Monologi waginy

Okładka książki Monologi waginy Eve Ensler
Okładka książki Monologi waginy
Eve Ensler Wydawnictwo: W.A.B. reportaż
203 str. 3 godz. 23 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
The Vagina Monologues
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2003-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-02-01
Liczba stron:
203
Czas czytania
3 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389291158
Tłumacz:
Anna Kołyszko
Tagi:
wywiady przemoc mizoginia kobiety
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
454 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
788
405

Na półkach:

Książka mówi głośno o tym, że każdy, niezależnie od płci powinien znać budowę ciała kobiety, nie "tam", tylko budowę waginy, łechtaczki! Ale przede wszystkim wspiera kobiety dotknięte przemocą, zarówno fizyczną jak i psychiczną. Serdecznie polecam!

Książka mówi głośno o tym, że każdy, niezależnie od płci powinien znać budowę ciała kobiety, nie "tam", tylko budowę waginy, łechtaczki! Ale przede wszystkim wspiera kobiety dotknięte przemocą, zarówno fizyczną jak i psychiczną. Serdecznie polecam!

Pokaż mimo to

avatar
173
90

Na półkach:

Plus za spojrzenie na temat z bardzo wielu stron i różnorodność opisywanych doświadczeń. Minus, że jednak w większości są to opisy negatywnego traktowania kobiet, wykorzystywania, gwałtów, wojen, traum... to wszystko sprawia, że czytając można pożałować, że się jest kobietą, a nie jak próbuje przekonać autorka, że chce nauczyć celebracji, zachwytu i rozkoszowania się swoją kobiecością.

Plus za spojrzenie na temat z bardzo wielu stron i różnorodność opisywanych doświadczeń. Minus, że jednak w większości są to opisy negatywnego traktowania kobiet, wykorzystywania, gwałtów, wojen, traum... to wszystko sprawia, że czytając można pożałować, że się jest kobietą, a nie jak próbuje przekonać autorka, że chce nauczyć celebracji, zachwytu i rozkoszowania się swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1785
217

Na półkach:

W sensie literackim nie jest to fajerwerk kunsztu, ale oferuje ciekawe spojrzenie na różne aspekty kobiecości. Dla mnie nowością były np. te dotyczące porodu.
Mam wrażenie, że dużą krzywdę zrobiła książce tłumaczka. Miałam okazję posłuchać "Monologów" w wersji oryginalnej i brzmią zupełnie inaczej. W Polsce nie dorobiliśmy się ładnego języka dotyczącego stref okołogenitalnych, takiego, który nie byłby medyczny ani wulgarny. Niestety, tłumaczka nie zadała sobie trudu, żeby taki język choćby spróbować stworzyć i w wielu przypadkach określenia są przetłumaczone dosłownie i po prostu "nie brzmią".
Polecam lekturę książki z przymknięciem oka na niedoróbki stylistyczne.

W sensie literackim nie jest to fajerwerk kunsztu, ale oferuje ciekawe spojrzenie na różne aspekty kobiecości. Dla mnie nowością były np. te dotyczące porodu.
Mam wrażenie, że dużą krzywdę zrobiła książce tłumaczka. Miałam okazję posłuchać "Monologów" w wersji oryginalnej i brzmią zupełnie inaczej. W Polsce nie dorobiliśmy się ładnego języka dotyczącego stref...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
213

Na półkach:

