Jutro spadną gromy
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Literatura faktu
- Wydawnictwo:
- Fundacja Sąsiedzi
- Data wydania:
- 2015-09-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-09-15
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364505164
- Tagi:
- Podlasie ściana wschodnia
Czy świat składa się wyłącznie z tkanki racjonalnej? A może jego nieodłączną częścią są jednak duchy, mistycyzm, do którego dostęp mają tylko nieliczni – czarownicy czy szeptuchy? Jutro spadną gromy to opowieść, w której Bartosz Jastrzębski i Jędrzej Morawiecki mierzą się z mitem cudowności Podlasia. Czy jest ono faktycznie bramą, dziurką od klucza, przez którą widać Wschód, z jego tajemniczą duszą?
Jastrzębski z Morawieckim nie zanurzają się w podlaski mit. Stoją z boku i mit ten dekonstruują. Nie dla samego burzenia jednak, a po to, by dokopywać się do korzeni, istoty „podlaskiej duszy" w całej jej złożoności, w całym sztafażu Pogranicza. Nawiązując do literackiej tradycji rosyjskiego skazu, autorzy snują opowieść o małej ojczyźnie. A w niej właśnie – jak w kropli wody morze – widać wszystkich tych, którym przyszło żyć na krańcach świata. Bo zarówno dla ludzi podążających ze Wschodu, jak i z Zachodu, Podlasie jest końcem, a może... początkiem?
Fotografie Macieja Skawińskiego, które ilustrują ten podlaski skaz, są czymś więcej niż dopowiedzeniem historii. Są jedną z linii narracyjnych, opowieścią w opowieści, którą można czytać na różne sposoby.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 104
- 82
- 20
- 3
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Pamięć ludzka jest nieuchronnie selektywna i kapryśna, równocześnie zaś posłuszna doraźnym namiętnościom i interesom pamiętającego.
Opinia
"Jutro spadną gromy"... Dawno już nie spotkałam się z tytułem tak złowieszczym i niejasnym jednocześnie. Tytułem, który niczego nie zdradza, nie mieści się w kręgu oczywistych skojarzeń czy przypuszczeń. A jednak, mimo wszystko, okazuje się pod koniec niezwykle trafny.
W reportażu trzech wędrownych dziennikarzy, przedzierających się przez przygraniczne tereny Podlasia, włóczących się po drogach przeszłości i teraźniejszości, nasłuchujących ech i szeptów, wciąż pobrzmiewających w maleńkich, zarastających lasem wioskach, znajdujemy mnóstwo mroku, ciszy i cienia. Ta książka to próba rozprawienia się z mitem podlaskiej magiczności. To próba odnalezienia odpowiedniej perspektywy, pogoń za podlaską duszą i prawdą o regionie, której nie sposób znaleźć, nie dlatego, że jej nie ma. Ale dlatego, że jest tych prawd zbyt wiele...
To, co jest największym plusem tego reportażu z łatwością może stać się jego największą wadą.
Po pierwsze, różnorodność. To na nią postawili autorzy w swojej gawędzie o Podlasiu. W "Jutro spadną gromy" znajdujemy wszystko: i religię, i historię, i politykę, do tego szczyptę magii, odczyniania, zaklinania, zwykłych-niezwykłych ludzkich reakcji... A wszystko to w przedziwny sposób łączące się w barwną układankę, tworzące mapę niejednolitego Podlasia, które przecież składa się z takich różności. Nie sposób oddzielić jedne od drugich, nie tracąc jednocześnie sensu.
Po drugie, język. Kręty i mętny jak wody Narwi. W jego nurcie pełno jest zakoli, prowadzących w miejsca zupełnie nowe, subtelnie oddalające czytelnika od tematu. Mnie ten styl pisania wcisnął w fotel, zafascynował od pierwszych stron. Książkę czyta się trochę, jak tomik nowoczesnej poezji. Nie sposób uniknąć refleksji, nie sposób nie myśleć. I owszem, będzie bolało. Niezwykły dobór słów potęguje jeszcze ulotny, eteryczny klimat opowieści.
Po trzecie, spotkania. Może miejscami niektóre rozmowy mogą nosić ślady monotonii, może nie zwalają z nóg, ale mają w sobie to, o co w dzisiejszych czasach naprawdę trudno. Mają w sobie szczerość, autentyczność i dużo prywatności. Bez fajerwerków, bez zbyt mocnych słów, bez tanich sensacji i spektakularnych odkryć.
Jestem z Podlasia i czułam, że przeczytać ten reportaż to mój obowiązek. Z wieloma rzeczami się nie zgadzam, wiele rzeczy widzę inaczej, ale dzięki tej książce udało mi się zetknąć z trochę inną "prawdą". Gorzką, ciemną i pełną smutnej refleksji. Chciałabym powiedzieć, że zapowiadane gromy wcale nie spadną, ale nie potrafię...
(...) wokół buńczucznie hasa jej wesołe i psotne źrebię, nieświadome jakby, że jutro przecież i tak spadną gromy- wszystko przeminie: i sękate drzewa, i antonówki, i historia, która tak brutalnie przetoczyła się nad tą z pozoru sielską okolicą. Pogranicza i etniczne tygle nie są i nigdy chyba nie były pstrokatymi rajami radosnej wielokulturowości (...).
http://kaniafrania.blogspot.com/2016/09/pogranicze-niezdefiniowane-jutro-spadna.html
"Jutro spadną gromy"... Dawno już nie spotkałam się z tytułem tak złowieszczym i niejasnym jednocześnie. Tytułem, który niczego nie zdradza, nie mieści się w kręgu oczywistych skojarzeń czy przypuszczeń. A jednak, mimo wszystko, okazuje się pod koniec niezwykle trafny.
więcej Pokaż mimo toW reportażu trzech wędrownych dziennikarzy, przedzierających się przez przygraniczne tereny Podlasia,...