rozwińzwiń

Biznes czyli sztuka budowania relacji

Okładka książki Biznes czyli sztuka budowania relacji Miłosz Brzeziński
Okładka książki Biznes czyli sztuka budowania relacji
Miłosz Brzeziński Wydawnictwo: Zwierciadło biznes, finanse
230 str. 3 godz. 50 min.
Kategoria:
biznes, finanse
Wydawnictwo:
Zwierciadło
Data wydania:
2014-10-08
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-08
Liczba stron:
230
Czas czytania
3 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364776090
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
473
322

Na półkach:

Miłosz Brzeziński jest moim ulubionym... no właśnie KIM jest Miłosz? Autorem książek? Psychologiem? Doradcą biznesowym? Znawcą interpersonalnym? Multikonfiguracyjnym ekspertem od otwierania ludziom oczu i przekręcania ich głów w innym kierunku i mówienia "popatrz, dokąd zmierza świat, podążaj razem z nim"?
Tak naprawdę, po przeczytaniu jego kilku książek, wysłuchaniu kilku wywiadów, z tym piekielnie trafnym analizatorem rzeczywistości, nie mam wątpliwości, że jest chodzącą encyklopedią ścieżek jakimi podąża myślenie ludzi. Zna i z powodzeniem się dzieli z nami tą wiedzą, wszystkie zapadki i dźwignie, jakie zastanawia na nas życie nie kryją przed nim tajemnic, szkoda tylko, że nie mam fotograficznej pamięci, żeby wszystkie złote myśli autora zapamiętać i wdrożyć w życie.

Miłosz Brzeziński jest moim ulubionym... no właśnie KIM jest Miłosz? Autorem książek? Psychologiem? Doradcą biznesowym? Znawcą interpersonalnym? Multikonfiguracyjnym ekspertem od otwierania ludziom oczu i przekręcania ich głów w innym kierunku i mówienia "popatrz, dokąd zmierza świat, podążaj razem z nim"?
Tak naprawdę, po przeczytaniu jego kilku książek, wysłuchaniu kilku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
95

Na półkach: ,

To moja druga książka po "Życiologii" tego autora. Sięgnąłem po nią licząc na to samo co po pierwszej. Też wybrałem audiobooka bo najcenniejszym walorem pierwszej było czytanie jej przez autora. Ale pomimo pewnych zawartych w niej wartości nie przypadła mi do gustu tak jak pierwsza. Głównie ze względu na panujący w niej "chaos" tematyczny, który zamiast porządkować i spajać wszystko w jakąś całość, wprowadził zamęt. Jeśli słuchać/ czytać to z doskoku

To moja druga książka po "Życiologii" tego autora. Sięgnąłem po nią licząc na to samo co po pierwszej. Też wybrałem audiobooka bo najcenniejszym walorem pierwszej było czytanie jej przez autora. Ale pomimo pewnych zawartych w niej wartości nie przypadła mi do gustu tak jak pierwsza. Głównie ze względu na panujący w niej "chaos" tematyczny, który zamiast porządkować i spajać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
272

Na półkach: , ,

Szkoda, ze nie przeczytałam tej książki zaraz po jej wydaniu. Czytając teraz dostajemy wiedzę aktualnie powszechnie znaną. Pocieszam się, że to jak z każda nauką - zawsze dobrze warto utrwalać. A jako zaprawa - sympatyczne poczucie humoru Autora. Czasem go trochę nawet za dużo w stosunku do cegieł. Takie wyBRYKI z życia.

Szkoda, ze nie przeczytałam tej książki zaraz po jej wydaniu. Czytając teraz dostajemy wiedzę aktualnie powszechnie znaną. Pocieszam się, że to jak z każda nauką - zawsze dobrze warto utrwalać. A jako zaprawa - sympatyczne poczucie humoru Autora. Czasem go trochę nawet za dużo w stosunku do cegieł. Takie wyBRYKI z życia.