Zabierałam się do tej książki jak do jeża. Ogólnie to kojarzę głośny tytuł sprzed 20 lat, pamiętam nawet plakaty na Teatrze STU z tym tytułem. Coś tam obiło mi się o uszy, że to ważna feministyczna pozycja i w ogóle, tematyka jak najbardziej mnie tu przyciągała. Blokowało mnie coś innego - chodzi o formę, bo nie dość, że to ma być (dość nietypowa, ale jednak) sztuka teatralna, to jeszcze wedle wszelkich opisów - napisana poetyckim językiem. Ten poetycki język nie bardzo mi leżał. Wiersze to ja czytałam w szkole i może sporadycznie później za młodu, ale ogólnie poezja to nie moja bajka. Doceniam, szanuję jako sztukę wyższą, wierzę, że wielu ludzi ją uwielbia i życzę im wszystkiego dobrego, ale ja po prostu nie przepadam osobiście za poezją, w szczególności za współczesną. Z dramatem zresztą mam podobnie - o ile oglądanie go na scenie ma dla mnie jakiś sens, tak czytanie dramatów w formie książkowej nigdy do mnie nie przemawiało. Tak już po prostu mam, że dla mnie jest tylko PROZA, a potem długo, długo nic. A tu nie dość, że taki niby dramat, to jeszcze poetycki.
No więc w końcu wzięłam się i może właśnie dzięki temu, że nie miałam zbytnich oczekiwań - książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła! Fajny wstęp napisany przez Glorię Steinem - świetna kobitka, którą szanuję.
Potem sztuka właściwa, a raczej po prostu zbiór różnych tekstów, bo o dialogach czy rozpisywaniu na role trudno tu mówić. Teksty są różnorodne - jedne wesołe, pół-serio, inne smutne i poważne, niektóre nie do końca przekonały mnie do siebie, ale jako całość - wciągnęło mnie, po skończeniu chciałam więcej. Naprawdę cieszę się, że nadrobiłam sobie w końcu tę "kultową" pozycję, może już nie tak aktualną jak wtedy gdy powstała, choć np. fragment dotyczący gwałtów wojennych okazuje się być przerażająco aktualny.
Po właściwym tekście jest jeszcze stosunkowo obszerna część końcowa, w której są opisane wspomnienia i doświadczenia związane z organizacją imprez na tzw. V-Day w USA, plus mnóstwo maili od organizatorek tych obchodów na różnych uniwersytetach. Ogólnie dużo w nich entuzjazmu i zachwytów nad całą akcją i w ogóle, ale powiem szczerze, że ta część mogłaby zostać streszczona na dwóch stronach i w zupełności by to wystarczyło - miałam wrażenie, że w kółko czytam jedno i to samo, nudne to było i niepotrzebne jak dla mnie.
Podobno ta książka została jakoś niedawno wznowiona w Polsce. Ja posiadam jednak egzemplarz z pierwszego polskiego wydania z 2003 roku i tłumaczenie pozostawia co nieco do życzenia.

Zabierałam się do tej książki jak do jeża. Ogólnie to kojarzę głośny tytuł sprzed 20 lat, pamiętam nawet plakaty na Teatrze STU z tym tytułem. Coś tam obiło mi się o uszy, że to ważna feministyczna pozycja i w ogóle, tematyka jak najbardziej mnie tu przyciągała. Blokowało mnie coś innego - chodzi o formę, bo nie dość, że to ma być (dość nietypowa, ale jednak) sztuka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
789
534

Na półkach: ,

Wciąż musimy walczyć o prawa kobiet. O taak.
To jakieś nieporozumienie, by słowa takie jak "wagina" były zakazane. (by jakiekolwiek słowa, które nikogo nie obrażają, były!). Zdecydowanie!
Każda kobieta powinna znać, szanować i nie wstydzić się swego ciała. Oczywiście.

A jednak... Ta książka to dla mnie przerost formy nad treścią. I o ile podpisuję się rękami i nogami, że głośno trzeba mówić o krzywdzie, o terrorze, o zbrodniczych działaniach - by walczyć z tym, przeciwdziałać - to tylko część tekstów się w to wpisuje. Reszta zaś... to jakieś personifikowanie jednej z części ciała. Czy potrzebne jest traktowanie wagin jako osobnego bytu? Jako sferę kultu? Według mnie nie.
Niewątpliwie, pozycja ma grono fanów, ja nim nie zostanę.

Wciąż musimy walczyć o prawa kobiet. O taak.
To jakieś nieporozumienie, by słowa takie jak "wagina" były zakazane. (by jakiekolwiek słowa, które nikogo nie obrażają, były!). Zdecydowanie!
Każda kobieta powinna znać, szanować i nie wstydzić się swego ciała. Oczywiście.

A jednak... Ta książka to dla mnie przerost formy nad treścią. I o ile podpisuję się rękami i nogami, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
454
454

Na półkach:

Książka porusza sprawy kobiece, można powiedzieć dogłębnie ;) Porusza problemy, różne kompleksy, mówi otwarcie o sprawach intymnych. Jednocześnie książka jest bardzo nierówna w swojej treści.
W czasach kiedy się ukazała na pewno budziła kontrowersje, dziś w epoce większej otwartości i internetu nie budzi takiej polemiki.

