Ostatni dzień roku
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2015-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-10-21
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328701809
- Tagi:
- literatura polska obyczajowa
Monika zdaje się nie mieć żadnych problemów. Jest szczęśliwą mężatką, pracuje w bibliotece uniwersyteckiej i żyje pełnią życia. A jednak któregoś mroźnego dnia, w przeddzień Nowego Roku, wychodzi z mieszkania i przepada bez wieści. Życie jej młodszej siostry Magdy zamienia się w koszmar, na przemian karmi się nadzieją lub wątpi w to, że jeszcze Monikę zobaczy. Mijają pełne rozpaczliwych poszukiwań dni, tygodnie i miesiące. Rodzina zaginionej szuka jej wszędzie: w sektach, szemranych spelunach ze striptizem, za granicą. Zgłaszają się anonimowi życzliwi, których jedyną motywacją jest szansa na wyłudzenie paru groszy. Historią młodej mężatki, która przepadła bez śladu, zaczynają się interesować media. Przy okazji na jaw wychodzą skrzętnie dotąd ukrywane rodzinne tajemnice, a cały dotychczasowy, bezpieczny świat głównej bohaterki bezpowrotnie się rozpada. Magda dowiaduje się, że kilka miesięcy przed zaginięciem siostra usiłowała popełnić samobójstwo. Słyszy też od matki, że tato nie jest biologicznym ojcem Moniki. Dziewczyna stara się być podporą dla zrozpaczonych rodziców i pogrążonego w depresji szwagra, sama jednak kompletnie traci kontrolę nad własnym życiem. Rzuca studia, zrywa z chłopakiem i włóczy się po nocach, wikłając w przypadkowe znajomości z mężczyznami, jakby chciała się ukarać za to, że jej siostrę spotkał tak okrutny los. Mija rok i półtora. Pomimo pracy kilku detektywów, pomocy jasnowidzów i starań całej rodziny po dziewczynie wciąż nie ma śladu. Ale nadzieja umiera ostatnia, a w oczekiwaniu na cud zawsze jest cień nadziei.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 331
- 808
- 136
- 52
- 21
- 14
- 12
- 12
- 12
- 10
Opinia
Zaginieni. Lista nazwisk, galeria twarzy, zbiór osób w różnym wieku, o różnym wyglądzie, pochodzących z różnych środowisk i domów, które różnią się zamożnością. Kilkuletnie dziewczynki i chłopcy, nastolatki, dojrzałe kobiety i mężczyźni w sile wieku, staruszki – za każdym z nich stoi jakaś historia. Niektórzy znikają, bo uważają, że tak będzie dla nich lepiej. Inni przeżywają koszmar uprowadzenia. Wypadki, utrata pamięci, chęć rozpoczęcia życia od nowa, cudza zbrodnia – powody można mnożyć, tak samo jak losy ukryte za plakatami „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Ci, którzy pozostali, cały czas są dręczeni niepewnością: czy żyją? Co się z nimi stało? Czy kiedykolwiek wrócą?
Ci, którzy pozostali, stali się bohaterami powieści „Ostatni dzień roku” Katarzyny Misiołek. Matka, ojciec, mąż, młodsza siostra – każde z nich staje w obliczu niewyobrażalnego, gdy znika Monika. Kobieta wychodzi z domu, pozornie tylko na chwilę, ale już nie wraca. Pozostają domysły i ślady zwyczajnego życia. Młodsza siostra Moniki, studentka Magda, bo to na niej skupia się powieść, traci grunt pod nogami. Policyjne śledztwo jej nie wystarcza, dlatego na własną rękę próbuje odnaleźć Monikę. W trakcie kolejnych dni zamienia swoje życie w desperackie poszukiwania, chwytając się każdego, nawet najbardziej niedorzecznego tropu. Choć gorąco wierzy w szczęśliwe zakończenie, to jednocześnie próbuje znieczulić się na kilka sposobów, by oderwać się od nieznośnej codzienności. Zaginięcie Moniki odsłania pęknięcia i wyrwy w życiu rodzinnym, niedbale załatane tajemnicami, do tej pory skrzętnie ukrywanymi w czterech ścianach domu. Autorka przygląda się rodzinie, która dla Magdy była przystanią, ostoją ciepła, bezpieczeństwa i spokoju – przynajmniej tak się dziewczynie wydawało. W obliczu dramatu wszystko staje pod znakiem zapytania: czy naprawdę znamy tych, których kochamy? Czy rodzinne więzi są w stanie znieść każdą próbę?
