Rumuńskie kawony
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Jerzy Drwęcki (tom 6)
- Tytuł oryginału:
- Rumuńskie kawony
- Wydawnictwo:
- Bollinari Publishing House
- Data wydania:
- 2015-11-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-10
- Liczba stron:
- 296
- Czas czytania
- 4 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363865931
- Tagi:
- kryminał retro Drwęcki Lewandowski
NOWY KRYMINAŁ Z KOMISARZEM DRWĘCKIM (6 tom)
W porze kwitnienia morelowych sadów komisarz Jerzy Drwęcki zabiera rodzinę na urlop do Zaleszczyk nad granicą rumuńską. Na stacji żegna go Wieniawa i przestrzega, że w Rumunii szykuje się przewrót polityczny. Drwęcki jest zniesmaczony kontaktami z sanacyjną władzą, a apodyktyczna babcia Irena wyprowadza go jeszcze z równowagi. Komisarz rozpoczyna więc urlop upijając się w wagonie restauracyjnym w towarzystwie przygodnie poznanego celnika z Gdyni. Ten nie bez powodu zadzierzgnął przyjaźń z komisarzem, bo trafił na trop przemytu złota z radzieckiej Ukrainy. Nim zdążył opowiedzieć o swych spostrzeżeniach, został zamordowany. Podejrzenia padają na Drwęckiego, a prowadzenie śledztwa poważnie utrudnia miejscowy naczelnik policji. Na dodatek komisarzowi nie dane jest zamieszkać z rodziną w wybranym hotelu, bo trafia pod skrzydła i do pałacu dystyngowanej baronowej von Turnau, której nikt nie odmawia. Jak w takich warunkach odpoczywać i zabawiać młodą żonę? Zostaje tylko stanąć na wysokości zadania i zmierzyć się z rzeczywistością w rytmie taranteli.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 56
- 25
- 11
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Intryga durna, a opis okoliczności nie wynagradza czasu poświęconego na czytanie.
Intryga durna, a opis okoliczności nie wynagradza czasu poświęconego na czytanie.
Pokaż mimo toJest to już czwarta książka Konrada T. Lewandowskiego, którą przeczytałem. Lektura każdej z nich sprawiała mi bardzo dużą satysfakcję - ze względu na przyjemny styl autora, emocjonującą fabułę oraz niewymuszone dowcipy.
Akcja książki dzieje się w Zaleszczykach w okresie międzywojennym. Był to wówczas popularny kurort, położony w jarze w zakolu Dniestru, miasto powiatowe o prawie śródziemnomorskim klimacie.
W Rumuńskich kawonach jest oryginalna i wciągająca zagadka kryminalna, ciekawi bohaterowie oraz zgrabnie przedstawione tło historyczno-społeczne - z wieloma detalami. Autor opisał sceny erotyczne w niebanalny sposób, a przy tym ze smakiem, np.: "Teraz poczuli, zobaczyli, usłyszeli i zrozumieli - trzema najważniejszymi zmysłami, a ponadto całym umysłem, od głębin podświadomości po szczyty objawień, czym jest prawdziwy dionizyjski szał, amok i zatracenie. Nie oni obcowali ze sobą, ale boskość obcowała z nimi" (s. 228).
Ogromny plus dla K. Lewandowskiego za wprowadzenie Franciszka Fiszera (1860-1937) do fabuły. Fiszer był filozofem, krytykiem literackim i bohaterem ogromnej liczby anegdot, osobistością życia intelektualnego Warszawy. Pan Kleks otrzymał wiele jego cech (m.in. wygląd oraz pozornie beztroskie podejście do życia).
W Rumuńskich kawonach znalazły się nawet próbki autentycznej grafomanii początkującego literata: "Gdy teraz szedł obok niej na ruchliwej ulicy i trzymał jej lewą rękę w swojej prawej - czuł poprzez jej cienką sukienkę gorąco jej ciała - i pragnął jej. [...] A po dniu następuje... noc - na co tez nie ma rady" (s. 184). K.T.Lewandowski podał nazwisko autora powyższych fragmentów w Posłowiu.
Gdyby autor nie zamieścił pewnego irytującego mnie zdania ("- To jest życie, a nie powieść kryminalna, drogi panie!" (s. 87),oceniłbym tę książkę na dziesięć punktów.
