Klinika śmierci

Okładka książki Klinika śmierci
Harlan Coben Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Miracle Cure
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2015-08-19
Data 1. wyd. pol.:
2015-08-19
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379856060
Tłumacz:
Robert Sudół
Tagi:
Klinika Śmierci Harlan Coben Powieść

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
1454 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
869
685

Na półkach:

Poświęcenie

Fala popularności z jaką zetknęły się bardziej współczesne powieści Cobena spowodowała, że co jakiś czas wznawiane są jego pierwsze dzieła. Owszem nie jest to rzeczą nadzwyczajną, jeśli dany autor staje się popularny, to wówczas zaczyna objawiać się „moda” na wydaniu wszystkiego co w swym twórczym dorobku stworzył. Początki pisarstwa bywają różne. Znajdą się zarówno autorzy natchnieni, którzy już od pierwszych swych dzieł urzekają czytelników. Natomiast z drugiej strony są zarówno tacy, których twórczość z powieści na powieść dojrzewa, gdzie zmysł literacki dopiero się wyostrza. Niewątpliwie Harlana Cobena można zaliczyć do drugiej grupy. Wyraźnie to widać w przypadku porównywania jego początkowych powieści z tym współczesnymi, gdzie te pierwsze prezentują twórczość jeszcze nieokrzesanego w świecie literatury pisarza.

„Klinika śmierci” należy do grupy pierwszych dzieł autora, ale mimo tego to już w niej możemy dostrzec przebłyski stylu z jego najbardziej znanych bestsellerów. Nie jest ona jeszcze doskonała, ma wiele niedociągnięć i momentami zawiera sprzeczne informacje, w dodatku poruszana tematyka straciła już nieco na aktualności, ale dzięki „Klinice śmierci” czytelnik ma okazję zaobserwować jak ewoluowała twórczość jednego z najbardziej znanych pisarzy literatury sensacyjnej. Sama fabuła nie jest zbyt skomplikowana i uważny czytelnik jest w stanie domyślić się rozwiązania akcji, ale to co ukryte między wersami, całe tło wydarzeń odgrywają kluczową rolę dla naszych ewentualnych przemyśleń.

Akcja umiejscowiona jest w latach 80tych. Tytułowa klinika to ośrodek założony przez dwóch amerykańskich lekarzy, chcących wynaleźć skuteczny lek na szerzącą się epidemię AIDS. Ich praca przerwana jest przez serię tajemniczych morderstw. Ktoś morduje homoseksualistów leczonych w klinice. Czy to owładnięty niechęcią do gejów morderca, czy bezwzględny zabójca, chcący przeszkodzić lekarzom w wynalezieniu leku?

Stałych czytelników do tejże pozycji nie trzeba zachęcać, a w przypadku nowych tytułowanie jej pierwszym thrillerem medycznych w dorobku autora może działać przyciągająco. Jednakże w przypadku tej powieści używanie wyrażenia thriller okazuje się nad wyrost. Owszem aspekt medyczny prosperuje w powieści pełna parą, lecz więcej jest w niej sensacji niż kryminału. Właściwie sam autor we wstępie napisał, że jeśli to pierwsza książka, po jaką się sięga, to radzi jej odłożenie - i tutaj nie należy się dziwić, bo jednak w porównaniu z innymi thrillerami "Klinika śmierci" jest dosyć dobra, ale nie najlepsza. Początkowo powieść, można nawet wydać się nużąca, akcja rozkręca się powoli, czytelnik może wręcz mieć wrażenie, że opis na tylnej stronie okładki streścił połowę powieści. W końcu akcja nabiera tempa, pojawia się kilka zawirowań, lecz nie obyło się bez wątków, postaci oraz dialogów, które nic nie wniosły do tejże powieści. Można by tę książkę z powodzeniem skrócić o jedną trzecią. Zminimalizować liczbę wątków, wyciąć niektórych bohaterów. To tylko przyspieszyłoby całą akcję, dodało jej wartkości, doskonale wpłynęło na nasze zainteresowanie.

