Ten nowy

Okładka książki Ten nowy Tracy Chevalier Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Ten nowy
Tracy Chevalier Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Seria: Projekt Szekspir kryminał, sensacja, thriller
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Projekt Szekspir
Tytuł oryginału:
New Boy
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2017-09-20
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-20
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327155986
Tłumacz:
Urszula Gardner
Tagi:
dyskryminacja zazdrość przyjaźń miłość
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
103 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1957
1155

Na półkach: , ,

Projekt Szekspir (czyli reinterpretacja kilku dzieł Szekspira w wykonaniu kilku znanych pisarzy) był na moim radarze od momentu jego ogłoszenia. Choć efekty projekty - książki wychodzą różnie, to jest to na tyle ciekawa koncepcja, że sięgam po kolejne pozycje w ciemno.

I tak oto trafiłam na reinterpretację Otella - w wykonaniu Tracy Chevalier. Choć umieszczenie akcji tego dramatu w podstawówce jest dość specyficzny, to jednak należy pogratulować Chevalier, bo okazał się trafiony. Dodatkowo też wyróżnia się właśnie miejscem akcji - wszak umieszczenie Otella w murach liceum byłoby tysięczną fabułą powieści młodzieżowej (ah, przecież te wszystkie trójkąty, nieporozumienia, porywy emocji toż to co drugi romans młodzieżowy).

Umieszczenie Otella w podstawówce działa na poziomie zachowań bohaterów - ich naiwności, wiary w działania i motywacje drugiego człowieka, szybkiego wyciągania wniosków, gwałtownych emocji. Trochę nie działa kumulacja całego dramatu w ramy jednego dnia - wydaje się to nierealne, sprawia, że ma się wrażenie jakby dzień w szkole trwał co najmniej dobę.

Na szkodę Chevalier działa również to, że nie jest zbyt skora do pociągania mocniej wątków - pozostawia je niedomówione jakby bała się (albo nie wiedziała co) powiedzieć więcej. Skłaniałabym się ku pewnej obawie, która przejawia się również w osadzeniu akcji w latach 70. (a cała opowieść o wykluczeniu z powodu rasy i teoretycznej poprawności idealnie wpisywałaby się także do współczesnego świata, nie mówiąc o tym, jak łatwiej byłoby całą historię poprowadzić). Samo urywanie historii sprawia , że część wątków zostaje urwana, a szkoda. Paradoksalnie jednak sama książka wydaje się nieco zbyt przeciągnięta - momentami perypetie O i Dee są rozciągnięte, niepotrzebne.

To wszystko sprawia, że ostatecznie "Ten nowy" to interpretacja poprawna, średnio zrealizowana i niezapadająca w pamięć.

Projekt Szekspir (czyli reinterpretacja kilku dzieł Szekspira w wykonaniu kilku znanych pisarzy) był na moim radarze od momentu jego ogłoszenia. Choć efekty projekty - książki wychodzą różnie, to jest to na tyle ciekawa koncepcja, że sięgam po kolejne pozycje w ciemno.

I tak oto trafiłam na reinterpretację Otella - w wykonaniu Tracy Chevalier. Choć umieszczenie akcji tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
913
912

Na półkach:

"Otello" na szkolnym placu zabaw? Przyznam szczerze, że miałem wątpliwości, co do tego pomysłu, jaki wykorzystała Tracy Chevalier w swej powieści - będącej częścią cyklu "Projekt Szekspir" - "Ten nowy", adaptując w jej ramach "Otella"... Jednak im dłuższej myślę jestem po lekturze, tym bardziej mi się ten pomysł "przegryza" w głowie.

Ameryka lat 70-tych. Do grona uczniów elitarnej szkoły dołącza jedyny czarnoskóry chłopiec, syn dyplomaty w Ghany, który z miejsca budzi zainteresowanie. Szybko nawiązuje relację z Dee, przez co staje na celowniku Iana, szelmy i manipulatora, który rozgrywa wręcz makiaweliczny plan, za pośrednictwem plotek, oszczerstw, brutalnej siły i szantażu, w celu zniszczenia tej rodzącej się pomiędzy dwojgiem szczenięcej miłości...

