"Płynny Ołów. Izraelska operacja wojskowa w Strefie Gazy 2008-2009" jest jedną z tych książek, które trafiły do druku, choć nie powinny. Nie jestem na tyle kompetentna, aby oceniać sferę merytoryczną, lecz ilość błędów ortograficznych, gramatycznych, interpunkcyjnych, składniowych, dublujących się słów i ogólna chaotyczność głównej części książki eliminują ją choćby z listy pozycji możliwych do puszczenia do druku.
Podczas czytania niejednokrotnie odnosiłam wrażenie, że lwia część książki została napisana dosłownie na jednym wydechu bez jakiegoś szerszego planu i przemyślenia. Do rozdziału przeznaczonego na opis samych działań w ramach operacji Płynny Ołów zostały wplecione wątki reakcji międzynarodowych, stanowisk stron, działań poza granicami Izraela i Strefy Gazy, wypowiedzi najróżniejszych osobistości, a także i refleksje autora dotyczące tego wydarzenia. A wystarczyło stworzyć z tego oddzielny rozdział lub rozbudować IV pt. "Prawdy, półprawdy, propaganda i odbiór społeczny". Przy wyliczeniach sprzętu i środków bojowych brakowało ich fotografii, aby czytelnik mógł lepiej zapoznać się z całym wyposażeniem ponad te niewiele mówiące nazwy.
Chaos i brak faktycznego korektora to dwie cechy, które przesłaniają pozostałe elementy.

"Płynny Ołów. Izraelska operacja wojskowa w Strefie Gazy 2008-2009" jest jedną z tych książek, które trafiły do druku, choć nie powinny. Nie jestem na tyle kompetentna, aby oceniać sferę merytoryczną, lecz ilość błędów ortograficznych, gramatycznych, interpunkcyjnych, składniowych, dublujących się słów i ogólna chaotyczność głównej części książki eliminują ją choćby z listy...

Operacja za bardzo przegadana.
Książka opisuje izraelską interwencję w strefie Gazy. Spodziewałem się po niej bardziej wojskowego podejścia. Niestety mimo dobrej marki tego wydawnictwa, moje oczekiwania nieco się rozminęły z rzeczywistością.
Autor troszeczkę przedobrzył. Snuję swoją opowieść starając się wielokrotnie szeroko rozpisywać każdy jej aspekt. Z niektórych rozdziałów robi się filozoficzna rozprawka. Co gorsza w książce znajdują się liczne powtórzenia tych samych myśli w wielu rozdziałach. Strona wojskowa operacji leży... Mamy wprawdzie chronologiczny opis zdarzeń, ale wygląda na sporządzony jakby z prasowych doniesień, gdzieś daleko od frontu. Tymczasem autor powinien być bezpośrednio z żołnierzami. Pod koniec mamy wielorakie analizy operacji pod kątem politycznym, prasowym i rokującym na przyszłość dla stron konfliktu. Ciekawe, ale dla mnie nadmiernie rozwinięte. Przydałyby się dokładne tabelaryczne porównanie strat obu stron- ludzi i sprzętu. Brakuje również dokładnego opisu uzbrojenia Palestyńczyków i Izraela. Ten który jest, mnie nie zadowala. Zbyt ogólnikowo i po łebkach.
Wydanie w miękkiej oprawie na żółtym papierze. W środku trochę zdjęć i kilka mało czytelnych schematów.
Podsumowując mniej filozofowania więcej konkretów - przynajmniej dla mnie.

Operacja za bardzo przegadana.
Książka opisuje izraelską interwencję w strefie Gazy. Spodziewałem się po niej bardziej wojskowego podejścia. Niestety mimo dobrej marki tego wydawnictwa, moje oczekiwania nieco się rozminęły z rzeczywistością.
Autor troszeczkę przedobrzył. Snuję swoją opowieść starając się wielokrotnie szeroko rozpisywać każdy jej aspekt. Z niektórych...

Ciekawie opisana operacja w Strefie Gazy. Jedyny minus za sporą ilość literówek.....

Ciekawie opisana operacja w Strefie Gazy. Jedyny minus za sporą ilość literówek.....