Dobrze się myśli literaturą
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2016-01-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-01-20
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380492196
- Tagi:
- czytanie eseje inteligencja kreatywność książka literatura wyobraźnia
Dobrze się myśli literaturą to zbiór esejów o praktykowaniu wiary w literaturę, rozumianą jako konieczność mówiącego człowieka. Ryszard Koziołek przekonuje, że ilekroć próbujemy coś wyjaśnić, porozumieć się z innym lub wyrazić własne emocje, jesteśmy skazani na literaturę. Czynimy to również bez lektury, ale – jak przekonuje autor – czytanie ulepsza nasze myślenie i mowę.
W myśleniu literaturą autor sięga do twórczości klasyków – jak Prus, Kraszewski, Sienkiewicz, Przybyszewska czy Mrożek – oraz pisarzy współczesnych – Springera, Stasiuka, Pilcha czy Karpowicza. Życiorysy są dla niego równie ważne, jak fikcje, jeśli tylko pozwalają myśli ruszyć z miejsca i ćwiczyć się w wyrażaniu i opowiadaniu świata.
Eseje Ryszarda Koziołka to także głos w sprawie przywrócenia literaturze należnego jej miejsca, które ostatnimi czasy osłabiły media wizualne. Autor udowadnia, że dla człowieka nie ma lepszego programu symulacyjnego do trenowania wyobraźni, mowy i myślenia niż literatura.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kraszewski rządzi! Literatura jest wszystkim!
Po lekturze znakomitych tekstów Ryszarda Koziołka można odnieść wrażenie, że oto przed nami -czytelnikami otworzyło się Morze Czerwone literatury. Że oto nastąpił cud, bo po lekturze „Dobrze się myśli literaturą” można i pokochać Izabelę Łęcką i zdecydowanie bardziej docenić jej kreatora Prusa, którego tak nieszczęśliwie i zdradziecko umieszczono na antagonizowanej/znienawidzonej liście lektur („człowieka bez biografii” jak swego czasu nazwała go skonfundowany Boy). Można także zakochać się w Józefie Ignacym Kraszewskim cierpiącym na narracyjny popęd, szpiegu i bawidamku, najlepszym polskim dziennikarzu, erudycie, który to: Wyzwolił nas z rodzimego mugolstwa, czyli nieczytania po polsku, i który twierdził, że Polacy cierpią na legofobię – wstręt przed czytaniem. Kraszewskim, który świadomie i tak rozkosznie trwonił swój talent zapisując tysiące kart. Można też, i na nowo lub w ogóle, docenić prozę Stasiuka, Bieńczyka, Twardocha, ba! Sienkiewicza nawet. Można i ze zrozumieniem pokiwać głową, gdy Koziołek pisze: Rymkiewicz nie jest szalony, szalona jest literatura, która pozwala mu napisać wszystko. Można także wraz z autorem pochylić się na nietęgą kondycją polskiej, dalej światowej humanistyki zdominowanej przez bezwzględną, materialistyczną ekonomię. Lecz co najważniejsze i nieocenione to fakt, że możemy – idąc śladami autora – poddawać refleksji i zachwycać się literacką materią, która sama w sobie jest bez wątpienia człowieczym cudem! Czego manifestacją są już pierwsze słowa wydawnictwa: Mam skłonność do przyznawania literaturze najważniejszego składnika kultury. (I aż ręka świerzbi, żeby wykrzyczeć/napisać – JA TAKŻE!).
Bowiem „Dobrze się myśli literaturą” to erudycyjny pean na rzecz literatury właśnie:
Literatura nauczyła nas pragnąć czegoś „innego”, wychodzić poza krąg codziennych przyzwyczajeń, poza rytuał wyznaczany bądź przez konwencje życia wspólnoty, bądź po prostu przez potrzeby ciała, które każe nam jeść, spać i tak dalej. […] literatura uczy nas nie przegapiać świata, nie pozwalać mu uchodzić naszej uwadze i znikać w procesie niszczącego przemijania.