I, o ile na początku razi trochę infantylność tej - pełnej "małych -wielkich dramatów" - opowieści, która w głównej mierze zdaje się być skierowana - mimo kilku "mocniejszych scen" - do nastoletniego czytelnika, to dość szybko, przez zniuansowanie intrygi i wyrazistość małoletnich postaci, daje się przymknąć na to oko. Dodatkowo całkiem sprawnie wpleciono wątki nietolerancji i uprzedzeń rasowych, które interesująco wybrzmiewają w kontekście tej historii.

Zastrzeżenia mam jedynie do wolnego przekładu dziecięcych rymowanek, które stanowią interludia pomiędzy częściami książki - tłumaczka użyła tu tekstów popularnych polskich dziecięcych piosenek, takich jak "Mały miś...", czy "Zuzia, lalka nieduża", co gryzie mi się trochę z kontekstem wydarzeń, do których one, w oryginale, nawiązują. Poza tym książkę polecam - to bardzo ciekawe, choć dość luźne, wykorzystanie klasyki.

"Otello" na szkolnym placu zabaw? Przyznam szczerze, że miałem wątpliwości, co do tego pomysłu, jaki wykorzystała Tracy Chevalier w swej powieści - będącej częścią cyklu "Projekt Szekspir" - "Ten nowy", adaptując w jej ramach "Otella"... Jednak im dłuższej myślę jestem po lekturze, tym bardziej mi się ten pomysł "przegryza" w głowie.

Ameryka lat 70-tych. Do grona uczniów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
8

Na półkach:

Stęskniłam się za Tracy Chevalier - dawno nic w Polsce nowego się nie ukazało. I kiedy zobaczyłam, że przyjęła zaproszenie do projektu SZEKSPIR, postanowiłam przekonać się, jak udało jej się opowiedzieć jeden z najbardziej znanych dramatów Szekspira na nowo.
"Otello" a w zasadzie "Ten nowy" to przeniesiona w lata 70. XX wieku opowieść o uprzedzeniach, miłości i zazdrości, tocząca się na przedmieściach Waszyngtonu w... szkole podstawowej.

Bohaterami są uczniowie ostatniej klasy szkoły podstawowej. Już nie dzieci a jeszcze nie nastolatki. Z całym przebogatym światem szkolnych przyjaźni, przymierzy, niepisanych reguł. I w tym niezwykłym świecie Chevalier na nowo opowiada tragedię Otella i Desdemony. Zamiast weneckiego generała mamy nowego ucznia w waszyngtońskiej szkole. Czarnego. Osei budzi w uczniach i nauczycielach nieufność i lęk. W miejsce Desdemony mamy zafascynowaną Oseim białą dziewczynkę Dee. Reszty możemy się domyślić...

Co z tego wyszło? Na pewno ciekawe jest wyeksponowanie kwestii rasistowskich w kontekście zmian społecznych w USA lat 70. Przekonująco osadzona historia w środowisku dorastających dzieciaków. Gdzie jak nie wśród 11-latków spotkać tak ekstremalne emocje i irracjonalne zachowania . A jednak nie przekonuje mnie ten projekt literacko. Zdecydowanie wolałabym przeczytać nową "własną historię" Chevalier niż Jej wersję szekspirowskiego dramatu.

Dodatkowym minusem jest dla mnie projekt okładki (kompozycja, pomysł i skład). Gdyby nie moja bezkrytyczna miłość do autorki nigdy bym nie kupiła tej książki. (Tak, oceniam po okładce!). Podsumowując ten arcydługi wpis. Fajnie się czytało ale nie rozumiem po co... A tymczasem czekam na nową Tracy Ch.

Stęskniłam się za Tracy Chevalier - dawno nic w Polsce nowego się nie ukazało. I kiedy zobaczyłam, że przyjęła zaproszenie do projektu SZEKSPIR, postanowiłam przekonać się, jak udało jej się opowiedzieć jeden z najbardziej znanych dramatów Szekspira na nowo.
"Otello" a w zasadzie "Ten nowy" to przeniesiona w lata 70. XX wieku opowieść o uprzedzeniach, miłości i zazdrości,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
786
786

