🖤Jak ja czekała na kolejny tom serii!!!! Każdy kolejny dostarcza nowych faktów z życia bohaterów i dlatego warto czytać jej kolejno.Mamy wtedy cały obraz ich losów,w których każdy szczegół jest istotny i ważny.

🖤Szósta część przybliża nam fakty,które dzieją się obecnie,jak również sprzed piętnastu latach.Występujące w nich osoby i podjęte decyzji powodują wiele sytuacji,dzięki którym odkrywamy inne oblicze bohaterów.Nieprzemyślane decyzji,lojalność wobec Zakonu oraz zatajane sekrety wzbudzają wiele emocji podczas ich poznawania.

🖤Tytuł idealnie obrazuje fabułę przedstawioną w książce.Zabójcy nie cofną się przed niczym,by zrealizować swój plan.
W pewnym momencie wydarzenia spowodowały,że na chwilę wstrzymałam oddech.Było to przez osoby,które się pojawiły,chcąc zemsty sprzed lat!Z takimi ludźmi się nie dyskutuje,ponieważ są nieobliczalni!

◾️Jeśli nie przeczytaliście tej serii to koniecznie ją przeczytajcie.Dostarcza Wam niezliczonej ilości wrażeń i emocji!!!Już oczekuje na kolejny tom!
Polecam!!!

🖤Jak ja czekała na kolejny tom serii!!!! Każdy kolejny dostarcza nowych faktów z życia bohaterów i dlatego warto czytać jej kolejno.Mamy wtedy cały obraz ich losów,w których każdy szczegół jest istotny i ważny.

🖤Szósta część przybliża nam fakty,które dzieją się obecnie,jak również sprzed piętnastu latach.Występujące w nich osoby i podjęte decyzji powodują wiele...

W rękach mordercy" jest to szósty tom serii "W towarzystwie zabójców", która nareszcie doczekała się swojej kontynuacji. Bardzo się cieszę że wydawnictwo postanowiło kontynuować wydawanie tej serii. Mimo iż od przeczytania poprzednich tomów przez mnie minęło już sporo czasu, to z wielka przyjemnością czytałam historię Victora. Pióro autorki jest przyjemne oraz lekkie. Historię przeczytałam w jeden wieczór, ale to dlatego że jest naprawdę cienka. Mam wrażenie że ten tom jest trochę bardziej delikatny, ponieważ w poprzednich tomach możemy dostać świat zdecydowanie bardziej brutalny. Autorka serwuje nam masę zwrotów akcji, przez co zdecydowanie nie zastaniemy tu nudy. Już od początku akcja ze strony na stronę nabiera tempa. W tym tomie poznajemy Victora. Mężczyznę który przedstawił nam swoją przeszłość oraz słabości. Mamy dużo zawirowań, odkrytych tajemnic oraz głęboko skrywanych sekretów, nowych decyzji oraz działań w Zakonie, ale przede wszystkim nowy początek i nowe zadania w Meksyku. Jeżeli jeszcze nie mieliście szansy poznać tej serii, to polecam to zmienić!

W rękach mordercy" jest to szósty tom serii "W towarzystwie zabójców", która nareszcie doczekała się swojej kontynuacji. Bardzo się cieszę że wydawnictwo postanowiło kontynuować wydawanie tej serii. Mimo iż od przeczytania poprzednich tomów przez mnie minęło już sporo czasu, to z wielka przyjemnością czytałam historię Victora. Pióro autorki jest przyjemne oraz lekkie....

Pamiętam doskonale, jak kilka lat temu J. A. Redmerski chwyciła moje serce. Najpierw poprzez „na krawędzi” a potem przez serię „w towarzystwie morderców”.

Długo przyszło nam czekać na tom szósty, gdzie ponownie wracamy do Isabel i Victora. Jednak nie spodziewajcie się sielanki, Tym razem wszystkie brudy ujrzą światło dzienne. Wszystko wyjdzie na wierzch i zacznie burzyć względny sposób. Obydwoje mają mroczną przeszłość, obydwoje mają tajemnice. Czy między tym wszystkim będą mieli szansę na miłość ?

Nie da się tej części odłożyć, nadal hipnotyzuje, wciąga i wywołuje wiele różnych emocji. Dowiadujemy się o przeszłości Victora i to co działo się kilka lat temu. Dawne demony wracają i chcą rozgościć się w życiu. Czy Isabel sobie z tym poradzi, czy udźwignie ciężar przeszłości Victora ? Czy tych dwoje darzy się nadal szczerym, szalonym i mocnym uczuciem ?

