rozwińzwiń

Pan. From Lieutenant Thomas Glahn’s Papers

Okładka książki Pan. From Lieutenant Thomas Glahn’s Papers Knut Hamsun
Okładka książki Pan. From Lieutenant Thomas Glahn’s Papers
Knut Hamsun Wydawnictwo: Penguin Books klasyka
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Pan
Wydawnictwo:
Penguin Books
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wydania:
1998-01-01
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780141180670
Tłumacz:
Sverre Lyngstad
Tagi:
miłość literatura norweska
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
102
98

Na półkach:

Kiedyś czytałem Głód Hamsuna, książkę, która niezupełnie do mnie trafiła. Teraz, po przeczytaniu Pana... tego autora, zastanawiam się, czy aby pierwszego wymienionego tytułu nie powtórzyć sobie... dlatego że opisane losy emerytowanego porucznika Thomasa Glahna wciągnęły mnie dość mocno. Zostawię jednak w spokoju tę dygresję...

Fabuła skupia się wokół wspomnień tego bohatera, który relacjonuje swój dość długi pobyt na dalekiej Północy.

Ważnym elementem, właściwie równorzędnym, w tej powieści jest przyroda. To właśnie na tle natury rozgrywa się dramat uczuciowy człowieka.

Pomimo upływu niemal 130 lat od swojego powstania Pan jest w mojej ocenie lekturą ponadczasową, która wciąż może przykuwać uwagę współczesnego czytelnika. Można powiedzieć, że chyba na tym właśnie polega wielkość literatury...

Kiedyś czytałem Głód Hamsuna, książkę, która niezupełnie do mnie trafiła. Teraz, po przeczytaniu Pana... tego autora, zastanawiam się, czy aby pierwszego wymienionego tytułu nie powtórzyć sobie... dlatego że opisane losy emerytowanego porucznika Thomasa Glahna wciągnęły mnie dość mocno. Zostawię jednak w spokoju tę dygresję...

Fabuła skupia się wokół wspomnień tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3678
3621

Na półkach:

Historia mnie nie przekonała, wykreowane wydarzenia trącą sztucznością.

Historia mnie nie przekonała, wykreowane wydarzenia trącą sztucznością.

Pokaż mimo to

avatar
2191
1112

Na półkach: , , , , , ,

Interesująca, warta przeczytania...

Interesująca, warta przeczytania...

Pokaż mimo to

avatar
137
134

Na półkach:

Świetna nowela. Rozległe pole interpretacji - od rymu natury dyktującego ludzkie zachowania, przez tragedię nieumiejętnej komunikacji, aż do konfliktu natury ( archetyp męski) z kulturą i społeczeństwem ( archetyp żeński) - jak komu wygodnie. Jakkolwiek, Glahn umrze - jak jego antyczny pierwowzór, dobry bóg Pan. Doskonała literatura.

Świetna nowela. Rozległe pole interpretacji - od rymu natury dyktującego ludzkie zachowania, przez tragedię nieumiejętnej komunikacji, aż do konfliktu natury ( archetyp męski) z kulturą i społeczeństwem ( archetyp żeński) - jak komu wygodnie. Jakkolwiek, Glahn umrze - jak jego antyczny pierwowzór, dobry bóg Pan. Doskonała literatura.

Pokaż mimo to

avatar
898
654

Na półkach: , , ,

Wielki talent literacki chociaż powieść z pewnego punktu banalna. Nie mniej jednak, różnice społeczne łatwo pokazać z pozycji "zakochanych", co nie znaczy, że są słabe. Piękny język Hamsuna jest warty czasu mu poświęconego.

Wielki talent literacki chociaż powieść z pewnego punktu banalna. Nie mniej jednak, różnice społeczne łatwo pokazać z pozycji "zakochanych", co nie znaczy, że są słabe. Piękny język Hamsuna jest warty czasu mu poświęconego.

