Tylko martwi nie kłamią

Okładka książki Tylko martwi nie kłamią
Katarzyna Bonda Wydawnictwo: Muza Cykl: Hubert Meyer (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
608 str. 10 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Hubert Meyer (tom 2)
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2015-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-30
Liczba stron:
608
Czas czytania
10 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328701694
Tagi:
kryminał polski Śląsk Katowice Ruda Śląska morderstwo Hubert Meyer profiler

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
4131 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
198
169

Na półkach: , ,

Ostatnio o Katarzynie Bondzie znów zrobiło się głośno, a to za sprawą otrzymanej przez nią nagrody- Bestseller Roku, a to ze względu na planowaną na ten rok premierę „Lampionów”. Tak czy siak, wszyscy wielbiciele kryminałów mówią obecnie o serii "Cztery żywioły Saszy Załuskiej". Ja sama, może trochę z przekory, sięgnęłam po cykl z Hubertem Meyerem. Moje zdanie na temat „Sprawy Niny Frank” już znacie, a jeśli nie, to zapraszam do zapoznania się z recenzją >klik<. Dziś natomiast słów kilka, o drugiej części przygód profilera tj. „Tylko martwi nie kłamią”.

Tym razem nasz charyzmatyczny i niezwykle utalentowany profiler musi rozwikłać zagadkę śmierci śmieciowego barona, którego ciało znaleziono w jednej z katowickich kamienic. Początkowo wszystkie poszlaki wskazują na biznesowe porachunki, jednak Meyer nie jest przekonany do takiej wersji wydarzeń. Wkrótce okazuje się, że sprawa ma związek z morderstwem sprzed siedemnastu lat, kiedy to w tej samej kamiennicy został zabity pewien zamożny mężczyzna.
Jednak powiązanie tych dwóch spraw jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej. Pojawiają się kolejne wątki, poszlaki i niechlubni bohaterowie historii, z których każdy ma swoją własną prawdę, a Hubert wraz z prowadzącym śledztwo Szerszeniem i piękną panią prokurator-Weroniką, muszą ustalić, co tak naprawdę wydarzyło się prawie dwie dekady temu i jaki ma to wpływ na teraźniejszość, co okazuje się nie lada wyzwaniem, bo mimo upływu lat, emocje uczestników tamtych wydarzeń wcale nie opadły, a potencjalnych morderców jest więcej niż ofiar.

Jeśli regularnie odwiedzacie mojego bloga, to zapewne pamiętacie, że od początku podchodziłam do autorki nieco nieufnie, zadziwił mnie ten wszechobecny zachwyt nad jej twórczością, ale jednocześnie bałam się kolejnego rozczarowania, jak to często bywa w przypadku pisarzy znajdujących się obecnie na świeczniku, bo niestety bardzo często popularność wiąże się nie tylko z umiejętnościami ale przede wszystkim z dobrym PR-em. Jednak Bonda po raz kolejny udowodniła, że potrafi. Potrafi stworzyć świetną wciągającą intrygę, a przy tym ma bardzo dobry warsztat.
Chwilami twórczość Katarzyny Bondy kojarzy mi się z książkami Camilli Lackberg. Podobnie jak skandynawska autorka, tak i Polka łączy w swoich powieściach wątek kryminalny z obyczajowym, co daje nam niezwykle udaną kombinację.

