Posłaniec

Okładka książki Posłaniec Markus Zusak
Okładka książki Posłaniec
Markus Zusak Wydawnictwo: Nasza Księgarnia literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Messenger
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2009-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2009-09-23
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310116437
Tłumacz:
Anna Studniarek-Więch
Tagi:
Markus Zusak literatura współczesna literatura młodzieżowa
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
1710 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
291
67

Na półkach:

🃏 Po tę książkę sięgnęłam jedynie dlatego, że dostałam ją zaadnotowaną od przyjaciółki. Nastawiłam się niezwykle pozytywnie, mimo że zupełnie nie jest to „mój” gatunek literacki… I jakie było moje zdziwienie, gdy „Posłaniec” pochłonął mnie całkowicie, przechodząc moje najśmielsze oczekiwania! Nie jest to historia idealna, ma swoje minusiki, jednak ogólne wrażenia mam po niej wręcz niespodziewanie dobre.

🃏 Postacie są interesującym aspektem tej powieści, jednak niektóre są nieco bezbarwne. Co prawda dostajemy jak na tacy ich opis, czym się zajmują, jak wyglądają, jak widzi ich Ed Kennedy, ale nie przekłada się to na to, co możemy odczuć. Niewielu z bohaterów obdarzyłam większą sympatią, a przynajmniej tak było z tymi ważniejszymi, ponieważ epizodyczni w historii pojawiają się na kilka chwil, żeby później nie powrócić.

🃏 Fabuła jednak nadrabia. Akcja niezwykle wciąga, a motyw kart i dochodzenia, co nazwiska, miejsca, filmy i książki oznaczają zostało ciekawie opisane. Pochłaniałam rozdział za rozdziałem, które potrafią mieć nawet jedną stronę, ale to tylko nadaje rozpędu „Posłańcowi”. Jest ona tak ciekawa, że z pamięci mogę wymienić każdą z „misji” – są różnorodne, ciekawe, wywołują smutek, a czasami szczęście. Ta książka jest prawdziwym emocjonalnym rollercoasterem.

🃏 Jednak to właśnie zwrot akcji wpłynął najbardziej na moją ocenę – był zaskakujący, zupełnie niespodziewany i jakże cudowny! Skończyłam czytać wręcz z rozdziawionymi ustami, zaskoczona jakim cudem niczego się nie domyśliłam. To najmocniejszy element „Posłańca”, który odmienia całokształt opinii.

🃏 Zakończenie mi się niestety nie podobało… Mogło być dobre, ale dla mnie zupełnie nie powinno mieć miejsca pewne „zajście” – po prostu nie i koniec, wątek romantyczny w tej książce wybitnie mi się nie podobał. Ed jest niedojrzały względem każdej z kobiet, którą spotyka na swojej drodze, a osoba, w której jest na zabój zakochany nie powinna w ogóle wchodzić w związki, skoro traktuje swoich partnerów tak, a nie inaczej… To był element, który mnie mocno sfrustrował – trzy razy na nie dla tego motywu tutaj.

🃏 Podsumowując – uważam „Posłańca” za naprawdę świetną książkę, która skradła moje serce, mimo że nie przepadam za tego typu literaturą. Dała mi ona trochę do myślenia, wciągnęła i zaskoczyła, smuciłam się na niej i cieszyłam, zawiera ona wiele elementów, które zachwycają. Ma też niewielkie minusiki, ale nie są one w stanie odebrać całej frajdy z czytania. ^ ^

🃏 Po tę książkę sięgnęłam jedynie dlatego, że dostałam ją zaadnotowaną od przyjaciółki. Nastawiłam się niezwykle pozytywnie, mimo że zupełnie nie jest to „mój” gatunek literacki… I jakie było moje zdziwienie, gdy „Posłaniec” pochłonął mnie całkowicie, przechodząc moje najśmielsze oczekiwania! Nie jest to historia idealna, ma swoje minusiki, jednak ogólne wrażenia mam po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
62