Na półkach: ,

151/180/2021
Zgodnie z planem: po pierwowzorze – adaptacja. Powieść jest podobna do oryginału: zawiść i zazdrość na pierwszym planie, imiona bohaterów podobne, a nawet mamy pięć części, jak pięć aktów u Szekspira. Jest też różna od oryginału, oczywiście z powodu formy (tu powieść, tam dramat/sztuka),czasu akcji (powieść dzieje się w latach siedemdziesiątych) i miejsca (bo współczesny Otello chodzi do podstawówki w Waszyngtonie).
Przez to, że adaptacja jest powieścią, bohaterowie są przedstawieni kompleksowo. Wiemy co myślą, jak wyglądają, jak się zachowują, bo narrator nam wszystko opowiada. Łatwiej nam więc ich polubić (albo nie polubić). U Szekspira sami musimy wywnioskować wiele rzcezy z tego, co postacie mówią. A przez to, że Szekspir napisał dramat, to jego bohaterowie za wiele nie mówią. Poza tym, zarówno z powodu formy literackiej jak i czasu akcji bohaterowie Szekspira dla mnie są znacznie mniej realistyczni. No i te zgony na koniec: przebicie mieczem dorosłej osoby nie rob na mnie wrażenia, ale upadek i skok dzieci z wysokiej drabinki na placu zabaw to już zupełnie inna sprawa. Od razu ciarki mi latają po grzbiecie.
To jest świetny pomysł , takie napisanie starocia na nowo. Miłośnikom Szekspira daje argument, że opisywane przez niego emocje i zachowania nadal są aktualne. Przeciwnikom pokazuje, że może i szekspirowskie utwory to starocie, ale na pewno nie zramolałe. A tych, co dotąd z Anglikiem nie mieli do czynienia – że może warto go poczytać. Szkoda, że u nas nikt jeszcze nie wpadł na podobny pomysł. Wyobrażacie sonie uwspółcześnionego Mickiewicza? Z Dziadów to by na pewno wyszło niezłe fantasy.
Hamlet mi jeszcze został. Tylko chyba jeszcze go nie ma…

151/180/2021
Zgodnie z planem: po pierwowzorze – adaptacja. Powieść jest podobna do oryginału: zawiść i zazdrość na pierwszym planie, imiona bohaterów podobne, a nawet mamy pięć części, jak pięć aktów u Szekspira. Jest też różna od oryginału, oczywiście z powodu formy (tu powieść, tam dramat/sztuka),czasu akcji (powieść dzieje się w latach siedemdziesiątych) i miejsca (bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: ,

Wszystkie książki Tracy Chevalier, które do tej pory przeczytałam, doskonale pamiętam, bo miały ciekawy temat i swoją aurę.
Projekt Szekspir to ciekawa inicjatywa, w ramach której pisarze inspirują się konkretną sztuką i piszą wariację na jej temat, osadzając akcję we współczesnych czasach.

Kanwą tej powieści jest "Otello". Żałuję, że nie znam pierwowzoru. Trzeba będzie to jak najszybciej nadrobić. Temat przewodni to zazdrość i zawiść.
Akcja dzieje się w latach 70-tych XX wieku w amerykańskiej szkole podstawowej w Waszyngtonie. Trafia do niej nowy uczeń Osei. Musi się zmierzyć z trudną sytuacją, bo nie dość że jest nowy, to jeszcze jako jedyny w szkole jest czarnoskóry.
Spotyka się z całą gamą negatywnych emocji od zachowawczej ostrożności po wyraźnie okazywaną niechęć. Uprzedzenia rasowe w dalszym ciągu tkwią głęboko w ludziach.
Dość szybko zaprzyjaźnia z jednąn z dziewczynek, która jest zafascynowana jego odmiennością. Większości nie podoba się ta rosnąca zażyłość między nimi.
Zawiązana intryga ma na celu poróżnienie ich.
Akcja posuwa się naprzód i prowadzi do finału na miarę pierwowzoru.

Książka nie jest zła, ale chyba bardziej by mi się podobała, gdyby tłem akcji była chociażby szkoła średnia. W tym wypadku miałam wrażenie, że problemy dorosłych zostały wtłoczone w szkolne mundurki.
Nie zmienia to jednak tego, że pisarka udowodniła swoją powieścią, że uczucia i emocje nie poddają się ani geografii ani czasowi, a Szekspir pisał sztuki, które są aktualne do dzisiaj.
Chętnie sięgnę po kolejne tomy z tej serii, szczególnie te które napisane są na podstawie znanych mi już dramatów Szekspira.

