"Wróble znowu fruwają"

Na odwrocie książki jest takie zdanie: Doktor Jekyll i Mr. Hyde. Autor kryminałów staje się zakładnikiem swojej mrocznej połowy. W zasadzie od tego zdania wszystko się zaczęło, tyle razy czytałem czy widziałem róznorakie interpretacje tej historii, że książka Kinga trochę mnie odpychała. Jak się okazało, żadna z moich obaw się nie sprawdziła, a książka wciągnęła mnie bez reszty jak to Stephen King ma w zwyczaju.
Bohaterem powieści jest pisarz, Thad, który nie mogąc poradzić sobie z kryzysem twórczym, powołuje do życia swoje alter ego - Georga Starka, bezwzględnego i lubującego się w krwawych historiach autora. Po groźbie ujawnienia przez młodego studenta prawdziwego nazwiska autora bestsellerów - Starka - główny bohater postanawia publicznie uśmiercić swoje alter ego. Sytuacja jednak zmienia się kiedy ludzi związani z twórczością Starka i Thada zaczynają być mordowani. W tym momencie pomyślałem sobie "gościu ma rozdwojenie jaźni i sam zabija swoich współpracowników podszywając się pod nieistniejącą postać". Byłoby to za proste jak na pana Kinga.
Historia porywa, wciąga i nie chcę wypuścić czytelnika. Do tego musze przyznać, że jest to chyba jedna z najbrutalniejszych i najbardziej krwawych historii w dorobku autora. Dostajemy jak zwykle świetnie skrojone postaci, nasze ukochane Maine i troszkę wierzeń ludowych Nowej Anglii. Polecam.

"Wróble znowu fruwają"

Na odwrocie książki jest takie zdanie: Doktor Jekyll i Mr. Hyde. Autor kryminałów staje się zakładnikiem swojej mrocznej połowy. W zasadzie od tego zdania wszystko się zaczęło, tyle razy czytałem czy widziałem róznorakie interpretacje tej historii, że książka Kinga trochę mnie odpychała. Jak się okazało, żadna z moich obaw się nie sprawdziła, a...