Jak dla mnie super powrót do świata bezwzględnych morderców, gdzie naprawdę wiele się dzieje. Pozostaje tylko wyglądać kolejnych części. Tę serię i część zdecydowanie mogę polecić fanom mocniejszych klimatów.

Pamiętam doskonale, jak kilka lat temu J. A. Redmerski chwyciła moje serce. Najpierw poprzez „na krawędzi” a potem przez serię „w towarzystwie morderców”.

Długo przyszło nam czekać na tom szósty, gdzie ponownie wracamy do Isabel i Victora. Jednak nie spodziewajcie się sielanki, Tym razem wszystkie brudy ujrzą światło dzienne. Wszystko wyjdzie na wierzch i zacznie burzyć...

Ta część wyrwała moja duszę! Relacja Victora i Sarai/Izabel jest od samego początku skomplikowana. Jednak w tej części poznajemy przeszłość. Przeszłość Victora, która rani duszę wrażliwych osób.
Po tej części moja miłość do Victora została wystawiona na ciężko próbę.
Jego przeszłość ponownie wkrada się w życie bohaterów ale teraz z taką brutalnością, że cierpienie tej dwójki kipi z każdą stroną.
I nie tylko cierpienie fizyczne, gdzie ich ciała są poddawane torturą. To też cierpienie psychiczne, gdzie dawne czyny ranią teraźniejsze relacje.

Victor i Sarai są naprawdę bardzo mocnymi postaciami, które ciężko złamać. Komuś jednak się to udało... Czy kolejny wróg Victora dopnie swego i rozłamie te uczucie, które jest pomiędzy nimi.
Czy przeszłość jest w stanie zaszkodzić teraźniejszości.
Wszystko zależy od człowieka... Victor musi odpokutować za swoje błędy... Czy popełni kolejny błąd?
Czy miłość będzie wstanie pokonać takie przeszkody?

Powiem Wam, że jestem wrażliwą czytelniczka i jeśli książka wpływa na mnie emocjonalnie, to popłacze się czy to ze szczęścia, smutku czy tak po prostu, bo cierpią bohaterowie.
Więc tutaj także zaszkliły mi się oczy. A w najważniejszej scenie się popłakałam 🙈

Oni zostali złamani a ja wraz z nimi. Czy podniosą się po tym?

Mam nadzieję, że kolejny tom będzie szybciutko

Ta część wyrwała moja duszę! Relacja Victora i Sarai/Izabel jest od samego początku skomplikowana. Jednak w tej części poznajemy przeszłość. Przeszłość Victora, która rani duszę wrażliwych osób.
Po tej części moja miłość do Victora została wystawiona na ciężko próbę.
Jego przeszłość ponownie wkrada się w życie bohaterów ale teraz z taką brutalnością, że cierpienie tej...

"W rękach mordercy" autorstwa J.A. Redmerski to książka na którą się skusiłam patrząc na okładkę i tytuł. Na początku nie zwróciłam uwagi i nie sprawdziłam, że jest to już 6 część z serii W towarzystwie zabójców. Skoro powiedziało się A, to trzeba powiedzieć też B. Nie miałabym kiedy nadrabiać poprzednich tomów, więc przeczytałam ją bez znajomość wcześniejszych części.

Było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, wszystko byłoby dobrze gdybym znała wszystkie części a tak no cóż...
Nie mogłam się zbytnio w nią wkręcić, nie wiedziałam o co chodzi z Zakonem do którego należał nasz główny bohater Victor. Pierwsza połowa rozkręcała się dosyć powoli, przez cały ten czas mężczyzna był zamknięty w klatce. Dobrze, że autorka wyjaśniła kilka istotnych faktów, które dotyczyły osób, które chciały go zniszczyć, bo zabić nie mogły, gdyż więcej wart był żywy. Nie wiedziałam też jaka relacja łączyła wcześniej Victora z Izabel, która znalazła się razem z nim w tej sytuacji. W momencie gdy był uwięziony, wyjawił wszystkie swoje sekrety.
Nie wiem jak poprzednie części, ale ta była bardzo spokojna. Zdecydowanie było zbyt mało akcji. Ponoć to jeszcze nie koniec tej historii, nawet jeśli pojawi się następna już sobie odpuszczę 🤭

"W rękach mordercy" autorstwa J.A. Redmerski to książka na którą się skusiłam patrząc na okładkę i tytuł. Na początku nie zwróciłam uwagi i nie sprawdziłam, że jest to już 6 część z serii W towarzystwie zabójców. Skoro powiedziało się A, to trzeba powiedzieć też B. Nie miałabym kiedy nadrabiać poprzednich tomów, więc przeczytałam ją bez znajomość wcześniejszych części....