Wszystkie książki Tracy Chevalier, które do tej pory przeczytałam, doskonale pamiętam, bo miały ciekawy temat i swoją aurę.
Projekt Szekspir to ciekawa inicjatywa, w ramach której pisarze inspirują się konkretną sztuką i piszą wariację na jej temat, osadzając akcję we współczesnych czasach.

Kanwą tej powieści jest "Otello". Żałuję, że nie znam pierwowzoru. Trzeba będzie to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
69

Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony książkę czyta się szybko, historia wciąga nie brakuje też momentów skłaniających do przemyśleń - autorka poświęciła sporo uwagi odmienności rasowej Osei, czyli odpowiednika Othella, i problemowi rasizmu. Ale z drugiej, jako retelling jednej z moich ulubionych sztuk Szekspira, "Ten nowy" wypada mimo wszystko słabo. Pomysł na osadzenie fabuły w amerykańskiej szkole w latach 70 XX w był dobry, natomiast nieporozumieniem jest dla mnie fakt, ze bohaterami są dzieci, co dla mnie czyni całą historię dość infantylna i mało wiarygodną. Moim zdaniem autorka postąpiłaby lepiej osadzając akcję w szkole średniej, albo w ogóle czyniąc z Osei i Iana współczesnych dorosłych już polityków. O taki retelling historia Othella aż się prosi. Tymczasem lektura pozostawiła mnie z uczuciem niedosytu i zmarnowanego potencjału. Szkoda.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony książkę czyta się szybko, historia wciąga nie brakuje też momentów skłaniających do przemyśleń - autorka poświęciła sporo uwagi odmienności rasowej Osei, czyli odpowiednika Othella, i problemowi rasizmu. Ale z drugiej, jako retelling jednej z moich ulubionych sztuk Szekspira, "Ten nowy" wypada mimo wszystko słabo. Pomysł na osadzenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2647
1545

Na półkach:

Mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, że sama idea jest karkołomna i skazana na kompromitację: historia Otella rozgrywana w amerykańskiej podstawówce. A jednak wydźwięk całości wcale nie wydaje się infantylny czy kiczowaty, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę czas akcji (lata 70. XX wieku) i nadal powszechne wówczas w południowych stanach niesnaski na tle rasowym. Dodając do tego dobrze wszystkim znaną niepewność i odrzucenie uczniów (i nie tylko) nowych w klasie, dołączających pod koniec roku do grupy już dobrze zgranej, bezlitosną dziecięcą hierarchię niczym z "Władcy Much" i buzujące hormony nastolatków, otrzymujemy całkiem niezły, choć niekonwencjonalny thriller.

Mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, że sama idea jest karkołomna i skazana na kompromitację: historia Otella rozgrywana w amerykańskiej podstawówce. A jednak wydźwięk całości wcale nie wydaje się infantylny czy kiczowaty, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę czas akcji (lata 70. XX wieku) i nadal powszechne wówczas w południowych stanach niesnaski na tle rasowym. Dodając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1452
526

Na półkach: ,

„Projekt Szekspir” to akcja wydawnicza w ramach której współcześni autorzy tworzą powieści inspirowane dramatami Williama Szekspira. Bardzo lubię tę serię i z ogromną ciekawością sięgam po kolejne tomy, by przekonać się, jak dany pisarz wykorzystał w swej książce szekspirowskie motywy. Autorzy różnie realizują zlecone im zadanie - jedni bardzo twórczo podchodzą do tematu, inni ściśle trzymają się dramatycznych fabuł. Tracy Chevalier, która zmierzyła się z „Otellem”, w swej powieści „Ten nowy” trzyma się wydarzeń przedstawionych w utworze Szekspira – jeśli czytaliście ten dramat pisarka raczej niczym Was nie zaskoczy pod względem treści.

