#zannkuczytamdozimy #czytam_se
⠀
"An­ni­ka my­śla­ła w sku­pie­niu. Zasta­na­wiała się, jak ma o tym napi­sać, nie pi­sząc nic o spra­wie.
– Wiem, co ci cho­dzi po gło­wie – usły­szała głos poli­cjan­ta w słu­chaw­ce. – I mo­żesz sobie odpu­ścić. Po­trak­tuj to jako test. Zaufa­łem ci, więc do­brze się zasta­nów, zanim coś zro­bisz."
⠀
Czy w pracy dziennikarskie istnieją granice czy liczą się tylko clickbaity? Czy wszystkie usłyszane informacje można wrzucić do artykułu i podpisać swoim nazwiskiem, czy istnieje jakaś granica, której nie można przekroczyć?
Dajcie znać!
⠀
Trzecia siedemnaście, południowy port Hammarby, Szwecja
Eksplozja zrównuje z ziemią Stadion Olimpijski tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia. Do letniej olimpiady zostało pół roku, a szefowa igrzysk olimpijskich ginie w wyniku wybuchu.
Sprawą, dziennikarsko, zajmie się Annika Bengtzon. Młoda Mama, świeżo mianowana na szefową redakcji.
Musi dowiedzieć się jak najwięcej o Christinie Furhage, żeby artykuł był wiarygodny i rzetelny. Znajduje mnóstwo informacji, które już nie stawiają kobiety na piedestale. Anikka grzebiąc w jej przeszłości, ruszy ten jeden kamyk, a potem nikt nie będzie mógł zatrzymać tej lawiny.
⠀
Osobiście uważam, że ten tom (IV - nie, nie czytam po kolei) był lepszy od pierwszego. Czułam większe napięcie i byłam bardziej zaciekawiona jak dalej potoczy się akcja. Z pewnością sięgnę po kolejny, żeby się przekonać, co dalej.

#zannkuczytamdozimy #czytam_se
⠀
"An­ni­ka my­śla­ła w sku­pie­niu. Zasta­na­wiała się, jak ma o tym napi­sać, nie pi­sząc nic o spra­wie.
– Wiem, co ci cho­dzi po gło­wie – usły­szała głos poli­cjan­ta w słu­chaw­ce. – I mo­żesz sobie odpu­ścić. Po­trak­tuj to jako test. Zaufa­łem ci, więc do­brze się zasta­nów, zanim coś zro­bisz."
⠀
Czy w pracy dziennikarskie istnieją...

Klasyczny skandynawski kryminał. Nie ma tu zaskakującej zawrotnej akcji, ale po nitce do klęka. Mi się podoba.

Klasyczny skandynawski kryminał. Nie ma tu zaskakującej zawrotnej akcji, ale po nitce do klęka. Mi się podoba.

Każdy kolejny tom jest coraz ciekawszy. Bohaterka zastaje szefową redakcji kryminalnej, Anika, dociekliwa jak zawsze, znowu pakuje się w kłopoty. Jednocześnie pracując w różnych porach dnia i nocy łączy karierę zawodową z rolą dwójki małych dzieci. Jak jej to wszystko wychodzi? Warto przeczytać.

Każdy kolejny tom jest coraz ciekawszy. Bohaterka zastaje szefową redakcji kryminalnej, Anika, dociekliwa jak zawsze, znowu pakuje się w kłopoty. Jednocześnie pracując w różnych porach dnia i nocy łączy karierę zawodową z rolą dwójki małych dzieci. Jak jej to wszystko wychodzi? Warto przeczytać.

Kolejna część z Anniką Bengtzon równie udana. Tym razem dziennikarka musi rozwikłać zagadkę wybuchu bomby na stadionie olimpijskim. Kim jest nieprzewidywalny zamachowiec? Czy chciał zaszkodzić Olimpiadzie czy może chodziło o szefową igrzysk Christine Furhage? Tym głębiej Annika wgłębia się w tą sprawę Tym bardziej zawiła się staje.. Dziewczyna nawet nie zdaje sobie sprawy w jakim niebezpieczeństwie się znalazła...

