rozwiń zwiń

Antrakt

Okładka książki Antrakt
Rupert Smith Wydawnictwo: Muza literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Interlude
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2016-02-03
Data 1. wyd. pol.:
2016-02-03
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328700543
Tłumacz:
Katarzyna Bieńkowska
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
600
307

Na półkach: , , , , ,

"Kiedy czyjeś całe życie jest fikcją..."

Spoglądając na okładkę „Antraktu” miałam pewne podejrzenia, jakiego zagadnienia może dotykać fabuła niniejszej publikacji i rzeczywiście się nie pomyliłam. Mimo tego książka niejednokrotnie mnie zaskoczyła, wywołując szereg różnorodnych emocji. Bez wątpienia był to dobrze spędzony czas, chociaż powieść ukazuje bardzo kontrowersyjne i niewygodne kwestie, które dla wielu bywają tematem tabu — czymś, co trudno zrozumieć i zaakceptować. Nieczęsto spotykam się z wątkiem homoseksualizmu w literaturze, powiedziałbym nawet, że go nie poszukuję, jednak muszę przyznać, że Rupert Smith ukazał ten aspekt z niezwykłym wyczuciem i z zachowaniem dobrego smaku. Ta książka mimo trudnej i spornej tematyki nie bulwersuje, nie wywołuje wyłącznie zażenowania, czy zmieszania, owszem bywa szokująca, ale nie jest nieprzyzwoita i niesmaczna. Autor w bardzo intrygujący, pomysłowy i subtelny sposób ukazał problem, z którym od wieków borykają się ludzie. Przedstawił bardzo szeroki aspekt nie tylko zagadnienia związanego z homoseksualizmem, ale także z konsekwencjami funkcjonowania w kłamstwie, które wymyka się spod kontroli, dając złudne wrażenie życia w szczęściu i zgodzie z własnym sumieniem. Ponadto w bardzo zajmujący sposób obnażył następstwa poszukiwania prawdy — faktów, które bywają trudne do zniesienia, burzą wewnętrzny spokój roztrzaskując poukładane życie. Czy warto szperać w przeszłości, nawet jeśli dotyczy ona naszych najbliższych krewnych?

Helen, bohaterka niniejszej powieści po śmieci dziadka — niegdyś słynnego pisarza Edwarda Bartona — otrzymuje spadek w postaci spuścizny literackiej, która zawiera nie tylko opublikowane dzieła pisarza, ale także jego sekretne dzienniki, w których Edward Barton ukazał swoje burzliwe życie na przestrzeni lat. Czy lektura jego dzienników będzie dla Helen wspaniałą przygodą, która pozwoli jej poznać życie owianego tajemnicą przodka, czy raczej wywoła szereg różnorodnych problemów, zupełnie burząc monotonne, ale poukładane i stabilne życie Helen? Czy skrywane przez jej rodziców tajemnice powinny ujrzeć światło dzienne, czy są na tyle atrakcyjne i godne uwagi, aby zadać sobie trud i dotrzeć do sekretów, które mogą mocno zachwiać pozorną równowagę i spokój całej rodziny?

„Antrakt” Ruperta Smitha to nostalgiczna, pełna rodzinnych tajemnic, wielowątkowa opowieść, która pomału, ale w zajmujący sposób wiedzie czytelnika przez niepokorne życie bohaterów, mieszając współczesność z odległymi czasami sprzed okresu wojny, jej trwania, aż po lata sześćdziesiąte. Tłem tej powieści jest Anglia, której realia poznajemy w dużej rozpiętości czasowej. Ta historia jest niczym puzzle, które czytelnik odkrywa, składając poszczególne elementy, natomiast obraz, który ukazuje się na koniec tej niezwykłej układanki, wywołuje nie tylko zaskoczenie, ale także dozę zdumienia, niepewności oraz wzruszenia. Burzliwe i pełne namiętności dzieje Edwarda Bartona niewątpliwie budzą wiele kontrowersji i sprzecznych uczuć, jednak tę postać mimo wszystko trudno było mi darzyć niechęcią, to Helen wzbudzała u mnie więcej negatywnych emocji, zupełnie nie mogłam zrozumieć motywów jej postępowania. Z pewnością autorowi udało się znakomicie ukazać moralne dylematy osób o odmiennej orientacji, ich bolączki i trudności związane z codzienną egzystencją w niewyrozumiałym społeczeństwie, które zupełnie nie toleruje osób żyjących w związkach homoseksualnych, tym bardziej że akcja powieści toczy się w odległych czasach, w których wspomniana odrębność była czymś niedopuszczalnym — tak zwanym tematem tabu.