Chevalier przenosi akcję tragedii do podmiejskiej szkoły, w której pojawia się nowy, czarnoskóry uczeń – syn dyplomaty, Osei. Główni bohaterowie to uczniowie klasy 6. Mamy lata siedemdziesiąte XX wieku, zaledwie dziesięć lat wcześniej została zniesiona w Ameryce segregacja rasowa, jednak jej echa ciągle pobrzmiewają w fabule. Osei jest jedynym czarnoskórym uczniem w szkole. Nauczyciele i większość uczniów traktują chłopca z dużą dozą ostrożności i niechęci Jedynie Dee, szkolna ulubienica, jest zafascynowana nowym kolegą i szybko się z nim zaprzyjaźnia nie bacząc na niechęć reszty klasy. Zażyłość, która rodzi się pomiędzy dziećmi nie wszystkim się jednak podoba. Nauczyciele krzywo patrzą na bliskość białej dziewczynki i czarnego chłopca. Zwykłe zdawałoby się gesty, jak dotknięcie policzka czy pogłaskanie włosów stają się czymś nieodpowiednim. Fizyczny kontakt z Oseiem staje się tabu, czymś co budzi u innych negatywne odczucia.

Podobnie, jak w dramacie Szekspira, pojawiają się zazdrość i zawiść. Na szkolnym boisku są uczniowie, dla których nowy uczeń może stanowić zagrożenie – ktoś może stracić swoją wysoką pozycję wśród kolegów, ktoś zazdrości chłopcu bliskości z Dee. Zawiązuje się spisek, mający na celu poróżnienie przyjaciół…

Tracy Chevalier wiernie odtworzyła treść dramatu Williama Szekspira. Jedną ze znaczniejszych zmian, było osadzenie akcji w szkole i uczynienie bohaterami dzieci – według mnie było to dość ryzykowna zmiana. „Otello” to wszakże dramat o namiętnościach, zazdrości, zdradzie i oszustwie – silnych i gwałtownych emocjach, które niekoniecznie kojarzą się z jedenastoletnimi dzieciakami. Bardzo łatwo można było położyć tę historię, zrobić z niej literackiego bubla, Chevalier udało się jednak stworzyć coś naprawdę interesującego. Autorka potwierdza swą powieścią, że Szekspir rzeczywiście jest ponadczasowym dramaturgiem, którego dzieła nie tracą na aktualności i poruszają uniwersalną problematykę.

„Projekt Szekspir” to akcja wydawnicza w ramach której współcześni autorzy tworzą powieści inspirowane dramatami Williama Szekspira. Bardzo lubię tę serię i z ogromną ciekawością sięgam po kolejne tomy, by przekonać się, jak dany pisarz wykorzystał w swej książce szekspirowskie motywy. Autorzy różnie realizują zlecone im zadanie - jedni bardzo twórczo podchodzą do tematu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
440
396

Na półkach: ,

Przeczytałam szybko (książka niedługa, a narracja wciągająca) i teraz siedzę ze stadem myśli w głowie. Skąd się bierze zazdrość? Jakimi kompleksami, jakimi lękami nam się odbija, kiedy zmieniamy nastawienie do kogoś pod wpływem domysłów, plotek i podszeptów? Kiedy i dlaczego robi się za późno, żeby porozmawiać i sprawdzić, co się naprawdę dzieje?
Poruszyła mnie ta książka.

Przeczytałam szybko (książka niedługa, a narracja wciągająca) i teraz siedzę ze stadem myśli w głowie. Skąd się bierze zazdrość? Jakimi kompleksami, jakimi lękami nam się odbija, kiedy zmieniamy nastawienie do kogoś pod wpływem domysłów, plotek i podszeptów? Kiedy i dlaczego robi się za późno, żeby porozmawiać i sprawdzić, co się naprawdę dzieje?
Poruszyła mnie ta książka.

Pokaż mimo to

avatar
413
50

Na półkach: ,

Niestety, rozczarowałam się. Pisana językiem, jak dla nastolatków. Sposób opowiedzenia historii taki, jakby czytelnikowi łopatologicznie było trzeba wyjaśniać emocje wszystkich postaci. Krótka ale, czytając, zmęczyłam się bardzo.

Niestety, rozczarowałam się. Pisana językiem, jak dla nastolatków. Sposób opowiedzenia historii taki, jakby czytelnikowi łopatologicznie było trzeba wyjaśniać emocje wszystkich postaci. Krótka ale, czytając, zmęczyłam się bardzo.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    272
  • Przeczytane
    123
  • Posiadam
    33
  • 2018
    14
  • Teraz czytam
    6
  • Ulubione
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Projekt Szekspir
    3
  • 2022
    3
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Tracy Chevalier Ten nowy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także