🩸 Współpraca Reklamowa 🩸
Głównym bohaterem jest Victor Faust płatny zabójca. Który pierwszy raz od dłuższego czasu w końcu wyjechał na wakacje ze swoją dziewczyną Izabel. Ale dlaczego wybrał akurat Wenezuelę? Czy ma jakichś powód?
Zostaje porwany i uwięziony w małej klatce w dodatku bez klucza może sobie tylko pomarzyć o wolności. Gdzie jest Izabel? Kto ich porwał?
Okazuje się, że porwał go Apollo, który był bardzo zżyty ze swoją siostrą bliźniaczką Artemidą (byłą dziewczyną Victora). Wyobraźcie sobie to zdziwienie, gdy okazuje się, że kobieta jednak żyje. Co ciekawe, ich rodzice dawali swoim dzieciom imiona mitologicznych bóstw. Od teraz Victor jest zmuszony wyjawić wszystkie swoje mroczne sekrety, które do tej pory ukrywał.
Dlaczego Apollo czekał 15 lat na zemstę? Co takiego się wydarzyło? Jakie tajemnice wyjawi Victor? Jakim cudem Artemida przeżyła? Jak potoczą się ich dalsze losy?
Świetnie wykreowane postacie, zwroty akcji, tajemnice, kłamstwa, niebezpieczeństwo.
Książkę się szybko czyta ja pochłonęłam ją w ciągu dwóch dni. Nie spodziewałam się, że fabuła się tak potoczy. Historia jest emocjonująca i zdecydowanie nie możemy przewidzieć tego, co się wydarzy dalej.
Na koniec chciałabym podziękować @wydawnictwoniezwykle za egzemplarz do recenzji ❤️!
Ocena książki ; 8/10 ⭐
|Cytaty |
„Nie jestem idealny. Wykwalifikowany, owszem. Ale nieśmiertelny? Nie.”.
„Była jedyną kobietą, która kiedykolwiek zbliżyła się do bycia tak ważną dla mnie jak Izabel.”.
„Chce, żeby kobieta, którą pokochałem, cierpiała tak, jak jego siostra, która darzyła mnie głęboką miłością i umarła z tego powodu”.
„Bo w sercu wierzyłam, że w jakimś stopniu ci na mnie zależy, po prostu to czułam”.
„Wiedziałeś, że zakon i tak by to zrobił, a twoje sumienie byłoby czyste. Twoje ręce byłyby czyste. Zrobiliby to, czego sam nie musiałeś robić”.
„Wiedziałem, że bez względu na to, jak bardzo cię kocham, pewnego dnia moja miłość do ciebie skończy się śmiercią moją, mojego brata, a nawet twoją”.
„Wierzę, że cię kocha, na pewno tak jest, ale to, w jaki sposób darzy cię uczuciem, jest wielką tajemnicą. Jest wiele różnych rodzajów miłości”.
„Ocenianie dotychczasowego życia sprawia, że chcesz wprowadzić w nim zmiany.”.
„Po prostu nie potrafiłabym mu tego wybaczyć. Ale w głębi serca wiedziałam, że nie mógł być aż tak okrutny.”.
„Zazwyczaj to właśnie niewyobrażalny ból i niebotyczny trud ostatecznie sprawiają, że w końcu widzimy, kim tak naprawdę zawsze w głębi duszy byliśmy i kim mieliśmy się stać”.
„Serce nigdy nie kłamie, nieważne, czy chcesz poznać prawdę, czy nie. Serce nie jest zdolne do oszustwa.”.
„Wygląda na to, że masz wiele wspólnego z moją siostrą. Tak samo znalazłyście się na skraju śmierci, macie podobne blizny i zakochałyście się w tym samym facecie”.

