LonNiedyn

Okładka książki LonNiedyn China Miéville
Okładka książki LonNiedyn
China Miéville Wydawnictwo: Mag fantasy, science fiction
538 str. 8 godz. 58 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Un Lun Dun
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2009-02-27
Data 1. wyd. pol.:
2009-02-27
Data 1. wydania:
2007-02-13
Liczba stron:
538
Czas czytania
8 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374800891
Tłumacz:
Grzegorz Komerski
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki The Book of Elsewhere China Miéville, Keanu Reeves
Ocena 0,0
The Book of El... China Miéville, Kea...
Okładka książki Granta 152: Still Life (07/2020) Ken Babstock, Ann Beattie, Viken Berberian, Emma Cline, Teju Cole, Joe Dunthorne, Jenny Erpenbeck, Mark Haddon, Will Harris, Colin Herd, Michael Hoffmann, Joanna Kavenna, Rachel Long, Diana Matar, David Means, China Miéville, Adam Nicolson, Jason Ockert, Sigrid Rausing, Sam Sax, Leanne Shapton, Wiktoria Wojciechowska, Janine di Giovanni
Ocena 7,0
Granta 152: St... Ken Babstock, Ann B...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
213 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
422
135

Na półkach:

LonNiedyn - Miasto rzeczy, które odeszły w niebyt.

Dwie dwunastolatki, Zanna i Deeba, za sprawą splotu tajemniczych okoliczności trafiają do alternatywnego Londynu pełnego dziwnych istot, magii, osobliwych konstrukcji. Będąc na miejscu odkryją, że nad nie-miastem wisi widmo wojny z bezwzględnym Smogiem, świadomą chmurą dymu chcącą zadusić mieszkańców LonNiedynu w swoich trujących wyziewach. Istnieje prastara przepowiednia o tym, że to właśnie jednej z dziewczynek uda się pokonać Smoga i przywrócić obywatelom nie-miasta pokój i czyste powietrze. Czy staną na wysokości zadania powierzonego im przez przeznaczenie?

Zdołałem się naczytać opinii, że jest to książka dla młodszych odbiorców. Zdecydowanie nie zgadzam się z tak postawiona tezą. Owszem, struktura powieści przypomina literaturę młodzieżową, jednak problematyka objawiająca się pod powierzchnią ekscytujących przygód będzie przedmiotem zainteresowania bardziej dojrzałego i świadomego problemów współczesnego świata czytelnika.

Powiedziałbym, że powieść przeznaczona jest dla dorosłych, którzy chcą sobie przypomnieć dziecięcy zachwyt z podróży do krainy dziwów, jednocześnie nie zatracając przy tym swojej dorosłej perspektywy. Moim zdaniem najlepsze baśnie i bajki to takie, które dostarczają zupełnie innych walorów czytelnikom w różnym wieku.

Tak jest w przypadku LonNiedynu. Młodszy odbiorca może podejść do tej opowieści jak do znakomitej przygody, w której wspólnie z bohaterami odwiedzimy fascynujące lokacje, poznamy przedziwne stwory, ujrzymy alternatywną kosmologię, skosztujemy osobliwości wyobraźni, jakie Mieville rysuje przed nami, a to wszystko podane językiem niezwykle przystępnym, lecz odpowiednio wyrafinowanym i poruszającym zmysły estetyki. Niektóre cuda na zawsze pozostaną już w mojej pamięci, jak np. Październikowe Drzewo, Otchłanna Książnica czy Oknotule. Nie mogę jednak zdradzić czym są owe atrakcje, ponieważ jest to ten typ opowieści, w której fabuła jest budowana w oparciu o elementy świata przedstawionego. Jest to mój zdecydowanie ulubiony zabieg artystyczny i powód, dla którego literatura fantastyczna jest tak fascynująca w odbiorze.

