Ofiara dla burzy
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Dolina Baztán (tom 3)
- Seria:
- Czarna seria
- Tytuł oryginału:
- Ofrenda a la tormenta
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2016-01-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-01-13
- Data 1. wydania:
- 2014-11-25
- Liczba stron:
- 544
- Czas czytania
- 9 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375549539
- Tłumacz:
- Maria Mróz
- Tagi:
- literatura hiszpańska kraina Basków dolina Baztan morderstwo inspektor Salazar
Emocjonująca podróż do Kraju Basków, gdzie mroczne legendy wciąż pozostają żywe…
Kolejna powieść Dolores Redondo, znanej na całym świecie hiszpańskiej autorki thrillerów.
Niepowtarzalny klimat, w którym świat rzeczywisty miesza się z fantastycznym, magnetyczna atmosfera baskijskich legend i pełna napięcia, oryginalna fabuła nie pozwolą czytelnikowi oderwać się od tej książki.
W dolinie rzeki Baztán w niewyjaśnionych okolicznościach umiera niemowlę. Tajemnicza czerwona plamka na czole zmarłej dziewczynki wzbudza podejrzenia śledczych. Dochodzenie utrudniają dziwne zachowanie ojca dziecka i silna wiara babci, że za śmiercią wnuczki stoi Inguma, baskijski demon, który wysysa oddechy dzieci i wypija ich dusze podczas snu.
Czy dziewczynka zmarła przez przypadek? Czy ojciec mógł zabić z zimną krwią własną córeczkę? A może jej śmierci rzeczywiście winny jest mityczny demon?
Amaia Salazar musi rozwikłać tę mroczną zagadkę, jednocześnie zmagając się z własną przeszłością…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Baskijska makabra trzy
Noc. Dziecięcy pokoik, a w nim kolorowe ściany, kolekcja barwnych pluszaków, łóżeczko ze śpiącym niemowlęciem. I jeden element burzący ład – tajemnicza postać, która wtargnęła do tego raju bez zaproszenia. Chłonie wszystkie zapachy, zapamiętuje każdy szczegół wystroju, aby móc nieustannie odtwarzać tę scenę w wyobraźni. Nieproszonego gościa na chwilę oblewa fala czułości, ale już nie zrezygnuje z postanowienia. Chwyta maskotkę białego niedźwiadka strzegącego snu ofiary, zbliża się do łóżeczka i przykłada pluszaka do twarzy dziewczynki. Dusi. Istotnymi śladami zbrodni są zaczerwienione miejsce na czole niemowlęcia – odbicie po nosku zwierzaka – oraz odór, jaki wsiąkł w materiał zabawki. Wszystko inne mówi: śmierć łóżeczkowa.
Dolores Redondo inicjuje ostatni tom swojej baskijskiej trylogii przerażającym obrazem; zbliża się do mordercy na wyciągnięcie ręki, daje czytelnikowi poczuć jego oddech i odwiedzić miejsce naznaczone okropną śmiercią. Ponownie jednak najbliżej kryminalnej zagadki umieszcza inspektor Amaię Salazar – szefową wydziału zabójstw Policji Statutowej w Elizondo. Wycieńczona wypadkami sprzed miesiąca, opisanymi w „Świadectwie kości”, wolałaby cieszyć się rodzinnym życiem matki i żony, zapominając o traumach ostatniego śledztwa, ale w dolinie rzeki Baztán znów dzieją się rzeczy dziwne. Umiera niemowlę. Incydent wygląda na śmierć łóżeczkową, ale im śledztwo brnie do przodu, tym więcej poszlak wskazuje na morderstwo. Nie mogąc znaleźć racjonalnego wyjaśnienia dla tego bestialstwa, Amaia coraz bardziej skłania się ku teorii babci zmarłej dziewczynki, że za wszystko odpowiedzialny jest Inguma. „Demon, który wysysa oddech dzieci, gdy śpią”. Wchodzi oknem, siada na śpiącego i dusi. Stały bywalec wszystkich starożytnych demonologii, w każdej pod innym imieniem. Sprawca śmierci łóżeczkowych.