🩸 Współpraca Reklamowa 🩸
Głównym bohaterem jest Victor Faust płatny zabójca. Który pierwszy raz od dłuższego czasu w końcu wyjechał na wakacje ze swoją dziewczyną Izabel. Ale dlaczego wybrał akurat Wenezuelę? Czy ma jakichś powód?
Zostaje porwany i uwięziony w małej klatce w dodatku bez klucza może sobie tylko pomarzyć o wolności. Gdzie jest Izabel? Kto ich porwał?
Okazuje...

Znacie serię W Towarzystwie Zabójców? Ta seria bardzo długo czekała na dokończenie. Ten tom jest szóstym z kolei.
Victor Faust i Izabel wyjeżdżają na długo wyczekiwane wakacje. Mężczyzna liczy, że uda mu się wyjawić ukochanej wszystkie tajemnice i kłamstwa, których się dopuścił. Niestety obydwoje zostają rozbrojeni i porwani. Victor nie wymaże swojej 25 letniej przeszłości płatnego zabójcy, a tylko prawda jest w stanie ocalić jego i Izabel.

Ogromnie się cieszę, że wydawnictwo postanowiło wznowić wydanie tej serii. Mimo, że od przeczytania poprzednich części minęło dość sporo czasu, to ponowne poznanie losów tej dwójki jest jak spotkanie po latach. Autorka nic nie straciła ze swojego pazura, wciąż porusza dość trudne tematy handlu żywym towarem. Wszystko przedstawione jest w bardzo realny sposób, dla niektórych może być dość brutalny.
Co więcej podoba mi się zmiana w bohaterach. Do Victora wreszcie dociera, że tylko miłość do Isabel jest w stanie go pokonać. Początkowo gubi się w swoich uczuciach, by wreszcie postawić wszystko na jedną kartę. A Isabel wreszcie zaczęłam podziwiać. W końcu wyszła ze swojego kokonu bezpieczeństwa. Samodzielne chce zmierzyć się ze swoją przeszłością. I nie mogę się doczekać jak potoczą się jej losy.
Jest to historia dopracowana w każdym calu. Pomimo sporej ilości części wciąż zaskakuje i wprawia czytelnika w osłupienie. Poziom, i ustawienie poprzeczki przez autorkę jest bardzo wysokie. Pojawia się sporo nowych wątków, część starych zostaje domknięta.
„W rękach mordercy” dostarcza zastrzyku adrenaliny. Czyta się rewelacyjnie. I mimo to, że wszystkie tomy się ze sobą łączą uważam, że ta seria jest warta każdego czasu, jaki jej poświęcimy. Dla mnie prawdziwy sztos!!! Tylko czytać.

Znacie serię W Towarzystwie Zabójców? Ta seria bardzo długo czekała na dokończenie. Ten tom jest szóstym z kolei.
Victor Faust i Izabel wyjeżdżają na długo wyczekiwane wakacje. Mężczyzna liczy, że uda mu się wyjawić ukochanej wszystkie tajemnice i kłamstwa, których się dopuścił. Niestety obydwoje zostają rozbrojeni i porwani. Victor nie wymaże swojej 25 letniej przeszłości...

Nadal chyba nie mogę uwierzyć w swoje szczęście że wydawnictwo postanowiło kontynuować wydanie tej serii po polsku, po tylu latach. Ta część była zupełnie różna od reszty, wydaje mi się że była bardziej... delikatna? Cała ta seria jest raczej brutalna i ten tom nie jest wyjątkiem, jednak w tej części jest dużo współczucia i uczuć których nie ma we wcześniejszych tomach. Naprawdę chcę poznać zakończenie.

Nadal chyba nie mogę uwierzyć w swoje szczęście że wydawnictwo postanowiło kontynuować wydanie tej serii po polsku, po tylu latach. Ta część była zupełnie różna od reszty, wydaje mi się że była bardziej... delikatna? Cała ta seria jest raczej brutalna i ten tom nie jest wyjątkiem, jednak w tej części jest dużo współczucia i uczuć których nie ma we wcześniejszych tomach....

Jest to 6 tom serii w towarzystwie zabójców. Ja czytałam bez znajomości poprzednich tomów i muszę przyznać, że całkiem dobrze się odnalazłam.