Z drugiej strony, jeśli jesteśmy dorosłym czytelnikiem, możemy zajrzeć pod drugie dno opowieści skupiające się na tematyce ochrony środowiska pod kątem niemoralnych praktyk odbywających się na tym polu. Cała powieść to jedna wielka alegoria walki z zanieczyszczeniem środowiska: wybraniec pozbawiony mocy działania, everyman, który bierze sprawy we własne ręce nie oglądając sie na to czy to jego sprawa czy nie, spiskowy pozorujący walkę z problemem i dostarczający fałszywych lub krótkoterminowych rozwiązań. W tej ostatniej kwestii dostaje się po głowie wszystkim: politykom, lobbystom wielkich korporacji, koncernom naftowym, przekupnym naukowcom działającym w zmowie z wcześniej wymienionymi. Mieville wprost nawiązuje do procederu wywożenia szkodliwych produkcji za granicę (str. 253) czy do sposobu obejścia limitów w handlu emisjami CO2, wpłata żarciki z biurokratycznych absurdów i zwraca uwagę, jak w przypadku realnego problemu tworzą się grupy interesów gotowe w nieczysty sposób zbić kapitał polityczny lub finansowy na udawanej walce o dobro środowiska naturalnego.

W powieści występuje także gadająca książka, która jakoby zawiera przepowiednię na temat walki ze Smogiem. Niestety okazuje się, że nie jest zbyt dokładna. Jest to dla mnie czytelna metafora odnosząca się do prac naukowych zajmujących się środowiskiem i zmianami klimatycznymi, które na przestrzeni lat ciągle mylnie trafiały zakres dat oraz skalę problemu, mimo wszystko dobrze określały kierunki zmian. Niestety błędne szacunki nadszarpnęły zaufanie do tego typu przepowiedni ze strony opinii publicznej, która pomyślała, że w związku z tym całość nadaje się do kosza. (Moim zdaniem błędnie)

Natomiast fragment, gdy bohaterowie muszą wypełnić szereg questów mających na celu powstrzymanie Smoga i zamiast iść krok po kroku od razu przechodzą do ostatniego zadania jawne ilustruje poglądy Mieville co do półśrodków stosowanych przy walce z zanieczyszczeniami środowiska. Przy odrobinie kolektywnej woli moglibyśmy podjąć drastyczne akcje, które mógłby zadziałać szybciej i efektywnej w perspektywie ograniczonego czasu. Ale niestety nie żyjemy w bajce i owe grupy rozbieżnych interesów nie dopuszczą do takiego przebiegu zdarzeń.

Jak widzicie, tematyka jest śmiertelnie poważna i wymaga odpowiedniej znajomości tego, co dzieje się w krajach cywilizowanych. Więc z jednej strony mamy ciepłą, miejscami mroczną, ale niewątpliwie pobudzającą wyobraźnię opowieść o latających autobusach, żyjących słowach, walczących koszach na śmieci, krwiożerczych żyrafach, miejskich dżunglach, inteligentnych kanarkach, przenoszących się siłą woli w czasoprzestrzeni mostach, gadających księgach czy uroczych kartonikach po mleku, z drugiej jednak strony historia przybiera wymiar rozprawki z mrocznymi aspektami polityki ochrony środowiska. Oba te aspekty doskonale się uzupełniają, tworząc wciągającą przeprawę przez fikcyjny LonNiedyn inspirowany twórczością Neila Gaimana.

Jest tu też parę technologicznych smaczków ukrytych pod warstwa fantasy. Bohaterowie są charyzmatyczni i dawno już nie miałem tak, abym po lekturze 530 nie chciał się rozstawać z postaciami wykreowanymi w umyśle Mieville'a. Mógłbym spędzić jeszcze co najmniej 100 stron na dalszych przygodach naszej paczki w alternatywnym świecie dziwów. Książka wydana jest znakomicie, pełna czarno-białych ilustracji pomagających wyobrazić sobie i zapamiętać ten ogrom atrakcji, których byliśmy świadkami. Duży format, z obwolutą i srebrny grawerunek na czarnym tle okładki. Wspaniała książka na prezent. Tłumaczenie jest doskonale. W bardzo plastyczny sposób radzi sobie z tworzeniem neologizmów charakterystycznych dla fikcyjnego świata.

