Killing and Dying: Stories
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Drawn & Quarterly
- Data wydania:
- 2015-10-06
- Data 1. wydania:
- 2015-10-06
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 1770462090
After enjoying over six months on the New York Times Bestseller list and receiving a rave review from the same institution, acclaimed cartoonist Adrian Tomine’s Killing and Dying is now available in paperback, with an updated cover and French flaps. With this work, Tomine (Shortcomings, Scenes from an Impending Marriage) reaffirms his place not only as one of the most significant creators of contemporary comics, but as one of the great voices of modern American literature. His gift for capturing emotion and intellect resonates: the weight of love and its absence, the pride and disappointment of family, the anxiety and hopefulness of being alive in the twenty-first century.
“Amber Sweet” shows the disastrous impact of mistaken identity in a hyper-connected world; “A Brief History of the Art Form Known as Hortisculpture” details the invention and destruction of a vital new art form; “Translated, from the Japanese,” is a lush, full-color display of storytelling through still images; the title story, "Killing and Dying," centers on parenthood, mortality, and stand-up comedy. In six interconnected, darkly funny stories, Tomine forms a quietly moving portrait of contemporary life.
Adrian Tomine is a master of the small gesture, equally deft at signaling emotion via a subtle change of expression or writ large across landscapes illustrated in full color. Killing and Dying is a fraught, realist masterpiece.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 354
- 213
- 62
- 30
- 25
- 14
- 14
- 12
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Pierwszy raz się spotkałam z taką formą powieści graficznej. "Śmiech i śmierć" to zbiór komiksowych nowel, a nie jedna opowieść.
Łączy je kondycja głównych bohaterów. To przeciętniacy, może nawet przegrywy, śmieszni, ale też bardzo odważni w walce o szczęście, o marzenia, o spełnienie. Niewiele o nich wiemy, obserwujemy tylko wycinek ich życia. Czasami autor kończy opowieść wyraźną puentą, a czasami mamy wrażenie jakbyśmy wychodzili w trakcie historii.
Adrian Tomine poruszająco i bezpretensjonalnie opowiada o międzyludzkich relacjach - rodziców z dziećmi, małżonków, świeżo zakochanych. Obraz i tekst wspaniale się tutaj uzupełniają. Co jest trudne do wypowiedzenia, dopowiada kadr. Każda nowela otrzymuje swój własny graficzny charakter, ale zachowujący styl autora. Ilustracje bywają nieoczywiste, metaforyczne, może nawet poetyckie. Zachwyt!
Pierwszy raz się spotkałam z taką formą powieści graficznej. "Śmiech i śmierć" to zbiór komiksowych nowel, a nie jedna opowieść.
więcej Pokaż mimo toŁączy je kondycja głównych bohaterów. To przeciętniacy, może nawet przegrywy, śmieszni, ale też bardzo odważni w walce o szczęście, o marzenia, o spełnienie. Niewiele o nich wiemy, obserwujemy tylko wycinek ich życia. Czasami autor kończy...
Komiks to zbiór krótkich etiud nie połączonych ze sobą, które można zbiorowo określić jako okruchy życia. Każda jest trochę inna również pod względem graficznym. Są tu historie ocierające się o absurd, ale też wzruszające. Bohaterowie to często ludzie na rozdrożu, którym trochę w życiu nie wyszło, osamotnieni i nie bez wad. Myślę, że siłą tego zbioru jest jego różnorodność i przy zachowaniu w miarę równego poziomu każdej z historii.
Komiks to zbiór krótkich etiud nie połączonych ze sobą, które można zbiorowo określić jako okruchy życia. Każda jest trochę inna również pod względem graficznym. Są tu historie ocierające się o absurd, ale też wzruszające. Bohaterowie to często ludzie na rozdrożu, którym trochę w życiu nie wyszło, osamotnieni i nie bez wad. Myślę, że siłą tego zbioru jest jego różnorodność...
więcej Pokaż mimo toKurde.
Wysokie oceny. Zachwyty w wielu recenzjach. A u mnie nic. Zero. Pustka. Spłynęło jak po kaczce.
Kurde.
Pokaż mimo toWysokie oceny. Zachwyty w wielu recenzjach. A u mnie nic. Zero. Pustka. Spłynęło jak po kaczce.
Niestety to kolejny komiks tego autora, z którym nie do końca kliknęło. Podobały mi się w sumie dwie historie - o ogrodniku i podobnych do siebie dziewczynach.
Niestety to kolejny komiks tego autora, z którym nie do końca kliknęło. Podobały mi się w sumie dwie historie - o ogrodniku i podobnych do siebie dziewczynach.