Victor, zawodowy, płatny zabójca wraz ze swoją ukochaną - Izabell, odpoczywają na wakacjach. Niespodziewanie zostają zaatakowani w ich własnym pokoju hotelowym. Ktoś ich odurzył i uprowadził. Izabell zanim zapadła w sen, ostatkiem sił zobaczyła, że ktoś wkłada ją do torby podróżnej 🫣 Victor budzi się w cuchnącej celi i widząc, kto stoi za karatami wszystko mu się zaczyna w głowie układać. Dopadła Go przeszłość.. musi cofać się myślami o nawet 25lat i opowiedzieć swojemu oprawcy ze szczegółami jakich czynów i na kim ich dokonał. Victor doskonale wie, że w największym niebezpieczeństwie znajduje się Izabell.

Bardzo dobra książka! Pochłonęłam ją w dwa wieczory.
Wciągająca i trzymająca w napięciu. Brutalna- to na pewno. Autorka serwuje nam również masę zwrotów akcji. Mimo całej brutalności, czułam, że główny bohater potrzebuje normalności. Kochał ale i bał się tej miłości. W przeszłości przez właśnie miłość zrobił wiele złych rzeczy. Izabell kochał do szaleństwa i chciał wyjawić jej wszystkie swoje sekrety.. lecz jego plany zostały pokrzyżowane. Bardzo chcę przeczytać poprzednie tomy bo autorka świetnie dawkuje informacje. Przenosi się również w czasie co ułatwiało mi czytanie. Są momenty gdzie tak sprytnie jest poprowadzona fabuła, gdzie nie widziałam co jest prawdą a co kłamstwem. Na szczęście z biegiem stron wszystko się wyjaśniało. Chcę więcej! 🖤🖤🧐

! Książka jest nieodpowiednia dla osób później 18go roku życia !

Jest to 6 tom serii w towarzystwie zabójców. Ja czytałam bez znajomości poprzednich tomów i muszę przyznać, że całkiem dobrze się odnalazłam.

Victor, zawodowy, płatny zabójca wraz ze swoją ukochaną - Izabell, odpoczywają na wakacjach. Niespodziewanie zostają zaatakowani w ich własnym pokoju hotelowym. Ktoś ich odurzył i uprowadził. Izabell zanim zapadła w sen, ostatkiem...