Bardzo podobała mi się konstrukcja tej powieści, która prezentuje czasy współczesne przy wykorzystaniu narracji pierwszoosobowej, której narratorką jest Helen. Lata przedstawiające losy jej przodków ukazane są z perspektywy Edwarda Bartona, przy użyciu fragmentu jego powieści zatytułowanej „Antrakt” oraz jego dzienników, które obnażają poplątane i sporne losy bohaterów. Całość zwieńczona jest rozwiązaniem wszelkich wątpliwości, które rodzą się w umyśle czytelnika w trakcie śledzenia losów bohaterów niniejszej powieści. W moim odczuciu Rupert Smith potrafi budować wspaniały klimat, dzięki, któremu w głowie odbiorcy malują się obrazy, postaci są wielobarwne, a tło wszystkich wydarzeń jest wyraziste. Muszę przyznać, że lektura tej publikacji była dla mnie swoistą podróżą w odległe czasy, oczami wyobraźni zobaczyłam ówczesny Londyn, przemierzałam tamtejszymi ulicami, poczułam mroczny i gęsty klimat, w którym rozgrywały się niepokorne i mgliste losy bohaterów.

Reasumując, „Antrakt” Ruperta Smitha to książka, która w bardzo finezyjny, melancholijny i błyskotliwy sposób ukazuje trudną i budzącą wiele sprzeciwów miłość — miłość, która jawi się w niejednolitych barwach, dowodząc, że życie nie zawsze wiedzie prostą drogą, chwilami staje się fikcją, która ma niewiele wspólnego z poczuciem szczęścia i spełnienia. Historia, którą zaserwował nam autor doskonale ukazuje skomplikowane relacje rodzinne, które przekładają się na kolejne pokolenia. Samotność — to ona najczęściej towarzyszy bohaterom niniejszej powieści. Niewątpliwie jest to publikacja skierowana do czytelników lubiących niekonwencjonalną tematykę, która skłania do refleksji, intryguje i wyzwala szereg różnorodnych odczuć, rodząc pewne wątpliwości, jednakże w pełni zaspokajając czytelniczą dociekliwość. Dla mnie była to podróż w głąb zagubionych ludzkich umysłów, ich mglistych uczuć i pokrętnych relacji. Jeśli lubicie tego typu literaturę — serdecznie zachęcam do lektury „Antraktu”!

___________________________________________________
http://nieterazwlasnieczytam.blogspot.com/2016/02/antrakt-rupert-smith.html

"Kiedy czyjeś całe życie jest fikcją..."

Spoglądając na okładkę „Antraktu” miałam pewne podejrzenia, jakiego zagadnienia może dotykać fabuła niniejszej publikacji i rzeczywiście się nie pomyliłam. Mimo tego książka niejednokrotnie mnie zaskoczyła, wywołując szereg różnorodnych emocji. Bez wątpienia był to dobrze spędzony czas, chociaż powieść ukazuje bardzo kontrowersyjne...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    87
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    29
  • Ulubione
    2
  • Recenzenckie
    2
  • 2019
    2
  • LGBT
    2
  • LGBT+
    1
  • Wymienię
    1
  • 2018
    1

Cytaty

Więcej
Rupert Smith Antrakt Zobacz więcej
Rupert Smith Antrakt Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także