Polecam ogromnie. Dzięki tej pozycji poczułem się na nowo dzieckiem, a jednocześnie nie zapomniałem, że fantastyka pozwala nam rozmawiać o rzeczach ważnych w uniwersalnej i atrakcyjnej dla oczu wyobraźni formie.

LonNiedyn - Miasto rzeczy, które odeszły w niebyt.

Dwie dwunastolatki, Zanna i Deeba, za sprawą splotu tajemniczych okoliczności trafiają do alternatywnego Londynu pełnego dziwnych istot, magii, osobliwych konstrukcji. Będąc na miejscu odkryją, że nad nie-miastem wisi widmo wojny z bezwzględnym Smogiem, świadomą chmurą dymu chcącą zadusić mieszkańców LonNiedynu w swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1170
724

Na półkach:

China Mieville wydaje mi się pisarzem... nieoczywistym. To, jak odbieram jego twórczość, zmienia się wraz ze mną, ze zmianami w moim widzeniu świata, ze zmieniającym się widokiem z każdego kolejnego okna. Sądzę, że to pośredni i niekoniecznie wszystkich przekonujący dowód wielkości pisarza, który...
Zaraz.
Oto pisarz o dziwacznym imieniu i takimż nazwisku, który z taką łatwością konstruuje dla nas niewiarygodnie fantastyczne światy, który z pomocą tychże światów i zawartych w nich niewiarygodnych elementów ofiarowuje nam niewiarygodnie rozbuchany huragan potwornie silnych emocji (a te są wcale nie fantastyczne, te znamy dobrze, ból i przerażenie, zadowolenie i pasję, samotność i poczucie klęski, lekkość i ciężar, obcość, bliskość, strata, wspólnota, nawet władza i charyzma),pokusił się o powieść przygodową dla młodszej młodzieży.
I co? I... sam sobie nie dorównał. Właściwie wszystko tam jest, a jakoby niewiele było, albo też brakuje mi klucza do tej zagadki, klucza, jakim jest naście lat życia dopiero. Hmmm...

China Mieville wydaje mi się pisarzem... nieoczywistym. To, jak odbieram jego twórczość, zmienia się wraz ze mną, ze zmianami w moim widzeniu świata, ze zmieniającym się widokiem z każdego kolejnego okna. Sądzę, że to pośredni i niekoniecznie wszystkich przekonujący dowód wielkości pisarza, który...
Zaraz.
Oto pisarz o dziwacznym imieniu i takimż nazwisku, który z taką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1250
1206

Na półkach: , , ,

Mroczna przygoda londyńskich nastolatek ze złowrogimi przedmiotami. Dość straszne.

Mroczna przygoda londyńskich nastolatek ze złowrogimi przedmiotami. Dość straszne.

Pokaż mimo to

avatar
659
80

Na półkach: , ,

Naprawdę dobra książka dla starszych dzieci i młodszych nastolatków, zmyślnie przemycająca pochwałę buntu. W mieście na opak zasady nie mają sensu, przepowiednie pozbawione są mocy, przeznaczenie to tylko bzdury wypisane w starej książce. Poglądy Mieville'a i jego postawa przesączają się tu z ogromnym wdziękiem. Być wybranym nie znaczy nic zupełnie, trzeba wybrać (się). Wypełnianie po kolei dziwnych zadań jest dla tych, którzy mają czas na takie zabawy, kiedy się go nie ma, można po prostu przeć do celu jak lodołamacz i naginać wydarzenia do swojej woli.
Piękna historia o dziewczynce, która zostaje bohaterem nie dlatego, że zrobiła to, co jej powiedziano, ale dlatego, że tego nie zrobiła i postąpiła po swojemu. Cel liczy się bardziej niż to, z jaką finezją i gracją zostaje on osiągnięty. Pomocnicy są ważni, jednak ktoś musi być liderem, postawić na swoim, narzucić swoją wolę grupie. Żeby wygrać, trzeba być czasem bezwzględnym i surowym. Czasami nie ma miejsca na wybaczenie, a złość na tych, którzy zawiedli, jest jak najbardziej uzasadniona. Nie każdy zasługuje na drugą szansę.
Zupełnie gratis: garść mroku, szczypta okrucieństwa, trochę przemocy i makabry, krwiożercze żyrafy i ci próżni idioci, koty.

