Uwielbiam dobre kryminały. Uwielbiam te momenty, kiedy wydaje mi się, że znam rozwiązanie sprawy, że odkryłem tożsamość mordercy i nagle następuje zwrot o 180 stopni, a ja muszę zaczynać od nowa.
Książki Katarzyny Bondy bardzo podeszły mi do gustu. Podoba mi się jej styl, podejście do pisania, ciekawe fabuły i zaskakujące zakończenia.
"Sprawa Niny Frank" to debiut tej autorki. Bardzo dobry debiut. Kryminał krwawy z dużą ilością wiedzy specjalistycznej.
Nina Frank, aktorka serialowa zostaje znaleziona martwa. Ma nieposzlakowaną opinię, głównie ze względu na postać zakonnicy, którą gra. W rzeczywistości jednak jest to kobieta mająca na koncie liczne skandale, bujne życie seksualne oraz nałogi. Sprawę jej śmierci bada psycholog śledczy, Hubert Meyer.
Książka ma bardzo mocny początek, który sprawił, że dosłownie kolana mi zmiękły z wrażenia i zaskoczenia. Dalsza część wcale nie jest gorsza. Fabuła wciąga, bohaterowie są ciekawi.
"Sprawa Niny Frank" to powieść, która zapewni kilka naprawdę miłych godzin przy lekturze. Autorka bawi się z czytelnikiem i zdaje się mieć przy tym znakomitą zabawę. Ja zawsze z radością daję się wciągać do takiej zabawy, gdyż bardzo lubię być wpuszczany w maliny przez tego typu powieści. Polecam serdecznie. Książka wiele nie ustępuje późniejszym dziełom Katarzyny Bondy. :)

Uwielbiam dobre kryminały. Uwielbiam te momenty, kiedy wydaje mi się, że znam rozwiązanie sprawy, że odkryłem tożsamość mordercy i nagle następuje zwrot o 180 stopni, a ja muszę zaczynać od nowa.
Książki Katarzyny Bondy bardzo podeszły mi do gustu. Podoba mi się jej styl, podejście do pisania, ciekawe fabuły i zaskakujące zakończenia.
"Sprawa Niny Frank" to debiut tej...