Okazuje się, że homo homini lupus est, to jednak nie do końca prawda. Ze względu na wilki, oczywiście. To one mają więcej powodów do tego, by panicznie bać się ludzi. Metody, jakie człowiek wymyślił i stosował by likwidować wilcze watahy, mrożą krew w żyłach. Wilki omijają ludzi szerokim łukiem, nawet jeśli zagrożone są wilcze szczenięta, wilczyca nie broni ich, w przeciwieństwie do np. samicy dzika, która na jedno kwiknięcie swojego maleństwa rzuca się do ataku.
Teza o szkodliwości wilczych polowań też została obalona. To myśliwi robią większe zamieszanie polując na wilcze stada. Osłabiona, rozbita (tzw. odstrzałem selekcjonerskim) wataha atakuje zwierzęta, które są dla niej łatwiejszym łupem. Wilki to naturalni selekcjonerzy i robią to znacznie lepiej niż ludzie....
Bardzo dobra książka, zdejmuje z wilków odium demoniczności, wyjaśnia np. dlaczego wilki nie tolerują psów na swoim terenie, a przede wszystkim pokazuje, że ingerencja człowieka w naturalny ekosystem to nic dobrego.
"[Wilki] Były piękne. Szare, z jasnym podgardlem i gęstym futrem. Były jak wszystkie wyobrażenia o pięknych wilkach. Szły ławą, a gdy tylko na moment przystawały albo zwalniały, wyłem. (…) Podeszły do mnie naprawdę blisko. Może na 50 metrów. A potem weszły do lasu. Na chwilę straciłem je z oczu. Słyszałem, jak idą przez las, w końcu zobaczyłem szare grzbiety zachodzące mnie z drugiej strony. Znów były bardzo blisko. Widziałem, jak wyglądają zza drzew. A potem powoli zniknęły w lesie."

Okazuje się, że homo homini lupus est, to jednak nie do końca prawda. Ze względu na wilki, oczywiście. To one mają więcej powodów do tego, by panicznie bać się ludzi. Metody, jakie człowiek wymyślił i stosował by likwidować wilcze watahy, mrożą krew w żyłach. Wilki omijają ludzi szerokim łukiem, nawet jeśli zagrożone są wilcze szczenięta, wilczyca nie broni ich, w...