Jednak jest w tej powieści coś urokliwego, a mianowicie element naiwności jeszcze młodego pisarza. Raczej naiwna wiara autora, że czytelnik uwierzy w możliwość takiego przebiegu danych wydarzeń. Zwłaszcza rozwiązanie wątku seryjnego mordercy zostało tak napisane, że chyba trzeba je przeczytać z przymrużeniem oka. Z jednej strony ta nieokrzesaność młodego autora wyzierająca z kart powieści wpływa na jej słaby odbiór, z drugiej strony w pewien sposób przyciąga, gdyż pokazuje nam, jak za młodu człowiek patrzył na wszystko przez „różowe okulary”, wierząc w ludzką ufność. Nadużyciem z mojej strony byłoby napisanie, że w tejże powieści autorowi nie udaje się zaskoczyć czytelnika. Otóż końcowa tożsamość osoby pociągającej za sznurki wywołuje niedowierzanie. Być może nie są to takie „fajerwerki” do jakich przyzwyczaił nas Coben w późniejszych swych powieściach, ale zakończenie „Kliniki śmierci” jest krokiem w tą stronę.

Niezmiernie ciekawe jest tło społeczne, które teraz, oglądane z dystansu czasowego, może dostarczyć nam ciekawych obserwacji. Otóż w „Klinice śmierci” mamy lata 90-te dwudziestego wieku i AIDS traktowane jest jeszcze wyłącznie jako choroba gejów i narkomanów, a więc ludzi odsuwanych często na margines społeczeństwa. W ostatniej dekadzie minionego wieku powszechnym było przekonanie, że AIDS jest niejako swoistą karą dla tych ludzi i, choć brzmiało to bardzo brutalnie, dzięki tej chorobie można będzie wyeliminować w przyszłości osoby, w tak jawny sposób nie dopasowujące się do ogółu. W swojej powieści Coben znakomicie uchwycił nastroje społeczne i można przypuszczać, że napisał tę książkę niejako w formie sprzeciwu na taką postawę. Drugim widocznym elementem powieści jest odwieczny dylemat poświęcenia. Zarówno ile dany człowiek jest w stanie poświęcić, ale także co jest w stanie poświęcić aby osiągnąć cel? Czy zawsze cel uświęca środki? Każdy z nas ma własną granicę moralności, granicę, która wyznacza co jesteśmy, a co nie, zrobić aby coś osiągnąć. Jedni maja ją wyraźnie zaznaczoną, inni mniej, lecz wszystkich nas łączy fakt, że raz ją przekroczywszy nigdy nie będziemy tacy sami.

Podsumowując, „Klinika śmierci” w sumie jest … w porządku. Widać w niej zarysowujące się cechy stylu Cobena. Nie jest doszczętnie zła, zakończenie może się spodobać, lecz zabrakło w niej zwrotów akcji oraz dreszczyku emocji, który powinien towarzyszyć przy czytaniu thrillerów. A tak, pozostała nam urokliwość „nieupierzenia” w literackie piórka młodego pisarza.

Poświęcenie

Fala popularności z jaką zetknęły się bardziej współczesne powieści Cobena spowodowała, że co jakiś czas wznawiane są jego pierwsze dzieła. Owszem nie jest to rzeczą nadzwyczajną, jeśli dany autor staje się popularny, to wówczas zaczyna objawiać się „moda” na wydaniu wszystkiego co w swym twórczym dorobku stworzył. Początki pisarstwa bywają różne. Znajdą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7 702
  • Chcę przeczytać
    3 112
  • Posiadam
    1 580
  • Ulubione
    198
  • Harlan Coben
    185
  • Teraz czytam
    107
  • 2012
    61
  • Chcę w prezencie
    57
  • 2013
    48
  • Kryminały
    46

Cytaty

Więcej
Harlan Coben Klinika śmierci Zobacz więcej
Harlan Coben Klinika śmierci Zobacz więcej
Harlan Coben Klinika śmierci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także