Na ratunek
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Konstabl Simon Waterhouse (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- The Point of Rescue
- Wydawnictwo:
- G+J
- Data wydania:
- 2009-05-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-05-20
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361299264
- Tłumacz:
- Piotr Kaliński
Sally Thorning ogląda z mężem wiadomości w telewizji. Nagle słyszy nazwisko, którego nie spodziewała się już nigdy w życiu usłyszeć.Przed rokiem w ostatniej chwili odwołano jej podróż służbową. A Sally rozpaczliwie potrzebowała wytchnienia od codziennego życia, w którym łączyła obowiązki zawodowe z opieką nad dziećmi. Postanowiła zatem nie mówić mężowi o nagłej zmianie planów i zafundowała sobie skryte wakacje w odległym hotelu. Pragnęła jedynie odrobiny spokoju, czasu dla siebie, ale urlop wyglądał inaczej. Bo Sally poznała mężczyznę a Marka Brethericka. Wszystkie szczegóły te same: jego miejsce zamieszkania, zawód, żona Geraldine i córeczka Lucy. z tym że zdjęcie pokazywane w telewizji przedstawia człowieka, którego Sally nigdy w życiu nie widziała. A obie a i Geraldine, i Lucy nie żyją.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 363
- 343
- 75
- 14
- 6
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Nie wszystkie matki są idealne i nie wszystkie dzieci to chodzące aniołki. Życie pisze różne scenariusze.
Nie wszystkie matki są idealne i nie wszystkie dzieci to chodzące aniołki. Życie pisze różne scenariusze.
Pokaż mimo toBardzo dobra część o perypetiach Simona Waterhouse’a i jego kolegów.
Akcja zaczyna się spektakularnie: media trąbią o nietypowym morderstwie. Nietypowym, bo morderczynią jest matka, która zabiła swoją kilkuletnią córkę, a potem sama popełniła samobójstwo. Przynajmniej tak wynika z pobieżnego śledztwa policyjnego oraz niezaprzeczalnego faktu, że mąż morderczyni, niejaki Mark Bretherick ma niepodważalne alibi. A żadnych innych potencjalnych sprawców jak na lekarstwo.
Sęk w tym jednak, że Sally Thorning (pracująca zawodowo matka dwójki małych dzieci) podczas oglądania wiadomości w mężczyźnie na ekranie nie rozpoznaje Marka. A powinna wiedzieć o czym mówi, bo równo rok temu w jego towarzystwie spędziła upojny tydzień w luksusowym hotelu. Pomimo nawału obowiązków zaczyna prowadzić swoje prywatne śledztwo, aby zrozumieć w co została wplatana i co naprawdę przydarzyło się Geraldine Bretherick i jej córeczce Lucy.
Równolegle swoje dochodzenie prowadzi również policja, której pewne drobne nieścisłości nie dają spokoju i wskazówki od Sally napędzają na nowo machinę policyjną.
I choć nie oceniam zbyt wysoko kompetencji policjantów, którzy prowadzą tę sprawę (od początku nie wykazują się nadmierną błyskotliwością i chcą po prostu zamknąć całą sprawę jak najszybciej),to fabuła jest ciekawa i rozwiązanie z lekka zaskakuje.
Ciekawym aspektem jest ukazanie drugiej, mniej cukierkowej strony macierzyństwa i iście morderczych chęci, które potrafią w swoich rodzicach wzbudzić skądinąd słodkie kilkulatki.
Za plus poczytuję mniejsze, niż w poprzedniej części zaangażowanie w prywatne życie detektywów. Goście są tak pokręceni, że czym mniej o nich wiem, tym lepiej dla mnie.
Bardzo dobra część o perypetiach Simona Waterhouse’a i jego kolegów.
więcej Pokaż mimo toAkcja zaczyna się spektakularnie: media trąbią o nietypowym morderstwie. Nietypowym, bo morderczynią jest matka, która zabiła swoją kilkuletnią córkę, a potem sama popełniła samobójstwo. Przynajmniej tak wynika z pobieżnego śledztwa policyjnego oraz niezaprzeczalnego faktu, że mąż morderczyni, niejaki ...
Przypadkowy strzał w bibliotece. Zupełnie nietrafiony. Nie wiedziałam też, że to część jakiegoś cyklu.
Zapowiada się całkiem nieźle. Do pewnego momentu książka bardzo wciągająca - czytałam z dużym zainteresowaniem. Może nawet prawie do połowy. Później fabuła zmienia się - jeden z czytelników użył bardzo trafnego określenia i ja to powtórzę - w groteskę. Policjanci błądzą jak dzieci we mgle. Nie zadają świadkom najważniejszych pytań! Nie szukają najistotniejszych informacji! Dodatkowo są niesamowicie sztuczni, nienaturalni, a wątki dotyczące ich życia osobistego nużą i denerwują. Główna bohaterka, którą początkowo lubiłam, też przemienia się w jakąś dziwną postać. Pojawia się mnóstwo luźnych wątków, które nijak mają się do czegokolwiek. Dialogi są beznadziejne. Ech! Miałam ochotę odłożyć lekturę... powstrzymywała mnie tylko ciekawość jak autorka wybrnie z tego beznadziejnego galimatiasu, który sama stworzyła. I co? I nie wybrnęła. Strata czasu, nie polecam!