Nawet ludzie, którzy świadomie wybierają swoją drogę życia, którzy wchodzą na własne życzenie do świata pełnego niebezpieczeństw, w którym na każdym kroku trzeba mieć się na baczności, miewają takie dni, że potrzebują normalności. Potrzebują odpoczynku, chwili dla siebie i czasu dla ukochanej osoby. Ale nawet gdy już wydaje im się, że ją dostali, rzeczywistość szybko może ich dopaść i zmusić do stawienia czoła kolejnym problemom. A czasami wręcz do walki o przetrwanie, które tak naprawdę leży w rękach mordercy. Mordercy, który ma swoje własne, głęboko skrywane sekrety, których jeszcze nie zdążył wyznać...
Po kilku latach oczekiwania, wreszcie możemy postawić na półce kolejny tom W towarzystwie zabójców, autorstwa J. A. Redmerski. Polskiego wydania doczekało się ,,W rękach mordercy” (org. "Behind the Hands That Kill”),które podobnie jak poprzednie tomu serii, jest połączeniem kilku gatunków literackich, i w którym występują takie motywy, jak na przykład: płatni zabójcy, porwanie, tajemnice przeszłości oraz miłość, która musi stawić czoła kolejnej próbie.
W szóstym tomie serii, wracamy do świata Victora Fausta i Sarai/Izabel Seyfried, płatnych zabójców, którzy dzielą ze sobą życie na każdej płaszczyźnie. Para tym razem znalazła się w Wenezueli, gdzie mieli spędzić wspólne wakacje. Ale w świecie, w którym żyją i zważywszy na ich profesję, nie można liczyć na niczym nie zmącony spokój. Normalność nie jest dla nich, podobnie jak zapomnienie na chwilę o pracy. Wakacje nie zwalniają z zachowania czujności, ponieważ zagrożenie może ich dopaść, gdziekolwiek się pojawią. W każdej chwili coś się może zdarzyć. I w przypadku Izabel i Victora się zdarzyło. Zostali porwani. A kto i z jakiego powodu pozbawił ich wolności? Jakie porywacze mają wobec nich plany? Czy tych dwoje silnych ludzi poradzi sobie w nowej sytuacji? Czy przeszłość stanie pomiędzy głównymi bohaterami? Jak będzie wyglądał świat Victora i Izabel po tym, jak tajemnice Fausta wyjdą na jaw? O ile oczywiście ujdą z życiem i będą mieli okazję dalej ten świat budować…
J. A. Redmerski to ma łeb, potocznie mówiąc, ponieważ stworzyć taką serię jak W towarzystwie zabójców i mieć ciekawy pomysł na każdy jej tom oraz na przedstawienie bohaterów tak, aby czytelnik nie miał poczucia, że już wszystko o nich wie i nie ma w ich kontekście nic interesującego do odkrycia, niczym już nie da się go zaskoczyć, to jednak nie jest bułka z masłem. Na szczęście autorce wyobraźni nie brakuje, co sprawia, że tworzy coraz to lepsze i lepsze wątki oraz nadaje nowe kolory swoim postaciom.
Podoba mi się to, że pisarka dawkuje informacje, zamiast wyłożyć wszystkie karty na stół od razu, już w pierwszym tomie. Tutaj jest tak, że z każdą kolejną częścią, odkrywamy następny element układanki, dowiadujemy się czegoś nowego na temat głównych bohaterów i mamy możliwość spojrzeć na nich w nieco innym świetle. Na przykład we ,,W rękach mordercy”, autorka dodała nieco więcej czerni do obrazu przedstawiającego Victora Fausta. A może jednak… bieli? Ogółem powiem Wam, że widać pewne zmiany w postaciach wiodących. Zmiany na lepsze. Mam wrażenie, że od czasu ,,Zabić Sarai” przeszli pewną zauważalną przemianę. On teraz sprawia wrażenie mniej bezdusznego i jest już dla mnie mniejszą enigmą, choć paradoksalnie w dalszym ciągu zdarzają się takie sytuacje, że nie mam pewności odnośnie tego, co jest prawdą, a co kłamstwem, jeśli chodzi o jego słowa i czyny. Ona zaś jest silniejsza i bardziej odważna, a przy okazji świadoma tego, co się wokół niej dzieje i gotowa do działania, do konfrontacji, zamiast siedzieć z założonymi rękami i czekać aż coś się samo wydarzy.
Podoba mi się to, że w tej części serii autorka uchyliła przede mną kolejny rąbek tajemnicy. Otworzyła drzwi, za którymi znajduje się przeszłość Victora, jego dawne życie, wybory, jakich musiał dokonać, a które doprowadziły go tu, gdzie jest dzisiaj.
Kolejny plus ,,W rękach mordercy” jest taki, że powieść ta budzi emocje. Czytając ją, kilka razy miałam ochotę rozerwać ją na pół w akcie wściekłości, pomieszanej z żalem. Serce mi pękało za każdym razem, kiedy Victor... To było dużo. Dużo emocji na tak małej, bo liczącej trochę ponad dwieście siedemdziesiąt stron przestrzeni. Rozdział piętnasty prawie przyprawił mnie o zawał. A później z raz czy dwa do oczu napłynęły mi łzy, które z ledwością powstrzymałam.
Uważam, że J. A. Redmerski umiejętnie posługuje się słowami. Potrafi tak nimi manipulować, by od czasu do czasu celowo zmylić czytelnika. Czasami, kiedy już myślałam, że wydarzy się rzecz x - bo tak wynikało z doboru słów - autorka robiła zwrot i sprawiała, że działa się rzecz y.
Porwanie i jego reperkusje, wybory, wychodzące na jaw tajemnice, zagrożenia, które niesie za sobą świat płatnych zabójców, którzy stanęli po drugiej stronie barykady i zadarli z Zakonem, miłość, która nie ma łatwo, a przede wszystkim wciągająca fabuła - oto jest właśnie ,,W rękach mordercy”. To świetnie, umiejętnie i z wyczuciem poprowadzona, trzymająca w napięciu, które stopniowo narasta, dynamiczna historia, w której nie obyło się bez gorzkich powrotów do przeszłości, mrocznych prawd oraz zwrotów akcji. Moim zdaniem warto przeczytać, ale zanim się weźmiecie za ten tom, upewnijcie się, że znacie już pięć poprzednich części serii, bo bez tego w zasadzie ani rusz.

Nawet ludzie, którzy świadomie wybierają swoją drogę życia, którzy wchodzą na własne życzenie do świata pełnego niebezpieczeństw, w którym na każdym kroku trzeba mieć się na baczności, miewają takie dni, że potrzebują normalności. Potrzebują odpoczynku, chwili dla siebie i czasu dla ukochanej osoby. Ale nawet gdy już wydaje im się, że ją dostali, rzeczywistość szybko może...