Pax. Bjera
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- PAX (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- PAX 4: Bjäran
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2015-09-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-09-22
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380081277
- Tagi:
- Pax
Czwarta część popularnej serii urban fantasy o braciach z Mariefred. W miasteczku zaczynają znikać pieniądze, wartościowe przedmioty i ukochane zwierzątka domowe. Na pierwszym miejscu listy podejrzanych znajduje się Alrik. Źródło kradzieży jest jednak zupełnie inne – ktoś wyczarował bjerę! Plany czarnej czarownicy powoli zaczynają stawać się rzeczywistością…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Do czterech razy sztuka!
Jeden, dwa, trzy, cztery. Eins, zwei, drei, vier. Uno, dos, tres, cuatro. один, два, три, четыре. Odliczanie zatrzymuje się na liczbie „cztery”. Dlaczego? Otóż powód jest prosty – wszyscy czytelnicy na świecie radują się z wydania kolejnej odsłony serii PAX. Pierwsze trzy części cieszyły się dużą popularnością i zyskały przychylność krytyków. Czy następny epizod w miasteczku Mariefred zaciekawi czytelnika w sposób, jaki dokonały tego poprzednie publikacje?
Tom czwarty popularnej serii o braciach Alriku i Vigo prezentuje historię tytułowej Bjery – małego łupieżcy, który wykonuje polecenia swojego stwórcy. Pomimo, że akcja trochę zwalnia w porównaniu z genialną częścią trzecią, nie oznacza to jednak, że w miasteczku nie ma co robić. Jest świeżo, nie ma powtarzalności i zagłębianie się w perypetie nastoletnich rozrabiaków wciąga niczym dobry film. Czytelnik ma wrażenie, że uczestniczy w specyficznym, serialowym „proceduralu”, gdzie każdy tom pełni funkcję nowej, zamkniętej historii, a główny wątek powieści przewija się co jakiś czas, sprawiając, że czytelnik staje się więźniem swojej ciekawości.
Autorki udowadniają, że nie brak im pomysłów na kolejne pierepałki Alrika i Vigo. Opowieść w części czwartej staje się lekko przewidywalna, lecz można przymknąć na to oko, gdyż po zawirowaniach, jakie zaserwowały nam autorki w trzech pierwszych częściach powieści, czytelnik zasługuje na mentalny odpoczynek od tego typu zawiłości. Pomimo spowolnionej akcji, znajdziemy w książce to za co kochamy tę serię – charyzmę, świetnych bohaterów i stopniowe odkrywanie tajemnic. Larsson i Korsell zamieniają odbiorcę w Sherlocka Holmesa, który towarzyszy rodzeństwu w drodze do odkrycia prawdy.
„Pax. Bjera” to tom, który nieznacznie różni się od swoich poprzedników. Akcji co prawda nie brakuje, lecz jest jakby „przytłumiona” i „spowolniona”, przez co oczekiwania co do piątego tomu znacząco wzrastają. To wciąż dobra książka, która oczarowuje klimatem i bohaterami. Autorki uważają, że każdy zasługuje na odpoczynek, więc zaserwowały fantastyczny czasoumilacz, przy którym będą bawić się zarówno dzieci jak i dorośli.
Damian Hejmanowski
Książka na półkach
- 100
- 72
- 20
- 8
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
Cytaty
- Ale halo! - woła Alrik. - A co z praniem Estrid i Magnara? Czy myślisz, że pożądałem gaci Magnara?
Opinia
Taki niedzielny piątek Wam dzisiaj zafunduję, ale niestety spotkało mnie małe opóźnienie. Siła wyższa, jak to mówią ;)
Czego mogłam się spodziewać, po 4 już tomie serii Pax? Na pewno tego, że będzie lepszy od poprzedniego (swoją drogą znakomitego). To się stało pewnym standardem tej serii: nigdy nie mów, że to jest najlepsze. Jak się okazuje następne pobije to o głowę. Więc nie jestem już zaskoczona ani wysokim poziomem obu autorek i ilustratora, ani też pomysłowością, za którą należą się wielkie oklaski.
Czy zbyt dużo słów uznania może nudzić? Ja zaczynam myśleć, że tak.
Tym razem Viggo i Alrik wybierają się na golfa (nie pytajcie, jak to się stało). Oczywiście poza innymi uczniami szkoły i nauczycielami „nadzorującymi” spotykają na placu, nie zaskoczycie się – Simona. A jednym z nauczycieli jest oczywiście Thomas od techniki! Wszystko mogłoby jeszcze jakoś wyglądać, gdyby nie słowne potyczki tych dwóch stron. Dlatego Alrik, bez kurtki przeciwdeszczowej, cały przemoknięty, postanawia wrócić do domu. Po skończonych zawodach okazuje się, że wartościowe przedmioty uczniów poznikały w tajemniczych okolicznościach. O kradzież (też się nie zaskoczycie) błyskawicznie zostaje posądzony Alrik. W zamieszanie włącza się policja. Jednak po przeszukaniu pokoju chłopca okazuje się, że nie ma tam zaginionych rzeczy. Nasuwa się więc pytanie, gdzie zniknęły i kto za tym wszystkim stoi?