A teraz spojler, można nie czytać ;)
Mark Bretherick (ten prawdziwy) z uporem godnym lepszej sprawy nakazuje policjantom szukać Williama Markesa, którego nazwisko pojawia się w dzienniku jego żony. Pomimo iż ma 100% pewności, że dziennika nie napisała jego żona! Policja trzyma się rzeczonego dziennika jak tonący brzytwy, chociaż plik z zapiskami stworzony był na komputerze w znacznie późniejszym czasie niż wynika to z jego datowanej treści. To chyba jasne że nie jest autentyczny! No i nie mogłam zrozumieć dlaczego policjanci zbierając informację o Amy i Encarnie nie zadali (np. w szkole) prostego pytania o nazwisko ojca Amy / męża Encarny! Niewiarygodne. Niewiarygodnie głupie. Oczywiście gdyby zadali to pytanie i otrzymali odpowiedź, treść książki można byłoby skrócić o jakąś 1/3. Co jeszcze... wątek z uprowadzeniem Sally przedstawia się idiotycznie. Idiotyczny jest motyw (kompletnie niewiarygodny),idiotyczne jest miejsce (do którego co rano przyjeżdża mleczarz),niemądre i nieautentyczne jest zachowanie Sally, a na koniec jej wiara w to, że prześladowca napisał prawdę w liściku do mleczarza: wyjeżdża na miesiąc i nie potrzebuje mleka :) Sally zamiast uciekać bierze spokojnie prysznic i elegancko się ubiera przed dostojnym opuszczeniem miejsca w którym była uwięziona. Po czym okazuje się, że fałszywy Mark rzeczywiście nie kłamał! Zostawił swojego więźnia w niezabezpieczonym domu, z porzuconym pistoletem i - tak, moi państwo! - wyjechał ;)
Beznadziejne i żenujące. Uhhh!
Przypadkowy strzał w bibliotece. Zupełnie nietrafiony. Nie wiedziałam też, że to część jakiegoś cyklu.
więcej Pokaż mimo toZapowiada się całkiem nieźle. Do pewnego momentu książka bardzo wciągająca - czytałam z dużym zainteresowaniem. Może nawet prawie do połowy. Później fabuła zmienia się - jeden z czytelników użył bardzo trafnego określenia i ja to powtórzę - w groteskę. Policjanci błądzą...
Momentami wciągająca a momentami męcząca. Gdyby tak odchudzić ją o jakieś 100-200 stron niepotrzebnych opisów i wątków to może czytałoby się lepiej... Sama akcja na początku wciągająca pod koniec przerodziła się jak dla mnie w groteskę... Ogólnie pierwsza połowa ok, druga połowa ciągnie się jak flaki z olejem i staje się mocno naciągana...
Momentami wciągająca a momentami męcząca. Gdyby tak odchudzić ją o jakieś 100-200 stron niepotrzebnych opisów i wątków to może czytałoby się lepiej... Sama akcja na początku wciągająca pod koniec przerodziła się jak dla mnie w groteskę... Ogólnie pierwsza połowa ok, druga połowa ciągnie się jak flaki z olejem i staje się mocno naciągana...
Pokaż mimo toIntrygująca niesamowicie.Niewątpliwie zasługuje na miano książki psychologicznej. Już sięgam po następny tom.
Intrygująca niesamowicie.Niewątpliwie zasługuje na miano książki psychologicznej. Już sięgam po następny tom.
Pokaż mimo toOkładka
wciąga
skąd
biblioteka
fabuła
dzieci,zabójstwo
Moja opinia
A dla mnie,to słaba książka.I powiem,więcej.Bardzo mi się nie podobała.
Bolała mnie tylko od niej głowa.Płakać mi się chciało,jak musiałem to czytać.
Miałem wrażenie,że to tylko seria postawionych zdań.
Bez sensu,jacyś plastykowi bohaterowie.
Wątki,które według mnie są zbędne.
Z bólem,brałem tę książkę.Do ręki,już więcej jej nie dotknę.
Okładka
więcej Pokaż mimo towciąga
skąd
biblioteka
fabuła
dzieci,zabójstwo
Moja opinia
A dla mnie,to słaba książka.I powiem,więcej.Bardzo mi się nie podobała.
Bolała mnie tylko od niej głowa.Płakać mi się chciało,jak musiałem to czytać.
Miałem wrażenie,że to tylko seria postawionych zdań.
Bez sensu,jacyś plastykowi bohaterowie.