Książka porusza sprawy kobiece, można powiedzieć dogłębnie ;) Porusza problemy, różne kompleksy, mówi otwarcie o sprawach intymnych. Jednocześnie książka jest bardzo nierówna w swojej treści.
W czasach kiedy się ukazała na pewno budziła kontrowersje, dziś w epoce większej otwartości i internetu nie budzi takiej polemiki.

Pokaż mimo to

avatar
890
352

Na półkach:

Słynna, niegdyś kontrowersyjna książka (a zarazem spektakl) zwraca uwagę na wiele zjawisk dotyczących kobiecej intymności - zjawisk tragicznych, smutnych, przykrych; na wciąż dziejącą się niesprawiedliwość i niezrozumienie. Jest mowa o gwałtach, o molestowaniu, o haniebnej praktyce okaleczania genitaliów, ale i o naturalnych, choć trudnych procesach biologicznych - porodzie czy menstruacji. I to jest wszystko bezsprzecznie ważne, książka odegrała niebagatelną rolę w kształtowaniu świadomości i przełamywaniu tabu (obecnie, ponad 20 lat później, mamy niby nieco inne realia, ale niektóre podjęte tematy niestety nie zdezaktualizowały się). Jednak poziom "Monologów" uważam za nierówny. Jedne teksty wydały mi się świetne (np. Włosy i Powódź),a inne żenujące (np. Stowarzyszenie sromu i Odzyskałam cipę) - wręcz myślę, że mogły odnieść efekt odwrotny do zamierzonego... Biorąc pod uwagę zróżnicowanie tekstów, miałam wrażenie, że powaga i patos przeplatają się z kpiną i niewiele wnoszącymi wygłupami.

Ostatnie 1/3 książki stanowi ostatni rozdział o wystawianiu "Monologów", o odczuciach twórców, wrażeniach odbiorców oraz reperkusjach społecznych. Rozdział jak dla mnie szalenie nudny i zbędny (mimo bijącego zeń entuzjazmu).

Słynna, niegdyś kontrowersyjna książka (a zarazem spektakl) zwraca uwagę na wiele zjawisk dotyczących kobiecej intymności - zjawisk tragicznych, smutnych, przykrych; na wciąż dziejącą się niesprawiedliwość i niezrozumienie. Jest mowa o gwałtach, o molestowaniu, o haniebnej praktyce okaleczania genitaliów, ale i o naturalnych, choć trudnych procesach biologicznych - porodzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
28

Na półkach:

Być może, a właściwie z pewnością, pierwsze wydanie „Monologów waginy”, czyli z roku 1998, miało o wiele większe znaczenie niż „specjalne wydanie na dwudziestolecie książki” z roku 2018. Teraz, w roku 2021, owa publikacja nie brzmi już tak rewolucyjnie jak ponad 20 lat temu. Nie budzi aż takich emocji, wydaje się przeciętnie normalna, miejscami wręcz oczywista. Prawdopodobnie to właśnie m.in. dzięki tej książce po tylu latach wyzbyliśmy się pewnego tabu, nie szokują terminy związane z kobiecą anatomią czy seksualnością. Trudno oszacować jaki dokładnie był wpływ Monologów na to, jak obecnie postrzegamy kobiety i mówimy o „sprawach kobiecych”, lecz na pewno był to wpływ niezerowy. Dlatego też niełatwo ocenić tę książkę jako izolowaną publikację w czasach obecnych, gdy jej rola sprowadza się raczej do historycznej. Wiele z postulatów zawartych w książce zostało już osiągniętych, niemniej nadal sporo pracy przed nami, by dalej kształtować zdrowe społeczeństwo. Walka o prawa kobiet nie została jeszcze wygrana, lecz porównując do przeszłości jest znacznie lepiej.
Książka jest o wiele krótsza, niżby to sugerowała jej grubość (ma nieco ponad 200 stron, ale tekstu jest nieadekwatnie mało). Czy mi się podobała? Raczej nie, ale myślę, że wynika to właśnie z osiągniętej już powszechności w przestrzeni publicznej zagadnień prezentowanych przez autorkę. Jednakże starałem się postrzegać tę lekturą jako swego rodzaju pozycję historyczną; książkę, która przyspieszyła i umożliwia powstanie i rozwój wielu ruchów na rzecz kobiet.
Z książki można się także dowiedzieć, jakie przerażające skutki niesie za sobą brak edukacji seksualnej. Zaprezentowane straszne historie dobitnie obrazują, że brak wiedzy i świadomości na temat seksu oraz tabu z tym związane nie prowadzą do niczego dobrego, lecz do bólu i cierpienia. Ponadto w książce zawarte są liczne informacje na temat inicjatyw podejmowanych na całym świcie na rzecz praw kobiet (w charakterze V-Day). Można stąd wysnuć wniosek, że problem z traktowaniem kobiet jest globalny, ale na szczęście w wielu miejscach różni ludzie działają i niosą pomoc. Z pewnością zaletą Monologów było też to, że dały odwagę do działania ludziom, którym zależało na poprawie sytuacji kobiet.
Podsumowując: oceniając tę książkę w 2021 roku nota będzie niewysoka. Jeśli przeczytałbym ją 20 lat temu, myślę, że wywarłaby na mnie o wiele większe wrażenie.

