Antychryst

Okładka książki Antychryst
Friedrich Nietzsche Wydawnictwo: Vis-á-Vis/Etiuda Seria: Meandry Kultury filozofia, etyka
108 str. 1 godz. 48 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Seria:
Meandry Kultury
Tytuł oryginału:
Antichrist
Wydawnictwo:
Vis-á-Vis/Etiuda
Data wydania:
2015-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
108
Czas czytania
1 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379980581
Tłumacz:
Edyta Kiresztura-Wojciechowska
Tagi:
etyka chrześcijańska krytyka filozofia Edyta Kiresztura - Wojciechowska
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
625 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
714
63

Na półkach: , , , , , , ,

Nietzsche, cóż za geniusz, brawo, brawo takich myślicieli nam potrzeba.
Podobnie jak i dzieła Crowleya, filozofia Mistrza nie jest dla każdego, wspomina o tym sam w swoim wprowadzeniu do "Antychrysta", w książce występuje masa metafor i alegorii, a wszystko okraszone dosadnym, czy jak niektórzy czytelnicy wspominają "agresywnym" językiem. Myślę, że zrozumić mogą go tylko ludzie o otwartych umysłach i ci którzy nie wyciągną pochopnych wniosków z jego nauk.

Zarzuca się Nietzschemu antysemityzm bądź nietolerancję względem ludu semickiego (Żydów). Moim skromnym zdaniem jest to nadinterpretacja, Nietzsche swoją niechęć kieruje w stronę judaizmu jako pszyczółku do powstania kolejnej zakłamanej sekty, którą niewątpliwie jest chrześcijaństwo i ośmiela krytykować się "naród wybrany" ostrymi słowami, nie bez przyczyny, choćby podany przykład: "Co z tego wynika? Że dobrze jest włożyć rękawiczki, kiedy czyta się Nowy Testament. Bliskość tak wielu nieczystości niemalże zmusza do tego. Do towarzystwa wybraliśmy sobie "pierwszych chrześcijan" równie niechętnie jak polskich Żydów: nie żebyśmy mieli wobec nich choćby jeden zarzut... Ich zapach nie jest zbyt przyjemny". Fakt jest to mocne porównanie, jednak Nietzschemu nie chodziło o to, że Żydzi są brudasami i się nie myją, tylko na zasadzie skojarzenia, lud ten często miał swój interes, w postaci sklepów, gdzie handlowano m.in. śledziami w beczce (nie wspominając, że kuchnia judaistyczna opiera się w dużej mierze na zastosowaniu czosunku i cebuli, zaś zapach ten nie należy do najsubtelniejszych, za to warzywa te dobrze wpływają na zdrowie), a wiadomo, że taka ryba śmierdzi, ponadto ryba jest też symbolem chrześcijaństwa, która psuje się od głowy, dokładnie to samo robi kapłan psuje nasz umysł rzucając kłamliwe i puste frazesy z ambony. Mistrz sugeruje iż kapłani pochodzenia semickiego jako pierwsi zafałszowali pojęcie Boga, moralności i w efekcie stworzyli falsyfikat-arcydzieło tj. Biblię (Stary Testament), chrześcijanie później dopisali swoją część (Nowy Testament).

Kolejnym zarzutem jest pochwała dla islamu, bądź innych doktryn religijnych, cóż za absurd, wszystkie te doktryny uważane są przez Nietzschego za niedoskonałe: "Święte kłamstwo" - wspólne Konfucjuszowi, Kodeksowi Manu, Mahometowi, Kościołowi chrześcijańskiemu; nie brak go również u Platona. "Prawda istnieje" - gdziekolwiek to jest głoszone jest znakiem, że kapłan kłamie... Koniec końców istotne jest, w jakim celu się kłamie. W chrzecijaństwie brakuje "świętych celów", i to jest mój zarzut przeciwko jego środkom", aczkolwiek w każdej znalazł coś wartego uwagi, chociażby buntowniczą postawę Jezusa, którego darzy szacunkiem, czy w buddyźmie, który "nie potrzebuje czynić swego cierpienia, swej podatności na ból rzeczą przyzwoitą poprzez interpretowanie jej przez grzech. Buddyzm wypowiada jedynie, co myśli: "ja cierpię", podchodzi do swoich przemyśleń w sferze duchowej jak i profanum bardziej chłodniej, obiektywniej i prawdziwiej.

