Zapoznawanie się z twórczością Donny Tartt rozpocząłem od przeczytania "Szczygła", który sprawił, że sięgając po wcześniejsze publikacje pisarki miałem bardzo wysokie oczekiwania. Niestety "Tajemna historia" raczej im nie sprostała.

W zasadzie już sam tytuł powinien czytelnikowi dać nieco do myślenia, ponieważ jego ogólnikowość i szablonowość wyraźnie wskazuje na brak przewodniej myśli w fabule. Historia opowiadana jest w pierwszej osobie przez bohatera o imieniu Richard, którego szorstkie relacje z rodzicami i brak zawodowych perspektyw zmuszają do wyjazdu z rodzinnego miasteczka w Kaliforni na uczelnię w Nowej Anglii. Tam dołącza do kilkuosobowej grupy studentów greki, prowadzonej przez ekscentrycznego wykładowcę Morrowa. Ich niebezpieczne zainteresowania i wewnętrzne konflikty powodują, że Richard zostaje mimowolnie wplątany w wymykającą się spod kontroli aferę kryminalną.

Wydaje się, że Donna Tartt usilnie starała się wykreować bardzo barwnych i skomplikowanych wewnętrznie bohaterów, ale zamiast tego powstała grupa rozkapryszonych studentów, których podstawowe sposoby na spędzanie wolnego czasu to picie nieograniczonych ilości alkoholu i stołowanie się w drogich restauracjach. Autorka tak mocno starała się podkreślać poszczególne cechy charakteru bohaterów (pedantyczność Henry'ego, cynizm Bunny'ego czy dobroduszność Morrowa), że czasami wydawali się wręcz groteskowi, a na dodatek - wraz z rozwojem wypadków - ich zachowanie stawało się coraz bardziej irracjonalne...

Nie da się jednak ukryć, że psychologiczne tło wyjaśniające motywy działań zabójców zostało przedstawione w powieści bardzo intrygująco i niejednoznacznie. Zabieg ten dość wyraźnie narzuca skojarzenie ze "Zbrodnią i karą". Ponadto książkę czyta się dość przyjemnie i momentami potrafi być wciągająca. Próżno tu jednak szukać tak zgrabnego języka i wyrafinowanego kreowania postaci jakimi bez wątpienia charakteryzuje się "Szczygieł".

Zapoznawanie się z twórczością Donny Tartt rozpocząłem od przeczytania "Szczygła", który sprawił, że sięgając po wcześniejsze publikacje pisarki miałem bardzo wysokie oczekiwania. Niestety "Tajemna historia" raczej im nie sprostała.

W zasadzie już sam tytuł powinien czytelnikowi dać nieco do myślenia, ponieważ jego ogólnikowość i szablonowość wyraźnie wskazuje na brak...