Książka wybrana na weekend jako odskocznia od szarej codzienności okazała się fajną rozrywką, jednym słowem podobała mi się. Dialogi takie jakie lubię, a o zakończeniu nie wspomnę, dla mnie bomba. Polecam

Książka wybrana na weekend jako odskocznia od szarej codzienności okazała się fajną rozrywką, jednym słowem podobała mi się. Dialogi takie jakie lubię, a o zakończeniu nie wspomnę, dla mnie bomba. Polecam

Rzadko zdarza się, żeby książka mnie zaskoczyła. Jednak tym razem tak się zdarzyło. Uwielbiam książki Pattersona, więc tą konkretną wzięłam sobie na lekturę całkiem w ciemno, nawet nie czytając opisu. Jest to historia młodego czarnoskórego nastolatka, który został oskarżony o zabójstwo trzech białych chłopaków. Jego obrony podejmuje się niedoświadczony prawnik, którego wspiera dawna sympatia, obecnie wzięta pani adwokat. 

Powieść jest połączeniem kryminału i thrillera prawniczego. Nie ma tu może gwałtownych zwrotów akcji ale i tak trzyma w napięciu. Byłam święcie przekonana, że znam odpowiedź na pytanie "kto zabił?". Tymczasem wyjaśnienie tego sprawiło, że zbierałam szczękę z podłogi. 

Bohaterowie są całkiem ciekawi, chociaż jak się szybko można przekonać, tak naprawdę nic o nich nie wiemy. Wszystkie wufarzenia śledzimy ich oczami, więc mamy też różną ocenę wydarzeń i poznajemy ich sposób myślenia oraz motywy działania. 

Tak jak pisałam wcześniej zakończenie wbija w ziemię. Polecam z całego serca. 

Rzadko zdarza się, żeby książka mnie zaskoczyła. Jednak tym razem tak się zdarzyło. Uwielbiam książki Pattersona, więc tą konkretną wzięłam sobie na lekturę całkiem w ciemno, nawet nie czytając opisu. Jest to historia młodego czarnoskórego nastolatka, który został oskarżony o zabójstwo trzech białych chłopaków. Jego obrony podejmuje się niedoświadczony prawnik, którego...

"Droga przy plaży" to nowoczesny kryminał zawierający wielowątkową fabułę . Czytelnik znajdzie tu romans , thrller sądowy i nieoczekiwane zwroty akcji . To wszystko połączone zgrabnie w powieść , która trzyma w napięciu i zachęca do dalszego czytania . Ma jednak parę wad takich jak zmiennopodmiotowa narracja i niezbyt przekonujące zakończenie . Moim zdaniem w powieści czegoś brakuje . Dodam , że wiem czego , jednak nie powiem nic , bo nie chcę wam psuć zabawy .
Polecam czytelnikom tę pozycję , bo po prostu na to zasługuje .

"Droga przy plaży" to nowoczesny kryminał zawierający wielowątkową fabułę . Czytelnik znajdzie tu romans , thrller sądowy i nieoczekiwane zwroty akcji . To wszystko połączone zgrabnie w powieść , która trzyma w napięciu i zachęca do dalszego czytania . Ma jednak parę wad takich jak zmiennopodmiotowa narracja i niezbyt przekonujące zakończenie . Moim zdaniem w powieści...

James Patterson to ponoć jeden z bardziej poczytnych amerykańskich pisarzy,ale muszę się przyznać,że nigdy wcześniej o nim nie słyszałem.Sięgnąłem po tą książkę nie mając żadnych większych oczekiwań i bardzo pozytywnie się zaskoczyłem.Jest to bardzo ciekawe połączenie kryminału,thrillera i dramatu sądowniczego,opowiedziane z perspektywy kilku osób.Głównym bohaterem jest adwokat Tom,który w przeszłości miał epizod w NBA,który przerwała kontuzja.Bierze on sprawę młodego koszykarza Dantego,który został wrobiony w potrójne morderstwo.Tom nawiązuje relację ze swoją byłą dziewczyną Kate,z którą wspólnie biorą w obronę oskarżonego.Czytało się bardzo szybko,fabuła była ciekawa,ale dość przejrzysta i oczywista,wszystko zmienia bardzo zaskakująca końcówka.Gdy będę w przyszłości poszukiwał lekkiej rozrywki,a nie będę miał pomysłu po co sięgnąć,to chętnie przeczytam wtedy kolejną powieść Pattersona.

James Patterson to ponoć jeden z bardziej poczytnych amerykańskich pisarzy,ale muszę się przyznać,że nigdy wcześniej o nim nie słyszałem.Sięgnąłem po tą książkę nie mając żadnych większych oczekiwań i bardzo pozytywnie się zaskoczyłem.Jest to bardzo ciekawe połączenie kryminału,thrillera i dramatu sądowniczego,opowiedziane z perspektywy kilku osób.Głównym bohaterem jest...

Zakończenie jest tak zaskakujące, że nie mogłam pogodzić się z nim przez kilka dni, rzadko która książka tak mnie porusza, a tu proszę niby zwykły kryminał.

Uwaga mogę zdradzać szczegóły akcji!

