Dwanaście srok za ogon

Okładka książki Dwanaście srok za ogon Stanisław Łubieński
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Okładka książki Dwanaście srok za ogon
Stanisław Łubieński
7,5 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Wydawnictwo: Czarne Seria: Menażeria publicystyka literacka, eseje
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Menażeria
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2016-02-24
Data 1. wyd. pol.:
2016-02-24
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380492356
Tagi:
ciekawostki naukowe dzikie zwierzęta hobby książka popularnonaukowa literatura popularnonaukowa ornitologia przyroda ptaki zwierzęta
Inne
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
656 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2471
697

Na półkach: , ,

Trudna w ocenie książka. Bo albo zanudzi, albo pochłonie. Zależy, czy mamy choćby lekkiego fioła na punkcie przyrody (a zwłaszcza ptaków) czy nie. Jeśli ktoś nie rozróżnia wrony od szpaka, może sobie książkę darować. Ale jeśli ktoś poszukuje czegoś w rodzaju opowieści Wajraka, to też może się zawieść. To nie jest gawęda o zwyczajach konkretnych zwierząt. Mamy przed sobą dwanaście opowieści, coś na pograniczu felietonu, eseju i gawędy. Autor rozpoczyna od opowieści, jak u niego pojawiła się specyficzna choroba psychiczna pod nazwą ptakolubstwo. No właśnie, sam autor podkreśla, ze w języku polskim nie ma dobrego słowa na pasję podglądania ptaków. Bo ornitolog to już fachowiec, zawodowiec. Tymczasem można być amatorem, obserwatorem ptaków, który mógłby niejednego zawodowca zadziwić wiedzą. A ornitolog-amator to brzmi głupio i niezbyt poważnie.
Pierwszy, osobisty rozdział autora ujął mnie chyba najbardziej. Bo choć nigdy nie osiągnąłem tak wielkiego poziomu pasji ornitologicznej, jaka cechowała w młodości autora, miło było czytać o książkach-atlasach, które i na mojej półce prężą grzbiety: Sokołowski, Jonsson, Collins, Dobrowolski, Černy i Drchal…
Następne rozdziały, owe tytułowe sroki łapane za ogon to dość luźne gawędy o tym, jak życie człowieka splata się z życiem ptaków. Mamy więc i trochę o malarstwie, mamy o muzyce, gdzie śpiew ptaków wplata się w nuty, ale i odwrotnie – kiedy ptaki zaczynają naśladować muzykę człowieka. Jest i o filmach i filmowych błędach, gdzie nawet w najwyższych – nomen omen – lotów produkcjach może się okazać, że w marcowych scenach można usłyszeć śpiew ptaków przylatujących dopiero w maju.
Łubieński nie jest bezkrytyczny wobec swojego środowiska. Pokazuje postawy różnych birdwatcherów, którzy dla „zaliczenia” obserwacji kolejnego ptaka są gotowi niemal po trupach zadeptać przyrodę, pokazuje też wątpliwe etycznie zachowania wielu fotografów przyrody. Ptaki nie mają się dobrze z ludźmi. Mówi o tym ostatnia „sroczka”, ostatni rozdział. Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, że hekatomba ptaków trwa cały czas, tu i teraz. Zgrozą napawa fakt, że na świecie, i to tym cywilizowanym, są dosłownie setki tysięcy ludzi, którzy strzelają do wszystkiego, co lata tak dla sportu, dla zabawy. Tylko dlatego, że mają choćby śrutówkę. Czy za kilkadziesiąt lat grozi nam świat ciszy, gdzie jedynym głosem ptasim będzie gdakanie kury i gulgot indora? Nie jest to takie zupełnie wykluczone. I chyba przede wszystkim o tym jest ta książka. Warto przeczytać i chwilę się zastanowić.

Trudna w ocenie książka. Bo albo zanudzi, albo pochłonie. Zależy, czy mamy choćby lekkiego fioła na punkcie przyrody (a zwłaszcza ptaków) czy nie. Jeśli ktoś nie rozróżnia wrony od szpaka, może sobie książkę darować. Ale jeśli ktoś poszukuje czegoś w rodzaju opowieści Wajraka, to też może się zawieść. To nie jest gawęda o zwyczajach konkretnych zwierząt. Mamy przed sobą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    940
  • Przeczytane
    786
  • Posiadam
    217
  • 2018
    30
  • Ulubione
    26
  • Teraz czytam
    24
  • Przyroda
    16
  • Chcę w prezencie
    14
  • 2021
    11
  • 2019
    10

Cytaty

Więcej
Stanisław Łubieński Dwanaście srok za ogon Zobacz więcej
Stanisław Łubieński Dwanaście srok za ogon Zobacz więcej
Stanisław Łubieński Dwanaście srok za ogon Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także