Na półkach: , , ,

Zwykle staram się podsumować książkę zaledwie paroma zdaniami, w tym przypadku jednak jest to niemożliwe. Doceniam ideę i myśl jaka szła za tym pomysłem, ale nie potrafię pojąć wykonania. Ogrom niedopowiedzeń, bezbarwne postacie i główna fabuła która nie trzyma się kupy. Wprowadzenie do powieści banalne, praktycznie wypunktowane postaci z ich krótkim opisem. Autor po raz kolejny (po Złodziejce Książek) przedstawia postać matki bohatera, jako osoby przekazującej miłość synowi przekleństwami i odrażeniem. Do tego dochodzi również siedemnastoletni pies, żywiący się fast foodem, kawą i alkoholem, jakoby było to całkowicie normalne. Główny bohater, Ed, to dość kartonowa, przewidywalna i z lekka irytująca postać. Niezmiernie wzburzało mnie jego nad wyraz podkreślone podniecenie każdą żeńską osobą, co było absolutnie bezcelowe. Jego najbliżsi przyjaciele w żaden sposób nie kwestionują regularnego przysyłania anonimowych, podejrzanych kart, akceptując ponadto liczne obrażenia fizyczne otrzymane w korelacji z nimi. Podejście innych ludzi do Eda jest tak skrajnie nielogiczne, że głowa mała. Z jednej strony miasteczko opisywane jest jako miejsce, gdzie non stop zdarzają się napady i trzeba do tego przywyknąć bo policja i tak ma ręce pełne roboty. Z drugiej jednak strony, Ed wielokrotnie śledzi ludzi, nie ukrywając się zbytnio, i przesiadując godzinami pod ich domem, by następnego dnia zrobić to samo. O ironio, gdy już dochodzi do interakcji, nikt nie wzbudza podejrzeń, zamiast tego ochoczo zapraszają obcego do swych domów, dziękując mu… właściwie za co? Jedyną słuszną reakcją byłaby podzięka w przypadku sytuacji z Edgar Street, reszta to zwykłe nieporozumienie. Pseudo - motywacyjne zwieńczenie powieści, nie wyjaśnia nic, ot co rzekomo napastnik z początku historii w rzeczywistości był mędrcem, za życiowy cel obierając uświadomienie Eda, iż stać go na więcej. W praktyce pozostawiając więcej pytań niż odpowiedzi. Reasumując, dobrze że lektura z racji na niedużą objętość poszła szybko.

Zwykle staram się podsumować książkę zaledwie paroma zdaniami, w tym przypadku jednak jest to niemożliwe. Doceniam ideę i myśl jaka szła za tym pomysłem, ale nie potrafię pojąć wykonania. Ogrom niedopowiedzeń, bezbarwne postacie i główna fabuła która nie trzyma się kupy. Wprowadzenie do powieści banalne, praktycznie wypunktowane postaci z ich krótkim opisem. Autor po raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
6

Na półkach:

Bardzo fajna książka, która przyjemnie mi się czytało, polecam :) polubiłem Eda Kennedy'ego, łatwo w życiu nie miał, a innym potrafił pomoc :)

Bardzo fajna książka, która przyjemnie mi się czytało, polecam :) polubiłem Eda Kennedy'ego, łatwo w życiu nie miał, a innym potrafił pomoc :)

Pokaż mimo to

avatar
120
112

Na półkach:

Nuda, nuda, nuda. Nie doczytałam do końca. Początek super, wątek napadu na bank zapowiadał ciekawą, może nieco absurdalną książkę. A potem już nuda, nuda, nuda. No niestety.

Nuda, nuda, nuda. Nie doczytałam do końca. Początek super, wątek napadu na bank zapowiadał ciekawą, może nieco absurdalną książkę. A potem już nuda, nuda, nuda. No niestety.

Pokaż mimo to

avatar
222
87

Na półkach: ,

Napastnik jest beznadziejny...

A ja jestem Ed Kennedy
ja też jestem beznadziejny...

Mam 19 lat i przez te wszystkie lata niewiele osiągnąłem, jeżdżę taksówką, a to niewdzięczny zawód. Jestem kiepskim karciarzem... Moja matka mnie nienawidzi. A dziewczyna, w której jestem szaleńczo zakochany, umawia się z każdym tylko nie ze mną.
Więc teraz zastanówcie się dwa razy: czy ktoś taki jak ja może zostać posłańcem?

Dla nikogo nie jest tajemnicą fakt, że kocham „Złodziejkę książek”, także czytanie kolejnych książek tego autora było dla mnie przyjemnością bo po prostu uwielbiam to jak autor wprowadza nowe informacje i jak budowane jest napięcie.

Jejku w tej książce dostałam kwintesencję tego co Markus Zusak potrafi zrobić czytelnikowi. Autor wprowadza całkiem sporo wątków, które nie są wepchnięte na siłę, wszystkie mają swój cel. Ten wątek rozwiązywania zagadek jest cudowny, po prostu. Nic nie jest oczywiste, wszystko jest w jakiś sposób związane z życiem Eda, zupełnie tak jakby tę niezwykłą misje przygotował ktoś kto go zna i to dobrze zna... Tylko kto mógłby to zrobić?

Ja już wiem i jedyne co mogę powiedzieć to, że w żadnym przypadku nie brałam pod uwagę takiego rozwiązania. Czytam zakończenie a tam ✨bum✨ coś czego w ogóle się nie spodziewałam.