Ostatnim zarzutem jest mizoginizm, ja się pytam gdzie, gdzie Mistrz o tym wspomina, że nienawidzi kobiet? Czyżby chodziło o cytat: "Kobieta jest drugim błędem Boga"? Cytat ten odnosi się do szowinistycznej filozofii chrześcijaństwa zawartej w "świętej" księdze. Jeśli już coś zarzucić to prędzej brak wiary w ludzkość, rozczarowanie współczesnym człowiekiem, ale czyż nie jest to słuszne zwątpienie?

Nietzsche zauważa także, że wszyscy popełniamy błędy, ośmielamy nadawać sobie wyjątkowości, stawiamy się w roli Boga, wywyższamy się nad zwierzętami, a w gruncie rzeczy sami nimi jesteśmy, co jest naukowo udowodnione, wszak należymy do ssaków, a naszym bliskim krewniakiem jest małpa, jedyną naszą przewagą nad innymi formami życia jest bardziej rozwinięty intelekt, co nie oznacza, że zwierzęta są głupie, one podążają za swoim instynktem, który u nas jest, ale stłumiony, m.in. przez szkodliwe doktryny jakimi są religie.

Fryderyk rozpacza też nad upadkiem cywilizacji zachodniej i ubolewa, że nie wykorzystała szansy na to by się podźwignąć w czasach renesansu, jak i zniszczeniu przez szkodliwą doktrynę chrześcijańską lat pracy nad kulturą, zasadami moralnymi, modelem społeczeństwa, którą "poganie" stworzyli w cywilizacji apollińskiej i dionizyjskiej, zamiast progresu nastąpił regres a wszystko przez fałszywych proroków, jakim był np sam św. Paweł. Aby się uratować, współczesny człowiek musi przewartościować swoje walory i stać się nadczłowiekiem.

Podsumowując praca Mistrza to potężny "Młot na chrześcijaństwo", ale nie tylko bo jest też wzmianka o socjalistach, czy anarchistach, których stawia na równi z chrzesijańskim motłochem.
Ja podpisuję się obiema rękami i nogami pod jednym z moich ulubionych filozofów, choć egzystencjalizm jest mi najbliższy światopoglądowo.
Sam nie jestem religijny i wszelkie objawy chrześcijaństwa traktuję jako niedorzeczne, jednak nikomu nie bronię kultywowania swoich przekonań, chociaż mnie irytują, ale jeśli nie jestem nawracany na siłę i nie jest to sprzeczne z powszechnie przyjętymi zasadami etyki i moralności to toleruję "ciemnogród" (ciemnogród rozumiem znacznie szerzej niż wyznanie rzymsko-katolickie).

Nietzsche, cóż za geniusz, brawo, brawo takich myślicieli nam potrzeba.
Podobnie jak i dzieła Crowleya, filozofia Mistrza nie jest dla każdego, wspomina o tym sam w swoim wprowadzeniu do "Antychrysta", w książce występuje masa metafor i alegorii, a wszystko okraszone dosadnym, czy jak niektórzy czytelnicy wspominają "agresywnym" językiem. Myślę, że zrozumić mogą go tylko...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 403
  • Przeczytane
    963
  • Posiadam
    272
  • Teraz czytam
    49
  • Filozofia
    46
  • Ulubione
    23
  • Chcę w prezencie
    17
  • Filozofia i etyka
    7
  • E-book
    6
  • 2019
    6

Cytaty

Więcej
Friedrich Nietzsche Antychryst Zobacz więcej
Friedrich Nietzsche Antychryst Zobacz więcej
Friedrich Nietzsche Antychryst Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także