Jest to moja pierwsza książka tego autora. Odkładałam ją cały czas na potem, bo jakoś do mnie nie przemawiał opis z tyłu okładki. Traf chciał, że trzeba mi było książkę do wyzwania, której autor jest ojcem. Wybór padł na tą pozycję i powiem szczerze, że nie żałuję.
Czytając „Najdłuższą podróż” poznamy losy czwórki bohaterów. Rozdziały podzielone są punktem widzenia trójki z czwórki głównych bohaterów.
Ira Levinson miał wypadek i tkwi uwięziony w samochodzie. Śnieg pada intensywnie, mróz jest dotkliwy, a pomoc nie nadciąga. Staruszek zaczyna powoli żegnać się z życiem. W majakach rannego mężczyzny pojawia się zmarła kilka lat wcześniej żona Ruth. Jest tak wyraźna i namacalna, że ranny staruszek rozpoczyna walkę, jednocześnie wracając wspomnieniami do niezwykle długiego życia, pełnego miłości i zrozumienia Ruth.
Równolegle poznajemy historię dwojga młodych ludzi.Sophie poznaje Luka, podczas zabawy w stodole. Ten pomaga jej, kiedy natarczywie nagabuje ją były chłopak. Między nimi szybko rodzi się silne uczucie. Spędzają ze sobą każdą wolną chwilą. jednak nad ich związkiem cieniem kładzie się przyszłość.Luke jest ujeżdżaczem byków, jednak po ciężkim wypadku jakiego doznał kilkanaście miesięcy wcześniej, każdy występ wiąże się z dużym ryzykiem. Sophie studiuje historię sztuki na uniwersytecie, jednak do końca nauki zostało jej zaledwie kilka miesięcy, po których będzie musiała wrócić do domu, lub podjąć pracę.
Lasy Iry, Sophie i Luka połączą się w niezwykle zaskakujący sposób.
"Najdłuższa podróż" pozwala wejść w świat bohaterów i poczuć to co oni. Czytając książkę odbyłam jedną z najcudowniejszych podróży w swoim życiu. Powieść pozwala uwierzyć, że w życiu pomimo trudów można być naprawdę szczęśliwym.
Historia wydaje się nudna i banalna, ale to błędne wrażenie. Tak naprawdę jest to niesamowicie wzruszająca i ciepła opowieść o prawdziwej miłości, ale też o przemijaniu.
Książki Nicholasa Sparksa przywracają na szczęście wiarę, że miłość zawsze jest na topie, niezależnie od panujących trendów, a zaletą jego pióra jest to, że powieści czyta się niezwykle szybko i płynnie.
Gorąco polecam tą powieść wszystkim, którzy wierzą i czekają na miłość.

Jest to moja pierwsza książka tego autora. Odkładałam ją cały czas na potem, bo jakoś do mnie nie przemawiał opis z tyłu okładki. Traf chciał, że trzeba mi było książkę do wyzwania, której autor jest ojcem. Wybór padł na tą pozycję i powiem szczerze, że nie żałuję.
Czytając „Najdłuższą podróż” poznamy losy czwórki bohaterów. Rozdziały podzielone są punktem widzenia trójki z...