Jest to już czwarta książka Konrada T. Lewandowskiego, którą przeczytałem. Lektura każdej z nich sprawiała mi bardzo dużą satysfakcję - ze względu na przyjemny styl autora, emocjonującą fabułę oraz niewymuszone dowcipy.
więcej Pokaż mimo toAkcja książki dzieje się w Zaleszczykach w okresie międzywojennym. Był to wówczas popularny kurort, położony w jarze w zakolu Dniestru, miasto powiatowe o...
Niestety tylko bardzo dobra. Po długim oczekiwaniu na kolejny tom przygód Drwęckiego, męczącym polowaniu na własny egzemplarz, bo drobni księgarze nie mają a sieciówka tylko jedna ma dostępne od ręki jakoś nie skaczę do góry z radości. Owszem niby ten sam klimat, co zawsze, jest sprawa do rozwiązania, jest Franz,są babcia z Jacentym, nawet Wieniawa się pojawia jak meteor, ale chyba mam przesyt opisów z alkowy i nie tylko. Odnoszę wrażenie, że autor rozpaczliwie próbuje przyciągnąć uwagę potencjalnego czytelnika zwykłą pornografią. Odrobina erotyzmu może by i miała sens, ale z tomu na tom robi się coraz gorzej, niczym jedna pani doktor neurolog, której się wydaje, że jest pisarką. Niemniej jednak czekam na kolejny tom, mam nadzieję, że wzmocniony tym, co w serii o Drwęckim najlepsze, pasjonującym śledztwem i szczyptą filozofii a nie wiadrem pornografii.
Niestety tylko bardzo dobra. Po długim oczekiwaniu na kolejny tom przygód Drwęckiego, męczącym polowaniu na własny egzemplarz, bo drobni księgarze nie mają a sieciówka tylko jedna ma dostępne od ręki jakoś nie skaczę do góry z radości. Owszem niby ten sam klimat, co zawsze, jest sprawa do rozwiązania, jest Franz,są babcia z Jacentym, nawet Wieniawa się pojawia jak meteor,...
więcej Pokaż mimo toPowieść kryminalna Konrada T. Lewandowskiego ma dość ciekawą fabułę, a akcja rozgrywa się w klimacie retro charakterystycznym dla okresu międzywojennego. Ciekawa jest też sceneria, gdyż tłem zdarzeń są pełne tajemnic Zaleszczyki na pograniczu z Rumunią.
Pojawia się pragnący odpoczynku komisarz policji, zmuszony nieoczekiwanie do podjęcia śledztwa w sprawie, w którą został wplątany przez pozornie obcego człowieka. Mamy też sprawę wagi państwowej z przemytem i szpiegami komunistycznymi. Wśród postaci pojawia się również hrabina z epoki cesarstwa austro-węgierskiego oraz tajemnicze stowarzyszenie tancerzy w dionizyjskim transie.
Powieść może więc spodobać się wielu czytelnikom, gdyż czytanie jej nie nuży i daje okazję do ucieczki od naszego świata przesiąkniętego techniką i pogrążonego w nieustannym pędzie.
ZJ
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Powieść kryminalna Konrada T. Lewandowskiego ma dość ciekawą fabułę, a akcja rozgrywa się w klimacie retro charakterystycznym dla okresu międzywojennego. Ciekawa jest też sceneria, gdyż tłem zdarzeń są pełne tajemnic Zaleszczyki na pograniczu z Rumunią.
więcej Pokaż mimo toPojawia się pragnący odpoczynku komisarz policji, zmuszony nieoczekiwanie do podjęcia śledztwa w sprawie, w którą został...
Bierzesz urlop, a tu do roboty Cię wzywają. Oj autor długo kazał sobie czekać (wygaśnięcie praw we wcześniejszym wydawnictwie) na kolejny część przygód naszego kochanego komisarza.
Akcja jest, momenty są, komicznie też, i historii trochę, ale to nie wszystko jeszcze... Czytajcie ludzie, bo warto.
Czekam na kolejny tom.
Bierzesz urlop, a tu do roboty Cię wzywają. Oj autor długo kazał sobie czekać (wygaśnięcie praw we wcześniejszym wydawnictwie) na kolejny część przygód naszego kochanego komisarza.