Być może, a właściwie z pewnością, pierwsze wydanie „Monologów waginy”, czyli z roku 1998, miało o wiele większe znaczenie niż „specjalne wydanie na dwudziestolecie książki” z roku 2018. Teraz, w roku 2021, owa publikacja nie brzmi już tak rewolucyjnie jak ponad 20 lat temu. Nie budzi aż takich emocji, wydaje się przeciętnie normalna, miejscami wręcz oczywista....

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
40

Na półkach:

Ważna książka.
Szczególnie w czasach gdzie wciąż odbierane są prawa kobiet (np. zakaz aborcji w Pl 2021)

W Książce jest dużo mowy o kobietach i ich problmeach z ktorymi musiały się i sądzę, że wciąż się mierzą, niestety w róznych środowiskach i na całym świecie.

Kiedys słowo WAGINA było zakazane. Ja widze, ze wciąz ludzie boją się używaź tego słowa, aszczególnie kobiety! Dlaczego? W książce wyjaśnienie.

Dalsza część książki jest o działaniach globalnego ruchu V-Day przeciwko przemocy wobec kobiet i dziewcząt.
Opisane są tam ich działania, badzo szeroko co może nieco zmęczyć czytelnika, ale uważam że autorka poruszyła tyle tego, aby podkreślić jakie to WAŻNE i ILE zrobili i wciąz robi ich organizacja.

BTW. zauważylam sporo negatywnych opini na tem tej ksiązki. Wg mnie jest to związane z nie zrozumieniem tematu i jego ważności.

Ogólnie to polecam. :)

Ważna książka.
Szczególnie w czasach gdzie wciąż odbierane są prawa kobiet (np. zakaz aborcji w Pl 2021)

W Książce jest dużo mowy o kobietach i ich problmeach z ktorymi musiały się i sądzę, że wciąż się mierzą, niestety w róznych środowiskach i na całym świecie.

Kiedys słowo WAGINA było zakazane. Ja widze, ze wciąz ludzie boją się używaź tego słowa, aszczególnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
214

Na półkach:

To była bardzo dziwne lektura. Z jednej strony niezrozumiała dla mnie, a z drugiej pociągająca. Na pewno trzeba ją interpretować, to nie są teksty napisane wprost. Do przeczytania tak, do zachwalania nie.

To była bardzo dziwne lektura. Z jednej strony niezrozumiała dla mnie, a z drugiej pociągająca. Na pewno trzeba ją interpretować, to nie są teksty napisane wprost. Do przeczytania tak, do zachwalania nie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 021
  • Chcę przeczytać
    865
  • Posiadam
    132
  • Ulubione
    18
  • 2018
    17
  • Feminizm
    16
  • 2019
    15
  • 2020
    14
  • Teraz czytam
    13
  • 2020
    10

Cytaty

Więcej
Eve Ensler Monologi waginy Zobacz więcej
Eve Ensler Monologi waginy Zobacz więcej
Eve Ensler Monologi waginy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także