Listy do redaktorów Wiadomości
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323132639
Opracował i przypisami opatrzył Marcin Łukasz Lutomierski, konsultacja
edytorska Beata Dorosz
SERIA: DOKUMENTACJA ŻYCIA LITERACKIEGO KRĘGU LONDYŃSKICH „WIADOMOŚCI”
(1945–1981) pod red. Wacława Lewandowskiego
Seria pt. Dokumentacja Życia Literackiego Kręgu Londyńskich „Wiadomości”
(1945–1981) upowszechnia bezcenne archiwalia redakcyjne najważniejszego
literackiego tygodnika polskiej emigracji pojałtańskiej, znajdujące się
w zbiorach Archiwum Emigracji Biblioteki Uniwersyteckiej UMK w Toruniu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 8
- 2
- 1
Cytaty
Teoria, że większa radość w niebie z nawróconego grzesznika, zawsze wydawała mi się najsłabszym punktem chrystianizmu: otwiera drogę do taki...
RozwińWierzę głęboko, że chorobą kultury polskiej jest pudrowanie wstydliwych wysypek, zanim się je uprzednio solidnie wydezynfekuje.
OPINIE i DYSKUSJE
Obchodzimy właśnie Rok Leopolda Tyrmanda, wiedzieliście? Proszę, oto dowód: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WMP20190000422/O/M20190422.pdf - prawdopodobnie jeden z nielicznych tekstów, które wyszły z parlamentu tej kadencji, który można z pewną przyjemnością przeczytać. A może nawet jedyny.
A więc kiedy, jeśli nie teraz, zapoznać się z Jego listami?
Tom ukazuje się nakładem Wydawnictwa Naukowego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika , które – jak rozumiem – przejęło archiwum „Wiadomości” i publikuje je w ramach serii wydawniczej „Dokumentacja życia literackiego kręgu londyńskich „Wiadomości” (1945-1981)”, co samo w sobie stanowi wspaniałą inicjatywę. Niechby wszystkie nasze pomniki stawiano taki właśnie sposób.
Pozycja, jak mi się początkowo wydawało, przeznaczona jest raczej dla grona tyrmandofilów, i to raczej tych bardziej zatwardziałych, do których i niżej podpisany się zalicza.
Pierwsze kilkanaście listów pokazuje nam postać Tyrmanda-menadżera (impresaria / agenta) prawdziwego „Tyrmanda-pisarza”; owszem ciekawe, lecz nie porywające. Ale w miarę dalszej lektury zaczyna nas wciągać historia wydawania, skracania, przeciągania premiery Dziennika 1954 (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/283809/dziennik-1954-wersja-oryginalna/opinia/50679077#opinia50679077 ),dla mnie i dla wielu osób jednej z najważniejszych książek powojennych. Nawet korespondencja dotycząca tak banalnych czynności jak korekta redakcyjna, może być zabawna, jeśli tylko jej autorem jest Tyrmand; np. <<Szpalta 4 – powinno być „arcybiskup Beran”, a nie „Baran” – ja wiem, tak byłoby rozsądniej, ale trzymajmy się prawdziwych nazwisk.>> Ciętego humoru i dosadnych sformułowań w całej korespondencji jest sporo; od mniej więcej 50. – 60. strony książkę czyta się niemalże jak (auto)biografię lub – biorąc pod uwagę przypisy – biografię amerykańskiego okresu życia Tyrmanda.
Są też w książce niewątpliwe unikaty, np. list otwarty do Światowej Wspólnoty Wolnych Intelektualistów Polskich na Obczyźnie, w którym Tyrmand protestuje przeciwko usunięciu Izraela z UNESCO; niewiele w nim o Izraelu, za to sporo o Polsce. O samym liście pisze Tyrmand do Stefanii Kossowskiej, redaktorki „Wiadomości”: „Mam wrażenie, że zrozumieliśmy się nie najgorzej, jeśli chodzi o ten list czy apel: ja też uważam to za pusty w gruncie rzeczy gest, ale jak Pani uważam też, że gesty, nawet puste, są potrzebne, a nawet konieczne, żeby coś zrobić z pustką. Ponieważ nic się nie dzieje, trzeba coś zrobić, żeby się działo, bo właśnie z takich prób coś czasem wynika.”
Oraz wspaniały tekst „<<Wiadomości>> i ja”, w którym to Tyrmand opisuje jak wychowywał się na lekturze przedwojennych „Wiadomości Literackich”, których londyńskie „Wiadomości” stanowiły kontynuację i jak Tyrmand-amerykański konserwatysta, został ukształtowany przez liberalne pismo. A także dlaczego w przedwojennej i powojennej Polsce postawa liberalna jest – zdaniem autora – tą właściwą. Cały tekst znajduje się w przypisie, nie przegapcie go!
Książka bardzo starannie wydana, tak pod względem szaty graficznej, jak i wnikliwego opracowania korespondencji; wstęp i przypisy sprawiają, że mamy do czynienia z czymś pełnym, skończonym, kompletnym. Specjalne wyrazy uznania za przetłumaczenie „think tanku” jako „niezależny komitet doradczy” w jednym z przypisów. Jeszcze Polska nie zginęła!
Wasz Marchołt
Obchodzimy właśnie Rok Leopolda Tyrmanda, wiedzieliście? Proszę, oto dowód: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WMP20190000422/O/M20190422.pdf - prawdopodobnie jeden z nielicznych tekstów, które wyszły z parlamentu tej kadencji, który można z pewną przyjemnością przeczytać. A może nawet jedyny.
więcej Pokaż mimo toA więc kiedy, jeśli nie teraz, zapoznać się z Jego listami?
Tom...