Główny narrator Tom to wielki facet, były koszykarz,obecnie adwokat, trochę niezdarny, ale inteligenty,z poczuciem humoru, no ideał ( bardzo przypominał mi Myrona H.Cobena, dlatego zdobył moją sympatię podwójnie).
Pozostali uczestnicy rozgrywającego się dramatu zarysowani z humorem, posługują się błyskotliwym językiem autora książki. Narracja w pierwszej osobie pozwala zżyć się z narratorem i brać jego słowa za pewnik - przecież wnikamy w jego myśli, uwaga autora na początku książki, że " wszyscy kłamią" ma tu znaczenie.
Roczne przygotowanie do rozprawy przez Toma i Kate mija w książce bardzo szybko, można zadawać sobie pytanie, ale jak to, skąd...być może częsta zmiana narratora nie pozwala na głębsze wyjaśnienia, relacje naszych bohaterów nie są szczegółowe, pomijają pewne sprawy, które wydawałoby się wymagają komentarza z ich strony.
Wszystkie te zabiegi miały na celu zmylenie czytelnika. Czuje jednak lekki niedosyt, chciałabym znać motywy sprawcy, dlaczego podjął takie,a nie inne decyzje, zagłębić się w umysł bohatera, obraz mordercy nie jest tak zupełnie spójny, niby psychopata ( nie tłumaczy się ze swojego postępowania),a jednak miał przebłyski sumienia:).

Zakończenie jest tak zaskakujące, że nie mogłam pogodzić się z nim przez kilka dni, rzadko która książka tak mnie porusza, a tu proszę niby zwykły kryminał.

Uwaga mogę zdradzać szczegóły akcji!

Główny narrator Tom to wielki facet, były koszykarz,obecnie adwokat, trochę niezdarny, ale inteligenty,z poczuciem humoru, no ideał ( bardzo przypominał mi Myrona H.Cobena,...

Bardzo dobra książka. Wątek rasistowski nie jest jakoś szczególnie, wbrew opisowi, eksponowany, to raczej napięcia na linii biedni-bogaci. O ile sobie przypominam narracja w pierwszej osobie - to chyba lekki minus, ale intryga na plus.

Bardzo dobra książka. Wątek rasistowski nie jest jakoś szczególnie, wbrew opisowi, eksponowany, to raczej napięcia na linii biedni-bogaci. O ile sobie przypominam narracja w pierwszej osobie - to chyba lekki minus, ale intryga na plus.

Mam mieszane uczucia po zakończeniu książki... Owszem, z każdą stroną coraz bardziej wciągająca, ale zakończenie pozostawia wiele do życzenia.

Mam mieszane uczucia po zakończeniu książki... Owszem, z każdą stroną coraz bardziej wciągająca, ale zakończenie pozostawia wiele do życzenia.

Książka taka sobie, ale zaskakujące zakończenie. Warto.

Książka taka sobie, ale zaskakujące zakończenie. Warto.

Tak naprawdę nie podobało mi się. Czytało ciężko. Drażniły krótkie rozdziały, z co rusz zmieniającymi się postaciami, z perspektywy, których były przedstawiane kolejne wydarzenia.
Jednak, no właśnie, ZAKOŃCZENIE jest powalające, zdecydowanie zaskakujące, tak bardzo nie do pomyślenia, nie do przewidzenia, z jednoczesną pełną wiarygodnością, że konkretnie zawyżam ocenę i wystawiam mocną szóstkę.

Tak naprawdę nie podobało mi się. Czytało ciężko. Drażniły krótkie rozdziały, z co rusz zmieniającymi się postaciami, z perspektywy, których były przedstawiane kolejne wydarzenia.
Jednak, no właśnie, ZAKOŃCZENIE jest powalające, zdecydowanie zaskakujące, tak bardzo nie do pomyślenia, nie do przewidzenia, z jednoczesną pełną wiarygodnością, że konkretnie zawyżam ocenę i...

Bardzo amerykańska historia. Czytając ma się przed oczami obrazki z amerykańskich filmów sensacyjnych. Dzielnica czarno – białych konfliktów. Chłopcy grają w koszykówkę, ćpają, wdają się w burdy, wymachują bronią i handlują prochami. Małe starcie z kolegami na boisku, ktoś ma spluwę, pif paf i zanim się człowiek obejrzy już są cztery trupy. Żeby nie było – każdy widział tę spluwę, ale nikt oczywiście nie widział, żeby jej użyto. Oskarżony to Dante, koszykarska nadzieja harlemu, a jego obrony podejmuje się Tom, były koszykarz, dziś prawnik. Towarzyszy mu jego była ukochana Kate, wzięta prawniczka z wielkiego miasta. Wspólnie szukają świadków obrony, którzy też jakoś zagadkowo giną jeden po drugim (przecież nic tak nie ożywia akcji jak kolejny trup). W sumie to całkiem niezła pozycja i przyznaję, że w końcówce udało się autorowi mnie zaskoczyć. Ostatni obrazek z bramą piekieł to co prawda lekka przesada, ale w sumie dobrze się tego słuchało.

Bardzo amerykańska historia. Czytając ma się przed oczami obrazki z amerykańskich filmów sensacyjnych. Dzielnica czarno – białych konfliktów. Chłopcy grają w koszykówkę, ćpają, wdają się w burdy, wymachują bronią i handlują prochami. Małe starcie z kolegami na boisku, ktoś ma spluwę, pif paf i zanim się człowiek obejrzy już są cztery trupy. Żeby nie było – każdy widział tę...