Pokaż mimo to

avatar
18
5

Na półkach:

Na wstępie zaznaczę, że tytuł książki może zmylić.
Książka powinna być unikatowym kluczem odpowiedzi dla czytelnika, który z jakichś powodów sięgnął właśnie po nią. W tej pozycji nie ma niczego, czego nie byłoby w innych tego typu dostępnych na rynku.
Jeśli spodziewasz się odtajnienia zawiłości biznesu, to niestety, ale co najwyżej poczytasz o przypadkach z ubiegłego wieku. Ta książka na pewno nie popchnie Cię do ulepszenia siebie i swojej codzienności. Być może da klika prostych rad. Być może rozjaśni nieco temat. Ale przełomu się nie spodziewaj.
Wstęp mam za sobą, więc teraz wypadałoby jakoś sensownie uargumentować te słowa krytyki.
Przede wszystkim uważam, że książka jest napisana w wyjątkowo nieprzystępny, wręcz chaotyczny sposób. Podczas czytania jej miałam kilka momentów, gdy musiałam ją odłożyć - pozbierać myśli, uporządkować je i dopiero mogłam wrócić do dalszej lektury. Może w tej sytuacji nie byłoby nic złego, gdybym zdecydowała się na powieść obyczajową, której autor za główny cel postawił sobie zmuszenie czytelnika do refleksji. Z tym, że ja gdy chcę pomyśleć o życiu to czytam Poczwarkę, a gdy szukam informacji o budowaniu relacji w biznesie to potrzebuję konkretów. Poradnika, który w krótki i wyczerpujący temat da mi odpowiedzi, których szukam.
Fenomenem jest rozdział 10, z którego dowiedziałam się, że biznes to nie przedszkole, że szkoda życia na kształtowanie ludzkich postaw, więc jeśli ktoś jest chamem to nim pozostanie i jedyne co można zrobić to "od gówna trzeba się odkleić i zapomnieć".
Koniec rozdziału (a więc jednak autor potrafi krótko i na temat?).
Przyznaję, że było kilka wątków ciekawszych (...). Z książki dowiesz się jak budować relacje z podwładnymi będąc managerem - być może opisane w niej mechanizmy psychologiczne są trafne. Być może rady i wskazówki również. Ale podejmując się wydania książki w dziedzinie, w której już podobno "wszystko" zbadano i o wszystkim napisano, warto mieć świadomość, że czytelnik będzie wymagający. Że będzie doszukiwał się elementu zaskoczenia. Że będzie chciał poszerzać horyzont i zbuntuje się, gdy po spędzeniu kilku godzin na czytaniu właśnie tej, wybranej książki....nie dowie się niczego nowego.
I ja się właśnie w tym momencie buntuję, bo ta książka nic nie wniosła do mojego życia. Zabrakło mi spojenia wszystkiego w całość i jak już wspomniałam na początku tej recenzji... tytuł książki może zmylić.
Pomimo szczerych chęci nie odnalazłam w niej żadnych praktycznych wskazówek popartych wiarygodnymi wynikami badań. Książka ma 164 strony - spokojnie można było streścić ją w 64, może wtedy otrzymalibyśmy więcej wartościowych treści, a mniej pseudo-motywacyjnego coachingu.

Na wstępie zaznaczę, że tytuł książki może zmylić.
Książka powinna być unikatowym kluczem odpowiedzi dla czytelnika, który z jakichś powodów sięgnął właśnie po nią. W tej pozycji nie ma niczego, czego nie byłoby w innych tego typu dostępnych na rynku.
Jeśli spodziewasz się odtajnienia zawiłości biznesu, to niestety, ale co najwyżej poczytasz o przypadkach z ubiegłego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
30

Na półkach:

Książka miała dobre momenty i opisowe przykłady, ale momentami robiło się trochę dziwnie (demonizowanie spędzania czasu w samotność albo niechciane ciąże bo ludzie chcą wszystko tu i teraz bez czekania).

Książka miała dobre momenty i opisowe przykłady, ale momentami robiło się trochę dziwnie (demonizowanie spędzania czasu w samotność albo niechciane ciąże bo ludzie chcą wszystko tu i teraz bez czekania).