To słowo właśnie jest dominantą i determinantem życia nie tylko Koziołka, ale każdego kto ulegnie czarowi ksiąg. Od ich magii nie sposób się uwolnić, gdyż parafrazując słowa autora: Literatura wymaga od czytelnika czystej żarliwości – nie chce chłodu poznania. I choć pisarz zdaje się toczyć walkę z imperatywem alfabetu, szczególnie zaś w ostatnim, świetnym tekście „Popiół na pół” (pierwodruk: „Tygodnik Powszechny” 2015, nr 14), czy też próbuje przekonać czytelnika/siebie o ograniczeniach, które narzuca literatura, albo zwyczajnie stroi sobie żarty pisząc: Wołałbym być świadkiem zdarzeń niż słów, ale tak to jest z tymi, co za dużo czytają, a za mało żyją. (I aż ręka świerzbi, żeby wykrzyczeć/napisać – AKURAT?!). To konkluzja tegoż, skądinąd fascynującego i intrygującego tekstu, jest jedna możliwa: my umrzemy, ale literatura trwać będzie (Witam, Panie Horacy. Kłaniam się w pas!): […] literatura uczy nas nie przegapiać świata, nie pozwalać mu uchodzić naszej uwadze i znikać w procesie niszczącego przemijania.
I jeszcze:
[…] literatura nie jest od dostarczania dowodów na istnienie ładu świata. Od tego jest nauka. Literatura wydobywa z ludzkiego istnienia sprzeczności, komplikację, bycie „za, a nawet przeciw” równocześnie. Udowadnia, że można – jak autor – wierzyć w utopię i twardo stać na ziemi; być emocjonalnym prawicowcem i racjonalnym lewicującym progresistą.
Literatura jest zatem wszystkim i może wszystkim się stać. Stanowi także świetny mechanizm translacji tego, co dzieje się w obrębie życia ludzkiego. Stanowi glejt, chroniący przed zapomnieniem. Więc trwać będzie, Drodzy Państwo, mimo zmienności kursów walut, mniej lub bardziej rozedrganej sceny politycznej, kryzysu duchowego w Europie etc. I Koziołek to pięknie i dobitnie udowadnia.
Wszystkie cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
Monika Długa
Oceny
Książka na półkach
- 800
- 447
- 129
- 34
- 14
- 12
- 8
- 7
- 7
- 6
Opinia
Jak zapragnąłem przeczytać książkę Bolesława Prusa
Cudo książka. Zbiór esejów skierowanych bezpośrednio do czytelnika. Profesor Ryszard Koziołek przeczytał w życiu niemało. Posiadł także niebanalny dar umiejętności pisania o literaturze. Ilość nowych myśli, jaką zasiała we mnie lektura niniejszej książki, jest duża.
O „Lalce” tu przeczytamy taki esej, że tylko powódź będzie w stanie powstrzymać przed sięgnięciem po zakurzone tomiszcze. Fakt, że na te eseje można się było natknąć czytając różne periodyki, nie przeszkadza. W książce są dobrze poukładane. Zazdroszczę precyzji wywodu. Profesor tworzy swoje opowieści lekkim piórem, okraszając je żartem i znawstwem godnym porównać z Umberto Eco. Erudycja idzie tu w parze z prostotą. Mimo, iż dużą część opisywanych tu książek znałem, to autor wyzwalał zupełnie nowe perspektywy postrzegania ich. Nie tylko do Prusa mnie zagonił, ale też wskazał, że twórczością Ignacego Karpowicza powinienem się zająć. Bo czytanie to przyjemność. Przyjemność rozmyślania.
Kapitalne są eseje poświęcone Stasiukowi, Bieńczykowi i Mrożkowi. Pokrzepiające jest twierdzenie autora, że „nic nie zastąpiło literatury i nic nie jest w stanie jej zastąpić”. W paru momentach dałem się ponieść wiarygodności Pana Profesora. Przekonuje mnie rzadka elegancja słowna z jaką mamy tu do czynienia. Wydaje się, że Ryszard Koziołek nie tyle zna literaturę od podszewki, co się z nią scalił i próby oddzielenia jego życia od książek są daremne. Za konieczność życiową uważa się w tej książce czytanie. Pomimo akademickiego sznytu „Dobrze się myśli literaturą” czyta się gładko. Nawet w momencie kiedy autor odsłania miękkie podbrzusze, gdzie wpuszcza nas do swojej intymności. Jest to podane dobrze i na jasno sprecyzowanych warunkach. Bezwzględnie do przeczytania dla wszystkich, którzy wierzą, że ten śmieszny zapis słowny na papierze ma w sobie nieokiełznaną moc.
Jak zapragnąłem przeczytać książkę Bolesława Prusa
więcej Pokaż mimo toCudo książka. Zbiór esejów skierowanych bezpośrednio do czytelnika. Profesor Ryszard Koziołek przeczytał w życiu niemało. Posiadł także niebanalny dar umiejętności pisania o literaturze. Ilość nowych myśli, jaką zasiała we mnie lektura niniejszej książki, jest duża.
O „Lalce” tu przeczytamy taki esej, że tylko powódź...