający dla zabawy i bez żadnego motywu? Po przeczytaniu nikt tak nie powie. Stwierdzi tylko: " facet z problemami, który nie miał się do kogo zwrócić i samotnie wybrał najgorszą drogę z możliwych ".

Jestem pewna, że większość osób, które sięga po ten komiks zna już życiorys Dahmera albo chociaż obiło im się o uszy to i owo.
Większość etykietek, które zostały mu przyklejone to " psychopata ", " odrażający kanibal " lub inne określenia w tym stylu i jeśli sięgacie po książkę, licząc na brutalne szczegóły, to grubo się mylicie.
Tutaj poznajemy Jeffreya jako zwykłego, dość...