Pokaż mimo to

avatar
233
5

Na półkach: ,

Książkę "przeczytałem" w formie audiobooka - czytana przez autora. Uwielbiam słuchać jego głosu, więć bardzo przyjemnie spędziłem czas. Treści w książce wartościowe, aczkolwiek takie niepoukładane się wydają. Część tematów wydaje się przegadana, a część niedomówiona.

Książkę "przeczytałem" w formie audiobooka - czytana przez autora. Uwielbiam słuchać jego głosu, więć bardzo przyjemnie spędziłem czas. Treści w książce wartościowe, aczkolwiek takie niepoukładane się wydają. Część tematów wydaje się przegadana, a część niedomówiona.

Pokaż mimo to

avatar
464
381

Na półkach: ,

Zawiodłam się na tej książce. Od Pana Miłosza spodziewałam się czegoś extra, a dostałam książkę o niczym. A raczej nic nowego w niej nie ma. Ponadto stała się rzecz niesłychana. Walory tej książki są jednoczesnie jej wadami. Piękne wydanie, oryginalna grafika Pana Piotra Wyskoka oraz ciekawe kolory. A w tym samym czasie niebieskie tło, męczy oczy niemiłosiernie w trakcie czytania aż boli, format książki nigdzie nie pasuje, a okładka się brudzi. Ot, taki to dziwny/elegancki twór, który spodoba się fanom autora na pewno, jednak raczej tylko im.

Zawiodłam się na tej książce. Od Pana Miłosza spodziewałam się czegoś extra, a dostałam książkę o niczym. A raczej nic nowego w niej nie ma. Ponadto stała się rzecz niesłychana. Walory tej książki są jednoczesnie jej wadami. Piękne wydanie, oryginalna grafika Pana Piotra Wyskoka oraz ciekawe kolory. A w tym samym czasie niebieskie tło, męczy oczy niemiłosiernie w trakcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
163

Na półkach:

Trudno ustalić, kto jest odbiorcą książki. Z pewnością nikt, kto szuka ładu i porządku, które chce zaprowadzić w swoim otoczeniu. Usatysfakcjonowany może być pasjonat improwizowanej gawędy z dawką wiedzy. W towarzystwie pięknej oprawy graficznej odczyta ”stand up” w formie pisanej, traktujący o wszystkim i o niczym. Mam wrażenie, że więcej rozrywki byłoby, gdyby książkę odsłuchać z nastawieniem, że ma to być rozrywka, a nie przyswajanie wiedzy. Czytanie przypomina próbę pisania po tablicy ręką, której zazwyczaj nie używamy w tym celu, podczas gdy ktoś nas łaskocze. Niby śmieszne, niby pouczające, efektowne, ale nie efektywne, z pewnością irytujące.

Książka nie spełniła moich oczekiwań, ale wyciągnęłam wnioski i coś tam zapamiętałam, mimo że autor przeszkadzał w każdym zdaniu.

Z różnego rodzaju szkoleń miękkich pamiętam, że elementy humorystyczne pojawiają się jako przerywnik „na rozluźnienie”. Tutaj „podśmiechujki” przeważają. Domniemam, że autor chciał pomóc czytelnikowi w utrwaleniu wiedzy, lecz ostatecznie trudno skupić się na treści. Warto czytać powoli i wracać, żeby się wgryźć.

Pocieszający jest wniosek, że każdy może napisać i wydać książkę.

Jednak należy pamiętać, że na książce zarabia wydawca (zobaczcie kto wydał „Biznes” – 989, którego właścicielem jest sam autor). Poczytaj „Jak oni pracują”. Trzeba dużo wytwarzać by z tego wyżyć. Inaczej gdy książka jest materiałem „reklamowym” promującym autora, który sam stał się swoim brandem, produktem i oprócz pisania prowadzi inną działalność, np. coachingi, szkolenia i inne.