Och, China, jak zwykle brutalnie, szczerze i przewrotnie, tak jakbyś zakładał - w przeciwieństwie do większości pisarzy - że dzieci potrafią samodzielnie myśleć i dokonywać oceny.

Naprawdę dobra książka dla starszych dzieci i młodszych nastolatków, zmyślnie przemycająca pochwałę buntu. W mieście na opak zasady nie mają sensu, przepowiednie pozbawione są mocy, przeznaczenie to tylko bzdury wypisane w starej książce. Poglądy Mieville'a i jego postawa przesączają się tu z ogromnym wdziękiem. Być wybranym nie znaczy nic zupełnie, trzeba wybrać (się)....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1108
337

Na półkach: ,

Witajcie w LonNiedynie. Szczególnym mieście, gdzie na niebie świeci SłoNiece, gdzie budynki zbudowane z przydasi mogą nagle wstać i zacząć chodzić. Z okna autobusu pełzającego na gąsienicach można podziwiać koło wodne LonNiedyńskie Oko nad rzeką Azimat, czy Opactwo Siećminsterskie. Do takiego zwariowanego świata, dziwacznej Krainy Czarów zabrał mnie China Miéville w powieści "LonNiedyn". Londyn w krzywym zwierciadle. Tak bardzo przekrzywionym, że nawet Marcel Duchamp czy Max Ernst nie stworzyliby dzieła bardziej surrealistycznego, niż uczynił to w swojej powieści Miéville.

Dwie dwunastolatki, Zanna i Deeba odnajdują tajemne przejście, które prowadzi z Londynu, wprost do najbardziej dziwacznego miejsca nie-świecie LonNiedynu, który ogarnięty jest wojną. Okrutny, dysponujący niewiarygodną ilością różnorakich chemikaliów, trucizn, popiołów Smog zatruwa życie mieszkańcom LonNiedynu, mało tego snuje swe maniakalne sny o spaleniu świata. Kiedy tylko dziewczynki wkraczają do tego dziwacznego miasta, wszyscy są przekonani, że starożytna przepowiednia wreszcie zaczęła się spełniać i przybyła Wybrana, bohaterka, która ocali miasto przed Smogiem. Wszystko jednak nie dzieje się tak jak zapisano w Księdze, Wybrana wcale nie ma ochoty na ocalenie świata. Czy dziwaczna zbieranina mieszkańców Londynu, oraz pół-duch, karton mleka i potężny człowiek, który kontroluje złamane parasole zdołają ocalić LonNiedyn?

Tak dziwacznej, zakręconej powieści nie czytałam już dawno. Autor stworzył nieprawdopodobną i zachwycającą swoją dziwnością i oryginalnością wizję miasta. Sam pisarz przyznaje, że jego inspiracją były dzieła Neila Gaimana, Lewisa Carrola czy Clive'a Barkera i faktycznie echa "Alicji w Krainie Czarów" czy "Abarata" już na pierwszy rzut oka są widoczne, ale wtórność to ostatnie co można zarzucić powieści Miéville.

"LonNiedyn" to prawdziwa skarbnica pomysłów. Miasto do którego trafiają wszystkie niepotrzebne, zagubione i popsute przedmioty z Londynu, w LonNiedynie stają się niezbędnymi przydasiami. Rządzony przez wszechwiedzących Jasnnodziejów, to miasto w którym ożywają słowa, kosze na śmieci, to w rzeczywistości perfekcyjnie znający tajniki karate, wojownicy tajnego bractwa śminja. Można tu spotkać Obaday'a Finga, projektanta mody, który zamiast głowy, ma poduszeczkę na igły, Złammasola, wodza zepsutych parasoli, czy krwiożercze żyrafy, grasujące po ulicach LonNiedynu. To tylko garstka tego co możecie znaleźć w powieści Brytyjczyka.