Pokaż mimo to

avatar
395
217

Na półkach: , , ,

Cóż za niezwykła książka, takich już nie ma, w ten sposób pisanych nie uświadczysz czytelniku. Nawet gdyby o niczym była, sama przyjemność czytania płynie ze sposobu w jaki zapisane są słowa. Prostotą i językiem staroświeckim opowiada. A jak opowiada, nasycić się niepodobna.
Wprowadza w las i pozwala wszystko poznać, od najmniejszych stworzeń i źdźbeł trawy po wypiętrzone sosny, na których przysiadają ptaki. Ale i człowieka opowiada, jego zawiłą psychikę, samotnika ponad wszystko wielbiącego głuszę przedstawia. Bo i w takich okolicznościach przyrody, może się wiele wydarzyć i naturę człowieka z każdej strony obnażyć. Wszystkie znaki na niebie i ziemi podpowiadają bohaterowi powieści jak żyć, jak godzinę wyznaczyć, którą porę najkorzystniejszą na polowanie wybrać, którymi śladami podążać i jak pogodę przewidywać. Ale niestety okazuje się, że owe umiejętności, przydatne są tylko w samotni. W chęci pożycia wśród cywilizowanej społeczności, już nie działają takie cuda. A wraz z Wiosną, kiedy wszystko się do życia budzi, zakwita i w sercu wiosna. Ona to powodem niezręczności, udręk, pragnień, nieporozumień i do tego hardej dumy, która przed niczym nie ustąpi.
A imię jej Edwarda. Córka zamożnego kupca, jedynaczka panienka w przypuszczeniach lat ok 20, ale równie dobrze może mieć 15, na co wskazuje jej niezręczność wypowiedzi i gwałtowność zachowań. Śniada, wysoka, z pięknymi brwi łukami, czołem nie zawsze ładnym, bystrymi oczętami i wyrazem twarzy radosnym, przystrojona w żakiecik farbowany i fartuszek poniżej tali zawiązany. Od pierwszego spojrzenia splata myśli naszego bohatera. W międzyczasie Maj krąży w lasach, pąki rozwiera, kwitnieniu sprzyja, a serce naszego bohatera, 30 letniego porucznika, myśliwego, coraz więcej wianków zbiera. Henryka, Ewa, i ze snów uszyta Iselina. Ta ostatnia najbardziej umiłowana, z legend ponad czterech pokoleń przybywa i troszczy się o wszystkich myśliwych.
I tak w powieści rzeczywistość z magią się przeplata, a wszystkiemu winna jest miłość. Dla każdego jest ona czymś innym i nikt wprost nie potrafi się do niej przyznać. Błądzą między sobą, odnajdują się , miłują, po czym ranią, nie przyznając się do swoich uczuć, wszystko przed światem chowają. Klną się na boga w niebiosach, że się im nie zdarzy, że obojętna jest im druga osoba, a trwoga tak szybko jak się zechciała pojawić, odejdzie i w zapomnienie puści piękne chwile, minionego na mapie życia nie zaznaczy, chociaż serce wyssie. Ale pogodzić się z tym szybko można. Tak myślą. Lato nadeszło serca rozgrzało, rozwiało też marzenia, suche jak wiatr utopiło w morzu. Łez na jesień z pierwszym deszczem wylało i przyniosło burze. Lecz spokoju po tych nie było. Powiało chłodem, dusznym wiatrem, udawaną obojętnością, wszystko mgła spowiła, aby się tylko przed nikim nie wydać, uczucia swego nie wylać jak wina. I przyszła zima, zmroziła, lodem skuła to co w sercach było oszroniła. Nijak się bronić przed tym ni da.

To zadziwiające, jak można samemu się okłamywać różnych wyjść próbować, raz by zwabić i mocno ramieniem objąć, innym razem chłoszcząc drwinami odpychać. Człowiek nie skory jest uciec przed samym sobą. Marność, wszystko marność, tęsknota zawsze wypływa. Najmniejszy gest, uśmiech, czy wspomnienie imienia, budzi serce ponownie, odtaja marzenia. Rwie się na powrót do życia.

Cóż za niezwykła książka, takich już nie ma, w ten sposób pisanych nie uświadczysz czytelniku. Nawet gdyby o niczym była, sama przyjemność czytania płynie ze sposobu w jaki zapisane są słowa. Prostotą i językiem staroświeckim opowiada. A jak opowiada, nasycić się niepodobna.
Wprowadza w las i pozwala wszystko poznać, od najmniejszych stworzeń i źdźbeł trawy po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1075
628

Na półkach:

Na fali uznania „Głodu” w 1894 roku Knut Hamsun napisał powieść „Pan”. Ta, dzisiaj już zapomniana w Polsce książka, podobnie jak „Głód” została zredukowana głównie do psychiki bohatera. Autor minimalizuje w niej kontakt z drugą osobą, stawiając wewnętrzne odczucia postaci nad dialogi.

Dzieło traktuje o losach porucznika Thomasa Glahna, myśliwego, byłego żołnierza, który żyje wraz ze swoim psem w małej chatce w lesie. Pewnego dnia poznaje Edwardę, córkę kupca z pobliskiego miasteczka, z którą zaczyna go łączyć pewna więź. Oboje jednak nie potrafią prawidłowo jej sprecyzować i wykorzystać, co prowadzi do postępu procesu separacji Glahna i społeczeństwa. Tak rozpoczyna się stopniowe zatracanie, prowadzące ostatecznie do nieuniknionej tragedii.

Hamsun opowiada o niemożności zrozumienia się dwóch, opartych na innych podstawach, światopoglądów. Porucznik jest człowiekiem oddanym naturze. Potrafi żyć w zgodzie z surowymi regułami przyrody, a do zaspokojenia własnych potrzeb wystarczają mu sprzęt myśliwski, spokój i bliskość zwierzyny. Edwarda z kolei to dama przesiąknięta społeczeństwem i kulturą. Nad sielską aurę powiewających drzew, cenić będzie dorobek literacki swojej epoki, z kolei srogie warunki odosobnienia, będą dla niej czymś równie obcym, jak zaradność. W tej dychotomii, autor upatruje sposobu na ukazanie siły deficytów miłości i skutków, jakie może ona wywierać na los człowieka. To ujmująca narracja o tym, że od miłości nie da się uciec, a także o tym, że czasami czynniki zewnętrzne skutecznie uniemożliwiają nam połączenie z drugą osobą.