Kolejna część z Anniką Bengtzon równie udana. Tym razem dziennikarka musi rozwikłać zagadkę wybuchu bomby na stadionie olimpijskim. Kim jest nieprzewidywalny zamachowiec? Czy chciał zaszkodzić Olimpiadzie czy może chodziło o szefową igrzysk Christine Furhage? Tym głębiej Annika wgłębia się w tą sprawę Tym bardziej zawiła się staje.. Dziewczyna nawet nie zdaje sobie sprawy w...

....jak najbardziej skandynawskie - ok

....jak najbardziej skandynawskie - ok

Ta część sporo fajniejsza od pierwszej w serii, choć to "Zamachowiec" został napisany wcześniej. Lubię kryminały, których akcja rozgrywa się w okolicach Bożego Narodzenia. Dobrze się czyta, trzyma w napięciu. Pojawiają się akcenty polskie - godna polecenia polska sprzątaczka, wyprodukowany w południowej Polsce materiał wybuchowy użyty do zamachów, przeprowadzona w Polsce nieudana skrobanka z komplikacjami. W sumie chyba nie ma się z czego cieszyć. Jednak solidne rzemiosło, mimo kilku małych usterek kryminał godny polecenia.

Ta część sporo fajniejsza od pierwszej w serii, choć to "Zamachowiec" został napisany wcześniej. Lubię kryminały, których akcja rozgrywa się w okolicach Bożego Narodzenia. Dobrze się czyta, trzyma w napięciu. Pojawiają się akcenty polskie - godna polecenia polska sprzątaczka, wyprodukowany w południowej Polsce materiał wybuchowy użyty do zamachów, przeprowadzona w Polsce...

Dobra pozycja. I jakoś nic więcej nie przychodzi mi do głowy, żeby opisać tę książkę. Niezła historia, ciekawa główna bohaterka, która ma + i -. Fajnie było poczuć przez chwilę atmosferę panującą w redakcji gazety.

Dobra pozycja. I jakoś nic więcej nie przychodzi mi do głowy, żeby opisać tę książkę. Niezła historia, ciekawa główna bohaterka, która ma + i -. Fajnie było poczuć przez chwilę atmosferę panującą w redakcji gazety.

Następna historia z Anniką w roli głównej nadal mnie nie zawodzi. Już łaknę kolejnej części :)

Następna historia z Anniką w roli głównej nadal mnie nie zawodzi. Już łaknę kolejnej części :)

Każda kolejna część z serii o Annice Bengtzon, jest coraz lepsza i coraz ciekawsza. Powiem nawet, że każda młoda kobieta, odnajdzie cząstkę siebie, w osobie młodej reporterki kryminalnej.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na sztokholmskim Stadionie Olimpijskim wybucha bomba. W szczątkach, policja odnajduje ciało szefowej komitetu olimpijskiego Christiny Furhage. To nie jedyny wybuch bomby w Sztokholmie. Kto i dlaczego nie chce dopuścić do olimpiady i czy aby na pewno ona jest powodem zamachów?. Śledztwem zajmuje się Annika, odkrywa skrywane przez lata sekrety Pani Furhage i nie świadoma zagrożenia, zostaje uprowadzona przez Zamachowca. Jak skończy się ta kryminalna historia koniecznie przeczytajcie sami, książka wciąga już od pierwszych stron. Serdecznie polecam :)

Każda kolejna część z serii o Annice Bengtzon, jest coraz lepsza i coraz ciekawsza. Powiem nawet, że każda młoda kobieta, odnajdzie cząstkę siebie, w osobie młodej reporterki kryminalnej.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na sztokholmskim Stadionie Olimpijskim wybucha bomba. W szczątkach, policja odnajduje ciało szefowej komitetu olimpijskiego Christiny Furhage. To nie...

Porządny kryminał,z Szewcji.Tym razem,zamach na stadione.Annika w akcji.Jest super.
Mamy,też wątek obyczajowy.Oni ogladali Kaczora Donalda.
Annika ma kłoptoty.Było trudno,nie powiem.
Dalej idziemy,z czytaniem.Ja uważam.Że ta ksoiążka nie jest nudna.

Porządny kryminał,z Szewcji.Tym razem,zamach na stadione.Annika w akcji.Jest super.
Mamy,też wątek obyczajowy.Oni ogladali Kaczora Donalda.
Annika ma kłoptoty.Było trudno,nie powiem.
Dalej idziemy,z czytaniem.Ja uważam.Że ta ksoiążka nie jest nudna.