Pokaż mimo toAkcja jest, momenty są, komicznie też, i historii trochę, ale to nie wszystko jeszcze... Czytajcie ludzie, bo warto.
Czekam na kolejny tom.
Rumuński kawon z winem to uczta dla duszy
Jak zawsze rozbraja mnie stosunek Drwęckiego do kobiet, zwłaszcza tych, które są „jego kobietami”, a raczej to on jest ich mężczyzną – wyraźnie gubi się w relacjach damsko-męskich, ale jest to tak urocze, że nie sposób się nie uśmiechnąć. Franc Fiszer i jego wielka postać (dosłownie i w przenośni) urozmaica dialogi w „Rumuńskich kawonach” i przynosi odświeżający dopływ metafizycznego składnika do tej kryminalnej mieszanki. Dodajcie do tego niezwykle wyzwoloną panią Drwęcką (co niesamowicie skonfundowało Jerzego – ale oczywiście pozytywnie go zaskakując) oraz bardzo sprytnych zbrodniarzy i otrzymacie wyborny kryminał, w którym dodatkowo zachwyca opakowanie – dawno nie czytałam tak ustawionych rozdziałów i tekstu – duży plus dla Wydawnictwa.
Więcej na zukoteka.blox.pl
Rumuński kawon z winem to uczta dla duszy
więcej Pokaż mimo toJak zawsze rozbraja mnie stosunek Drwęckiego do kobiet, zwłaszcza tych, które są „jego kobietami”, a raczej to on jest ich mężczyzną – wyraźnie gubi się w relacjach damsko-męskich, ale jest to tak urocze, że nie sposób się nie uśmiechnąć. Franc Fiszer i jego wielka postać (dosłownie i w przenośni) urozmaica dialogi w „Rumuńskich...
Długo kazał Autor czekać na kontynuację przygód komisarza Drwęckiego, ale wreszcie się doczekaliśmy. Poprzedni tom „Śląskie dziękczynienie” zakończył się niesmakiem, jaki czuł Jerzy Drwęcki po wkręceniu go w sanacyjną politykę. Teraz ma dość i rusza na urlop do Zaleszczyk nad rumuńską granicą. Kiedy jednak młody małżonek myśli o odpoczynku, szacowna babcia Irena ma wobec niego zupełnie inne plany. Akcja, jaką rozpętała, powoduje, że Drwęcki w odruchu buntu zaczyna urlop od spektakularnego upicia się w wagonie kolejowym. Ten za wszach miar zrozumiały czyn ma dalekosiężne skutki i zamiast urlopu w Zaleszczykach czeka komisarza dochodzenie. Warto dodać, że na niego samego pada podejrzenie o morderstwo.
W akcję oprócz przezabawnej rodzinki komisarza – zupełnie niepodobnej do symbolu Matki- Polki żony, apodyktycznej Babci, zapatrzonego w Kosmos wujaszka – wplątani są miejscowi policyjni notable, oczywiście niechętni warszawiakowi, lokalna arystokratka baronowa von Turnau – postać autentyczna, Franz Fischer i jego filozofia oraz przemytnicy, bolszewiccy agenci i polski wywiad.
Kryminały retro to mój ulubiony gatunek powieści sensacyjnej, a do książek Lewandowskiego mam szczególną słabość. Poza ciekawym wątkiem fabularnym – akcja toczy się wartko – nasyca swoje książki wątkami obyczajowymi o niebanalnym charakterze i pisze dowcipnie. Lekturą „Rumuńskich kawonów” także sympatycy erotyki nie będą rozczarowani. Zaś moja ulubiona scena książki to piękny, poetycki opis wjazdu pociągu do Zaleszczyk.
Długo kazał Autor czekać na kontynuację przygód komisarza Drwęckiego, ale wreszcie się doczekaliśmy. Poprzedni tom „Śląskie dziękczynienie” zakończył się niesmakiem, jaki czuł Jerzy Drwęcki po wkręceniu go w sanacyjną politykę. Teraz ma dość i rusza na urlop do Zaleszczyk nad rumuńską granicą. Kiedy jednak młody małżonek myśli o odpoczynku, szacowna babcia Irena ma wobec...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to