Odniosłam wrażenie, że czytam taką płatną ulotkę z „zajawką”, co autor potrafi. Dużo myśli jest zasygnalizowanych, twórca "Biznesu" chwali się że prowadzi coaching, zachęca do czytania innych wyprodukowanych woluminów itd. Autor popisuje się wiedzą. Trochę jest o perswazji, ale nie tyle co w „Czarnej księdze perswazji” Rintu Basu, trochę o NLP, ale nie tyle co w „Biblii NLP”, o coachingu ciekawiej i bardziej wyczerpująco pisze Bennewicz. Humor jest tutaj przebrzmiały i nie do końca potrzebny, lepiej rozluźniają: seria z panią Bukową, memy i filmiki ze śmiesznymi kotami w internecie. Tak właściwie esencję przekazu „Biznesu” można by zawrzeć w krótkim artykule, po odfiltrowaniu metafor, którymi wytwórca książki „pastwi się” nad czytelnikiem.

Potrzebne składniki do napisania i wydania książki (wszystko znajdziesz w publikacji Miłosza Brzezińskiego):
-dawka wiedzy własnej, nabytej w drodze z życia,
-mądrości babci, przyjaciół, dzieci, kota (tego akurat nie ma, ale można wykorzystać),
-uczoności zaczerpnięte z książek i ze szkoleń (warto „przysiąść na fałdach” jak wskazuje autor),
-parę grypsów, które rozbawią publikę,
-wsparcie otoczenia i przyjmowanie konstruktywnej krytyki (choćby przy testowaniu żartów),
-cierpliwe i zaufane kontakty (na których też można testować i z pomocą których kolportować fragmenty treść do zaopiniowania szerszemu gronu, tak żeby nikt nie splagiatował całości),
-szlifowanie wypowiadania się szkoleniach i nagraniach,
-praktyka, np. prowadzenie coachingu lub innej działalności trenerskiej, mentorskiej,
-kilka mądrych mało popularnych słów i określeń znalezionych w słowniku, by tekstowi dodać lotności,
-parę odniesień do mądrzejszych opracowań i cytatów znawców tematu,
-własny styl (im bardziej nieszablonowy, tym trudniej podrobić),
-chaotyczny sposób pisania (zniechęci do podrabiania i cytowania),
-nagrania własnej osoby przemawiającej w internecie (świadczące o tym, że ja to ja i nikt mnie nie znaśladuje),
-spójność (na przykładzie autora, wskazywanie tendencji do nieszkodliwego żartowania z jaskiniowców i cytowania babci, pierwsi nie złożą pozwu za zniesławienie, bo ich dawno już nie ma, druga co najwyżej uraczy ciastem lub tekstem, któryż znowu będzie można cytować)
-dobry grafik, który sprawi, że książka ucieszy oko i przyciągnie klientelę,
-garść dukatów lub sponsorów na produkcję i promocję,
-własne wydawnictwo,
-spostrzegawczy korektor, który wyłapie to czego nie wyczesało sprawdzanie pisowni,
-dobra autoreklama (jak się pozaprzyjaźniamy z jak największą liczbą osób i opublikujemy się w internecie, będziemy rzucać się w uszy i oczy, pójdzie na zasadzie łańcuszka),
-orientacja na własny azymut (wyznaczony sposób działania, mający określony cel)
-nieszablonowy sposób bycia, co zagwarantuje że zostaniemy zapamiętani,
-wiara we własne możliwości, samouwielbienie, brak samokrytycyzmu, bo jak pisze autor w „Głaskologii”: "Kto nie chce, szuka powodu, kto chce szuka sposobu",
-bezwstydność, która nas popchnie do czynu i uratuje. Ponieważ gdy inni będą się z nas śmiać powiemy sobie że, to dobry omen, gdy będą wytykać palcami, powiemy że jesteśmy zauważalni itd.
-odwaga, żeby wytrwać i robić coś w co wierzymy, nieważne jak bardzo inni uważają to za głupie, niedorzeczne i nieprzydatne

Zakończę anegdotką.