Pokaż mimo toAdrian Tomine tworzy bardzo interesujące komiksy. Jego dzieła są wysoce niepokojące i gdy się je poznaje, w człowieku narasta poczucie dyskomfortu. ŚMIECH I ŚMIERĆ, to moje trzecie spotkanie z jego twórczością, najbardziej podobała mi się SAMOTNOŚĆ KOMIKSIARZA, ale i ten zbiór komiksowych opowiadań robi sproe wrażenie na odbiorcy.
Dostajemy sześć historii, każda inna, inaczej narysowana (choć oczywiście styl jest cały czas rozpoznawalny),inaczej pokolorowana, skomponowana. Efekt jest ciekawy i trochę... sama nie wiem... klaustrofobiczny. Ja cały czas miałam poczucie ciasnoty, niewygody, jakiejś groźby katastrofy, na którą nie ma się wpływy.
Najbardziej podobała mi się tytułowa opowieść, czyli ŚMIECH I ŚMIERĆ. To przenikliwy portret żalu po stracie, bezsilności i wściekłości. Świetny jest też PRZEKŁAD Z JAPOŃSKIEGO, krótkie ale intrygujące i specyficznie narysowanie, tak... znów to słowo - ciasno.
Wrażenie robi również INTRUZ, który sprawia, że człowiek sprawdza, czy ma ze sobą klucze i szuka w pamięci, czy przypadkiem kiedyś jakichś nie zgubił. Ten komiks jest też specyficznie narysowany, brutalnie i zimno, co świetnie pasuje do tematu.
KRÓTKA HISTORIA SZTUKI ZWANEJ RZEŹBIARSTWEM OGRODOWYM jest zaś i zabawna i smutna, a to połączenie komizmu z tragizmem sprawia, że właściwie nie czytelnik nie wie, co czuje - tworzy to efekt dezorientacji, która jest tutaj jak najbardziej pożądana...
AMBER SWEET jest chyba najbardziej frustrującym komiksem z tego zbioru. Sprawia, że zaczynamy rozumieć, że nieszczęście nie jest naszą winą, a ludzie to... świnie. Najmniej podobało mi się DO BOJU SOWY, ale to chyba przez tematykę, która mi kolokwialnie nie siadła.
Całość jest ciekawa i dowodzi niezwykłej wrażliwości Tomine. Ten artysta tworzy opowieść słowem i obrazem i robi to sprawnie. Ma oryginalne podejście, bardzo dobrze pisze dialogi - są jakby podsłuchane pod drzwiami sąsiada.
porozmawiajmy o ludziach
Wydawnictwo Kultura Gniewu
Adrian Tomine tworzy bardzo interesujące komiksy. Jego dzieła są wysoce niepokojące i gdy się je poznaje, w człowieku narasta poczucie dyskomfortu. ŚMIECH I ŚMIERĆ, to moje trzecie spotkanie z jego twórczością, najbardziej podobała mi się SAMOTNOŚĆ KOMIKSIARZA, ale i ten zbiór komiksowych opowiadań robi sproe wrażenie na odbiorcy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDostajemy sześć historii, każda inna,...
5,5 nowele komiksowe jedne lepsze drugie gorsze. Najbardziej przypadła mi do gustu Amber Sweet.
5,5 nowele komiksowe jedne lepsze drugie gorsze. Najbardziej przypadła mi do gustu Amber Sweet.
Pokaż mimo toNiektóre historie poruszają bardziej, niektóre mniej, jednak całościowo klimat jest wyjątkowy. Polecam, ponieważ dla nowicjusza w temacie komiksu (ok, powieści graficznej) jest to konieczna pozycja do zagłębienia tematu.
Niektóre historie poruszają bardziej, niektóre mniej, jednak całościowo klimat jest wyjątkowy. Polecam, ponieważ dla nowicjusza w temacie komiksu (ok, powieści graficznej) jest to konieczna pozycja do zagłębienia tematu.
Pokaż mimo toNie wiem, cholera, tyle zachwtów, a spłynęło po mnie jak po kaczce. Może to przez tego blurba Zadie Smith tak się uprzedziłem, bo nie ufam kobiecie. Podsumowując: w kategorii "nudna smutna obyczajówka" - wybitne.
Nie wiem, cholera, tyle zachwtów, a spłynęło po mnie jak po kaczce. Może to przez tego blurba Zadie Smith tak się uprzedziłem, bo nie ufam kobiecie. Podsumowując: w kategorii "nudna smutna obyczajówka" - wybitne.
Pokaż mimo toJest to zbiór sześciu krótkich komiksów obyczajowych, o dość mocnym, życiowym wydźwięku. Przyznaję, że z tego właśnie powodu czekałem na ten tytuł, bo lubię takie prace. W mojej prywatnej kolekcji znajduje się dość sporo komiksów obyczajowych oraz dramatów. Tak, myślałem, ze ten również do nich dołączy i choć tak się finalnie nie stało, to lektura "Śmiechu i śmierci" była dla mnie interesującym doświadczeniem. Bowiem jest to komiks naprawdę ciekawy, miejscami wyjątkowo mocny, szczególnie w odniesieniu do wydarzeń dziejących się na dalszym planie. Do tego świetnie narysowany i dotykający spraw z pozoru błahych.