Oczywiście książka i tym razem posiada mało mówiący tytuł – „Bjera”. No i niestety, jak zawsze, jej stronnic jest tylko około 200. Mimo wszystko mam wrażenie, że Autorki zawsze maksymalnie zajmują całą przestrzeń i nakreślają magiczną historię w sposób, po pierwsze – godny podziwu, a po drugie – z pełnym zaangażowaniem.
Mój opis tej książki w dwóch słowach to: skarbnica życia. Tam się dzieje tak wiele, tak różnorodnie i barwnie, no i przede wszystkim bardzo magicznie. Fantastyczna kraina, w której doskonale odnajdą się młodsi czytelnicy, młodzież, ale także odrobinę znudzeni dojrzalsi czytelnicy. Myślę, że seria Pax jest tak naprawdę dla wszystkich i też wszystko można w niej znaleźć. W tej części również nie brak wielowątkowości w najlepszym i mega emocjonalnym wydaniu, które czaruje czytelnika. Żyjemy życiem chłopców. Przeżywamy z nimi chwile napięcia, szczęścia i nieprawdopodobne przygody.
Oprawa graficzna to absolutny fenomen. Zacznę od okładki, której projekt mnie powala. Efekt końcowy zachwyci najwybredniejsze oko, choć nie oszukujmy się – gusta są różne. Kolorystyka jest raczej mroczna i ciężka, aczkolwiek wzbogacona o kolor turkusowy. Podoba mi się zabieg z zamianą kolorów tego dużego napisu PAX oraz zamieszczonego pod nim tytułu. Każda kolejna część zaskakuje kolorystyką. Jeśli chodzi o barwę napisu, to zawsze jest ona kontrastem do ilustracji okładkowej. Tutaj mamy turkus (a tak przynajmniej mi się wydaje), który odznacza się „w ciemności” całej reszty. Okładka sprawia wrażenie tajemniczej, ale i niestety jest pewnym spoilerem treści. Widzimy na tej, że stanie się coś złego, a w centrum wydarzeń spotkamy Iris (ciągle zapominam to imię, to tak na marginesie). Mimo wszystko jest naprawdę w porządku. Dodatkowo napomknę, iż te rysunki w środku również wymiatają. Nie oszukujmy się, patrząc na nie od razu ujawnia się „kunszt ołówka” ilustratora. Jest przejrzyście, z emocjami oraz z powagą. Całokształt zasługuje na wielkie 6.
Podobał mi się baaaardzo wątek z okiem Hej-Henrego. Wtedy moje uczucia z deka pokoziołkowały. Z jednej strony bardzo lubię Vigga, jego żywiołowość i pomysłowość. Z drugiej strony trochę mnie czasami zawodzi. Zdanie rówieśników ma dla niego wielkie znaczenie, ale to da się wytłumaczyć. Każdy z nas potrzebuje akceptacji, w tym Viggo, który potrzebuje jej w dwójnasób. Ta sytuacja również nie zostaje wyjaśniona w tej jednej części, co pozwala nam się zastanawiać znowu, co będzie dalej.
Zakończenie jak zwykle jest „niezamknięte” i pozostawia pole dla wyobraźni, która już zaczyna wprawiać w ruch wszystkie trybiki. Tak oto zamiast snu, zastanawiasz się, co tym razem Cię zaskoczy? A powiem Ci, że wszystko. Kolejna część to pstryczek w nos, dla tych którzy myślą, że lepiej już być nie może.
Co mogę Wam więcej powiedzieć, żeby się nie powtórzyć? Musicie ugryźć kawałek tej serii, by zakochać się w niej bezpowrotnie. Stworzona z absolutną oryginalnością, zachwyci wytrawnych smakoszy i zabierze ich czytelnicze podniebienia do siódmego nieba. Nie łudźcie się, bo nie zawiedziecie się. Nie ma co zwlekać, zafundujcie swojej wyobraźni luksusową ucztę z książką, która jest nieszablonowa, nietuzinkowa i nie byle jaka.
Z całego serduszka polecam tę książkę pełną magii! J
Taki niedzielny piątek Wam dzisiaj zafunduję, ale niestety spotkało mnie małe opóźnienie. Siła wyższa, jak to mówią ;)
więcej Pokaż mimo toCzego mogłam się spodziewać, po 4 już tomie serii Pax? Na pewno tego, że będzie lepszy od poprzedniego (swoją drogą znakomitego). To się stało pewnym standardem tej serii: nigdy nie mów, że to jest najlepsze. Jak się okazuje następne pobije to o głowę....