Hiszpania w filmach Pedra Almodóvara
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Wydawnictwo:
- Attyka
- Data wydania:
- 2015-11-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-30
- Liczba stron:
- 190
- Czas czytania
- 3 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788389487513
- Tagi:
- Almodóvar Hiszpania kultura Hiszpanii film kino corrida flamenco religia Opus Dei
Filmy Almodóvara są przepełnione zwariowanymi historiami i osobowościami. Stanowią też swoistą kronikę przemian, jakie zachodziły w Hiszpanii w ostatnich latach. Almodóvar jest mistrzem w pokazywaniu ludzkich emocji i słabości. Jest to zawsze osadzone w kontekście hiszpańskiej kultury. Kolejne filmy odsłaniają nam zmiany zachodzące w polityce, gospodarce, religijności, seksualności i mentalności ludzi. Współczesna Hiszpania w filmach reżysera z La Manchy jest nowoczesnym państwem, w którym ludzie nie mają ograniczeń. Kobiety zyskały wiele praw, dzięki czemu mogą pracować zawodowo na równi z mężczyznami. Przestał też istnieć podział na męskie i damskie zajęcia. Almodóvar jest uznawany za reżysera kobiet. Kobieta idealna powinna kusić wszystkich mężczyzn, wzbudzać podziw lub zazdrość u innych kobiet. U Almodóvara bywa z tym różnie. Ma on swój własny ideał, który często w formie różnych podtekstów wplata w film. Jego uosobieniem kobiecości jest legendarna Marylin Monroe, którą wiele bohaterek filmów Almodóvar przypomina z wyglądu lub zachowania. Życie pokazuje jednak, że nie zawsze to, co perfekcyjne jest pożądane. Urbanistycznie Hiszpania po latach, jakie upłynęły od upadku dyktatury, z szarego, przygnębiającego państwa z brzydkimi ulicami stała się krajem kontrastów: stare budynki pamiętające poprzedni ustrój stoją przy nowych wieżowcach, które mogłyby znajdować się w każdym miejscu na świecie. Nowa architektura zatraciła miejscowy koloryt. Niewiele już jest tradycyjnych domów z patio. Takie budownictwo można jeszcze jedynie spotkać na wsiach, ale one często pustoszeją. Zanika również religijność Hiszpanów. Młodzi ludzie nie potrzebują już instytucji kościelnych ani pouczeń starszych, oni chcą mieć święty spokój. Za czasów gen. Franco wszyscy zarabiali mało i nie myśleli, że może być inaczej, nie zazdrościli innym pieniędzy, bo nikt ich nie miał. Obecnie Hiszpanie cierpią na brak czasu. Udręczeni codziennym życiem pędzą za pieniądzem i komfortem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 48
- 21
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Są książki naukowe, które – według mnie – autor pisze sam dla siebie (i może kilku swoich zawziętych fanów/przyjaciół). Naszpikowane trudną, często udziwnioną, terminologią, odbiegającą nawet od języka branżowego, przybierające długą, skomplikowaną składnię, mówiące czasem o ciekawych dla każdego sprawach językiem nie-ludzi a językiem dywagacji uniwersyteckich, docierają do zamkniętego grona, nie zyskując rzeszy odbiorców: bo nawet jeśli temat interesujący, przeciętny zjadacz chleba nie jest w stanie pokona sposobu jego podania.
Inaczej sprawa się ma z książką Anny Sikorskiej „Hiszpania w filmach Aldomovara”. Dość, ze temat przedni, to jeszcze język przystępny, komunikatywny, sprawiający, że czytelnik zgadza się z punktem widzenia autorki.
Ta „badaczka kultury hiszpańskiej, filmów, etyki, rynku wydawniczego, autorka bloga "Górowianka”” wyszła od powtórzenia - za samym Almodovarem - tezy, że w swoich filmach nie przedstawia on przemian politycznych, rewolt, zmian ustrojowych czy walki o władzę. Ale tworząc filmy od tal 70. nie mógł pozostać głuchym i ślepym na wszelkie zmiany społeczne i kulturowe będące echem tych roszad na najwyższych szczeblach władzy. Takim sposobem uważny widz wyłapie, że wielkie, wciąż powiększające się, blokowiska, bezrobocie kobiet, wielodzietność, nie mały analfabetyzm, ograniczona edukacja kobiet, dominacja mężczyzn, migracje za pracą, bez mała jednolity, mało ciekawy ubiór, nieambitne programy telewizyjne, silna pozycja – często wykorzystywana – Kościoła, a później wyzwolenie (w tym seksualne), zagubienie kobiet, próba ich stanowienia o sobie nie są obsesją reżysera na punkcie nizin społecznych czy obyczajowego rozluźnienia, a stanowią filmowy obraz życia zwykłych Hiszpanów w czasie niezwykłych i niełatwych zmian społecznych (których konsekwencją są zmiany kulturowe). Sikorska zauważa, że wyparcie półdługiej sukienki przez krzykliwe kolorystycznie mini, wprowadzenie bohaterki starającej się o rozwód zamiast tej duszącej się z mężem-łachudrą i leniem, wprowadzenie nowej aranżacji wnętrz nie jest nową konwencją, a konsekwencją tego, co działo się w Hiszpanii - tej nie filmowej a autentycznej.
Takich porównań, odwołań i zestawień jest w książce „Hiszpania w filmach Almodovara” niemało. Pozwalają one zweryfikować zdanie na temat jego pracy i postrzegania rzeczywistości, którą obserwuje a później opisuje. Możemy sobie uświadomić, że - na przykład - wyzwolenie seksualne, wprowadzenie bohatera-homoseksualisty, transwestyty czy rozwódki nie było/nie jest efektem przetasowania zainteresowań i punktów odniesienia samego reżysera, a skutkiem ogólnych przemian obyczajowych zachodzących w całej Hiszpanii.
Mnie ta książka pozwoliła inaczej spojrzeć na efekty pracy Almodovara. Bo na przykład w filmach typu „Złe wychowanie” nie widzę już subiektywnej interpretacji kościelnej władzy i wszelkich nadużyć, a głos w sprawie kościelnego przekraczania kompetencji w ogóle. Wydaje mi się, że szkic Sikorskiej jest mocnym głosem w analizie kina autorskiego stworzonego przez autora „Porozmawiaj z nią”. Ciekawi mnie, czym innych mógłby zaskoczyć i co nowego powiedzieć o czytaniu filmów – Almodovara i w ogóle.
Są książki naukowe, które – według mnie – autor pisze sam dla siebie (i może kilku swoich zawziętych fanów/przyjaciół). Naszpikowane trudną, często udziwnioną, terminologią, odbiegającą nawet od języka branżowego, przybierające długą, skomplikowaną składnię, mówiące czasem o ciekawych dla każdego sprawach językiem nie-ludzi a językiem dywagacji uniwersyteckich, docierają do...
więcej Pokaż mimo to