Mamy tutaj do czynienia z krótkimi historiami, gdzie każda skupia się na jednej z postaci. Może to być matka zostawiająca list dla swego syna, ogrodnik o artystycznych zapędach, młoda kobieta przypominająca aktorkę porno czy zapracowany ojciec starający się pogodzić życie rodzinne z dramatem choroby trawiącej jego ukochaną żonę. Każda z postaci centralnych poszczególnych historii jest inna i to bardzo mi się podobało. Autor, Adrian Tomine, który jest odpowiedzialny zarówno za scenariusz oraz rysunek i kolorystykę, przedstawia bowiem metamorfozę poszczególnych bohaterów, mających nieraz problem z pogodzeniem się z rzeczywistością. Nie umieją przez to wspierać swoich bliskich, choć czasem im się to finalnie udaje. Wymaga to jednak masy pracy i czasu, a nie każdego stać na ten luksus lub zwyczajnie nie ma tyle cierpliwości.
Gdybym miał wybrać jedną z historii, którą uznałbym za najlepszą w tym zbiorze, to w moim wypadku od razu wybór padnie na "Przekład z japońskiego". Temat tam poruszany, rozłąki dwojga ludzi będących rodzicami, jest mi bardzo bliski, choć nie w tak dosłownym stopniu, jak zaprezentował to komiks. Niemniej na tym polu co nieco przeszło przez mój rodzinny dom i w pewnym stopniu przywykłem do tego, że ojciec pojawia się w nim okresowo. Nie żeby go nie było, że się mną nie zajmował, ale często był w pracy w innym kraju i dużo robił dla swej pracy trochę zapominając o rodzinie. W efekcie tego moje relacje z nim nie są do końca udane, bo dla mnie zawsze jest jakby nieco nieobecny. Z drugiej strony z tego samego powodu mocno trafia do mnie komiks "Rzeźbiarstwo ogrodowe", gdyż ojciec zawsze chciał zaimponować swoim krewnym. Niestety często z marnym skutkiem, bo im jakoś zawsze wszystko "wychodzi lepiej". Oczywiście to kłamstwo, ale mój tata tak to chyba widzi.
Polecam zatem ten komiks fanom tytułów obyczajowych. Jest naprawdę dobry. Nie powiem, ze olśnił mnie, pobudził jakoś bardziej do działania czy otworzył mi oczy na dane zagadnienie. Wszystko to już wielokrotnie widziałem w innych pracach, ale nie zawsze one były tak dobrze napisane i narysowane, jak "Śmierć i śmiech". Zatem zachęcam do sięgnięcia po ta pozycję. Być może u was zagości na dłużej, a może nawet na stałe w waszej domowej bibliotece. Dla mnie okazała się przyjemną, choć nie pozbawioną śmiechu przez łzy, lekturą, przy której przemyślało się to i owo wydarzenie z przeszłości.
Jest to zbiór sześciu krótkich komiksów obyczajowych, o dość mocnym, życiowym wydźwięku. Przyznaję, że z tego właśnie powodu czekałem na ten tytuł, bo lubię takie prace. W mojej prywatnej kolekcji znajduje się dość sporo komiksów obyczajowych oraz dramatów. Tak, myślałem, ze ten również do nich dołączy i choć tak się finalnie nie stało, to lektura "Śmiechu i śmierci" była...
więcej Pokaż mimo toKrótkie nowelki komiksowe o mieszkańcach amerykańskich przedmieść. Historie są może nie do końca prawdopodobne, filmowo poprzeginane tu i ówdzie, ale jednocześnie bardzo zgrabnie opowiedziane. I mimo, że nie do końca w moim stylu, to lektura wywołała nastrój niepokoju i dziwnego napięcia. Więc myślę, że autorowi udało się zrealizować swój cringe'owy zamysł i stworzyć ciekawy tom. A czy jest wybitny czy nie – polecam sprawdzić samemu. Ja wolę jednak bardziej tradycyjne obyczajówki – o ludziach, z którymi mogę empatyzować.
Wizualnie bardzo dobre.
Krótkie nowelki komiksowe o mieszkańcach amerykańskich przedmieść. Historie są może nie do końca prawdopodobne, filmowo poprzeginane tu i ówdzie, ale jednocześnie bardzo zgrabnie opowiedziane. I mimo, że nie do końca w moim stylu, to lektura wywołała nastrój niepokoju i dziwnego napięcia. Więc myślę, że autorowi udało się zrealizować swój cringe'owy zamysł i stworzyć...
więcej Pokaż mimo to