„Pan” to powieść o smutku, wyobcowaniu i melancholii. Hamsun sugestywnie portretuje spragnionych czułości dorosłych, którzy wciąż poszukują tego samego, wciąż na nowo zadają pytania o to, jaki jest sens życia. Przygniatające są tu dzieje praktycznie wszystkich bohaterów, ale najbardziej bolesne jest to, że nie umieją się oni odnaleźć obok siebie, w nieskończoność podążając za złudzeniami. Autor przy pomocy stosunkowo prostych opisów marzeń, urojeń i obsesji odmalował nam pustkę egzystencji wobec otaczającej nas cywilizacji. Jest to też wielopłaszczyznowy portret analizy ludzkiej świadomości, szczególnie w odniesieniu do człowieka zagubionego, błąkającego się między tym co błahe, a tym co nieosiągalne. Bohaterowie wędrują jak we mgle, wciąż wpadają na jednostki, które nie są w stanie udźwignąć brzemienia odmienności. „Pan” jest więc podaniem o ludzkim opuszczeniu i niemożności odnalezienia w drugiej osobie światła, za którym można by podążyć z pełnym zaufaniem.

Recenzowana powieść jest także frazą symboliczną. Obok przeciwstawiania natury z kulturą, autor wprowadził emblematyczne rozróżnienie pór roku. Na wiosnę bohaterowie się poznają, latem ich związek osiąga rozkwit, by na jesieni osłabnąć i rozpaść się ostatecznie. Ten modernistyczny symbolizm, jest cechą charakterystyczną wczesnej działalności literackiej Noblisty, za co został doceniony po wydaniu „Błogosławieństwa ziemi”.

„Pan” pisany jest w sposób liryczny. Mimo werystycznych opisów przeżyć i przyrody, całość przypomina poemat prozą, fragmentami przypominający Joyce'owskie epifanie. Widzimy u bohatera eksplorację własnej świadomości – łączenie świata realnego z marzeniem i wyobrażeniami. Inna sprawa, że w tej nastrojowej narracji, autor kreuje świat mocno statyczny, bardzo odległy od współczesnych nam realiów. Nie posługuje się ciekawymi porównaniami, stylistykę ogranicza to podstawowych elementów prawidłowego rzemiosła, nie sili się na zaskakujące oryginalnością metafory. Bohaterowie mimo swoich wątpliwości, pozostają jednowymiarowi. Mają za zadanie reprezentować określone postawy, nie zaś tworzyć wiarygodne i niejednoznaczne postaci.

Książka norweskiego pisarza jest grą pozorów, w którą autor wikła dwoje odmiennych bohaterów. Pragną oni być szczęśliwi, ale strach przed ujawnieniem swojego prawdziwego ja i werbalizacją swoich pragnień im to uniemożliwia. Analizując stosunek jednostki do miłości i świata natury, artysta wypunktował często antynomiczne wobec siebie zjawiska: stagnację przyrody i zmienność mody, prymitywność myśliwego wobec pozornej złożoności społeczeństwa, samotność i cywilizację. „Pan” jest więc próbą opowiedzenia o granicach uczucia, których czasami nie sposób przekroczyć, ze względu na konteksty w jakich się ono rodzi. To powieść-symbol, która mało ma związku ze współczesną literaturą, i należy ją odczytywać na kanwie dawnych podań i legend.

Recenzja ukazała się pod adresem
https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2018/04/recenzja-pan-knut-hamsun.html

Na fali uznania „Głodu” w 1894 roku Knut Hamsun napisał powieść „Pan”. Ta, dzisiaj już zapomniana w Polsce książka, podobnie jak „Głód” została zredukowana głównie do psychiki bohatera. Autor minimalizuje w niej kontakt z drugą osobą, stawiając wewnętrzne odczucia postaci nad dialogi.

Dzieło traktuje o losach porucznika Thomasa Glahna, myśliwego, byłego żołnierza, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
30

Na półkach:

Surowy klimat odbijający się w surowych ludzkich charakterach zauroczyły mnie od samego początku. I chociaż momentami książka jest smutna, to polecam ją wszystkim

Surowy klimat odbijający się w surowych ludzkich charakterach zauroczyły mnie od samego początku. I chociaż momentami książka jest smutna, to polecam ją wszystkim

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    121
  • Chcę przeczytać
    74
  • Posiadam
    13
  • Skandynawia
    7
  • Literatura skandynawska
    6
  • Ulubione
    6
  • Nobliści
    5
  • Literatura norweska
    4
  • Studia
    3
  • Audiobooki
    3

Cytaty

Więcej
Knut Hamsun Pan. Z papierów porucznika Thomasa Glahna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także