rozwiń zwiń

Mam na imię Freedom

Okładka książki Mam na imię Freedom
Jax Miller Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Freedom's child
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2015-10-08
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-08
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380691490
Tłumacz:
Łukasz Praski
Tagi:
Łukasz Praski
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
141 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
339
157

Na półkach: ,

Kochająca matka dla swoich dzieci jest w stanie zrobić bardzo wiele. A co może zrobić kobieta, która prawie dwadzieścia lat temu straciła swoje dzieci? Może żałować i chcieć chociaż je poznać, próbować naprawić stracone lata, a nawet zmienić się… Ale czy taka zmiana jest możliwa w przypadku byłej alkoholiczni i zabójczyni własnego męża? O tym można się przekonać czytając kryminał/thriller „Mam na imię Freedom” autorstwa Jax Miller.

Freedom jest nieprzewidywalna jak nieprzewidywalna jest cała książka. Dla pozoru potrafi być miła i nie pić alkoholu pół dnia, ale czy można jej ufać? Czy można ufać komuś, kto przez około 20 lat kłamał i oszukiwał sam siebie? Freedom zabiła swojego męża, a zamiast niej do więzienia trafił jej szwagier. Przez aresztowanie straciła także swoje dzieci, które zostały adoptowane przez rodzinę „głęboko wierzących” Adwentystów Dnia Trzeciego. Przez te wszystkie lata żałowała, że tak się stało; pisała listy do swoich dzieci, których jednak nigdy nie wysłała, „śledziła” ich życie przez internet, na portalach społecznościowtych. Dopiero zaginięcie jej córki, Rebekah, budzi ją z zaślepienia – koniecznie musi ją odnaleźć.

„Freedom ma o wiele bogatszą historię, niż sądził. Jest zrozpaczoną matką. Kobietą, która nie cofnie się przed niczym, żeby odnaleźć dzieci, których nigdy nie znała, kobietą, która poświęciła wszystko, naraziła się na większe cierpienia, niż potrafi sobie wyobrazić.”

Już od dłuższego czasu chciałam przeczytać tę książkę, jednak ciągle brakowało mi na nią czasu. Kiedyś nawet byłam gotowa czytać ją w formie e-booka (bo w bibliotece nie było wersji papierowej). Chciałam przeczytać ją jak najszybciej, ale całe szczęście, zanim sięgnęłam po e-booka, udało mi się zdobyć własny egzemplarz tej książki. Okładka mnie trochę odpychała, ale przez rekomendację Karin Slaughter nie mogłam nie sięgnąć po ten thriller.

Gdy czytałam powieść Jax Miller, szczególnie podobało mi się to, że w tym thrillerze cały czas coś się dzieje. Jest dużo wątków, wielu bohaterów i akcja cały czas efektywnie posuwa się do przodu. A wspominam o tym z wielką satysfakcją, bo rzadko udaje mi się trafić na tak dobrą powieść. Ciężko jest trafić na mrożący krew w żyłach i trzymający w napięciu thriller – a ten właśnie taki jest.

Zanim jeszcze ostatecznie sięgnęłam po tę książkę, czytałam o niej jedną recenzję – negatywną. Trochę przestraszyłam się, że może jednak książka nie jest taka dobra jak się spodziewam. Dobrze, że jednak postanowiłam przekonać się sama, bo ostatnie – mnie bardzo się podobała. Tak bardzo, że chętnie umieściłabym ją na górnej półce mojej biblioteczki – zaraz obok „Moich ślicznych” – Karin Slaugher – jednak przeraziła mnie mnogość przekleństw użytych przez główną bohaterkę. Może przesadzam, dawniej nie zwróciłabym na to uwagi, ale w tym przypadku to wulgarne słownictwo wyjątkowo mnie raziło. Chociaż zakończenie wynagrodziło mi wszystko. Zbyt piękne jak na tak „okrutny” thriller – a jednak warto było czytać tę książkę.

„Wyobraźcie sobie, że wpadacie pod lód i nie potraficie odnaleźć drogi powrotnej. Chwyta was za gardło takie przerażenie, że żaden wewnętrzny głos nie powie wam, że woda jest lodowata. Wiecie, że powinniście wstrzymać oddech, ale nie pozwala wam na to rozszalałe serce. Wymachujecie rękami, rozpaczliwie próbując przebić gruby brzuch lodu. Tylko że straciliście już lód z oczu, nie wiecie, gdzie jest. Gdzieś jest góra, gdzieś jest dół, ale nie macie pojęcia gdzie. Usiłujecie złapać trochę powietrza, ale nie ma czego łapać. Toniecie. Panika. Panika w najczystszej postaci. A te ataki [paniki]? Wyglądają dokładnie tak samo.”

Kochająca matka dla swoich dzieci jest w stanie zrobić bardzo wiele. A co może zrobić kobieta, która prawie dwadzieścia lat temu straciła swoje dzieci? Może żałować i chcieć chociaż je poznać, próbować naprawić stracone lata, a nawet zmienić się… Ale czy taka zmiana jest możliwa w przypadku byłej alkoholiczni i zabójczyni własnego męża? O tym można się przekonać czytając...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    186
  • Chcę przeczytać
    181
  • Posiadam
    55
  • Teraz czytam
    7
  • 2018
    5
  • Z biblioteki
    4
  • 2017
    3
  • 2015
    3
  • E-book
    2
  • Przeczytane w 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mam na imię Freedom


Podobne książki

Przeczytaj także