Wątki,które według mnie są zbędne.
Z bólem,brałem tę...
Simon i Charlie. Dwa powody, za które tak uwielbiam tę serię i tak chętnie do niej wracam. I dwa przez które jestem zła na samą siebie, że nie zaczęłam tego cyklu zgodnie z chronologią... Teraz to nadrabiam!
Wciąż nie jestem na 100% przekonana do przemiennej narracji trzecio- z pierwszoosobową. Jak dotąd wszystkie bohaterki prowadzące swoją narrację były nieco irytujące, ale możliwe że czepiam się za odwracanie uwagi od samego śledztwa policji. Mimo wszystko to ciekawy zabieg, który daje czytelnikowi dodatkową wiedzę na temat poszczególnych wydarzeń i pozwala patrzeć na wszystko co się dzieje w powieści z innej perspektywy.
Śledztwo od początku zapowiada się na skomplikowane a przez to ciekawe. Sophie Hannah tworzy nie tylko zagmatwane historie kryminalne, ale również wielowymiarowe postaci, które przyciągają uwagę i wzbudzają zaciekawienie. Muszę przyznać, że byłam bardzo zaskoczona nie tylko tożsamością tajemniczego mężczyzny, ale i jego prawdziwymi motywacjami. A to zawsze jest duży plus dla powieści.
Simon i Charlie. Dwa powody, za które tak uwielbiam tę serię i tak chętnie do niej wracam. I dwa przez które jestem zła na samą siebie, że nie zaczęłam tego cyklu zgodnie z chronologią... Teraz to nadrabiam!
więcej Pokaż mimo toWciąż nie jestem na 100% przekonana do przemiennej narracji trzecio- z pierwszoosobową. Jak dotąd wszystkie bohaterki prowadzące swoją narrację były nieco irytujące,...
Zdecydowanie wolę jak Pani Sophie wymyśla swoje historie i swoich bohaterów (niż np.kontynułuje opowiadania z Poirotem). Bardzo dobry kryminął, wciągający. Dodatkowo ukazana ciemna strona macierzyństwa. W zasadzie wszystko ok, może tylko zakończenie,rozwikładnie zagadki zbyt zagmatwane. Wolę chyba prostsze rozwiązania, ale cóż mistrzyni kryminału Agata Christie też lubowała się w zagmatwanych zakończeniach.
Zdecydowanie wolę jak Pani Sophie wymyśla swoje historie i swoich bohaterów (niż np.kontynułuje opowiadania z Poirotem). Bardzo dobry kryminął, wciągający. Dodatkowo ukazana ciemna strona macierzyństwa. W zasadzie wszystko ok, może tylko zakończenie,rozwikładnie zagadki zbyt zagmatwane. Wolę chyba prostsze rozwiązania, ale cóż mistrzyni kryminału Agata Christie też...
więcej Pokaż mimo toNie wiem, czy to dobry kryminał. Chyba nie. Ale to świetna, bardzo prawdziwa książka o macierzyństwie. Polecam wszystkim matkom, które myślą, że jako jedyne na świecie mają dość. Że coś jest z nimi nie tak, bo czasem mają ochotę udusić swoje - obiektywnie rzecz biorąc słodkie i kochane - potomstwo. Świetnie napisane, poza tym wszystkim. Choć jako kryminał 4/10😉
Nie wiem, czy to dobry kryminał. Chyba nie. Ale to świetna, bardzo prawdziwa książka o macierzyństwie. Polecam wszystkim matkom, które myślą, że jako jedyne na świecie mają dość. Że coś jest z nimi nie tak, bo czasem mają ochotę udusić swoje - obiektywnie rzecz biorąc słodkie i kochane - potomstwo. Świetnie napisane, poza tym wszystkim. Choć jako kryminał 4/10😉
Pokaż mimo toTrzecia część z serii o konstablu Simonie Waterhous'ie zdecydowanie przyszła Sophie Hannah "Na ratunek". Po słabej drugiej części serii byłam zawiedziona i obawiałam się, że im dalej, tym gorzej... Na szczęście ta lektura okazała się o wiele ciekawsza, mimo swojej zawiłości bardziej logiczna i konsekwentna. Nawet jej postaci wywoływały więcej emocji niż bohaterowie poprzedniego tomu. Dodatkowo pojawił się interesujący wątek z trudami, jakie niesie ze sobą macierzyństwo - i już mamy całkiem dobry thriller psychologiczny.
Trzecia część z serii o konstablu Simonie Waterhous'ie zdecydowanie przyszła Sophie Hannah "Na ratunek". Po słabej drugiej części serii byłam zawiedziona i obawiałam się, że im dalej, tym gorzej... Na szczęście ta lektura okazała się o wiele ciekawsza, mimo swojej zawiłości bardziej logiczna i konsekwentna. Nawet jej postaci wywoływały więcej emocji niż bohaterowie...
więcej Pokaż mimo to