Autorka popełniła debiut, który powinien zostać wymazany z jej
dorobku.
Widać błędy warsztatowe i brak konsekwencji w prowadzeniu wątków. Pomysł fajny ale wykonanie bardziej niezdarnej licealistki z pretensjami do bycia twórcą literatury niż osoby chcącej mieć tzw "nazwisko"
Można sobie darować !

Autorka popełniła debiut, który powinien zostać wymazany z jej
dorobku.
Widać błędy warsztatowe i brak konsekwencji w prowadzeniu wątków. Pomysł fajny ale wykonanie bardziej niezdarnej licealistki z pretensjami do bycia twórcą literatury niż osoby chcącej mieć tzw "nazwisko"
Można sobie darować !

Bardzo ciekawy pomysł - trochę gorzej z realizacją. Trochę za dużo chaosu - choć da się przezeń przejść w miarę suchą stopą.

Bardzo ciekawy pomysł - trochę gorzej z realizacją. Trochę za dużo chaosu - choć da się przezeń przejść w miarę suchą stopą.

Ksiązka bez jakiegokolwiek pomysłu - na szczęście jest krótka.
Kiedy skończyłam, cieszyłam się, że to koniec... ot taki uśmiech

Ksiązka bez jakiegokolwiek pomysłu - na szczęście jest krótka.
Kiedy skończyłam, cieszyłam się, że to koniec... ot taki uśmiech

Mateusz Król przypadkiem trafia do księgarni, która już za drzwiami okazuje się być dziwnym, klaustrofobicznym miejscem, którego wewnętrzny rozmiar nijak nie pasuje do wielkości budynku, w którym się znajduje. Dodatkowo spotyka tam dziewczynę, która przejawia dziwne zdolności. Od tego momentu jego życie staje się coraz bardziej nierealne.

"Obejrzyj się królu" to debiutancka powieść Agnieszki Pietrzyk, której kolejne książki już nie raz pojawiały się na blogu. Ta dzisiejsza jest już trudna do zdobycia, a ponadto nie jestem fanem powieści grozy, więc "Obejrzyj się królu" musiało swoje odczekać w kolejce.
Bohaterem powieści jest Mateusz Król, student historii, który marzył o zostaniu prawnikiem. Myślę, że gdyby mu się to udało to byłby bardzo dobry w tym fachu. Autorka bowiem stworzyła tak antypatyczną postać, że mój dotychczasowy numer jeden na liście najbardziej nielubianych osób - Scott z "Wieży milczenia" - jest przy niej miły i uczynny. Mateusz na każdym kroku kombinuje i oszukuje swoją dziewczynę (w końcu jest z nią tylko dla pieniędzy),a poznaną w księgarni Dominikę zamierza wykorzystać w jeszcze gorszy sposób. Kilkukrotnie w trakcie lektury miałem ochotę dorwać gościa i powiedzieć mu kilka słów. Na szczęście to tylko książka.
Fabuła książki jest dosyć zagmatwana i po przeczytaniu jej nie mamy stuprocentowej pewności, które z przedstawionych wydarzeń były rzeczywiste. Brakuje też klarownego wyjaśnienie wątku Dominiki. Atutem jest jednak ciekawy klimat, zwłaszcza sceny w księgarni. Pisarka dobrze potrafiła oddać duszną atmosferę pomieszczenia pełnego regałów i starych książek.
Jako debiut książkę można ocenić dobrze, pod warunkiem, że ktoś lubi powieści grozy. Ja zdecydowanie wolę Agnieszkę Pietrzyk w wersji kryminalnej.

http://czytalski.pl

Mateusz Król przypadkiem trafia do księgarni, która już za drzwiami okazuje się być dziwnym, klaustrofobicznym miejscem, którego wewnętrzny rozmiar nijak nie pasuje do wielkości budynku, w którym się znajduje. Dodatkowo spotyka tam dziewczynę, która przejawia dziwne zdolności. Od tego momentu jego życie staje się coraz bardziej nierealne.

"Obejrzyj się królu" to...

okropna, pomysł ciekawy ale reszta...

okropna, pomysł ciekawy ale reszta...

W moim odczuciu była ciekawa! Polecam!

W moim odczuciu była ciekawa! Polecam!

Książka dla hipsterów.
Tak chaotyczna, tak popieprzona, tak nie do zrozumienia...
Im dłużej czytasz, tym mniej wiesz. Odnoszę wrażenie, że ta książka to jakiś performance - bierzesz LSD i zaczynasz pisać. Szanuję autorkę - miała pomysł, zabrała się za realizację, ale w trakcie chyba się nieco znudziła, więc na siłę połączyła sceny, które wcześniej jej się urodziły w głowie. Głównego bohatera nominuję do odstrzału.
Motyw jedzenia druku kojarzy mi się z Pchłą Szachrajką, która zjadła nuty...

Książka dla hipsterów.
Tak chaotyczna, tak popieprzona, tak nie do zrozumienia...
Im dłużej czytasz, tym mniej wiesz. Odnoszę wrażenie, że ta książka to jakiś performance - bierzesz LSD i zaczynasz pisać. Szanuję autorkę - miała pomysł, zabrała się za realizację, ale w trakcie chyba się nieco znudziła, więc na siłę połączyła sceny, które wcześniej jej się urodziły w...

Z początku byłam zaintrygowana, potem coraz bardziej znudzona, a ostatecznie rozczarowana zakończeniem.

Z początku byłam zaintrygowana, potem coraz bardziej znudzona, a ostatecznie rozczarowana zakończeniem.

bardzo zaskakująca historia

bardzo zaskakująca historia

Nie, nie, nie! Zacznę od plusów, a właściwie plusa - fajny pomysł, niedopracowany, ale fajny. Minusy: chaotyczna, głównego bohatera nie znosiłem (a ja muszę lubić głównego bohatera żeby książka mi się spodobała)i przede wszystkim słabe zakończenie.

Nie, nie, nie! Zacznę od plusów, a właściwie plusa - fajny pomysł, niedopracowany, ale fajny. Minusy: chaotyczna, głównego bohatera nie znosiłem (a ja muszę lubić głównego bohatera żeby książka mi się spodobała)i przede wszystkim słabe zakończenie.