„Ostatni dzień roku” to smutek. Bohaterowie są spowici w jego opary, zaciągają się melancholią, próbując zdusić pustkę, która pozostała po zaginięciu Moniki. Każde z nich na swój sposób radzi sobie z trudną sytuacją, przez co mamy wgląd w całą paletę zachowań: od desperackich poszukiwań, przez udawaną normalność złożoną z zaprzeczeń, aż po dzielenie się ze wszystkimi swoimi przeżyciami. Katarzyna Misiołek eksploruje postawy osób stojących w obliczu nie-żałoby, nie-tragedii, nie-traumy, które przecież jest żałobą, tragedią i traumą. Nie wiedzą, co mają czuć, bo przecież zaginiona to nie znaczy martwa, zaginiona za minutę może zapukać do drzwi i przecież życie musi toczyć się dalej. Takie wieczne odwlekanie w uwierzenie, które łatwo zrozumieć – dla nich zaginiona żyje tak długo, jak długo w to wierzą. Te postawy, obok wielkiej niewiadomej związanej z Moniką, stanowią siłę napędową powieści. Pochłaniamy kolejne rozdziały, bo chcemy wiedzieć, co stało się ze starszą z sióstr i jak autorka zakończyła historię. Zatapiamy się w smutku, bezradności i frustracji bohaterów, utożsamiając się z którymś z nich.
Magda, układając na nowo życie zaginionej siostry, rwie własne na strzępy. Szamocze się z codziennością, a czytelnik szamocze się z oceną bohaterki. Wiele z jej decyzji i zachowań można zrozumieć, ale wiele to nie znaczy wszystkie. Zaginięcie ukochanej siostry, rodzinne tajemnice i związana z tym utrata poczucia bezpieczeństwa może tłumaczyć chęć wywrócenia swojego życia do góry nogami. Wtedy już nic nie było pewne; runęły wszelkie podstawy, na których się opierała, więc co jej pozostało? Jednak nie mogłam zignorować wrażenia, że niektóre z sytuacji, głównie te związane z Magdą, niepotrzebnie ubarwiono; w pewnym momencie na kartach powieści zaczęły ze sobą rywalizować dwa dramaty – Moniki i Magdy. Nagromadzenie kłopotów, tajemnic i zwrotów akcji postawiło przed autorką niełatwe zadanie i nie jestem pewna, czy w pełni sobie z tym poradziła. Niektóre zagadnienia są opisane nader wyczerpująco, pisarka zagląda do umysłów bohaterów i śledzi ich perypetie krok po kroku; inne z kolei są sygnalizowane i dość szybko porzucane, choć zwiastują ważne zmiany, które jednak nie nadchodzą. Drobiazgowość jednej płaszczyzny w niektórych momentach niebezpiecznie ociera się o nudę, z kolei druga jest pobieżna i brakuje pomiędzy nimi złotego środka.
„Ostatni dzień roku” nie tyle działa na wyobraźnię, co wręcz ją atakuje. Temat zaginięć towarzyszy nam niemal każdego dnia, czasem pojawiając się w kontekście medialnych śledztw. Widzimy na ekranie twarze kolejnych zaginionych, słyszymy kolejne hipotezy, może nawet poznajemy fragmenty losów. Stając się obserwatorem cudzego dramatu, mimowolnie zaczynamy myśleć o własnych bliskich. Jak człowiek może tak po prostu… zniknąć bez śladu? Katarzyna Misiołek zbudowała na tym pytaniu poruszającą historię, dotykając czułych strun każdego człowieka. Trudna opowieść rodziny złączonej przez bolesne tajemnice i tragedię, która może przydarzyć się każdemu, ale nikomu nie mieści się to w głowie.
Zaginieni. Lista nazwisk, galeria twarzy, zbiór osób w różnym wieku, o różnym wyglądzie, pochodzących z różnych środowisk i domów, które różnią się zamożnością. Kilkuletnie dziewczynki i chłopcy, nastolatki, dojrzałe kobiety i mężczyźni w sile wieku, staruszki – za każdym z nich stoi jakaś historia. Niektórzy znikają, bo uważają, że tak będzie dla nich lepiej. Inni...
więcej Pokaż mimo to