Kocham bohaterów książek Zusaka są tacy ludzcy, przeciętni, z codziennymi problemami (nie licząc w to bycia posłańcem),zmagającymi się z bardzo "zwyczajnymi" problemami, popełniają błędy, gubią się w pędzie życia... Są postaciami, z którymi realnie chciałabym się zaprzyjaźnić.

Jeśli zastanawiacie się czy ją przeczytać, to bardzo polecam (ostrzegam jednak, że styl Zusaka jest specyficzny, ciężko go opisać, ale jest trochę taki zagadkowy i nie dosłowny. Ta książka naprawdę pokazuje, że nie warto się poddawać i trzeba wykorzystywać szanse jakie dostajemy od losu.

Czy na asach historia się skończy? A może jest coś jeszcze?

Napastnik jest beznadziejny...

A ja jestem Ed Kennedy
ja też jestem beznadziejny...

Mam 19 lat i przez te wszystkie lata niewiele osiągnąłem, jeżdżę taksówką, a to niewdzięczny zawód. Jestem kiepskim karciarzem... Moja matka mnie nienawidzi. A dziewczyna, w której jestem szaleńczo zakochany, umawia się z każdym tylko nie ze mną.
Więc teraz zastanówcie się dwa razy: czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
56

Na półkach: , ,

hmmm, może przeczytałam tę książkę w złym momencie czy coś, ale totalnie nie potrafiłam zaangażować się w fabułę
Próbowałam tę książkę przeczytać już kilkukrotnie, dopiero po kilku latach udało mi się wresszcie ją skończyć i uwaga... nie było to nic wielkiego. Rozumiem przesłanie, jednak całość mi nie siedzi ;/

hmmm, może przeczytałam tę książkę w złym momencie czy coś, ale totalnie nie potrafiłam zaangażować się w fabułę
Próbowałam tę książkę przeczytać już kilkukrotnie, dopiero po kilku latach udało mi się wresszcie ją skończyć i uwaga... nie było to nic wielkiego. Rozumiem przesłanie, jednak całość mi nie siedzi ;/

Pokaż mimo to

avatar
795
374

Na półkach: , , , ,

,,Posłaniec" to pierwsza książka nie będąca lekturą szkolną którą z własnej nieprzymuszonej woli przeczytałam. Edd Kennedy jest absolutnym przeciętniakiem, ma zwykła prace, zwykłe mieszkanie i zwykłe życie oraz zwyczajnie podkochuje się w swojej znajomej, jednak pewnego dnia gdy przypadkowo powstrzymuje napad na bank i to było wydarzenie po którym jego rutynowe życie przestało być przeciętne. Gdy Edd otrzymuję pierwszą kartę z symbolem asa, jeszcze nie wie jak bardzo odmieni się jego życie. Mogę powiedzieć z czystym sumieniem że zadania i akcja w tej powieści są bardzo mocno naciągane a sam główny bohater mimo że jest ciekawy to jest jednocześnie jednowymiarowy, niemiałam żadnego problemu w przewidzeniu co zrobi i jakie będą jego decyzje. Nie podobało mi natomiast to że mimo że sposób w jaki wykonywał powierzone mu zadania zakrawały o przestępstwa i mimo tego że działał w dobrej wierze to raczej nie myślał o potencjalnych konsekwencjach jakie mogą spotkać osoby którym akurat miał pomóc, można nawet rzec że Robin Hood nadal był przestępcą mimo że spoko z niego był gość. Jednak ze względu na ogromny sentyment jakim darzę tę książkę daje jej wysoką ocenę w końcu to pozycja od której zaczęło się moje zamiłowanie do czytania książek.

,,Posłaniec" to pierwsza książka nie będąca lekturą szkolną którą z własnej nieprzymuszonej woli przeczytałam. Edd Kennedy jest absolutnym przeciętniakiem, ma zwykła prace, zwykłe mieszkanie i zwykłe życie oraz zwyczajnie podkochuje się w swojej znajomej, jednak pewnego dnia gdy przypadkowo powstrzymuje napad na bank i to było wydarzenie po którym jego rutynowe życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
726
725

Na półkach:

Po znakomitej i oryginalnej "Złodziejce książek" postanowiłem sprawdzić coś jeszcze od Zusaka. Bez wątpienia pisarz ma duży talent kreowania powieści młodzieżowych, w których również dorośli czytelnicy mogą znaleźć coś dla siebie. Historia dwudziestoletniego Eda, który dopiero wkraczał w dorosłość, pracował jako taksówkarz i wiódł dość przeciętne życie. Poświęcał czas graniu w karty z przyjaciółmi i swojemu psu. Gdy swoją postawą pomógł ująć osobę odpowiedzialną za napad na bank wszystko w jego życiu uległo zmianie. Zaczął dostawać tajemnicze karty z Asami, a każda karta oznaczała nowe zadanie do wykonania. Bohater stał się tytułowym posłańcem i miał w różnoraki sposób pomagać innym ludziom, a wszystko po to, by dotrzeć do samego siebie i wyjść poza schemat i przeciętność. O ile samo przesłanie książki było pozytywne i czytało się szybko i przyjemnie, to tym razem taka baśniowa fabuła nie do końca mnie przekonała. Bohaterowie byli dość płascy i jednowymiarowi, te zadania robione po łebkach, a i humor niespecjalnie powalał. To bardzo przyzwoita powieść, ale raczej do szybkiego zapomnienia.

Po znakomitej i oryginalnej "Złodziejce książek" postanowiłem sprawdzić coś jeszcze od Zusaka. Bez wątpienia pisarz ma duży talent kreowania powieści młodzieżowych, w których również dorośli czytelnicy mogą znaleźć coś dla siebie. Historia dwudziestoletniego Eda, który dopiero wkraczał w dorosłość, pracował jako taksówkarz i wiódł dość przeciętne życie. Poświęcał czas...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
238
48

Na półkach:

Czytałam, nic o książce nie wiedząc, a jednak styl i bohater wydały mi się kierowane do młodszego czytelnika. Miałam jej nigdy nie skończyć, ostatecznie cieszę się że doczytałam do końca, choć tak, powinnam być wtedy młodsza. Jest tajemnica, jest napięcie, jest akcja i pointa. Ocenę wystawiła Uta z przeszłości ;).

Czytałam, nic o książce nie wiedząc, a jednak styl i bohater wydały mi się kierowane do młodszego czytelnika. Miałam jej nigdy nie skończyć, ostatecznie cieszę się że doczytałam do końca, choć tak, powinnam być wtedy młodsza. Jest tajemnica, jest napięcie, jest akcja i pointa. Ocenę wystawiła Uta z przeszłości ;).

Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach:

Markus Zusak to dla mnie wyjątkowy pisarz. Mam do niego zaufanie, właściwie już odkąd pierwszy raz przeczytałam Złodziejkę książek. Już wtedy wyczułam, że za słowami stoi żywy człowiek z sercem. Dobrym sercem. Tak, lubię czytać luźno napisane książki. Ale przede wszystkim kocham doświadczać tekstu.

Tutaj jest czego doświadczać. Po niektórych zdaniach po prostu opada szczęka.

Nie tylko opowiadane historie liczą się w książkach. Ważny jest sposób ich przekazania. Na szczęście oba mogą się łączyć. Dlatego czytanie Posłańca było dla mnie cennym doświadczeniem, literacko i dla mojej duszy.

Ta powieść to przede wszystkim lekcja wrażliwości. Uważam się za osobę wrażliwą i empatyczną. Ale potem czytam o wszystkich ludziach, jakich na swojej drodze spotkał Ed. O tym, co się im przytrafiło. O tym, co on dla nich zrobił, a co oni dali mu. I okazuje się, że te dwie rzeczy niekoniecznie są tym, czym myślałam, że są.

Początkowo nie polubiłam Eda. Wydał mi się niesympatyczny, jego myśli zaś obleśne. Ale z każdą kolejną wiadomością, jaką dostarczał, czułam tę postać. Jest niebanalny, jak i niebanalne jest wszystko, co spotkał po drodze. Bieganie na boso to chyba mój zdecydowany faworyt, pomijając backstory Marva. No i ta końcowa metafora! Kawał dobrej książki…

Dziękuję.

To piękne uczucie, czytać książkę, która sprawia, że czuję się lepszym człowiekiem.

Markus Zusak to dla mnie wyjątkowy pisarz. Mam do niego zaufanie, właściwie już odkąd pierwszy raz przeczytałam Złodziejkę książek. Już wtedy wyczułam, że za słowami stoi żywy człowiek z sercem. Dobrym sercem. Tak, lubię czytać luźno napisane książki. Ale przede wszystkim kocham doświadczać tekstu.

Tutaj jest czego doświadczać. Po niektórych zdaniach po prostu opada...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 627
  • Chcę przeczytać
    3 530
  • Posiadam
    1 025
  • Ulubione
    456
  • Chcę w prezencie
    97
  • Teraz czytam
    86
  • 2014
    62
  • Z biblioteki
    45
  • 2013
    33
  • 2019
    33

Cytaty

Więcej
Markus Zusak Posłaniec Zobacz więcej
Markus Zusak Posłaniec Zobacz więcej
Markus Zusak Posłaniec Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także