Zapamiętałam pana Miłosza jak wygłaszał prelekcję na „Witaj w Grupie” Budimexu. Wielkim zjeździe w Warszawie, na którym indoktrynowano nowych pracowników nadzoru jednej z największych firm budowlanych w Polsce. Plackowaty pan o wyglądzie ekscentrycznego filozofa w monoklu przemawiający słabiutkim głosikiem, głoszący kołczopochodne prawdy objawione. Temat był mi znany, bo swego czasu kształciłam się na coacha, ale odbiorcy obecnym na wiecu pewnie niewiele z tego wynieśli. Najważniejsze, że cel organizatorów został osiągnięty, byliśmy zapatrzeni i ufni jak Winston Smith w „Wielkim Bracie”. Jeszcze dalecy od zwątpienia, które w końcu nadeszło. Okazało się, że nikt nie szanuje pracownika, który jest narzędziem, trybkiem w maszynie. A „Głaskologia” leży na biurku kogoś, kto motywuje zastraszaniem i pogardą. Jeszcze wiele wody musi upłynąć zanim szef nauczy się czytać ze zrozumieniem i motywować podwładnych w sposób pozytywny.

Powiedzonko naśladujące styl autora: Bądźmy oryginalni, bo oryginał jest tylko jeden, niepowtarzalny i na tym polega jego sukces.

Czytajcie i poszerzajcie horyzont.

Trudno ustalić, kto jest odbiorcą książki. Z pewnością nikt, kto szuka ładu i porządku, które chce zaprowadzić w swoim otoczeniu. Usatysfakcjonowany może być pasjonat improwizowanej gawędy z dawką wiedzy. W towarzystwie pięknej oprawy graficznej odczyta ”stand up” w formie pisanej, traktujący o wszystkim i o niczym. Mam wrażenie, że więcej rozrywki byłoby, gdyby książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
76

Na półkach:

Autor opisuje kilka bardzo ciekawych mechanizmów psychologicznych, które są przydatne w codziennych relacjach biznesowych.

Książka jest napisana bardzo przyjemnym językiem, jest do tego ładna wizualnie ;)

Tezy są poparte wynikami badań, a do tego oparte zrozumiałymi i ciekawymi przykładami.

Gorąco polecam, choć to książka, która wymaga myślenia przy czytaniu, często wracałem do jakiegoś fragmentu kilka razy, żeby zrozumie, zapamiętać i przełożyć to na moje życie.

Gorąco polecam.

Autor opisuje kilka bardzo ciekawych mechanizmów psychologicznych, które są przydatne w codziennych relacjach biznesowych.

Książka jest napisana bardzo przyjemnym językiem, jest do tego ładna wizualnie ;)

Tezy są poparte wynikami badań, a do tego oparte zrozumiałymi i ciekawymi przykładami.

Gorąco polecam, choć to książka, która wymaga myślenia przy czytaniu, często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
8

Na półkach:

Książka mogłaby mieć o połowę mniej stron i przekazać to samo, chwilami niepotrzebne dygresje, jednak wielki minus za format tej książki (bardzo niewygodnie się czyta). Czarne litery na kolorowym tle to już w ogóle cieżki temat. Bardzo kiepskie wydanie, mimo, że miło, że zastosowano nieco nietypowego koloru. :)

Książka mogłaby mieć o połowę mniej stron i przekazać to samo, chwilami niepotrzebne dygresje, jednak wielki minus za format tej książki (bardzo niewygodnie się czyta). Czarne litery na kolorowym tle to już w ogóle cieżki temat. Bardzo kiepskie wydanie, mimo, że miło, że zastosowano nieco nietypowego koloru. :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    219
  • Przeczytane
    151
  • Posiadam
    33
  • Teraz czytam
    15
  • 2021
    4
  • Audiobook
    3
  • 2023
    3
  • Biznes
    3
  • 2019
    3
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Biznes czyli sztuka budowania relacji


Podobne książki

Przeczytaj także