Obfite czerpanie z odległych nam kulturowo legend Basków urosło już u Redondo do miana wiodącego atutu, ale „Ofiara dla burzy” – mimo że na kartach powieści o demonach mówią wszyscy i każdy, co dziwne, wiele o nich wie – oferuje przede wszystkim tajemniczą, złożoną intrygę. Okazuje się, że śledztwo nie może pozostać w obrębie jednej zbrodni – przypadki niewyjaśnionych zgonów niemowląt sięgają wiele lat wstecz, a rodzice zmarłych dzieci są ze sobą dziwnie powiązani. Dochodzenie musi więc przyjąć tok głęboko retrospektywny. Do tego równolegle toczy się sprawa rytuałów religijnych (dziecięce zwłoki używane jako ofiara w czarownictwie, oddawanie niemowląt bóstwu, aby polepszyć swój byt), które nietrudno połączyć z oficjalnym śledztwem. Książka zewsząd bombarduje nowymi informacjami i dramatycznymi twistami wytrącającymi asy z rękawów i burzącymi teorie inspektor Salazar – pod tym względem to intrygujący mariaż kryminału i thrillera z drobnymi wpływami realizmu magicznego.
„Ofiara dla burzy” kontynuuje założenie poprzedniczek, by gatunkowo łączyć thriller z prozą obyczajową. Dolores Redondo zgrabnie przeplata sprawy służbowe Amai z jej życiem prywatnym, sprawiając, że obie sfery są ze sobą silnie zespolone i oddziałują na siebie. Kontynuuje i rozwija wątki z poprzednich tomów (także te kryminalne, tworząc niemal ciąg spraw powiązanych ze sobą), więc trylogię Baztán najlepiej poznawać od początku. Emocjonalny wstrząs, jaki uderzył bohaterkę pod koniec „Świadectwa kości”, ma swoje konsekwencje, rodzinny konflikt narasta, traumy z dzieciństwa inspektor znów powracają i kąsają nie słabiej niż dotychczas, odkrywając przed czytelnikiem kolejne wspomnienia, a dwuznaczna relacja z sędzią śledczym Markiną zmierza do romansu i odgrywa ważną rolę w obyczajowej sferze powieści. Zdaje się nawet, że jest jej za dużo, zbyt mocno zaznacza się w monologach wewnętrznych Amai, za bardzo szatkując i spowalniając intrygę. Na uwagę zasługuje też psychologiczna kreacja bohaterów – powieść jest przesiąknięta dramatycznymi, dojmującymi scenami, które świetnie odbijają się w gestach i zachowaniu postaci w chwilach bólu i straty, w momentach dyskomfortu emocjonalnego. Ta wiarygodność jest też zasługą języka – Maria Mróz ponownie przełożyła hiszpańską prozę tak, by ta mimo ciężkiego klimatu przepływała przez czytelniczą świadomość z lekkością.
W żółtej tonacji barw widzimy las, na ścieżkę wdziera się gruby korzeń porosły mchem, w nieznaną gęstwinę wchodzi odwrócona plecami kobieta we wzorzystej spódnicy – tajemniczy nastrój wywołany przez tę scenerię czytelnik poznaje jeszcze przed otwarciem książki, patrząc na okładkę, ale po rozpoczęciu lektury atmosfera pozostaje taka sama. Zwieńczenie trylogii trzyma w napięciu, pozwala ponownie znaleźć się pod hipnotyzującym wpływem baskijskich wierzeń oraz przeżyć emocjonalny miszmasz, który naprawdę angażuje. To też thriller solidnie skonstruowany – taki, który nie oferuje samej rozrywki, lecz wprowadza czytelnika do świata wierzeń wypełnionych zajmującą wiedzą. Wątki obyczajowe chwilami mogą nużyć, a niektóre rozwiązania fabularne wydać się wybujałe, lecz Redondo nadrabia bohaterami, poprowadzeniem intrygi, mistyką treści oraz tematem, który w ślad za poprzednimi tomami wywołuje wiele skrajnych uczuć. A „Ofiara dla burzy”, choć to ostatni tom trylogii, zostawia miejsce na sporo dopowiedzeń. W końcu to Hiszpania, dolina rzeki Baztán i basajaun w leśnej scenerii. Tu aura tajemnicy nigdy nie zamilknie.