"LonNiedyn" to mieszanka fantasy, powieści przygodowej thrillera, trochę horroru, takiego w dziecięcym wydaniu, bo jednak książka jest przede wszystkim skierowana dla dzieci. Potrafi jednak porwać każdego. To powieść która zachwyca przede wszystkim pomysłowością, ale również pełną akcji fabułą i językiem.
Pisarz bawi się konwencją udowadniając, że nie ma czegoś tak jak przeznaczenie. Przedstawia Wybrańca, który wcale nie chce Bohaterem być i nie ma najmniejszej ochoty by świat ratować. Przez takie igranie z klasycznymi rozwiązaniami, zabawy językiem, powieść zyskuje jeszcze bardziej, dostarczając mnóstwa zabawy.

Nie jest to niestety książka bez wad. "LonNiedyn" to doskonały przykład tego, że czasami nadmiar pomysłów i zwrotów akcji może być szkodliwy. Czytając "LonNiedyn" miałam wrażenie, że autor trochę przedobrzył. Przedstawiona przez pisarza wizja jest rewelacyjna, ale mnogość pomysłów jednak przytłacza i spokojnie mogłaby wystarczyć jeszcze na dwie książki. Podobnie jest z akcją. Powieść jest typową przygodówką, gdzie akcja gna do przodu z niewiarygodną szybkością. Jak dla mnie taka ilość przeżyć mogłaby zmęczyć dorosłego człowieka, a co dopiero dwunastolatka. A może ja już leciwa jestem i wolę mniejszy poziom adrenaliny?

"LonNiedyn" to niewątpliwie jedna z najbardziej zwariowanych fantasmagorii londyńskich jakie miałam okazję poznać. Mimo tego, że dla dzieci, mimo tych kilku wad, uważam że warto poznać tą szaloną wizję China Miéville'a. Dla miłośników "Harrego Pottera" "Alicji w Krainie Czarów" czy "Opowieści z Narnii" "LonNiedyn" to lektura obowiązkowa.

http://cuddle-up-with-a-good-book.blogspot.com/2016/08/lonniedyn-china-mieville-recenzja-192.html

Witajcie w LonNiedynie. Szczególnym mieście, gdzie na niebie świeci SłoNiece, gdzie budynki zbudowane z przydasi mogą nagle wstać i zacząć chodzić. Z okna autobusu pełzającego na gąsienicach można podziwiać koło wodne LonNiedyńskie Oko nad rzeką Azimat, czy Opactwo Siećminsterskie. Do takiego zwariowanego świata, dziwacznej Krainy Czarów zabrał mnie China Miéville w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1465
114

Na półkach:

Super. Wyobraźnia to jednak to.

Super. Wyobraźnia to jednak to.

Pokaż mimo to

avatar
2791
781

Na półkach: ,

China Mieville zauroczył mnie swoim "Dworcem Perdido". Nie jestem fanką fantastyki, jednak wyobraźnia autora i zdolność do kreowania niesamowicie realistycznych, choć całkowicie fantastycznych światów oraz plastyczność języka całkowicie mnie oczarowała. Jego "Blizna" również mnie zachwyciła, jednak fabuła przemówiła już do mnie trochę mniej. Pomimo tego i tak mam zamia przeczytać wszystkie jego powieści. "LonNiedyn" jest powieścią skierowaną do młodszych czytelników. Bohaterkami są dwie małe dziewczynki, które przenoszą się do świata równoległego, miasta ukazanego w krzywym zwierciadle. Spotyka je wiele niebezpieczeństw, napotykają niesamowite istoty, mają konkretną misję do spełnienia.