Skoro o wątku obyczajowym mowa, to kilka słów o tym, co poza toczącym się śledztwem dzieje się w życiu Huberta Meyera. Jeśli czytaliście „Sprawę Niny Frank”, zapewne pamiętacie, że Hubert znajdował się na życiowym zakręcie, rozwodził się z żoną i tak naprawdę żył tylko pracą. Obecnie w nasz ulubiony profiler w dalszym ciągu poświęca się bez reszty pracy, ale okazuje się, że ma też „jakieś” życie poza nią. Ułożyły się jego relacje z byłą żoną, a mężczyzna ponownie się ożenił, tym razem z Kingą-swoją miłością z lat młodzieńczych. Niestety na tym sielanka się kończy, gdyż żona Meyera okazuje się być śmiertelnie chora, a jako że dla kobiety największą wartością jest nauka, odmawia leczenia i staje się żywym obiektem badawczym naukowców w Ameryce. Mimo dzielącej ich odległości Hubert pozostaje wierny żonie, choć zdaje sobie sprawę, że chyba bardziej niż miłość łączy ich już lojalność. Sytuacja zmienia się, gdy na swojej drodze spotyka piękną i silną Weronikę. Pani prokurator działa na wyobraźnię mężczyzny i budzi w nim uczucia, o których istnienie nawet siebie nie podejrzewał. Jednak czy ich znajomość wyjdzie poza ramy zawodowe czy też zostanie jedynie w sferze fantazji? Tego Wam nie zdradzę. Jedno jest pewne: Jak to u Bondy bywa, z pewnością będzie nieprzewidywalnie.

Na uwagę zasługuje również styl autorki. Katarzyna Bonda bardzo sprawnie operuje językiem, ma lekkie pióro a każde zdanie jest dopracowane i właśnie w jej książkach widać, jak ważne jest szlifowanie własnych umiejętności.

Mam tylko jeden problem z twórczością Bondy- zakończenia. Nie podobało mi się zakończenie „Sprawy Niny Frank” i przy „Tylko martwi nie kłamią” również czuję pewien zgrzyt.
Pierwszą kwestią jest epilog „Sprawy...”, który ma się nijak do „Tylko martwi nie kłamią” gdyż w tej części nie ma ani słowa nawiązania do zakończenia poprzedniego tomu, co według mnie jest pewną niekonsekwencją i upewnia mnie w przekonaniu, że wspomniany epilog był przekombinowany i według mnie niepotrzebny. Jeśli zaś chodzi o zakończenie „Tylko martwi nie kłamią” ciężko powiedzieć by było dobre lub złe. Jest nieprzewidywalne. Rozwiązanie sprawy przerosło moje najśmielsze oczekiwania i naprawdę nie wyobrażam sobie, by ktoś mógł w trakcie lektury rozwikłać tę zagadkę, ale jeśli chodzi o relację na linii Hubert-Weronika jestem nieco zawiedziona, ale cóż, chyba pora przywyknąć, że wątki osobiste w powieściach Bondy są nieco niekonwencjonalne.

„Tylko martwi nie kłamią” to kawał dobrego kryminału, autorka wciąga czytelnika w zawiłą intrygę, wodzi za nos, ujawnia kolejne szczegóły, a kiedy wydaje Ci się, że już wiesz, że potrafisz rozwiązać tę sprawę, pojawia się nowy wątek i okazuje się, że całą swoją teorię na temat mordercy możesz wyrzucić do kosza, bo ona jest zawsze krok przed Tobą. Natomiast aspekt obyczajowy sprawia, że bohaterowie stają się bardziej ludzcy. Bonda po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i udowodniła, że Polska kryminałem stoi. Polecam absolutnie wszystkim fanom gatunku, a ja sama już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po „Florystkę”

Ostatnio o Katarzynie Bondzie znów zrobiło się głośno, a to za sprawą otrzymanej przez nią nagrody- Bestseller Roku, a to ze względu na planowaną na ten rok premierę „Lampionów”. Tak czy siak, wszyscy wielbiciele kryminałów mówią obecnie o serii "Cztery żywioły Saszy Załuskiej". Ja sama, może trochę z przekory, sięgnęłam po cykl z Hubertem Meyerem. Moje zdanie na temat...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7 574
  • Chcę przeczytać
    2 610
  • Posiadam
    1 915
  • Teraz czytam
    196
  • Ulubione
    85
  • 2018
    67
  • Kryminał
    61
  • Kryminały
    59
  • Chcę w prezencie
    45
  • 2019
    43

Cytaty

Więcej
Katarzyna Bonda Tylko martwi nie kłamią Zobacz więcej
Katarzyna Bonda Tylko martwi nie kłamią Zobacz więcej
Katarzyna Bonda Tylko martwi nie kłamią Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także