Adrian Kyć
Oceny
Książka na półkach
- 629
- 609
- 100
- 25
- 16
- 12
- 9
- 8
- 7
- 7
Opinia
Co zrobić, kiedy wydaje się, że najgorsze koszmary właśnie zamierzają się spełnić? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Mnie także trudno początkowo było czytać to co Dolores Redondo zaprezentowała w powieści „Ofiara dla burzy”. Czy później było gorzej, czy może nie mogłam oderwać się od lektury, tego Wam nie zdradzę i odeślę do dalszej części recenzji.
Mocno zaintrygował mnie opis książki, oczywiście nie spostrzegłam, że to trzeci tom cyklu „Dolina Baztán”. Nie przeszkodziło mi to w odbiorze książki, choć nie ukrywam, że znajomość dwóch poprzednich części z pewnością pomogłaby mi w zrozumieniu pewnych faktów. „Ofiara dla burzy” to książka, które budziła we mnie strach od pierwszych stron, jak było później?
Amaia Salazar zostaje przydzielona do sprawy śmierci kilkumiesięcznej dziewczynki. Podejrzanym w sprawie jest ojciec zamordowanej, który wyznaje, że oddał ją Ingumie, jak wiele przed nią. Jaki związek ma ta sprawa z poprzednimi prowadzonymi przez inspektor Salazar z wydziału zabójstw w Baztán. Jakie mroczne tajemnice skrywają się w Elizondo?
Nie pamiętam, kiedy czytałam kryminał, w którym wierzenia ludowe są jednym z ważniejszych elementów akcji. „Ofiara dla burzy” sprawiła, że początkowo naprawdę bałam się tego o czym mowa w książce, później jednak akcja powieści wciągnęła mnie do reszty i wraz z Amaią starałam się rozwikłać zagadkę, która jawiła się w „Ofierze dla burzy”. Jakie było moje zdziwienie, kiedy całość książki zakończyła się podobnie jak ułożyły mi się w fakty w mojej głowie.
Od pierwszych stron zapałałam sympatią do Amai, który w swoim życiu przeżyła wiele traumatycznych wydarzeń. Notabene udało mi się znaleźć wiele wspólnych cech pomiędzy mną, a Amaią. To wpłynęło na to, że nie mogłam się oderwać od lektury, choć niekiedy zachowania pani inspektor wydawały mi się niepotrzebne, ale zaślepiona kobieta robi wiele niepotrzebnych rzeczy.
Nie spodziewałam się po tej powieści niczego konkretnego, a otrzymałam coś czego nawet nie potrafię nazwać. Nietypowe śledztwo, dowody i poszlaki, które na pierwszy rzut oka wydają się wzajemnie wykluczać, jednak po głębszym ich przeanalizowaniu znajdujemy wspólne punkty, które łączą je w całość. Dolores Redondo stworzyła thriller, który na początku mocno mnie przeraził, a później wciągnął bez reszty. Tak to była doskonała książka, a ja żałuję, że nie miałam okazji poznać wcześniejszych dwóch tomów, ale to można jeszcze nadrobić. Nie mogę zrobić niczego innego, jak tylko polecić tę książkę, tylko przeczytajcie najpierw pozostałe dwa tomy.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Co zrobić, kiedy wydaje się, że najgorsze koszmary właśnie zamierzają się spełnić? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Mnie także trudno początkowo było czytać to co Dolores Redondo zaprezentowała w powieści „Ofiara dla burzy”. Czy później było gorzej, czy może nie mogłam oderwać się od lektury, tego Wam nie zdradzę i odeślę do dalszej części recenzji.
więcej Pokaż mimo toMocno zaintrygował...