Książka ma sporo ilustracji, prostych, wręcz dziecięcych, ukazujących stworzenia zamieszkujące odwiedzany przez dzieci świat. Pomimo tego,że jest to powieść dla dzieci, wciągnęłam się w tę historię, urzekł mnie stworzony świat i przekaz autora o rzeczach niepotrzebnych, wyrzucanych, czy samotnych istotach, które przenikają do świata cieni.

China Mieville zauroczył mnie swoim "Dworcem Perdido". Nie jestem fanką fantastyki, jednak wyobraźnia autora i zdolność do kreowania niesamowicie realistycznych, choć całkowicie fantastycznych światów oraz plastyczność języka całkowicie mnie oczarowała. Jego "Blizna" również mnie zachwyciła, jednak fabuła przemówiła już do mnie trochę mniej. Pomimo tego i tak mam zamia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
606

Na półkach: ,

Zdecydowanie nie można odmówić autorowi wyobraźni. Jednak prócz wymyślnych postaci i scenerii oraz w gruncie rzeczy banalnej historii nic tam nie ma. Gdyby była o połowę krótsza można by uznać, że wszystko jest ok, ale tak to szczerze już mnie zmęczyła ta książka. Oczywiście na upartego można i w myśl autora i zgodnie z własnym kaprysem doszukać się jakiś analogii, może i drugiego dna, ale ja nie miałem na to ochoty a i w obowiązku się nie czułem. Od książki wymagam aby sama mnie zaciekawiła, dała do myślenia, rozbawiła, etc. Inaczej to sobie sam mogę stanąć przed lustrem i na przemian strzelać głupie miny, mądre miny, groźne miny i doszukiwać się, i bawić się.
Pewnie moje rozczarowanie wynika z faktu, iż wcześniej czytałem Krakena i bardzo mi się podobał. Tam był jeszcze humor, lepiej wykreowane postaci.
Podsumowując raczej nie polecam.

Zdecydowanie nie można odmówić autorowi wyobraźni. Jednak prócz wymyślnych postaci i scenerii oraz w gruncie rzeczy banalnej historii nic tam nie ma. Gdyby była o połowę krótsza można by uznać, że wszystko jest ok, ale tak to szczerze już mnie zmęczyła ta książka. Oczywiście na upartego można i w myśl autora i zgodnie z własnym kaprysem doszukać się jakiś analogii, może i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
441
152

Na półkach:

Świetny prezent dla ekscentrycznego małoletnie krewnego zadającego trudne abstrakcyjne pytania, ale też znakomita książka dla tych, którzy nie uśpili w sobie całkowicie wewnętrznego dziecka - podróż w stylu "Nigdziebądź" Gaimana lub "Alicji w Krainie Czarów".

Świetny prezent dla ekscentrycznego małoletnie krewnego zadającego trudne abstrakcyjne pytania, ale też znakomita książka dla tych, którzy nie uśpili w sobie całkowicie wewnętrznego dziecka - podróż w stylu "Nigdziebądź" Gaimana lub "Alicji w Krainie Czarów".

Pokaż mimo to

avatar
414
197

Na półkach: , ,

miałam opory bo zwykle nie czytam tego typu książek i cieszę się niezmiernie że posłuchałam i przeczytałam :) LonNiedyn to niesamowity świat, opisany oczami nastolatki, pełen przygód, słów i przedmiotów które żyją swoim własnym życiem..

miałam opory bo zwykle nie czytam tego typu książek i cieszę się niezmiernie że posłuchałam i przeczytałam :) LonNiedyn to niesamowity świat, opisany oczami nastolatki, pełen przygód, słów i przedmiotów które żyją swoim własnym życiem..

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    275
  • Chcę przeczytać
    243
  • Posiadam
    112
  • Ulubione
    23
  • Fantastyka
    13
  • Teraz czytam
    6
  • 2011
    4
  • Niedoczytane
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
China Miéville LonNiedyn Zobacz więcej
China Miéville LonNiedyn Zobacz więcej
China Miéville LonNiedyn Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także